Wybór kierunku studiów

Hmm... Dopiero albo juz jestem w drugiej klasie liceum. Zaraz będzie półrocze, a jak znam życie drugie minie mi jeszcze szybciej. Nie wiem kompletnie co zrobić ze swoim życiem, a o studiach to już nie wspomnę!  Jestem na biol-chem-mat profilu. Myślałam nad weterynarią ale jestem tak emocjonalnie rozdarta między tym wszystkim. Nie wiem czy to taki wiek czy może ze mną coś nie tak? Po prostu czasem siedzę jak taki typowy palant i kompletnie nie wiem co dalej z sobą i swoim życiem zrobić. Czarna rozpacz mnie ogarniam...  🙄 I jak tu żyć? Mam wrażenie, że tylko ja się przejmuje swoją przyszłością i kierunkiem jaki lada moment będę wybierać i związać się z nim raczej nie na rok czy dwa tylko znacznie dłużej. Jakieś rady? Wskazówki? 

:jogin:
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 listopada 2013 16:53
vegonia, a masz jakąś pasję, hobby, które chciałabyś rozwijać?
Co Cię interesuje? W jakiego typu pracy się widzisz?
moi znajomi z klasy jeszcze po zdaniu matury nie wiedzieli gdzie idą i gdzie złożą papiery, więc wszystko jest z Tobą jak najbardziej ok. To w moim przypadku pukali się w głowę, bo odkąd skończyłam 6 lat chciałam zostać stomatologiem, ale mi się trochę zmieniło w dniu rekrutacji na studia na trochę bardziej ambitne  😁
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 listopada 2013 16:58
galopada_, patrząc na dom i samochód mojego stomatologa, czy ja wiem, czy to nie ambitne? 😁
Evson, dowiedz się koniecznie :kwiatek: Może jakaś dietetyka dla sportowców? Rób coś, co będziesz mogła kompleksowo wykorzystać, rozpisz sobie, jakie dziedziny są mniej więcej pokrewne z fizjoterapią, a w dalszym rozumieniu z medycyną, którą mogłabyś robić- i zrób sobie taką makietę, będziesz miała jasny obraz swojego miejsca i kierunków, które stoją dla Ciebie otworem :kwiatek:
opolanka Pasja? Konie. Zawsze chciałam byc wetem ale teraz nie wiem czy to jest TO.

galopada_ Moi znajomi z klasy nawet nie wiedzą co robią w tym liceum 🙂 Ale podziwiam. Mi się jakoś wszystko w główce pomieszało po tym jak poszłam do średniej.
dlaczego stomatologia jest czymś 'mniej' ambitnym?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 listopada 2013 17:31
vegonia, no to zastanów się, gdzie się widzisz, co chciałabyś robić. Co ważne, jesli interesuje Cię np. weterynaria, pogadaj z kimś (np. z forum) jak w rzeczywistości wygląda praca. Bo czasem mamy jakieś wyobrażenia, a praca wygląda inaczej.

Jest wiele zawodów związanych z końmi czy zwierzętami, niekoniecznie w tym celu trzeba kończyć studia. Tylko zorientuj się, jakie szanse na zatrudnienie/samozatrudnienie masz. Można skonczyć super kierunek, zgodny z predyspozycjami i zainteresowaniami i być bez pracy.

