Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
01 czerwca 2013 16:17
Ze sie tak wtracew z pytaniem- jak to jest z fotelikiem na przednim siedzeniu? Mam na mysli taki 0-13kg tylem. mozna? nie mozna? bezpieczne to?
Pytam, bo mam problem z moim fotelikiem- o ile u nas w samochodzie od biedy jakos da sie przypiac pasami (choc tez nie ma 100% prawidlowo), o tyle u moich rodzicow w aucie juz ni dy ry dy (wyglaa,ze pas jest z5cm krotszy), tylko ew na przednim siedzeniu wlasnie.

I przy okazji- nie ma ktoras moze do odsprzedania fotelika 0-13 albo 0-9 najchetniej z baza? Bo jednak nie jestem do tego swojego za bardzo przekonana...
Chyba można na przednim, ale tylko gdy nie ma lub jest możliwość wyłączenia poduszki/poduszek powietrznych.

Gilbert niby ładne imię, ale nie trudno się domyślić jak by dzieci na podwórku na niego wołały... więc ja bym tak na imię nie dała.
Gabryś przez chwilę był Jerzykiem, ale podobało nam się tylko jako Jerzyk, Jurek już niekoniecznie. No i jak teraz na niego patrzę (zasnął mi na kolanach, po jedzeniu z cyca) to wiem, że nie mógłby mieć inaczej na imię niż ma. Taki Gabunio-Budynio z niego. Śni mu się że nadal je i tak słodko rusza ustami.  💘
Adaś jeździ z przodu, mam opcję wyłączenia poduszki powietrznej.
Filip też tak jeździł, dopiero od jakiegoś czasu jeździ z tyłu.

Cierpienie wykasowałaś fotkę z porodówki 😉? Miałam dziś chęć na nią popatrzeć i znaleźć nie mogłam.
Julie a czy możesz jeszcze raz wstawić mi link do filmiku dr Karpia. Szukam w necie ale nie mogę znaleźc tego fajnego.
Prosz: [url=http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ASEjSYlnbzM#!]klyk[/url]
Przypomniało mi się, że kilka razy udało mi się Gabunia uspokoić i uśpić tym takim kołysaniem główki w dłoniach, na kolanach. Około 24 minuty to jest pokazane.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 czerwca 2013 17:11
Isabelle, juz się uspokoiło na szczęście. Ale chyba jednak musimy już z mężem uważać, bo mawiają, ze sperma przyspiesza skurcze hehehe

Cierpienie wykasowałaś fotkę z porodówki 😉? Miałam dziś chęć na nią popatrzeć i znaleźć nie mogłam.



tak, wykasowałam ją
jak jesteś zalogowana na wizaz.pl  to Ci mogę podesłać linka, bo mam ją z opisem porodu 🙂


Julie- ćwiczę codziennie i nic nie pomaga :/ skakanka u mnie też na porządku dziennym 🙁
opolanka, Nie przyspiesza skurcze, tylko może wpływać na rozwieranie szyjki macicy. Ale to też raczej bajka, bo musiałoby być jej o wiele więcej na raz.

Cierp1enie, Ale nie wiem czy się dobrze zrozumiałyśmy: mi nie chodziło o ćwiczenie czegokolwiek, tylko żeby przed karmieniem jakoś się poruszać i wytrząchać, to więcej mleka będzie lecieć. Na mnie działa, jak jeździłam na rowerze, to wracałam z pełnym wymieniem. 😉
Teraz już nie jeżdżę, bo od tygodnia jestem sama z Gabuniem w domu.  🤔
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
01 czerwca 2013 17:56
opolanka, nie tyle przyspiesza skurcze ile ponoc moze wplynac na zmiekczenie szyjki. Nie wiem na ile w tym prawdy. W pt w przeddzien porodu mimo skurczy mialam twarda i zamknieta szyjke. W sobote przed wycieczka do szpitala podzialalismy i na badaniu byla juz miekka 😉 ale to przypadek zapewne, tyle ze zabawny 😉

Cierp1enie, u mnie tez ta laktacja jakas dziwn i humorzasta. Najpierw nie mialam pokarmu, potem mnie zalewal, potem znow bylo akurat, a teraz to w kratke- raz po 3h mam juz 'pelne' i mrowiace cycki, a raz mam wrazenie, ze nie bede miala czym nakarmic i maly faktycznie musi dostac oba i jeszcze np za kilkadziesiat minut dopchac. Tak samo wkladki- nieraz suche przez pol dnia, a potem nagle mokre.

