Ciężko gojąca otwarta rana na nodze pomocy!

fajnie, odkazilo i w ogole. ale robilas tak, zeby przypalilo? do strupa? cyz tylko przemywanie takie?
Wet przypalał, nawet jak bylo juz płaskie, ja przypalalam inna rane dwa razy, a tak spryskiwalam roztworem. moja ładniej się zagoiła, ale tez była płytsza, choć dość rozległa (z 7 cm na 10)
a to pewie dlatego przypalane- duża i moze jakies podatne miejsce itd..
dzieki wielkie za te info -kolejna kropla wiedzy praktycznej 🙂
Powiem szczerze ze blizna mnie nie interesuje, to jest mój koń nie będzie iść do szkółki, na sprzedaż, wystawy etc. on jest dla mnie i jakaś tam wada wizualna mi nie przeszkadza chce tylko aby był sprawny... nic więcej. W sprawie łupieżu najsensowniej było by go wykapać ale niestety nie ma już ku temu warunków ktoś mi polecił aby go natrzeć kostka szarego mydła zostawić na 15 min i wyczesać, tak tez wczoraj zrobiłam. Witaminy on dostaje już od miesiąca, marchewki siemię lniane, teraz zaczęłam mu dawać tez olej lniany. na razie nie mam kasy żeby kupić te suple za 200/300 zł. Dopiero co wydalam kasę na siano i słomę na zimę wiec fundusz mi się skończył, muszę poczekać z miesiąc aby coś dokupić na wspomaganie.
Poczekaj na śnieg. Sam się "wykąpie".
Cieszę się, że się fajnie zagoiło. :kwiatek:
iza1710, super, ładnie się wszystko zagoiło 🙂
Dzięki, jeszcze nie całkiem, alee jest już o niebo lepiej  😅
Przepraszam za post pod postem, ale minęło już trochę czasu od poprzedniego. Dodaje zdjęcia z dziś, sama jestem w szoku jak malutka się już ta rana robi, wygląda to tak jakby ta skora co wisiała zaczęła wracać na swoje miejsce  😲
iza1710 wielkie wow, super goi się 🙂
A jak koń porusza się na tej nodze? jest lepiej?
Też jestem zaskoczona ta rana w oczach się zmienia  😀 w reku idzie fajnie zdarzy mu się potknąć, natomiast na dragach idealnie nawet nie zahaczy myślę ze wtedy jest bardziej skupiony i patrzy co robi. Na padoku tak samo czasami się potknie i trochę szura, ale to rożnie już.
iza1710 super wieści  :kwiatek: kibicuje Wam cichutko od początku sprawy i ogromnie ciesze się, że konisko wraca do zdrowia, a Ty jesteś spokojniejsza już 🙂

