Wrzucam Kieffera z lakierkiem, model nie mam pojęcia jaki,z naczółkiem Wembley (nie polecam - po niecałym roku wypadły już ze 4 kamyki, choć nigdy koń o nic nie zahaczył i ogłowie zawsze przykładnie odwieszane na wieszak). Samo ogłowie z super skóry, z bardzo fajnym podszyciem na potylicy .Jedyne co, to przedziwna rozmiarówka - koń ze sporym łbem, a full pozapinany na 2 dziurki, przez co nie mam już miejsca, żeby zatknąć za szlufki paski policzkowe. Te ostatnie dziurki to chyba tylko na smoka. Mam je już ok roku i właściwie nadal wygląda jak nowe, pomimo, że nie konserwuję go jakoś wybitnie często. Aż mi szkoda, że jednak mój koń zdecydowanie lepiej chodzi na hanowerze, no ale może jeszcze kiedyś do niego wrócimy. Teraz czekam na hanowera z lakierkiem od Equi Platona
Foto: Makowska Equine Photography