Ustalily nam sie na to pory karmiania. Juz standardowo 20-21, potem 1-2, potem ok 5, 7 i 9. Ktorys dzien juz tak samo idealnie leci. Wszystkie pobudki niemal jak w zegarku co noc.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 czerwca 2013 18:02
Czyli jednak mit 😉 ale nie powiem, trochę się przestraszyłam...

Co do fotelika, ja planuje montować na przednim siedzeniu, mam możliwość wyłączenia poduszki.
w każdym aucie da się wyłączyć poduszkę 😉 czasem tylko ciut ... inwazyjniej 😉

a i jeszcze przeczytałam, że trząchanie sutków pobudza wydzielanie oksytocyny i może przyspieszyć rozwiązanie 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 czerwca 2013 18:31
O matko, to chyba nie będziemy ich ruszać hehe
Właśnie rozmawiałam z przyjaciółka, która urodziła prawie 2 miesiące temu, ależ ten czas leci!
Znów się wetnę jak filip z konopii ;PPP Ale przyjechał tatuś do nas i kupiliśmy ten biedronkowy wózek. Jakby ktoś był zainteresowany, to dam znać jak się sprawuje (bo na razie sprawia dość "plastikowe" wrażenie 😉 )
Aaaaaa, nie zajarzyłam. 😉 To poskacz chwilę na skakance i zrób trochę wymachów ramion.


Czy tylko ja przeczytałam "zrób trochę wymachów wymion"  🤣  🤔wirek:

kenna największą zaleta tego wózka jest chyba waga  🙂 taki jakiś delikatny się wydaje ale jeździłam nim po sklepie i jakbym potrzebowała to zapewne bym kupiła  🙂
Gabryś przez chwilę był Jerzykiem, ale podobało nam się tylko jako Jerzyk, Jurek już niekoniecznie.

o to tak jak u nas! myśleliśmy, żeby drugiego malucha nazwać Jerzy po dziadku, ale Jurek jest dla mnie nie do zaakceptowania 😉. po długich namysłach raczej będzie Stanisław. mały Staś, później Stasiek albo Staszek, a dla dorosłego Stanisław brzmi super. no i pasuje do nazwiska. Piotruś i Staś- podoba mi się  🙂. w ogóle w pierwszej ciąży zastanawialiśmy się nad bardziej wymyślnymi, niespotykanymi imionami, teraz jestem zdania, że jednak klasyka lepsza 😉.
Dzięki Julie :kwiatek:
Cierpienie nie jestem tam zarejestrowana.
[quote author=Julie link=topic=74.msg1791579#msg1791579 date=1370097736]
Aaaaaa, nie zajarzyłam. 😉 To poskacz chwilę na skakance i zrób trochę wymachów ramion.

Czy tylko ja przeczytałam "zrób trochę wymachów wymion"  🤣   🤔wirek:
[/quote]
:wysmiewacz22: No ale tak w sumie, to dokładnie o to chodzi. O pobudzenie gruczołów mlecznych do pracy. Gorący prysznic wymion też pomaga.
Pamiętam, jaka byłam dumna, że byłam jedyną Izabelą w klasie, a nie 5 Kasią, czy 6 Pauliną. mam nadzieję, że Dominika nie będzie zbyt popularne, choć za moich czasów trochę Dominik było.

Sara jest bardzo ładne, ale teraz niestety każdy mówi "nazwiesz córkę jak Żydówkę/psa?" więc zrezygnowałam...

Julie,  JAKUB :P ? jakie lubisz zdrobnienie Twojego imienia?

Aszhar ile za otulaczek sobie życzysz?

jakby któraś mamusia miała zbędny, to szukam elektrycznego laktatorka 🙂

a Nika się jakoś dziwnie ułożyła, z prawej strony wyraznie czuję kawał pasożytki pod żebrami, od wczoraj mnie tam uwiera niecnie, przeszkadzając w oddychaniu.


Eeee yyyy jaki otulaczek ???
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
01 czerwca 2013 20:59
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich naszych dzieciaczków! :kwiatek:

