Kupno konia

a czysty hucuł około 135-140 cm w kłębie będzie się nadawał przy wadze 80kg?
oczywiście tą wagę będę starała się zmniejszać
Nie, przyroda tak nie działa. Miał być wywód z super prostej fizyki i co?  😉 daj spokój już.

Koniara246 dlaczego upierasz sie przy kucu?
ponieważ mam możliwość kupna tylko kuca
jeździłam cały czas na koniu 145cm i problemu nie było osoba cięższa odemne również na nim jeździła i też nie było problemu
Z czym nie było problemu ? Przecież wiadomo że nawet jakbyś ważyła dużo więcej to ten koń i tak by poszedł do przodu , nie załamał by się ani nie przewrócił  😅 Chodzi o skutki takiej jazdy, które pokazują się nie od zaraz a w przeciągu jakiegoś czasu i odbijają sie na zdrowiu zwierzęcia ...
Nie masz możliwości czemu? takie osoby jak ty powinny jeździć na koniach wyższych i masywniejszych  🏇
desire   Druhu nieoceniony...
21 sierpnia 2016 16:55
Ludzie,czy wy nie macie koni do jeżdżenia  ? Musicie na kucykach jeździć ? 👿 (Mowię do tych wysokich/tłustych osób )
Jak by to wyglądało , kobieta 80 kg ( 🤔 ) na koniku 125 cm...   😵
Nie wiem z czego to wynika ale może ze strachu do jazdy na dużych koniach  😂



jak widze taką chamówe to ręce i cycki opadają..  😵
Nie, przyroda tak nie działa. Miał być wywód z super prostej fizyki i co?  😉 daj spokój już.


Nie wszystko dla każdego będzie proste, tym razem to ludzie tak działają😉 Proste to jak budowa cepa, ale jak czegoś nie rozumiesz to pytaj, bo tak to chyba czepiasz sie dla czepiania co?😉


a czysty hucuł około 135-140 cm w kłębie będzie się nadawał przy wadze 80kg?
oczywiście tą wagę będę starała się zmniejszać

Będzie sie nadawał, do jazdy rekreacyjnej, do terenu. 80 kg to nie jest ciężar, który zrobi mu krzywdę.
olorin669 nie czepiam się dla czepiania, ale też nie chcę Ci wymachiwać dyplomem inżyniera przed nosem. Wszystko jest proste jak konstrukcja cepa i można to wykazać na literkach, a nawet kwiatkach i grzybkach, jak ktoś literek nie lubi 😉 jak liczysz wytrzymałość na zginanie na przykład (jest ich wiele), obciążenie zmienia się wprost proporcjonalnie do przekroju (i to nie samego przekroju, bo inaczej się gnie deska 25x200 z siłą przyłożoną do węższej i szerszej powierzchni), tak czy inaczej nie ma żadnego x2. Nie chcesz naukowo swojej tezy uzasadnić, nawet jeśli dla kogoś to JEST proste, a skoro opierasz się na fizyce materiałów, to są przecież schematy i wzory, na które możesz się powołać. Ty się wolisz powołać na przyrodę, która "tak już ma"...
Przepraszam za  🚫
Konkrety proszę. Dla mnie jest to czepianie sie dla czepiania. Pisałem, ze to co pisze to uproszczenie.  napisz konkretnie czego nie rozumiesz, bo to trochę wstyd pisać ze jest sie inżynierem i nie rozumieć z czego wynika różnica pomiędzy przyrostem powierzchni, a objętości (masy), bo do tego to sie sprowadza. Ale z Twojej działki: w latach 60' tych, tak przynajmniej mi sie wydaje, powstał pomysł na wybudowanie windy na Księżyc. Wieś, linka z tytanu i jedziemy do góry. Wiesz dlaczego nie dało sie tego zrealizować? Żory, ale już prościej nie potrafię i nie mają tu znaczenia wzory o których piszesz, ale jakby co to Zapodaj. Ja nie jestem inżynierem ani fizykiem, ale postaram sie je rozłożyć na części pierwsze i zobaczymy czy jednak nie ma tam zależności o której pisze.

Fajnie by było także abyś przeczytała od czego ta dyskusja sie zaczęła, bo tak przyleciałaś i stwierdziłaś, ze nie rozumiesz  jakiegoś "x2" i szcześliwie oznajmiłaś ze to bzdura. Żeby  stwierdzić ze coś jest bzdurą, to należy najpierw to coś zrozumieć, a Ty ciągle twierdzisz ze nie rozumiesz. O co Ci w końcu chodzi?