A oprócz wet myślałaś o czymś jeszcze?
opolanka Jeśli chodzi o pracę weta to znam ją częściowo "od kuchni" ale z chęcią jeszcze z kimś bym o tym porozmawiała. Nie mam pojęcia. Czasem tak sobie myślę, że jestem tak zmęczona wszystkim, że chciałąbym mieć jakąś dobrzepłatną i "wygodną" pracę. Może nauczycielka? Tylko, że ja chcę się rozwijać i robić coś co będzie przynosiło mi jakieś efekty i będę czuć sie spełniona. Z całym szacunkiem dla nauczycieli...
joakul jest to trochę skrót myślowy. Krócej studiują, nie muszą robić spec. żeby dobrze zarabiać idt. Lekarski to trochę okrężna droga 😉
To prawda ale też nie jest im łatwo się dobrze zakręcić, szczególnie tym niezbyt zamożnym z domu. Specjalizacji mają mniej a naprawdę trudno się na nie dostać. A jeżeli chodzi o specyfikę studiów samych w sobie: mają po prostu inaczej ale nie powiedziałabym, że łatwiej 😉
joakul wszytsko zalezy od uczelni 😉 u nas mają sporo mniej nauki niż my
U nas to wygląda tak, że od III roku nauki mają faktycznie mniej ale siedzą i dłubią w tych zębach całymi dniami. Więc to fakt, po tych pięciu ( czy JUŻ czterech?)  latach mają wypracowane wiele godzin praktyki na stworzenie własnego warsztatu. Problem tylko z wystartowaniem...albo z wyśrubowaniem wyniku LDEPu.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 listopada 2013 18:19
vegonia, praca nauczyciela dobrze płatna? No powiem Ci żart 🙂 a zanim będzie w miarę płatna, troche się narobisz awansow zawodowych. Na początku placa nauczyciela to grosze. Chyba, ze jesteś dobra w jakimś języku, to możesz dorobić w szkole językowej czy postarać się zostać tłumaczemm przysięgłym 😉
opolanka Nigdzie na "dzień dobry" nie będą płacić mi kokosów. Języki odpadają .
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 listopada 2013 18:52
vegonia, pewnie, że nie będą. Ale staż nauczycielski to 3 lata, a uwierz mi, że 900zł na ręke to nie ma szału. Zależy też od tego, czego uczysz - matematyk i polonista mają więcej godzin, pozostali nauczyciele to różnie.
Ok, języki nie bardzo. A jeśli już nauczyciel, to jakiego przedmiotu?
zen faktycznie przypomnialas mi o dietetyce! to jest fatalny błąd mojego zycia- nie dostalam sie na weta ale dostalam sie rownoczesnie na fizjoterapie i dietetyke. Wybrałam fizjo myslac ze jest bardziej przyszłosciowa. Nie pomyslalam ze tak na prawde bardziej przyszłosciowy jest ten zawód w którym mam ochote pracowac. Moze jeszcze nie wszystko stracone? Zorientuje sie  🙂
opolanka jeszcze co do Twojego wczesniejszego pytania- konie zajeły mi tak ogromna czesc zycia ze tak na prawde nie mialam czasu rozwijac innych zainteresowan szczegolnie 'zawodowych'. Jestem z tych osob ktore muszą caly czas pracowac bo raz ze mam konia tylko na swojej glowie, dwa ze rodzice nie sa w stanie mi pomoc. W sytuacji gdy idzie potezna kasa na utrzymanie w duzym miescie, a ja mam teraz nawet wyklady obowiazkowe i nie jestem w stanie złapac pozadnej pracy, zastanawiam sie czy to nie jest za duza cena - na chwile obecna. Miejsce pracy jako hipoterapeuta/ intruktor IRR jestem sobie w stanie zorganizowac, nie potrzebuje do tego pracodawcy. Ogranicza mnie jedynie to ze moje rodzinne miasto w ktorym chcialabym wreszcie osiasc na stałe to miasto najwiekszego bezrobocia w woj. slaskim, jeszcze wieksza dziura jeździecka. Nie wiem czy bedzie popyt 🤔 No nic, jest pare rzeczy nad którymi musze powaznie pomyślec.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 listopada 2013 19:22
Evson, ja Cię doskonale rozumiem, bo kiedyś kiedyś grałam na instrumentach, a potem zaczęłam jeździć konno i nic się więcej nie liczylo 😉 Może skoro to dziura jeździecka, to tę dziurę własnie swoimi uslugami zapchasz?
jest na forum ktoś studiujący audiofonologię  na UW ? mam parę pytań 🙂
teraz w stomie /wecie zreszta tez/ jest duza konkurencja, ogladnijcie sie, na kazdym kroku szyld 'stomatologia'. Moj brat i bratowa sa 2lata po studiach, zarabiaja malo, pracuja u innych, w paru roznych mscach, po prostu nie ma skad wziac kay na otwarcie/wynajem wlasnego gabinetu. Poza tym konkurencja jest tak ogromna, ze nie wiadomo, czy wogole mieliby pacjentow. Na 'samochod i dom' trzeba sobie niezle zapracowac.
Witam
Czy są w Anglii studia, po których mogę być trenerem jeźdźców/koni. W przyszłości chcę wyjechać do Anglii na takie właśnie studia i nie wiem, co one mi dadzą. Czy ktoś wie, na jakiej to jest zasadzie i czego się tam uczy?
Dziękuję bardzo za odpowiedzi 🙂
Bartekl1 Musisz chyba napisać mature międzynarodową czyli doskonała znajomość j.angielskiego.

