Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

k2arola bardzo dziękuję za pomoc  :kwiatek:
Tak jak pisałam wcześniej dla mnie każda wskazówka jest ważna, chociaż ciężko znoszę krytykę.
Od jutra dwie dziurki w dół, i odchylanie sie w tył, może przed feriami wystawie zdjęcia z postępów 🙂 
Z łydką w tył będzie ciężko, ale najwyżej przywiąże sobie strzemie do popregu :p   🤬
Baardzo sie cieszę, że komuś sie jednak choć troszkę podobamy  😅

edit: błąd
przepraszam za brak polskich znaków ale tekst pisany w telefonu
Czy mógłby ktoś zerknąć wprawionym okiem? :kwiatek: Na zdjęciu ja, która ma problem z pchającą łydką oraz niską pracą rąk. Oraz Szogun 12 letni wałach, który się chowa oraz jest bardzo wyczulony na łydkę. Czasami jeżdżę (o ile jest możliwość) z forumową Julie, ponieważ konie na które wsiadam należą do jej teściowej.  Czy może widać jeszcze coś na czym powinnam skupić uwagę na treningu? 👀

Ps. Proszę nie zwracać uwagi na moje nieodpowiednie obuwie, ponieważ nasz maneż po odwilżach staje się strasznym błockiem. I dlatego też nie posiadamy zdjęć z galopu 🙁
Jest on również z górki i pod górkę, ale nie marudzimy i pracujemy  😀
roxxis ja swoim laickim okiem widzę:
- piętę w górze
- łydkę ciut za bardzo z tyłu
- wydłużyłabym chyba strzemiona o dziurkę (?)
- na pierwszym zdjęciu jakaś taka sztywna mi się wydajesz 😉

Tyle ode mnie ale niech się wypowiedzą mądrzejsi 🙂
Ja bym zaczęła od skrócenia wodzy i dania ręki do przodu.
Jak wodza będzie krótsza, to nie będzie potrzeby wywijania nadgarstków, przez które ręka robi się sztywna i nieczująca co się dzieje z pyskiem.
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 stycznia 2015 18:59
Wg mnie to strasznie ciągniesz za wodze i zaciągasz zewnętrzną  🙁 mam wrażenie, że się ciągasz z koniem - on ciągnie Ciebie, Ty jego. Trzymasz pysk (bo pewnie koń leci), a zapominasz zupełnie o zadzie. Siedzisz trochę widłowo - odchyl się lekko do tyłu i usiądź na d...e. Wydłuż też strzemiona i opuść kolano, które chyba zakleszczasz.
roxxis, Wstaw więcej, nawet te, które wydają Ci się gorsze. Ja na razie się nie odzywam, jestem ciekawa co powiedzą doświadczone osoby. (Bez urazy dla mniej doświadczonych, każdy może wtrącić jakąś cenną uwagę 😉 ).
już wstawiam więcej 😀
Oprócz tego co napisali inni: koń idzie z odgiętym grzbietem. Więcej wolę nie pisać, bo czasem coś jeszcze palnę  😂.
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 stycznia 2015 19:45
Ja się tylko utwierdzam w tym, co napisałam. Z tym że chciałabym dodać, że masz niestabilny kontakt - raz zewnętrzną łapiesz, raz puszczasz i w ogóle chyba dużo "robisz" rękoma. Łydka ucieka Ci w tył i to jest chyba spowodowane za krótkimi strzemionami - nie masz miejsca na opuszczenie kolana.
roxxis, A wstawisz jedno z pierwszych trzech w kłusie? 😉
Proszę 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 stycznia 2015 19:54
roxxis, a czemuż Ci tak strasznie zależy na tym jego pysku? Też bym się chowała, jakby ktoś mnie tak zaciągał. Spójrz na zdjęcia z fazy, gdy wstajesz? Zdecydowanie wygląda jakbyś równowagę opierała nie na nodze, a na jego pysku. Na pierwszym zdjęciu to masz aż łokcie za plecami... Noga wydaje się strasznie napięta, jakby miała zaraz w kostce pęknąć.
jak pisałam wyżej z ręką mam problem, i staram się jej nie nadużywać.  😡I u niego tego nie robię, u niego dużo nie trzeba by się chował. Nie majtam mu, bo ten koń tego nie potrzebuje.  Co do odgiętych pleców, ma z tym problem bo nosi wysoko głowę, usztywnia ją i wgl nie pracuje szyją nie wydłużając jej, więc nie mając też jak się zaokrąglić. Zdjęcia które wstawiłam na początku to zdjęcia z poprawioną łydką przez Julie a ostatnie samotne z taką łydką jaką często jeżdżę.
za długie wodze i ciagnięcie za nie podczas wstawania w anglezowaniu, za krótkie strzemiona + brak równowagi u jeźdźca, i nie ma się co dziwić, że koń nie wie co ze sobą począć 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 stycznia 2015 20:04
roxxis, na większości zdjęć jednak albo masz luźne, albo zaciągnięte wodze, czyli coś jednak tymi wodzami kombinujesz. A tu cały myk poleca na tym, żeby ręka była stała, ale elastyczna.
Ja bym się położenia łydki nie czepiała. Jeśli roxxis da ją bardziej do przodu, to nie będzie w stanie siedzieć w równowadze, co dobrze widać na ostatnim wstawionym zdjęciu.

