Muchozol, jeszcze pod opieką p. Klaudii nie jesteśmy - będę się odzywać na dniach do niej. W sobotę mamy robione kopyta, chwilę jeszcze pobujamy się i wtedy na spokojnie będę się starać o treningi. Kobyła miała we wrześniu nastawiane plecy i niedługo kontrola (~1,5 tygodnia). Dlatego nie robię nie wiadomo czego dopóki nie będzie potwierdzone, że z plecami ok - na razie luźne jazdy po placu + muszę w końcu ruszyć zad i regularniej w tereny jeździć.
A "wyścigowy wariat" to taki, że.. konie były w celowniku już, a Dargana z zakrętu dopiero wychodziła galopem "pata taj... pata taj... hopsa... hopsa..." 😁
Livia, ratuje nas sierść letnia, bo siodło idealnie oddaje kolor. Czarny też lubię, ale chyba z racji "opatrzenia" się - bo w klasyce ogromna większość to czarne. I nie byłam zbyt pewna tego jak brąz będzie wyglądał - teraz bym nie zamieniła 😉
Kolejne pytanie z serii laik 😡 Chyba bardziej pasowało by do wątku o konserwacji sprzętu. Jak dobrze dbać o skórę siodła? Moje klasyczne miało delikatną cielęcą skórę i dużo nie wymagało.. A tutaj jednak nie chciałabym zaniedbać albo przedobrzyć. Druga sprawa - czy wodze powinno się moczyć w oleju/tranie? Chyba
horse_art wspominała niedawno, że lepiej od kiedy moczyła? Mam takie:
http://horsepassion.pl/kon-jezdziec/oglowia-wodze/wodze?product_id=724 i wydają się dość "sztywne" (albo ja mam inne wyobrażenie "lejących się" wodzy :icon_redface🙂.