Jesk ktoś z wrocławskiej weterynarii lub warszawskiej ?  😀
Facella   Dawna re-volto wróć!
14 listopada 2013 17:00
Jest ktoś z was na mikrobiologii? Na U. Wrocławskim otwierają od przyszłego roku i poważnie ją rozważam jako alternatywę w przypadku niedostania się na medycynę. Internetowej strony UW nie rozumiem, nie mogę nigdzie znaleźć, jakie są wymagane matury na ten kierunek... Chciałabym też wiedzieć, co się tak naprawdę robi na takim kierunku. Bo później pewnie laboratorium? Analityka medyczna też ciekawa, ale we Wrocku jest połączona z farmacją, a to ponoć strasznie ciężki kierunek. I podobne wymagania jak na medycynę...
Edit: skłamałam trochę, teraz widzę, że farmacja we Wrocku jest podzielona na dwa wydziały, osobno analityka i farmacja. I bardzo przyjemny był próg na analitykę, 127 punktów (czyli po ok. 43% z trzech matur, luzik)  😅
Po analityce możesz pracować jako laborantka. Albo w laboratoriach w szpitalach, albo w jakichś dużych zakładach pracy. Teraz większość zadań wykonują maszyny, nie potrzeba tak dużo osób jak kiedyś i bałabym się, czy tak łatwo o pracę dla laborantki.
Po farmacji zostajesz magistrem farmacji i możesz pracować w aptece. A aptek w każdym mieście dużo- więcej stanowisk pracy.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
14 listopada 2013 21:01
Na rynku farmaceutycznym też zaczyna się robić nie wesoło :/ ... obroty spadają, o klientów ciężko, apteki się otwierają i zamykają :/ w przemyśle farm. też nie jest aż tyle miejsc pracy ... no i w dużych miastach pensja bywa niższa niż średnia krajowa  :P
ale chyba lepiej niż po analityce
Facella, co do mikrobiologii, to mimo że ją bardzo lubiłam to bym na takie studia nie poszła. Teraz jest od groma mikrobiologów, co raz więcej biologów molekularnych a za tym idzie średnia kasa...
Po farmacji łatwiej chyba sobie poradzić jako przedstawiciel firmy farmaceutycznych niż po analityce. Fakt, że przedstawicielem firmy można zostać będąc po czymkolwiek, bo liczy się "gadane" i zdolności powodujace wzrost sprzedaży, ale farmacja ułatwi sprawę samemu przedstawicielowi. Dobry przedstawiciel zarobi naprawdę dużo. Narobi się, najeździ, ale ma szansę zarobić porządną kasę.
Facella   Dawna re-volto wróć!
15 listopada 2013 16:48
Na farmację się nie wybieram (-; Przedstawicielem handlowym bym nie chciała być, nie mam gadanego ani podejścia do ludzi. Stwierdziłam, że nie mam wielkiego parcia na kasę, wolałabym robić to, co lubię i móc się z tego utrzymać. No i zależy, co rozumiemy przez pojęcie "średnia kasa".
Internet pokazuje, że pensja farmaceuty jest podobna do pensji laboranta i wynosi średnio ok 1800-1900 zł na rękę. ( oczywiście zależy od miejsca pracy, województwa, ale taka jest średnia)
Facella   Dawna re-volto wróć!
15 listopada 2013 17:07
Dla mnie bomba (-: Nie mam zbyt wielkich potrzeb i raczej nie będę jeszcze mieć nikogo na utrzymaniu poza sobą.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się