Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
17 listopada 2013 13:49
Jasiek tylko kaszle. Za to ja rozlozona dokumentnie. Ja naprawdę chyba cos komus zlego zrobiłam i karma mnie dopada... Wygladam jak Rudolf, czuje się jak przejechana
Kami   kasztan z gwiazdką
17 listopada 2013 13:59
Dziewczyny tak czytam, że co chwilkę któreś dziecię chore  🙁 my stosujemy się do rad naszego pediatry i odpukać Monia przez całe swoje krótkie życie przeziębiona była tylko dwa razy (obydwa zaraziła się od taty...). Jaką macie temperaturę w domu? U nas jest koło 20 stopni, w sypialni 19, Monia ubrana tak jak my, południowa drzemka zawsze przy otwartym oknie. Teraz do picia dostaje w ramach "odporności" ciepłą wodę z sokiem z cytryny i sokiem malinowym albo miodem. No i chodzi na basen, nawet jak mamy katar pediatra kazał iść - ponoć rewelacyjnie robi na odporność  🙂
Szafirowa kuruj się bo jak mnie zarazisz to Cię zamorduję 😉 zdrówka życzę  :kwiatek:
A mnie zostawili w szpitalu... Z dziecinką wszystko w porządku za to u mnie zapalenie układu moczowego...mam tak leżeć minimum 3dni aż przyjdą wyniki posiewu. Póki co nadal sikam jak najęta  🙄
opolanka   psychologiem przez przeszkody
17 listopada 2013 15:48
Idrilla, no widzisz, dobrze, ze pojechalas. Infekcje układu moczowego moga przyspieszyć poród. Wszystko będzie oki 🙂 trzymaj się!!
Idrilla, trzymam kciuki!

Anka, właśnie, no właśnie o takie sprawy mi chodzi, boję się czasem, że nie odróżnię prawdziwej pasji dziecka od jakiejś zachcianki i chwilowej fascynacji.. Do koni na szczęście go nie ciągnie, ma kompletnie wywalone na ten sport. Nie boi się koni, podejdzie, wyczyści, z asystą sprowadzi z pastwiska, założy kantar, zapnie uwiąz, zna prosty węzeł do wiązania konia i wie, jaka długość jest odpowiednia. Wsiądzie na oprowadzankę, na klasyczną lekcje nie chce iść, mówi, że jego to nie interesuje, lubi konie jako zwierzęta, a nie widzi tego jako sport. Lubi piłkę nożną i naprawdę mnóstwo czasu spędza z piłką przy nodze (nawet na lekcje chodzi z piłką i sobie ją trzyma pod ławką), lubi pływać, grać w golfa i tenisa.

Trochę z innej beczki, może któraś z Was ma grę monopoly i może mi jakiś wariant polecić? Mamy 'szaloną gotówkę', ale już nam się znudziła, Tycjan z niej już trochę wyrósł. I od jakiego wieku graliście w scrabble z dziećmi?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 listopada 2013 18:30
Zen teraz na rynek wchodzi nowa polska gra, takie fajne połączenie scrabli i domino, ponoć już z 6 latkami da się grać. Ale zabij mnie, a nie pamiętam, jak się nazywa 😵 Chyba jedyna gra polecona przez Mensę, więc nietrudno znaleźć, ale jak będę w poniedziałek w pracy to się dopytam. Z prezentacji fajnie i ciekawie wyglądała, opiera się na symbolach, więc dla dzieciaków łatwa do przyswojenia, z zasad jak wspomniałam połączenie scrabli i domino. Popatrzę jeszcze na te gry, może coś wyszukam fajnego w stylu Monopoly.

U nas mały "sukces"- dziecko zaczyna mi się zbliżać do dolnej granicy siatek centylowych 🤣 Mieści się już w szalonym 3 centylu 😂 Waży ok. 8,300kg(w ubranku 8,600) i ma 72cm 😎 Póki co musimy poczekać z badaniami... ubezpieczenia już nie mam, a że młoda była podciągnięte pod moje to raczej też nie ma. Zbieramy kasę, umówimy się prywatnie do endokrynologa i dermatologa, wcześniej robiąc badania jak mi tu któraś z Was poleciła :kwiatek:
Na razie jestem w jednej wielkiej euforii zabawkowej. Do świąt daleko, a ja już wyszukuję miliona okazji do kupienia małej 😜
opolanka   psychologiem przez przeszkody
17 listopada 2013 18:37
CzarownicaSa, ale przeciez mozesz mała ze soba w pracy ubezpieczyc, tylko zgłosic to musisz pracodawcy.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 listopada 2013 18:40
Opolanka tyle, że na razie jestem na okresie próbnym i mam umowę zlecenie, więc nie mam ubezpieczenia 😉 A z UP już się wyrejestrowałam, skoro podjęłam pracę. Ale i tak przed świętami raczej niemożliwym jest się dostać państwowo do specjalisty, więc tka czy inaczej pójdziemy prywatnie.
CzarownicaSa, na zleceniu masz ubezpieczenie zdrowotne.
Dzieki Czarownica :kwiatek:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 listopada 2013 18:53
Bera ale jak to? Mi cały czas wszyscy mówią, że na zleceniu nie mam ubezpieczenia 😲 Bo odprowadzane są składki dla ZUSu, ale te ubezpieczeniowe już nie, dlatego jest niby więcej na rękę 🤔 Co źle zrozumiałam?