P.s. Weźmy tą Twoja deskę. Co w takim razie zrobić aby zwiekszyć jej wytrzymałość? Nie ważne czy położona będzie na płask czy na sztorc, wybierz sobie.
Sprzedalam swojego hucka wlasnie z powodu malego wzrostu, a szukajac kolejnego uwzglednilam wzrost. Jeszcze bym zrozumiala, ze ktos ma takiego konia " na stanie" i jezdzi na nim, bo nie ma wyboru. Ale kupujac ma sie wybór i dlaczego nie kupic konia pod swoja wage?
http://www.j-evs.com/article/S0737-0806(07)00413-3/abstract

Tutaj znalazłem badania obciążeniowe koni. To tylko abstrakt, ale coś tam pokazuje.
olorin669 wytrzymałość deski to wytrzymałość deski. Żeby ją zmienić, trzeba ingerować w strukturę (np. wyciąć sęki i skleić, "zagęścić"😉.
Czytam od początku.
Na pytania odpowiadasz pytaniami, nie tłumaczysz, nie rozwijasz myśli, tylko atakujesz. Podajesz konkretne liczby i tłumaczysz "bo tak", "bo natura tak ma", bo nie każdy to zrozumie", potem pytasz, czego nie rozumiem. A na koniec mnie obrażasz. W dobrym tonie każdej dyskusji jest nieposługiwanie się argumentami (pojęciami również), których się nie do końca rozumie. Bo jak się rozumie, to umie się wytłumaczyć.
Co do badań, powiązanie zdolności przenoszenia obciążeń z charakterystyką kośćca (tu żeber i nadpęcia) wydaje się oczywiste, tylko jak to się ma do tezy, że kuc może proporcjonalnie więcej udźwignąć, co?
Jak sie czegoś nie rozumie to sie pyta, Ty tego nie robisz. Próbuje Cię naprowadzić krok po kroku, bo zdajesz sie nie rozumieć bardzo prostych rzeczy,np takie jak to, ze aby zwiekszyć wytrzymałość deski należy zwiekszyć jej rozmiar, tak właśnie działa przyroda o której pisze. Jak wykluje wyższe drzewo to zwiększy powierzchnie pnia i objętość. Powierzchnie liczymy, no jak? A objętość? Jak zmienia sie powierzchnia względem objętości? Toz to jest matematyka szkoły podstawowej.

Myślisz jak inżynier, spoko, ale przyroda nie uszlachetnia desek, a raczej pnia, dodatkami które zwiększą jego odpornośc na zginanie, czy nie pozbywa sie sęków. Od początku przedstawiam proste prawo przyrody, którego usilnie nie chcesz, albo nie umiesz zrozumieć. Potem płaczesz, ze Cię obrażam, a sama zamiast dyskutować merytorycznie, próbujesz dyskutować z poziomu autorytetu. Jak to Cię pocieszy, to napisze ze na pewno wiesz więcej o materiałoznawstwie niż ja, ale to mi nie potrzebne do rozumienia podstawowych praw natury, a to właśnie z nich sie wszystko inne wywodzi. Pytaj jak czegoś nie rozumiesz, to na prawdę nie jest żaden wstyd.
olorin669 utożsamiasz pojęcia. Wytrzymałość jest cechą materiału określającą dopuszczalne obciążenie (siła) na jednostkę powierzchni. Pytałeś, jak zwiększyć wytrzymałość, to zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że bez ingerencji w strukturę się nie da. Jak chcesz zwiększyć obciążenie, to zwiększasz wymiar równoległy do kierunku działania siły (deska na sztorc), bo prostopadły ma o wiele mniejsze znaczenie.

To jest jak z gęstością i masą - gęstość jest cechą i nie zależy od objętości, masa już zależy.

Zadałam pytanie bardzo konkretne - dlaczego przekrój x2 - obciążenie (dla Ciebie wytrzymałość) x4. Z tego co wiem, na ogół jest to zależność proporcjonalna.

Ideę stosunku powierzchni do objętości rozumiem, ale tu można porównywać 2 obiekty o zbliżonej objętości - to, że kuc ma ten stosunek mniejszy nie znaczy, że można mu wpakować na plecy tyle, co dużemu koniowi. Jedno z drugiego nie wynika - owszem, ten słynny % graniczny dla kuca może być nieco większy niż dla dużego konia, ale nie mamy szans na uzyskanie takich wartości jak dla dużych koni.


