Sesja/Studia i t d ;)

galopada_   małoPolskie ;)
11 czerwca 2013 21:55
kolejna ciekawostka  😂

pytanie z zeszłego roku o ilość i miejsca zwężenia przełyku. Wg Bochenka 3, a Graya 4  😁
[quote author=galopada_ link=topic=518.msg1800649#msg1800649 date=1370984124]
pytanie z zeszłego roku o ilość i miejsca zwężenia przełyku. Wg Bochenka 3, a Graya 4  😁
[/quote]
standard, sprawdź czy w notatkach z zajęć prowadzący nie podał jeszcze innej wersji, bo i tak bywa 😜 (generalnie, jeśli chodzi o zdanie egzaminu to zaufałabym Bochenkowi)
galopada_   małoPolskie ;)
11 czerwca 2013 22:26
umc ufam tylko Adamowi....  😁
karolinag4, to u nas też. Osoby które zdały podchodzą po kolei wg ocen po indeksy i dostają gratulacje. A ci co się nie załapali to prof zaprasza ich na termin poprawkowy:P
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
12 czerwca 2013 01:42
Wstałam zwarta i gotowa  🤔wirek: , trzaskam anality dalej
Trzymać kciuki, kochani.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
12 czerwca 2013 05:19
Trzymać będę i proszę trzymcie za mnie  😁
Deal!
subaru2009, Gavi, trzymam kciuki za was a wy trzymajcie za mnie 😀. Dziś walka z botą ;/ Mam nadzieję że nie zasnę w trakcie pisania bo akurat wypadła mi dziś jedna z moich bezsennych nocy ;/
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
12 czerwca 2013 05:43
Też mam ten problem  🤔 niby spałam, ale właśnie dopada mnie zmęczenie i chęć spania ... jeszcze mnie mdli z nerwów ...
Ja na siebie jestem zła, bo zasnęłam nad książkami 👿 ale egzamin dopiero o 12.30 więc siadam dzielnie dalej. Powodzenia dzisiaj 😅
Horsiaa ach ta adrenalina  😁 Trzymam kciuki za złotego Szkucika  💃
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
12 czerwca 2013 10:42
Znowu w życiu mi nie wyszło... -.- coś czuję :P
3.5 ;(
Moje stypendium rektorskie poszło się chrzanić. W wakacje doroabiam chyba na ulicy albo zaczynam handlować prochami i bronią, bo inaczej nie będzie mnie stać na studia.

Kocham, gdy dr/prof oceniając czyjąś wypowiedź bierzę również pod uwagę subiektywny stosunek do studenta.
Od października zaczynam wchodzić każdemu w dupę, bo po raz kolejny udowodniono mi, że wiedza nie znaczy zbyt wiele w kręgach uniwersyteckich.
Shit.
Nawet narąbać się nie mogę ;(

Edit:
tak cholernie mi przykro!
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
12 czerwca 2013 15:11
Gavi dokładnie ... dlatego ja czasem lubię pójść na kolejny termin, szczególnie ustny i trochę posłodzić  😁 a że mam dobtego nauczyciela do tego, w sensie koleżankę to jeszcze od niej się uczę. Mam nadzieje, że kochani prof sobie ot tym przypomną jak będą spr egzaminy  😁

Ale to co mówisz niestety jest prawda 🙁
Zwracam się z prośbą, czy jest tu ktoś kto ogarnia mikroekonomię?  :kwiatek:
karolinag4, U nas też dzisiaj pytał kogo obstawiamy, że 5 dostał:p trzy 5 były tylko, niestety się nie załapałam 🤣
Ale 4 wpadła do indeksu. Za rok ostatnia przygoda z tą katedrą to może 5 wpadnie. Bo jak narazie w poprzednim semestrze 3, a teraz 4, więc dalej jest 5 😁
Masakra, a mi dziś nie wyszło 🙁 Tyle czasu wyjęte  z życia po to, żeby dziś ze stresu zapomnieć jak się nazywam ... Nienawidzę ustnych egzaminów! Coś czuję, że ta sesja to będzie jakiś niewypał. Może to dlatego, że nie poprosiłam Was o kciuki ? hehe
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 czerwca 2013 16:48
A ja dzisiaj poszłam po wpis z indeksem moim i kolegi. Najpierw daję indeks kolegi (oceny były wpisane, brakowało tylko podpisu wykładowcy)- pułkownik patrzy na mnie z przerażeniem "pani ma tylko 3?!"  😁 Musiałam się tłumaczyć, że to nie mój indeks. A wszystko tylko dlatego, że raz na wykładzie zwróciłam mu uwagę, że na slajdzie są kompletne bzdury  😉
Gaviniestety widzimisię wykładowców może studentom uprzykrzyć życie.. w tym semestrze miałam zamiar być zwolniona z jedynego egzaminu, z którego były zwolnienia, do zwolnienia brakowało mi 0,5 oceny 🤔wirek: doktor powiedział, że poprawić to sobie można tylko dla własnej satysfakcji, jak ktoś poprawi ocenę to nie ma już szans na zwolnienie. I co? poszły laski, zatrzepotały rzęsami, odpowiedziały na jedno pytanie i nie musiały się męczyć z egzaminem. Tak samo jak osoby, które przyjęły strategię, że nie będą chodzić na kolokwia tylko pójdą sobie indywidualnie na konsultacje zaliczać. Zawsze nam mówiono, że nieobecność na kolokwium=2, oni dostali po 3 proste pytania, wyszli z 5 i zwolnieniami z egzaminu. Totalny brak konsekwencji między tym co się mówi a co się robi. Egzamin pisaliśmy w 14 osób na 60. Chociaż, co to jest pisanie egzaminu wobec Twojego problemu :przytul:
Dlatego czasem się zastanawiam czy nie schować dumy do kieszeni i też nie włazić w tyłek osobom, na których wpisie z dobrą oceną mi zależy. Ale nie lubię z sobie robić idiotki. Chociaż z drugiej strony kiedyś pani doktor na konsultacjach mi powiedziała, że więcej pewności siebie, bo czasem w życiu trzeba być trochę bezczelnym 😉

