własna przydomowa stajnia

derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
16 października 2014 06:57
Cobrinha Ty też masz stajnie odpicowaną (cała nowa, u mnie tylko środek) no i ogrodzenie moje super nie nadaje się na mój podmokły teren, trzyma się....ale

nie wiem jak długo :P
.
figura, sądzę, że wiele zależy od jakości tworzywa. Skoro z "plastiku" buduje się na prawdę duże jachty, to materiał ten odpowiednio zaprojektowany (skład), jak i wzmocniony (kształt) na prawdę nadaje się na ogrodzenia...
Z ciekawości: jak wygląda przekrój belek - mają jakieś żebrowania, są pełne / puste?
Z czego masz ogrodzenie (PVC, Polistyren, PP) czy z materiału kompozytowego?
Jak mocowane są poziome belki do pionowych?
Nie ma na takie ogrodzenie jakiejś gwarancji?
figura, mogę spytać z jakiej to firmy takie cudo Wam postawili? ;/

derby, ja jestem w trakcie impregnacji słupków, choć przy moim terenie który też jest mokry, nie wiem jak długo wytrzymają 🙁
figura,  o to szał.... dzięki z atego posta - przestaniemy marzyć o takich 😉

Cobrinha, bo ty powinnaś debowe słupki kupić - albo cienkie albo grube i połupane na części (wzdłuż) - u nas tak sa. na wilgotnym będą na ...setki lat 😉 (jak w portach) - na bardzo suchym kilka/naście
horse_art, patrzyłam i na dębowe i akacjowe... ale majątek by mnie to kosztowała nawet takie cienkie 😉
Właśnie mam przerwę od ich impregnacji... w sumie mam mieć 110 słupków z czego do pomalowania jeszcze zostało mi 21  😅
a liczylas ile praca...a nawet sama impregacja, praca wynajęta, transport itd i mnoyzłaś, że co powtórka 2-3 lata?
😉

niewiem jak inne konie, ale jestem oczarowana, ze wlasie porzadne dębowe słupki + 2 rzedy taśmy (bez żerdzi) i skończyły sie ucieczki.... a ucieczki najgorszego typu - dla samego funu rozwalenia i wyjścia... bo nawet jak za płotem gorsze zarcie lub od razu do bramy szły.....
horse_art, moje dębowe słupki częściowo nieimpregnowane właśnie częściowo również gniły... Dąb rzeczywiście sporo lepszy od np. sosny, ale impregnować trzeba tak czy siak 😉
Poza tym żadne ogrodzenie drewniane nie jest wieczne. Lepsze metalowe czy betonowe niestety... Może plastik też jest dobry - nie wiem - pewnie zależy od jakości profili (vide post figura, )
Moje dębowe stały 6 lat jako padok. Impregnowane oczywiście. Ostatni rok już co prawda stały "patrz na mnie-nie rusz mnie". Koń stając dęba zaczepił przednią nogą za górnego drąga i poszło jak domino pół ściany 😁
[quote author=horse_art link=topic=19013.msg2202722#msg2202722 date=1413463939]
a liczylas ile praca...a nawet sama impregacja, praca wynajęta, transport itd i mnoyzłaś, że co powtórka 2-3 lata? [/quote]
Raczej postoją więcej niż 3 lata, bo rok mam już paliki nieimpregnowane, cieniutkie (takie łat dachowych) i nadal się trzymają nieźle 😉
Sam transport też kosztuje a ściągać musiałabym kawał drogi stąd, więc po prostu mnie nie stać (jeden palik fi 8-10cm kosztuje prawie 20zł) a tak jak gaga pisze, nie koniecznie by przetrwały tak długo jak piszą, bo dużo zależy od regionu i gleby.
Co do pracy to tylko moja, bo tak czy inaczej kogoś do robienia dziur wynająć muszę.
moze i trzeba (tez bym to zrobila) - np smoła czy olejem....  ale jak stoją w mokrym to są wieczne 😉
na suchym - u sasiada ladne pare lat (ja od 6 kojarze..) lat juz jest i faktycznie - tam gdize sucho (piasek) to juz troche gnije, kruszy sie (te cienkie takie szczególnie...ale w mokrym - nic. wygladaja jakby gnily ale... w te u nas "takie stare pognite" próbowałam wkręcić izolatory.... no! milimetr! - tyle co i paznokciem by się zdarło... ;] a w świeże dałam rade.

