Nadrabiam zaległości...
kujka, kliniki Z Elaine to moje marzenie, podałam temat w Sopocie, może coś wykombinują. Bo jechać do Wawy z koniem nie mając własnego transportu to ponad moje możliwości. Wyglądacie rewelacyjnie, zazdrość aż bierze 😉
Ramires, bardzo się cieszę, że wyszliście z dołka.
rewir, współczuję zawirowań z końmi, powodzenia w dalszym jeździectwie!
maleństwo, darolga spóźnione życzenia wielu lat razem!!!
Losia, bardzo Ci współczuję, beznadziejnie to wszystko brzmi 🙁
Moon, świetne mieliście przebranie!!! A to zdjęcie sprzed dwóch tygodni jakie fajne, ciepłe 😉 Wczoraj podczas jazdy na dworzu miałam chyba wszystkie bluzy z paki założone, a i tak zmarzłam. Czas na grubą kurtkę i termobuty...
Atea, już pisałam w MK, tu też to napiszę. Bardzo fajny ten Chingin, kawał konia!
juliadna, piękna sesja.
asds, o, powodzenia z klaczką!!!
U nas wszystko ok. Szarak miał w zeszły weekend zapoznać się z wielką sopocką halą na zawodach. Chyba jest dla niego za duża, bo jak rozgalopował się, to w liniach się nie mogliśmy zmieścić 😉 Ale zachowywał się jak to on, bardzo grzecznie w nowym miejscu. Dinowaty został przeze mnie ogolony, mamucik jeden. Pierwszy raz miałam maszynkę w ręku, więc efekt moich wyczynów fryzjerskich daleki jest od ideału. Zimno się robi, powoli zaczynamy jeździć na hali, czego osobiście nie znoszę. Ale lepsza hala mała niż żadna. Kilka fotek:
[img]
https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/10441163_753756048018891_138217266028622048_n.jpg?oh=e00f9200634213762b010e98229265d3&oe=54ED51F6[/img]