Mi egzamin też chyba dziś nie poszedł. Kompletny brak organizacji, przychodzimy pod salę o wyznaczonej godzinie a tam ktoś już pisze 🤔 dlatego musieliśmy siedzieć i czekać na jakąś salę. A na deser dostaliśmy takie pytania, że ja dziękuję bardzo 😵
Masakra, a mi dziś nie wyszło 🙁 Tyle czasu wyjęte  z życia po to, żeby dziś ze stresu zapomnieć jak się nazywam ... Nienawidzę ustnych egzaminów! Coś czuję, że ta sesja to będzie jakiś niewypał. Może to dlatego, że nie poprosiłam Was o kciuki ? hehe


O mamo nie strasz. U nas sobie pani doktor wymyśliła, że zrobi nam ustny egzamin z fizyki. W przyszły piątek będzie godzina zero. Nie wiem jak ja wykuję na pamięć tyle wzorów, bo nie mam do tego pamięci. W dodatku mają być dwa pytania ,,lżejsze" bardziej teoretyczne i jedno ,, cięższe" z wyprowadzeniem wzoru. A tam takie giga wzory z całkami i nie wiadomo czym, żeby mi się nie nudziło to będę je musiała wyprowadzać sama, bo na wykładzie ledwo czasem zdążałam zanotować właściwy w całości, a co dopiero wyprowadzenie, bo nagle już był następny slajd.
Alaska nie chcę nikogo straszyć 🙂 ja po prostu wybitnie nie lubię egzaminów ustnych, jeszcze u osób, wokół których zrobiona jest taka otoczka- jaki to on nie jest straszny i jakich to on ciężkich pytań nie zadaje. Wtedy automatycznie stres wzrasta. tak było właśnie dziś, stres mnie zjadł na maxa🙁
jeszcze do tego podział grup pomiędzy 2 egzaminatorów gdzie u jednego zdawalność jest okropna a u drugiego z całęj grupy nie zdaje 1 osoba. Przepraszam, że się tak żalę, ale ten egzamin kompletnie odebrał mi chęci do czegokolwiek. Tu trzeba się uczyć do następnego, a motywacji brak ...
W piątek egzamin, a ja już się nie mogę dosłownie patrzeć na książki, więc dzisiaj już sobie odpuszczam. Jutro będę przeglądać to, co umiem najsłabiej. Eh, ostatnie 2 tygodnie zlały mi się praktycznie w jeden dzień przez tą monotonie i siedzenie z anato.
Horsiaa gratuluję  🏇 ja niestety nie doczekałam się wyniku - profesor jeszcze nie sprawdził mojej pracy, ale ponoć jutro mamy mieć wszyscy wyniki.

Kurcze, aż mi dziwnie jak tak piszecie o swoich prowadzących. Ja mam chyba szczęście, bo praktycznie 99% są bardzo pozytywnie nastawieni do studenta. Żadnego włażenia w d.. prowadzącym nie ma, z większością sobie normalnie żartujemy. Normalnie popłaczę się za rok, jak będe musiała opuścić uczelniane mury  😕
Jestem zła. Przyjechałam dziś specjalnie na koło z botaniki (warunek) i dowiedziałam się że pierwszy rok odwołał kolokwium przed zajęciami i nie raczyli nikogo z nas o tym poinformować...
Jutro idę poprawiać ustnie rośliny niższe i modle się żeby mnie spytali tylko z cykli i z porównań gametofitów/sporofitów bo jak powiedza że mam coś narysować to leżę i kwiczę.

Cytując klasyka "kolejna noc bezsenna, amfetamina na rynku" (oczywiście żadnej fety nie ma :P). Gorzej że mleko do kawy się skończyło.
karolinag4 u nas nie wszyscy tacy są, ale są takie elementy. Np. doktorek z chemii. Sytuacja była taka, że kilka osób miało ostatniej szansy termin egzaminu z nieorganicznej. Nikt nie zaliczył, koleżanka poszła do niego zobaczyć swoją pracę. Przegląda, pyta co w takiej a takie reakcji jest źle. Doktor ewidentnie chciał ich zostawić na warunek, bo z uśmiechem na ustach powiedział "alkohol nie ma grupy -OH' 😎
kotlet czy to MOC ENERGIA AM-FETA-MINA?!  😅
Zaliczyłam ustne prawo na 5 😅


Tymczasem, dedykacją dla wszystkich walczących:

😂
vanille, nie, wyjechali na wakacje... Kazika :P

ale moc energia amfetamina też mi się podoba! 😀
kotlet faktycznie  😀 Jestem po prostu pod wpływem tej super piosenki, której słuchałam pierwszy raz jakieś 2h temu. Tekst był momentami nie do końca zrozumiały a jak zobaczyłam Twój wpis to od razu mi się skojarzyło. Piosenka jest masakryczna ale Moc-Energia-Am-Feta-Mina tak wchodzi w głowę, że ciężko się tego pozbyć.  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się