praca wynajeta itd...rzadziej. ale fakt - inwestycja spora. szcólnie, jeśli masz takie astroomiczne ceny 🙁 te zco kupiłaś też takie drogie? duza różnica?

a u mnie hym. powinnam jeszcze puscic 1 linie dolem bo te cholerne dziki jednak przełaża ;/ a moze i lepiej - jeszcze by podarły? i tak sobie nic z prądu nei robią - nie ma opcji zeby przechodziły bez obtarcia się.... pod drutem kolczastym gdize wyżej tez...i tylko w 1 miejscu znalazłam troche futra...
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
16 października 2014 15:13
horse_art lepiej nie dawaj niższego poziomu bo i tak ci te dziki rozniosą, ja mam najniższy poziom taśmy jakieś 60-70cm od ziemi i spokojnie sobie sarny pod spodem przechodzą (codziennie nad ranem się u mnie na pastwisku pasą) i przynajmniej ogrodzenie całe.
TRATATA, wlasnie tego się obawiam...pewie nawet drut przerwa - patrząc jak ta darń przewalaja - ile to siły....
trzeba poszukac kolczastego -on jak tak 30 cm nad ziemią - to tam ścieżek brak... inne zwierzaki mi nie przeszkadzają, koiom też nie...tylko te cholerne dziki ;/
[quote author=horse_art link=topic=19013.msg2202757#msg2202757 date=1413466704]
te zco kupiłaś też takie drogie? duza różnica?[/quote]
Różnica spora bo za dużo grubszy słupek płaciłam nie 20zł a 5zł ;P i transport w cenie więc bez porównania hehe
no to faktyczie - i bedziesz się mogla cieszyć częściej nowym płotem 🙂
(no ja tam jak zerkam na ten pastuchowy to dalej mi się podoba i jestem dumna.... a słupków nawet sama nie kopałam :P)
A.   master of sarcasm :]
16 października 2014 15:52
Na padoku mamy juz siatkę 150cm a na ogrodzenie od frontu przyjechały wczoraj słupki - dębowe, ociosane, opalone, średnicy mniej więcej - 30cm  😵 No, przynajmniej postoją  😁
Żeby było jasne, ja te słupki właśnie pod pastucha w większości będę wkopywać 😉
tylko mała część będzie pod stałe, drewniane ogrodzenie.
.
figura, to nie jest wina koni, tylko nieodpowiedniego ogrodzenia. Raz - ogrodzenie powinno być obliczone na obciążenia dynamiczne, którym może zostać poddane. Ogrodzenia dla koni powinno spokojnie znosić zetknięcie się z masą konia o umiarkowanej energii, a nie składać się jak domek z kart. Dwa - skoro z PCV to sprawdziłaś stopień odporności na promieniowanie UV? (słońce) Zarówno odporności wiązań chemicznych jak i na żółknięcie?
Opisujesz coś, co można na planie filmowym postawić - funkcja czysto dekoracyjna, a nie ogrodzenie dla koni!
Podejrzewam, że plastikowe ogrodzenia DLA KONI są, ale wolę nie wyobrażać sobie ich ceny, z tego co wiem o technologii tworzyw sztucznych (a trochę studiowałam), wspomniany przez _Gagę duży jacht by się schował!
Ogrodzenie dla koni to powinien być specyficznie ożebrowany sandwich ze specjalnie uszlachetnioną powierzchnią, albo solidne laminaty + żebra wewnętrzne. Jeśli to jest z czegoś takiego jak białe meble ogrodowe (a chyba jest 🙁) to oprócz  znikomej odporności na "końskie naciski" będzie miało trwałość... jak meble ogrodowe (te białe, czyli +- dwa lata 🙁