jak pisałam wyżej z ręką mam problem, i staram się jej nie nadużywać.  😡I u niego tego nie robię, u niego dużo nie trzeba by się chował. Nie majtam mu, bo ten koń tego nie potrzebuje.
Zdjęcia pokazują, że dużo manewrujesz nadgarstkiem. Nie da się tego robić tak, żeby koń tego nie odczuł na pysku.
Nie ma konia, który by potrzebował "majtania" rękami w pysku. Nie do tego służy wodza.

Co do odgiętych pleców, ma z tym problem bo nosi wysoko głowę, usztywnia ją i wgl nie pracuje szyją nie wydłużając jej, więc nie mając też jak się zaokrąglić.

Twoim zadaniem, jako jeźdźca, jest pokazanie temu koniowi w jaki sposób ma pod Tobą pracować, żeby mu było wygodnie. Zgadza się, koń jest do korekty, ale to nie jest tak, że "jest źle, bo to on źle pracuje". On pracuje tak, jak mu pozwala na to jego równowaga, rozgimnastykowanie i jeździec na jego grzbiecie.
Nie zacznie inaczej pracować, dopóki nie uruchomi zadu.
Moona nie uważam, że koń źle pracuje a ja wszytko robię perfekt bo tak nie jest dlatego tu jestem.  🙂 Ale omawianym problemem wtedy była łydka..
Co do konia może wypowiedzieć się jeszcze Julie ponieważ na nim siedziała i go zna  😀
Ja na razie czekam na dalsze wypowiedzi, kolejnych osób znających się na rzeczy, żeby niczego nie sugerować. Dopowiem swoje ewentualnie na sam koniec. 😉
Super, kolejne cenne uwagi. Czekamy na więcej. :kwiatek:

(Może tylko poproszę o zwrócenie uwagi, że ostatnie, pojedyncze zdjęcie jest przed moją drobną korektą, a pozostałe, powyżej, po.)
Podstawowym problemem jest nieszczęsne "wiaderko" 🤣 Amazonka ma chwiejne i chaotyczne ustawienie miednicy = brak równowagi przód-tył (nie wiem jak z boczną). To prowadzi do szukania równowagi gdzie nie trzeba: Wodze? A! ciągnę - to wydłużę. Łydka? A! z przodu - to trzeba do tyłu (i napiąć łydkę). Kolanem się "przychycić"? A! to nie można? Itd.
Dla mnie to jest delikwentka do pilnego ćwiczenia na drążkach. ONA musi znaleźć równowagę, "załapać wygodę" w ruchu z koniem.
Wtedy sylwetka poprawi się automatycznie.
roxxis Dużo spraw technicznych zostało poruszonych. Julie dobrze skorygowała nogi, widać jednak, że to jeszcze nie jest naturalna i niewymuszona pozycja. To jednak dobry początek, żeby odnaleźć lepszą równowagę w siodle. Bo równowaga się nie poprawiła mimo korekcji dołu. Musisz przestawić myślenie. Na razie na koniu myślisz rękami, a centrum dowodzenia mają być dosiad i łydki.