Przyszłam się pochwalić że moje dziecko zadebiutowało dzisiaj w swoich 1 piłkarskich potyczkach i od razu zdobyło złoto 😅
II Mini Mistrzostwa Europy Przedszkolaków w Piłce Nożnej i Portuś był najmłodszy w całych mistrzostwach, pogoda nie rozpieszczała mały do końca meczu też nie wytrzymał ale jestem mega dumna!!!! 😍
Jego trener bardzo go wspierał i motywował za co strasznie mu dziękuje  🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
01 czerwca 2013 21:02
Zairka, Gratulacje, zuch chlopak! A jak po operacji? moze byc PW. Temat mnie zywo interesuje, bo najpewniej to samo nas z Jaskiem czeka.
Cierp1enie, Szafirowa dziękuję 🙂 miło czytać komplementy, tym bardziej, że od dawna ich nie słyszałam..
Julie, oj rosną rosną.. i ręce mdleją 😉 w jaki rozmiar ubierasz Gabunia?
Ja kurdupel, 156 cm 🙂 więc ta waga dla mnie za duża stanowczo. Niby mieszczę się w rozm 38, ale źle się czuję w swoim ciele i nie mogę na siebie patrzeć.
A Kacperek to taka pyzunia 🙂 i jest mega grzeczna i kochany 🙂
Kubuś odkąd do przedszkola chodzi też zrobił się grzeczniejszy i spokojniejszy, tam się wyszaleje to w domu tak nie ma siły na rozrabianie.

edit: Zairka, super piłkarz! Gratuluję!
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
01 czerwca 2013 21:10
Zairka, Gratulacje, zuch chlopak! A jak po operacji? moze byc PW. Temat mnie zywo interesuje, bo najpewniej to samo nas z Jaskiem czeka.

nie musi być na PW b to mega powszechne niestety, operacja super mieliśmy najlepszego z możliwych chirurgówod takich spraw, po 3 dniach wyszliśmy do domu. POzatym że bałam się narkozy i przez te 3 dni w szpitalu Portus nie mógł się ruszyć z łóżeczka bo miał cewnik to było ok, po wyciagnięciu rureczki przy ppierwszych kilku siknieciach go szczypało i piekło ale potem no problem, po tygodniu od operacji poszedł do przedszkola a wponiedziałek mamy kontrole u chirurga ale wygląda że wszystko ok :kwiatek: Nie ma sie co martiwć i rób puki malutki  :kwiatek:
aniaagre, Słodzio 68 już nosi. Ale niektóre rzeczy 62 są jeszcze dobre i niektóre 74 już dobre, zależy od firmy. A Kacperek?
w 62 to go nie wcisnę 😉 jeszcze 68, ale już w 74 głównie go ubieram 🙂
A ile ma wzrostu? Gabryś około 65 cm.
aniaagre,  prześlicznie  wyglądasz! a synio pyyyza!
aszhar,  pomyliłam nicki, wybacz :kwiatek:
Zairka,  gratuluję sukcesu, pewnie puchniesz mamusiu! możesz napisać co to za operacja, czy niezbyt chcesz?
Julie,  dawno nie było już zdjęć Budynia 😉

właśnie sobie uzmysłowiłam, że jeszcze 2 tygodnie i 4 dni, łojeja!

Gratulacje Zairka!  :kwiatek: A kim jest trener? Strasznie bym chciała, żeby Gabryś jakimś sportem się zaraził, nawet piłką nożną, której osobiście nie lubię.

Dawno nie było...? No to prosz:

Kaczuszka pyszna jest! 😀
Paczka wacików też jest pyszna i machać trzeba nią. Pudełkiem z chusteczkami też. O: klik
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
01 czerwca 2013 22:03
Zairka świetnego masz tego chłopaczka! GRATULACJE!!! 😅
w każdym aucie da się wyłączyć poduszkę 😉 czasem tylko ciut ... inwazyjniej 😉


Taaa, kiedy ja, kupujac auto, pytalam w salonie Opla o mozliwosc wylaczenia poduszki, powiedzieli mi, ze moga to zrobic, ale tylko jesli przyniose oswiadczenie zlozone u notariusza, ze robie to na wlasna odpowiedzialnosc. Ostatecznie poduszka zostala. Dezaktywacja poduszki z poziomu komputera samochodowego jest niebezpieczna, bo specjalisci mowia, ze taka poduszka, mimo ze niby wylaczona i tak moze sie otworzyc. Ja bym nie ryzykowala. Moje dziecko zawsze jezdzilo z tylu.
jeszcze a propos Gilberta - toż to klasyka jest! Ani Shirley miłość życia! Ale w Polsce pewnie mali Gilberci pojawiają się bardzo rzadko.
dempsey   fiat voluntas Tua
01 czerwca 2013 23:00
Z kolei a propos zdrobnień, to przypomniał mi się syn przyjaciół moich rodziców. Jerzy zresztą mu na imię. Rodzice od zawsze mówili do niego PUCIO 😉 no i poznałam tego Pucia pewnego dnia - 2 metry wzrostu, bas, ponure wejrzenie 😉 ale Puciem pozostał dla swoich rodziców forever i już.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się