Nie wiem jakie masz warunki gwarancji/rękojmi, jaki zapis jak ogrodzenie może być użytkowane. Może coś tam jest, co pozwoliłoby reklamować? 
.
a próbowałaś reklamować?
bo jesli sprzedali ci je jako ogrodzeie dla koni - to masz takie prawo bo nie działa.
jest jak apisala halo OZDOBNE. końskie ogrodzenie powinno być koioodporne. zapewniać bezpeiczeństwo - czyli ich nie wypuszczać. a to się rozpada i peką(też nie bezpeiczne)
jakbym kupiła p siodło kure się rozpada jak w nie wsiadam, albo auto któremu udpadają blachy czy koła w czasie jazdy - musieliby przyjąc reklamacje, mimo, że nie dzieje się to samoistnie -jak stoi w garażu. to rzecz która ma służyć. i nie istotne czy oglądałaś czy nie (i co cię obchodzi jak to robią? sprzedają ci działanie a nie specyfikacje konstrukcyjną...)
... miało ogradzać, a nei wyglądać tylko...
Nie no PVC puste w środku nie ma prawa zdać egzaminu przy koniach... to tak, jakby w okno wstawić folię zamiast szyby i dziwić się, że zimą chłodno jakoś 😉 (to przytyk do firmy, nie klientów)

halo, sądzę, że dziś materiał na porządny płot z tworzyw sztucznych nie będzie już aż tak drogi, aby przewyższyć cenę jachtu ([url=[[a]]http://www.charterworld.com/images/framework/3158/Tosca%20III%20[[a]](2).jpg]dużego[/url])
Na któryś targach budowlanych widziałam ciekawe rozwiązania z regranulatu bodaj HDPE - szczerze? to tirem by się tego chyba nie położyło... koń nie miałby szans. Ceny nie były kosmiczne i zastanawiałam się nad zmianą części ogrodzeń na takie właśnie... nie zrobiłam tego jedynie z powodu wizji utraty stajni (która jak wiesz się ziściła 🙁 ) poza tym nie było różowych  😁
Mi się equisafe ogrodzenia podobają ale cena robi swoje 😉
I Eqiusafe jest z HDPE, czyli miałam nosa, że to się nadaje na ogrodzenia 😉
Jak trafię na bogatego męża to mi może safunduje  😁
Zastanawia mnie tylko, czemu producent zaleca słupki elektryczne co 4 metry a nie nie wg dowolnej odległości
Cobrinha, to Ty sobie odpuść to impregnowanie tylko szukaj laska szukaj 😁 😁 😉
Hehe Gaga ale się ubawiłam hehe  😂
choć w okolicy to co najwyżej chłopki roztropki :P szejka we wsi nie uświadczysz :P
To robimy na re-volcie akcję: bilet dla Cobrinhy do "Arabowa" (one way ticket :hihi🙂
Się zrzucimy, to "se" może szejka przywieziesz?
_Gaga, utwardzany polietylen się nada, o ile elementy dobrze skonstruowane. Ale lepszy byłby laminat high-tech 😀 + pianka - jak kadłuby jachtów, a wtedy cena byłaby zbliżona (do kadłuba, wykończenie rzecz inna 🙁).

To po co Cobrihna na wyspy jeździłaś zamiast do Emiratów itp.?  🤣 GPS ci zwariował?  😁
[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg2202935#msg2202935 date=1413485446]
Się zrzucimy, to "se" może szejka przywieziesz?[/quote]
Eee jakoś nie mam w zwyczaju przywozić pamiątek z wycieczek  😁 choć może bym zrobiła wyjątek :P
To po co Cobrihna na wyspy jeździłaś zamiast do Emiratów itp.?  🤣 GPS ci zwariował?  😁
A no jakoś tak wyszło, chyba muszę zmienić kierunek wypraw, choć po tym jak znajoma mieszkała tam kilka lat i opowiadała jak tam życie (końskie i nie tylko) tam wygląda, to nic mnie tam nie ciągnie, nawet w poszukiwaniu szejka hih
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się