Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
17 lipca 2016 18:19
Ja nic nie piszę, bo nie ogarniam świata  😉 Praca, praca, praca, milion problemów na głowie. Ćwiczę regularnie.
Ja dopiero się wylizuję z choroby. Ale już 3-ci dzień na diecie. Wczoraj głupowate ćwiczenia. Dziś za godzinę planuję biegać.
Jednym słowem- zaskoczyłam. Mam ok 3 tygodnie do mega imprezy. Planuję wyglądać ekstra.
Wichurkowa   Never say never...
17 lipca 2016 19:38
A ja mam moje ponad tygodniowe wakacje od siłowni ,dopiero wracam na siłkę w przyszły poniedziałek.  Trenerka mi rest zarzadziła, więc jak mus to mus  😁

W piątek porobiłam foty aktualnego stanu,przed przerwą. Mają to być fotki porównawcze do prawdziwego zapieprzania do lutego. Zobaczymy co to bydzie. .. 🤔wirek:
 Niestety znów ogromne zdjęcia
Wichurkowa, szczerze podziwiam jak pięknie umiesniona sylwetkę wypracowalas, mega szacun  :respect
Ja weekend lajtowo, ale zaczynają mi się podobac zmiany w lustrze.
O raaany, jak Ty pięknie wyglądasz!!!
A u mnie na wadze 58.7! (Zaczynałam od około 62.8) 😀!
Ubiegałam. Ale że startuje po przerwie prawie 3 tygodniowej, to totalnie bez kondycji. I po raz pierwszy w tym roku, zamiast 60 minut bieżni, to zeszłam po 50 min. Może bym i dobiegła te 60, ale nie chcę dorobić się jakiejś kontuzji.
Jest fajnie. Cieszę się w sumie, że koniec tych urlopów, bo przez nie tylko człowiek w plecy z sylwetką.  😉
Wichurkowa   Never say never...
18 lipca 2016 06:08
sannawhitemoon071 dziękuję dziewczyny  :kwiatek: mogło być lepiej no ale przegrywalam wojnę z batonikami  😁
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
18 lipca 2016 07:23
Glupie pytanie - jak dedycujecie o proporcjach wegli/bialka/tluszczy? Wedle polecanego ogolnika, czy metoda prob i bledow, jeszcze inaczej?
Wichurkowa, wygladasz mega!

Mi akurat urlop wyjatkowo w tym roku sluzy, wygladam aktualnie tak:

https://www.instagram.com/p/BH_upbNAXeI/

Wydaje mi sie, ze dobrze ogarnelam makrosy w koncu, pilnuje tluszczu mocniej. Zaraz cos zjemy i lecimy na silke na trening 🏇 Mocno ulatwia to sprawe jak dwie osoby chca robic to samo razem, mi bardzo to pomaga jak mam pomoc Motywatora. W ciezarach technicznie mi tez pomaga, trening z nim jest bardzo efektywny.
Wichurkowa   Never say never...
18 lipca 2016 15:56
Oj znów za duże foteczki dałam ,już sie poprawiam  :kwiatek:

Zen dziękuję ,Ty również wyglądasz fenomenalnie,a o boku Okrutnego to już w ogóle kwitniesz  💘
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 lipca 2016 16:49
Ale szacun laski! Wichurkowa, tyłek jak marzenie!!!

Wpadam z głupim pytaniem - jeśli coś tam ćwiczę, a wciąż lecą w dół tylko mięśnie, a tkanka tłuszczowa stoi, to o co chodzi? Za mało białka? Za mało kalorii w ogóle?  🙄
Lotnaa, spalasz mięśnie 😉
Jak jesz? Ile białka, tłuszczy, węgli? Jaka aktywność fizyczna?

Organizmowi brakuje substancji odżywczych, jest wygłodzony. Ja kiedyś popełniłam taki błąd, gdy robiłam treny na czczo i byłam na niskich węglach.
Wichurkowa   Never say never...
18 lipca 2016 18:53
Lotnaa a jaki piękny cellulit jest na  tych pośladach  😁
Tak jak mówi Gavj spłacasz mięśnie, coś coś jedzeniem nie tak..
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 lipca 2016 20:18
No ja dobrze wiem, że spalam mięśnie. I owszem, celulit "jak marzenie", pośladki jak galareta  😤 Waga w dół, obwody stoją....