P.S. Zaskoczę Cię. Przyroda jak najbardziej pozbywa się sęków. Człowiek nauczył się, jak lasy strefy umiarkowanej do tego zmusić, tropikalne same się nauczyły. Wytrzymałość zależy bezpośrednio od gęstości, zaś gęstość - od szerokości słoja. W iglastym im szerszy - tym niższa, w liściastych odwrotnie. To tak jakbyś kiedyś wybierał dechy w OBI albo pobliskim tartaku  😉
olorin669 utożsamiasz pojęcia. Wytrzymałość jest cechą materiału określającą dopuszczalne obciążenie (siła) na jednostkę powierzchni. Pytałeś, jak zwiększyć wytrzymałość, to zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że bez ingerencji w strukturę się nie da.
Ok. rozumiem. Masz racje, utożsamiam te pojęcia, ale nie ma tego złego😉
Jak chcesz zwiększyć obciążenie, to zwiększasz wymiar równoległy do kierunku działania siły (deska na sztorc), bo prostopadły ma o wiele mniejsze znaczenie.
Albo zwiększasz powierzchnie dechy (objętość oczywiście też), czyli potocznie, bierzesz grubszą.

To jest jak z gęstością i masą - gęstość jest cechą i nie zależy od objętości, masa już zależy.
Zgoda.

Zadałam pytanie bardzo konkretne - dlaczego przekrój x2 - obciążenie (dla Ciebie wytrzymałość) x4. Z tego co wiem, na ogół jest to zależność proporcjonalna.
Napisałem coś takiego: "Wytrzymałość mięśni, kośćca, siła, w uproszczeniu oczywiście, ale dla tej dyskusji nie ma to znaczenia, wynika z praw wytrzymałości materiałów i jest proporcjonalna do powierzchni przekroju poprzecznego danego materiału. Teraz, jak zwiększysz 2 krotnie powierzchnie materiału, moze być mięśni,  to wytrzymałość wzrośnie 4 krotnie, siła w przybliżeniu także, ale masa tego materiału wzrośnie 8 razy. Konkluzja, cześć wytrzymałości i siły pójdzie na noszenie siebie samego."
Rozwijając te nieszczęsne "2x". Chodziło mi o to, że jeżeli zwiększysz 2x wymiary liniowe,  w każdą ze stron, obiektu trójwymiarowego, przekrój poprzeczny zwiększy się czterokrotnie. Wynika to z tego, że powierzchnia przekroju jest proporcjonalna do kwadratu wymiaru liniowego. Objętość do sześcianu. Stąd przy zwiększaniu rozmiaru, tutaj, kośćca, czy też powierzchni mięśni, objętość, a więc masa będzie rosła szybciej i wcześniej czy później dowolny materiał załamie się pod swoim własnym ciężarem.

Tak przy okazji, to czym jest wg Ciebie we wzorze wytrzymałości na zginanie, o którym wspomniałaś, wskaźnik wytzymałosci? Wzór ma postać: a=f/w gdzie:
a - wytrzymałość na zginanie
F - siła zginająca
W- współczynnik wytrzymałosci
Bo dla mnie to nic innego jak posumowanie pół powierzchni przekrojów poprzecznych materiału, czyli to co tłumacze powyżej.

Nie wiem, czy teraz to jest jasne dla Ciebie? Jeżeli się mylę to napisz czemu? To jest na moje chłopskie rozumowanie😉

Ideę stosunku powierzchni do objętości rozumiem, ale tu można porównywać 2 obiekty o zbliżonej objętości - to, że kuc ma ten stosunek mniejszy nie znaczy, że można mu wpakować na plecy tyle, co dużemu koniowi. Jedno z drugiego nie wynika - owszem, ten słynny % graniczny dla kuca może być nieco większy niż dla dużego konia, ale nie mamy szans na uzyskanie takich wartości jak dla dużych koni.
Owszem, nie można małemu konikowi wpakować tyle samo co dużemu, ja nigdzie tak nie twierdziłem, więc nie wiem skąd takie przypuszczenie. Twierdziłem natomiast,  ze będzie bardziej wytrzymały (w potocznym rozumieniu😉 na zniesienie ciężaru niż duży konik i nie idzie to wprost proporcjonalnie do różnicy w masie kuca i powiedzmy wielkopolaka. W sumie, to sama tak napisałaś w którymś tam poście, więc zastanawiałem się czemu w ogóle ze mną dyskutujesz😉

Ten link, który podesłałem, a w którym badano konie na obciążenia - tam są podobne wnioski.