Ucałuj kopyciaka 🙂

Pamiętam jak mój koń zawiesił się na kantarze w boksie. Pozdzierał sobie skórę prawie na całej głowie. Jak go zobaczyłam z głową opuchniętą jak bania to poryczałam się. Zaskakująco szybko rany zagoiły się, ale były powierzchowne choć rozległe.
agaEL Dziękuję bardzo  :kwiatek: Młody już jest tak rozpieszczony ze ho ho hehe koń specjalnej troski :P Każdą krzywdę swojego zwierzaka czy to pies, koń, czy kot przeżywa się, poświecą się czas daje miłość i troskę, a tak już jest ze cały czas coś...
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
04 listopada 2014 19:54
Jeśli chodzi o to potykanie się to przyjrzyj się dobrze kopytom, ich kształtowi. Bardzo możliwe że noga z rana była cały czas mniej obciążana i prze te kilka tygodni kształt kopyta się zmienił, może to powodować potykanie się.
A poza tym to świetnie się wszystko goi! Jesteście teraz na etapie kiedy "w oczach się schodzi"  🙂
iza1710, zmień temat na ładnie gojąca się rana 😁
żartuję, gratuluję i nadal trzymam kciuki 🙂
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
05 listopada 2014 12:34
iza1710 super widzę, że Nasze trzymanie kciuków pomaga 🙂
zembria Kopyto wygląda cały czas tak samo jedynie trochę się starło od szurania, ale na prawdę minimalnie, wiec bardziej mi się wydaje ze ja oszczędza jeszcze jak chodzi, bo tak jak pisałam na dragach nie szura i nie potyka się jest bardziej skupiony i patrzy co robi a jak luzem chodzi to mniej.
_Gaga, -bibi22- najwidoczniej tak, od tych trzymania kciuków...🙂 nie przestawajcie bo jeszcze do sprawności długa droga przed nami.
a czemu Wy się dziwicie, że koń się, potyka bądź szura pazurem? Wyobraźcie sobie ranę na własnym udzie, otwartą ale gojącą się, czy biegnąc bylibyśmy w stanie ją ładnie zginać i podnosić jak zdrową?
Rana musi się najpierw zagoić, musi wszystko ładnie zarosnąć, skóra musi się uelastycznić, nie wspominając o uszkodzonym mięśniu, który też musi się zregenerować.
Na własnym przykładzie można się domyślać, że do pełnej sprawności jeszcze długa droga. Po pełnym zagojeniu, rehabilitacja może potrwać jeszcze ze 3 miesiące, tak więc nie ma się czym martwić, że się potyka bądź szura, nie straszyć dziewczyny 🙂
Wszystko jest na bardzo dobrej drodze 🙂
(ja bym nie puszczała na drągi, koń ma mieć ruch, ale taki, jaki sobie sam może dawkować...)
Megane, kto się dziwi?
3 miesiące to wg mnie miała na powrót do pełni sprawności. Sądzę, że zajmie to sporo więcej ćwiczeń i czasu
A drągi z tego, co rozumiem koń pokonuje stępem w ręku zgodnie z zaleceniem lek weta...
jeśli zgodnie z zaleceniem weta, to ok.
Ogólnie chodzi mi o pisanie o potykaniu się, szuraniu... że nie ma się czym martwić
Witam wszystkich wstawiam zdjęcia młodego z dzisiaj. Wszystko było robione z zaleceniami lek weta 😉 aktualnie orlean od 2,5tyg chodzi na lonży początki to głownie stęp, później stępo- kłus, teraz już z galopem z drągami. Na stępa wsiadam na niego. Zdecydowanie już rzadko się potyka, trochę ale mniej szura. 
edit: Zapomniałam napisać ze już chodzi po dużym padoku z końskimi emerytami  😁
Witam wszystkich wstawiam zdjęcia młodego z dzisiaj. Wszystko było robione z zaleceniami lek weta 😉 aktualnie orlean od 2,5tyg chodzi na lonży początki to głownie stęp, później stępo- kłus, teraz już z galopem z drągami. Na stępa wsiadam na niego. Zdecydowanie już rzadko się potyka, trochę ale mniej szura. 
edit: Zapomniałam napisać ze już chodzi po dużym padoku z końskimi emerytami  😁



No i super! Pięknie się to zagoiło!
Fajnie, że możecie już powolutku wracać do pracy w siodle  🏇

Ucałuj kopytnego  😍
asiek13 Też się cieszę, ucałuje go choć pewnie by wolał marchewe niż całusa  😁
W porównaniu do pierwszych zdjęć - mega zmiana. Super się zagoiło.
Chciałam was dziewczyny poinformować, bo wiem że niektóre się zaangażowały jak Orlean miał wypadek w pomoc, że 1 maja musiałam podjąć ciężką decyzje aby go uśpić miał kolejny wypadek na padoku złamał łopatkę w kilku miejscach odpryski..... Nie było żadnych szans aby go uratować, musiałam pożegnać swojego przyjaciela  😕 Dziękuje wszystkim za pomoc i dobra rade w potrzebie pozdrawiam
iza1710 bardzo, bardzo współczuję. Trzymaj się.  :przytul:
edzia69   Kolorowe jest piękne!
05 marca 2015 10:25
No co TY mówisz! Śledziłam watek, bo opiekuję się koniem z rozległa raną i u Was lepiej  to się goiło. Zajrzałam, z myślą, że fotkę pod siodłem zobaczę, że napisałaś, że przestał szurać pazurem, a tu takie coś. Serdeczne wyrazy współczucia.
iza1710, o matko, okropne! Bardzo Ci współczuję!!!
iza1710, ogromnie Ci współczuję. 🙁 mój też miał kiedyś podobną ranę, więc czytałam wątek i kibicowałam Wam, żeby się ładnie zagoiło. ogromna strata, wysyłam pozytywną energię :kwiatek: :przytul:
Iza, przykro mi, bardzo współczzuje
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
05 marca 2015 11:08
🙁  Strasznie mi przykro  😕  Nie udzielałam się dotąd, ale trzymałam mocno kciuki...
Trzymaj się, jak coś, to pisz - wyżal się
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się