Pierwszy raz w życiu jestem w takiej sytuacji  🤔 Żebym ja nie potrafiła dojeść? No żart jakiś!!! Zawsze problem był w drugą stronę. Zastanawiam się tylko, czy to kwestia ogółu kalorii, czy raczej głównie białka. Chociaż wydawało mi się, że jem go sporo. Oczywiście moje dywagacje można o d..ę roztrzasnąć, bo nie mam pojęcia, ile jem kalorii i ile marko. Zawsze jadłam na czuja, i waga zawsze lądowałą w swojej comfort zone - 62kg. Jak obcięłam żarcie, spadało w okolice 61. A tu taka niespodzianka. Po porodzie strasznie się cieszyłam, że leci w dół, bo moją największą fobią było to, że zostanie mi 5-7kg już na zawsze. I byłam pewna, że zatrzyma się na 62, ale nie - idzie dalej. Dodałam niedawno ćwiczenia i naiwnie myślałam, że jak mięśnie znów pracują, to przestaną znikać. A najwyraźniej jem za mało. Kp wyciąga ze mnie to, co najlepsze 🙁
Kurczę, ja naprawdę nie ogarnę czasowo ważenia i liczenia tego wszystkiego. Może dorzucić samo białko? Ile ma przeciętna porcja koktailu białkowego (kcal i białka?).

Przy moim wzroście takie 58 byłoby całkiem przyjemną wagą, pod warunkiem, że miałabym normalną tkankę mięśniową, a nie sam tłuszcz  :/
4-ty dzień dietowo na 5. I właśnie ubiegałam swoje 10km! Mimo braku kondycji.  😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
18 lipca 2016 20:44
Lotna, to ile ma przecietny koktail bialkowy zalezy od Ciebie. Jak go zrobisz, co do niego dodasz. Taka kreatyne warto polaczyc z weglami, bo wyrzut insuliny ulatwia przyswajanie.
Zapisz sobie przez dwa dni co zjadasz i bedziesz wiedziec co jest nie tak.


A ja się pochwale, ze trzymam się super 🙂 mam weganskie slodkosci, owoce i gorzka czekolade, więc nie ciagnie do slodkiego. Jestem na lekkiej redukcji, tj. 2100 kcal.  Wlaczylam swojskie mleko do diety, bo odkrylam ze mnie nie uczula i nie puchne po nim (magia). Pojecia nie mam ile ma tluszczu, ale jest pyszne. Zaokraglil się tylek, czuje miesnie i widze spadki. Czekam tylko az cycki jeszcze zmaleja 😉 czadowo znow byc w formie. 🙂 oficjalnie kocham Shauna T. !
Lotnaa, sciagnij sobie appke np. My fitness pal i wpisz co dzisiaj zjadlas, bedziesz mniej wiecej wiedziec jak sie to rozklada procentowo  :kwiatek:  moja porcja 25 g odzywki ma 21 g bialka, 0,7 wegla i reszta tluszcz. 91 kcal.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 lipca 2016 21:14
Ok, dzięki dziewczyny  :kwiatek:
Zaczynam dzień 5-ty. Schodzę po 8😲0 z dyżuru i mam do 13😲0 czas, bo znów wybywam na kolejny dyżur. Planuję w czasie wolnym strzelić trening siłowy. Będę musiała pewno pozmniejszać obciążenia, bo mam flaki nie mięśnie. Potem szybko przygotować jakieś pudełka na dziś. Taki dyżur jest o tyle fajny, że nie ma co podżerać!
A po wczorajszym i przedwczorajszym bieganiu nawalają mnie plecy i pobolewa w stawach biodrowych. Starość cholera jasna... ale udaję, że nie czuję.  😉
U mnie upały, zamienilismy adidasy na japonki i zgodnie ledwo dyszymy w autobusie. Z drugiej strony nic tak dobrze nie robi na moją figurę jak  upały,  chyba słońce  ma moc wytapiania tluszczyku  😁 więc są jakieś plusy tego.
Zdarzyło Wam się, że po mocnym przetrenowaniu fizycznym (takim na serio na granicy "nie dowlokę się do domu"😉, mocno powyżej rozsądku, sił i możliwości (nie pytajcie co robiłam, w każdym razie nie był to trening...), dostałyście nagłych dreszczy i gorączki, która trwała do następnego dnia do południa? To jest w ogóle możliwe?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 lipca 2016 09:39
kenna to jest normalne, Twój organizm nie wytrzymał. Po prostu tak się nie trenuje  😉 Ale skoro mówisz, że to nie był trening, tylko jakaś wyjątkowa sytuacja to ok, odpoczywaj teraz  🙂


