Na takiego konia się dzisiaj Maja załapała:
(tak strzemiona poszły dziurkę w dół, na zdjęciu za krótkie są) Nawet pokłusowała trochę, stwierdziła, że łatwiej, ale i tak kłus pod warunkiem, że ja biegnę tuż obok. Powoli do przodu 😀
Rudzik, ale fajnie! Powodzenia dla małej