Nie walcz, odetchnij. Pilnuj równoego tempa, stabilnego rytmu. Skróć wodze, ręce natomiast przesuń bardziej w stronę głowy konia - szukaj momentów w których poczujesz przyjemny kontakt na ręce. Żeby to się stało musisz jednak uspokoić ręce, przestać ciągnąć, dojeżdżać łydką do kontaktu. Po korekcie łydek łatwiej Ci będzie to osiągnąć. Jeśli dużo jeździsz sama - musisz nauczyć się rozpoznawać, gdy koń dobrze pracuje. Korzystaj więc z dobrego instruktora i zapamiętuj uczucia z dobrych momentów.

Szkolenie na drągach pomoże i Tobie, i koniowi. Dobrze jeśli przez jakiś czas będziesz miała regularnie kogoś z dołu, żeby nie wracać do starych przyzwyczajeń.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 stycznia 2015 21:33
roxxis: musisz poćwiczyć równowagę - tak jak wspomniano na drążkach. Mogę też polecić ćwiczenie na równowagę typu stanie w strzemionach w  stępie, półsiad w kłusie. Generalnie chodzi o ustabilizowanie ci łydki która trochę jeszcze lata. Wodze masz za długie i wywijasz nadgarstki - zwróć na to uwagę i koryguj to. Jeśli koń ci się będzie chował, wyjeżdżaj go w kontakt do przodu.


Generalnie nie jest źle, konik sympatyczny.
To i ja się dorzucę. Z palcami od konia ciągle walczę  😡 Od lutego jeśli dobrze pójdzie jeździmy już w trenerem 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 stycznia 2015 23:01
Rolia: ładny dosiad zarówno ten ćwiczebny jak i półsiad
Rolia, w półsiadzie w galopie jesteś za bardzo pochylona górą ciała (ramionami) - pomyśl o tym, żeby ramionami nie wyprzedzać swojego środka ciężkości. Łatwiej Ci będzie wtedy będzie prowadzić w galopie konia dosiadem.
Moona bardzo dziękuję za radę. Jakiś czas temu jak miałam pod opieką większego konia również to zauważyłam, że ramionami lecę. Będziemy pracować 🙂

ElaPe Również dziękuję. Nieskromnie dodam, że ćwiczebny całkiem fajnie mi się poprawił. Siedze teraz na tyłku z w miarę luźną miednicą a nie skacze po koniu jak opętana. Ręka również się uspokoiła. Zostały tylko te palce od konia do poprawy w każdym chodzie  😵
Rolia Poprawianie samych palcy trochę mija się z celem - chyba, że chodzi Ci o jakieś wrażenie estetyczne. Odstawione palce to wynik niezrotowanej nogi, często także zaciśniętych kolan. Jeśli chcesz to poprawić (a korzystnie wpływa to na "czucie" jeździeckie) to pogimnastykuj się trochę przed jazdą, zrotuj nogę aż od biodra (Julie dawała fajną instrukcję w wątku Poprawny dosiad). Nogi mają na całej długości "otaczać" konia (tworzyć tunel, w którym go stabilnie trzymamy) i leciutko "ciągnąć" do dołu (jakbyś zapuszczała korzenie). Usadź się wygodnie w siodle i poszukaj odpowiedniego tonusu. Dół ciała powinien być jednocześnie stabilny i bardzo elastyczny. Jak pojawia się uczucie, że siedzisz W koniu, a nie na nim - to jest właśnie to 🙂

Swoją drogą, dwa zdjęcia to moim zdaniem trochę mało do interpretacji 🙂
Atea kolanami właśnie się nie zaciskam ale fakt faktem noga nie zawsze leży jak powinna. Miesiąc jeszcze sama nad sobą muszę popracować a potem mam nadzieje z górki 🙂 Co do ilości zdjęć te 2 nadawały się do publikacji bo reszta z daleko albo od przodu gdzie nic nie widać  😡
Facella   Dawna re-volto wróć!
24 stycznia 2015 15:11
Rolia, na przyszłość, jeśli myślisz o zdjęciach do interpretacji, zakładaj inną bluzę 😉 mam wrażenie, że kulisz ramiona i nie wiem, czy naprawdę to robisz, czy taki efekt daje luźna bluza.
Facella do jazdy mam niestety tylko jedną bluze a było zimno. Tak, kule tak ramiona niestety. (zdj niżej z sierpnia)
Facella   Dawna re-volto wróć!
24 stycznia 2015 16:20
Ja tam bluzy kupuję w lumpach po dyszkę  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się