Mam problem poranny trening vs. śniadanie. W dni wolne od pracy i kiedy pracuję popołudniu zaczęłam robić treningi o 8 rano. W takie dni wstaję o 6.30 więc śniadanie wypada ok 7. No i ta godzina to dla mnie stanowczo za mało, muszę mieć ze 2 godziny przerwy między jedzeniem a treningiem, ale nie chcę katować się wcześniejszym wstawaniem, skoro później cały dzień mam na pełnych obrotach  🤔 Któraś z Was trenuje rano? Jakieś pomysły?
smarcik, jak wstawałam rano biegać lub "trzasnąć chodaka" 😉 to była to pobudka w okolicach 5. Przed zazwyczaj nic nie jadałam lub gryz banana/łyk soku. Po kończyłam banana i szybko się zbierałam do roboty. Dopiero w pracy śniadanie. Ok 7:30-8😲0. Mam o tyle dobrze, że do roboty mam bliziutko.
To tak bardziej intuicyjnie i na miarę moich możliwości. Nie wiem czy "zgodnie ze sztuką".
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 lipca 2016 10:45
Trening siłowy bez posiłku przed odpada zupełnie, bo to po prostu nie ma sensu. A już szczególnie w przypadku 2 godzin przerzucania naprawdę sporych ciężarów (robimy teraz po 20 powtórzeń w serii i na ostatnich 4-5 mam ochotę umrzeć  😉 ).

Swoją drogą robiłam dzisiaj super ćwiczenie na klatkę  😜 Mamy taką maszynę, na której wyciska się obiema rękami osobno, tak jakby to były hantle, tylko że kiedy jedną ręką robi się krzywo, to drugą jest jeszcze gorzej.. No ciężko to skoordynować 😉 Dla mnie super ćwiczenie bo mam jedną rękę mocniejszą od drugiej i mnóstwo ćwiczeń robię krzywo  😉
smarcik, dlatego piszę co robiłam. 🙂 A i tak kiedy w celu oszczędzenia czasu 😉 robiłam biegowy HIIT lub tabatę (starając się na 100% siebie pracować jak na tabatę przystało) bywało, że miałam miękkie nogi i modliłam się, żeby nie zaliczyć jakiegoś korzenia lub po prostu żeby się pode mną nie złożyły w pewnej chwili. Mroczki i mdłości pominę milceniem. Więc... nie jestem przekonana czy to było odpowiednie postępowanie. 😉
Powiedzcie, że jest jakaś różnica, chociaż minimalna...  🙇
Pierwsze zdj ok temu jak zaczynałam biegać i ćwiczyć, drugie z wczoraj rana. Na wadze 61,5 i tak sobie stoi i stoi... Nie wiem kiedy dobrne do 56... 🤔
Właśnie zrobiłam trening. MASAKRA. Normalnie załamka.
Aż policzyłam. 20 dni miałam bez  treningów, bez biegania. Bo wakacje a potem choroba.
Skutek taki, że jak kiedyś robiłam obciążeniem na klatę 4x12 powtórzeń, tak dziś wyszło 12 powtórzeń, potem 10, znów 10 i tylko 8. Przy czym te ostatnie oszukane, wspomagane całym ciałem, krzywe i w ogóle...
Wszystkie obciążenia musiałam pozmniejszać, bo nie dałabym rady.
A przez te 20 dni nie było tak, że nie robiłam nic. Miałam rowery, kajaki, łażenie po górach, park linowy, struganie 3 koni na raz. Nie leżałam na kanapie.
I to jest WKURWI***CE.
Człowiek haruje, haruje, zrobi sobie przerwę i jak ostatnia dupa.  😵
smarcik, a wypicie odzywki weglowodanowej? Moze nie dociazy tak zoladka a spelni zadanie kaloryczne.
Ja często robię treningi o 5:30 rano, na czczo. Ale ja zwykle jadam późno kolację i jeśli zjem sporo, a tak bywa, to rano po prostu mam dużo siły i na trening mi starcza. Albo też 1 banan, jeśli kolacja była słaba.
secretary, pewnie, ze jest roznica  🙂 jak na biegany trening to naprawde niezla.

U mnie tez z silowym po przerwie jest trudno. Z chlopakiem poszlismy po kilku dniach przerwy i nastepnego dnia mielismy takie obolale miesnie, ze lapal nas co chwile smiechobol. Pocieszam sie tym, ze on trenuje ponad 20 lat regularnie i tez ma takie akcje. I dobre jest tez to, ze szybko sie wraca do swojej formy 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się