Zen nie ma sprawy 😉 O, to dokładnie ta gra- http://www.smyk.com/bard-geniusz-gra-logiczna,p1068970018,zabawki-gry-dla-dzieci-p
Gość był u nas i robił prezentację, wygląda naprawdę fajnie. Niby pisze, że od 8 lat, ale 6 latek też bez problemu załapie o co chodzi 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
17 listopada 2013 18:58
CzarownicaSa, ja jestem bardzo ciekawa co Ci powie dermatolog, bo u nas zmiany bardzo podobne. Poki co konsultacja z 2 pediatrami potwierdzila moje przypuszczenia. ze sama musze zebrac jak najwięcej danych i dopiero z tym isc dalej 'w swiat', żeby nie było wrozenia z fusuw. Po odstawieniu drugiego podejrzanego (plynu do kapieli) zmiany z dnia na dzień były zmniejsze i bledsze, wczoraj już niemal niewidoczne, a dziś rozbieram do kapieli i bach- masakra z powrotem, czerwone i rozognione. Zglupialam, nic nowego nie jadl wczoraj ani w ciągu kilku ostatnich dni- z jakichkolwiek jedzonek poza podstawowymi to sliwka i banan, ale jadl już wcześniej tez i nie było zadnych reakcji. Na wszelki wypadek odstawiam i te owoce, zostawiając wlasciwie tylko jabłko.
Tylko kurcze mam wrazenie, ze to może być cos zupełnie innego- jakiś inny czynnik, bo już naprawdę było super, a dzisiaj krwistoczerwone zmiany pod kolankami :/ z jednej strony najprawdopodobniej tp nie może być gluten (to by była dobra wiadomość), ale z drugiej nie mam już punktu zaczepienia :/

Dziecko mi wylo i buczało dziś pol dnia... był tak nieprzytomny, ze padl z rykiem o 18, tylko nie był w stanie spokojnie zasnąć- suszarka chodzila bita godzine, bo po wylaczeniu z sekundę otwieral oczy... Temperatury nie ma, tylko taki suchy kaszel go czasem napadowo meczy, ale taki typowo z podrażnionego suchym powietrzem gardla. Nie jestem w stanie go napoic więcej niż kilkoma malutkimi lyzeczkami plynu. Czy sa jakies syropki dla takich maluszkow?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 listopada 2013 19:00
Szafirowa też jestem ciekawa... na pewno na jednej nóżce ma zmianę grzybiczną na łydeczce 😵 Tylko nie mam zielonego pojęcia od czego i gdzie to mogła złapać 😤 U nas te zmiany raz się zaogniają, raz znikają, nie umiem tego z niczym powiązać- oprócz tego, że oczywiście po kąpieli są czerwieńsze, ale to raczej kwestia wilgoci niż innych czynników, bo absolutnie nic nie zmieniałam- płyn ten sam, woda ta sama, gąbka i ręcznik te same(ręcznik prany oczywiście 😁 ). Zobaczymy.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
17 listopada 2013 19:10
CzarownicaSa, z tego, co wiem, po wyrejestrowaniu z UP karencja na ubezpieczenie zdrowotne wynosi miesiąc. Przy umowie zleceniu pracodawca jest zobowiązany opłacić zdrowotne, nie musi chorobowego.
http://ksiegowosc.infor.pl/raport-dnia/134004,Umowa-zlecenie---kiedy-tylko-podatek--a-kiedy-skladki-ZUS.html

A'propos zmian grzybiczych - a gąbkę wymieniasz? Ja przy grzybicy w ogóle bym gąbki nie używała, bo możesz roznosić zarodniki, a ręcznik prałabym po każdym użyciu.
Czarownica, wywal te wszystkie gąbki i inne siedliska syfów 🙂 Jak idziesz prywatnie, to polecam Ci z całego serca doktor alergolog Beatę Adamczyk, przyjmuje teraz w klinikach CMP. Naprawdę ogarnięta kobieta, mnie prowadzi od 15 roku życia, Tycjana od urodzenia. Bardzo zrównoważony lekarz, bez przegięć w żadną stronę.
CzarownicaSa, http://ksiegowosc.infor.pl/raport-dnia/134004,Umowa-zlecenie---kiedy-tylko-podatek--a-kiedy-skladki-ZUS.html tu masz wszystko opisane.
Wszystko zależy co podpiszesz w umowie.

edit: pisałam równocześnie z opolanką 😉
Czarownica masz zwierzęta w domu więc może tu jest odp skąd zmiany grzybiczne?
A z dziećmi nie jest tak, że one mają darmową opiekę zdrowotną do 18 r. ż. i nie muszą być ubezpieczone?
szafirowa, a może ubranko z czymś sztucznym, skóra się zapociła i stąd pod kolankami wysypało? Ciężko idą testy z takimi maluszkami, panel pediatryczny niewiele w sumie pokazuje 🙁
Obie macie koty, prawda?
u nas z kolei Lew ma jakieś suche placki na piszczelach
na razie za bardzo się nie martwię, obserwuję
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 listopada 2013 19:39
Nie obstawiałabym alergii na zwierzęta- po pierwsze objawiałaby się raczej wyziewnie, po drugie w miejscach styczności ze zwierzęciem, a pod kolanami tej styczności wybitnie nie ma 😉 Choć grzybica może faktycznie być od zwierząt. Gdybać to sobie mogę, przekonam się dopiero jak do lekarza pójdę.

Dzięki za porady odnośnie tej umowy :kwiatek: Dopytam się dokładnie jutro kierowniczki i zajrzę do umowy, bo faktycznie źle zrozumiałam to wszystko.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
17 listopada 2013 19:40
Moje koty mieszkaja u rodzicow, bo ja przy Jasku noe wyrabialam ze sprzataniem po prostu. Wezme pod uwage zmienna pod tytulem kontakt z kotami. Tylko kurcze- znam mase ludzi uczulonych na koty i u nikogo nie objawia sie alergia zmianami skornymi podchodzacymi pod azs. Poza tym nietypowe umiejscowienie zmian- plecki, kark, dolki pod kolankami bardziej wskazuja na alergie kontaktowa- byc moze wlasnie jakies wlokno.
Zwierzaki z reguły uczulają wziewnie (duszności, katar, pieczenie oczu, łzawienie etc.). Teraz jest sezon grzewczy i być może Wasze dzieci mają bardziej wysuszoną skórę i bardziej podatną na zmiany kontaktowe? Pilnujecie odpowiedniego nawilżania pomieszczeń i skóry?
CzarownicaSa, ale jak badali zeskrobiny tego grzyba to określili typ przecież? jeśli od zwierzaka, to też z tego co pamiętam są określone typy grzyba, więc byłoby jasne skąd to jest. po rodzaju grzyba nie możesz dojść?

Grzybica to nie z braku higieny. to się łapie od kogoś/czegoś. mogła złapać na basenie, któreś z Was może mieć grzybicę i o tym nie wiedzieć, może ktoś używał ręcznika do rąk i mała go użyła?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 listopada 2013 19:52
Isabelle badań nie było, to mój wniosek- sama kiedyś na obozie złapałam i wiem jak to wygląda.
CzarownicaSa, u mnie bardzo podobnie do grzybicy przebiega uczulenie a detergenty. Za pierwszym razem też poleciałam do dermatologa zrobić zeskrobinę.
zen, pilnujecie
ja obstawiam nabiał
CzarownicaSa moja dwulatka ma takie podobne zmiany- byłyśmy o dermatologa, miała robione badania na takim akademickim oddziale mykologicznym, bo zachodziło podejrzenie grzyba od zwierzęcego. Badania nie wykazały zupełnie nic. Dermatolog stwierdziła więc, że to azs, które wygląda jak grzybek dla tego, że gdy młoda rozdrapuje to wprowadza sobie bakterie i grzyby. Stosujemy płyny do kąpieli i kremy dla azs, mam dwie maści- przeciwgrzybiczną (która pomaga  😁 choć na azs nie powinna) oraz jakąś sterydową (jeszcze nie stosowałam). Jakiś czas po leczeniu (dermatolog zastosowała za pierwszym razem również leczenie "wewnętrzne"- lekami doustnymi) był spokój, ostatnio znów jej coś wyłazi  👿 Próbuję wypatrzeć jakąś zależność - kiedy się coś dzieje, czy np. przy obniżonej odporności organizmu. Dermatolog nie kazała się nam na razie zjawiać- tylko stosować maści- jak łagodniejsza nie podziała, to steryd. Kontaktu ze zwierzakami jej nie ograniczam- nie mam takiej możliwości nawet.

Edit: swoją drogą dermatolog była w szoku, że nie stwierdzono grzyba zwierzęcego, gdyż ona go przy pierwszej wizycie zdiagnozowała- tylko czekała na określenie, który to rodzaj.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 listopada 2013 20:35
Kopyciak tylko moja się w ogóle nie drapie. Totalnie jej to nie przeszkadza i nie zwraca na to uwagi  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się