P.S. Zaskoczę Cię. Przyroda jak najbardziej pozbywa się sęków. Człowiek nauczył się, jak lasy strefy umiarkowanej do tego zmusić, tropikalne same się nauczyły. Wytrzymałość zależy bezpośrednio od gęstości, zaś gęstość - od szerokości słoja. W iglastym im szerszy - tym niższa, w liściastych odwrotnie. To tak jakbyś kiedyś wybierał dechy w OBI albo pobliskim tartaku  😉

A tego o tych sękach nie wiedziałem, dzięki za info. Co do gęstości tych drzew, to tak, wiem, sporo tego pocięłem w zyciu😉
lillid, coś z tą twoją inżynierka nie bałdzo 🙁
olorin669, ty też nieźle płyniesz, jakbyś nigdy nie badał funkcji.
Dajcie se siana może.
Tzn. częściowo przewija się prawda, ale ogólnie to śmiech przez łzy, jaką tu uprawiacie "popularnonaukowość". Skoro wy, takie bystrzaki, gubicie się w najprostszych zasadach mechaniki, to jak ma Dobrze rzecz pojąc przeciętny śmiertelnik?
I tym sposobem sprowadziliście rzecz do absurdu - do próbki materiałowej z konia  🙄
Pocieszę może nadzieją(?), że komputery i programy kalkulujące obciążenia są już tak potężne, że może wkrótce ktoś się "zabawi" (z 10 lat?) i przedstawi model (bio!)mechaniki konia, z wszystkimi wektorami i choćby uśrednioną gęstością próbek.
Na razie mam mocne wrażenie, że was pogięło (tak mi się nasunęło, w związku z próbami zginania) - skoro ludzkość do dziś ma problemy ze zwykłą deską 🙂

Co do samej sprawy: wzrost/masa konia a masa jeźdźca to chyba nikt nigdzie nie spotkał wartości większej niż 25 %. Spotkał się ktoś? Tak z ludzkich doświadczeń. Czyli to można by twierdzić ze sporą pewnością: że koń 400 kg nie powinien nosić więcej niż 100 kg.
Gdzieś Ci argumenty wycięło, nie pierwszy raz z resztą😉 I oczywiście nie czytasz tematu w którym sie wypowiadasz, ale do tego to już sie przyzwyczaiłem, podpowiem- moja dyskusja z lilid ma luźny związek z tematem, ale związek ma.
Tak swoją dtogą Moze Boska Istota oświeci nas, maluczkich swoją wiedza na temat badania funkcji, tak abyś u więcej nie musieli sie ośmieszać😀 A jak nie będzie taka łaskawa to niech sobie pójdzie poćwiczyć pomiary linijką konia na fotkach wykonanych z różnej perspektywy i pouczyć sie co nieco o optyce, np o ogniskowych😉

Taka ciekawostka dla zainteresowanych: największym obciążeniem badanym jakim poddano konia, a był to jakiś kuc, malutki kucyk, było 50% jego masy ciała. Koń miał stabilnie, bez utraty balansu poruszać sie w stepie i kłusie i mu sie udało. Ciekawe jak by to wyglądało w przypadku konia zimnokrwistego, ważącego powiedzmy 1tone? 500 kg na plechach, już oczami wyobraźni widzę jak spaceruje sobie stępem, bądź kłusuje.

Postaram sie odszukać te badania choć bez nadziei na to, ze Halo je przeczyta, nie lubi tego robić i trzeba Ją często poniekąd zmuszac, ale moze prawdziwie zainteresowani skorzystają.
olorin669 no to tak, jak wymiar liniowy zwiększasz x2 w każdym kierunku to przekrój (czyli pole przekroju) rośnie x4 i siła też x4. Tylko że Ty napisałeś, że przekrój x2 - siła x4. I tak się robi wodę z mózgu.

halo jakby dało się tą kwestię wyjaśnić od razu, to tego pożal się Boże wywodu by nie było, zwłaszcza że do koni mu daleko - ja tylko walczę o klarowność wypowiedzi.
Ludzie, ale to jest watek o kupnie konia, serio...
olorin669 no to tak, jak wymiar liniowy zwiększasz x2 w każdym kierunku to przekrój (czyli pole przekroju) rośnie x4 i siła też x4. Tylko że Ty napisałeś, że przekrój x2 - siła x4. I tak się robi wodę z mózgu.
Nie, napisałem coś takiego, 2 razy, nie manipuluj: "Teraz, jak zwiększysz 2 krotnie powierzchnie materiału, moze być mięśni,  to wytrzymałość wzrośnie 4 krotnie, siła w przybliżeniu także" - zachodze w głowe jak można mając wykształcenie techniczne nie wiedzieć co to powierzchnia? Ja wiem, że Ty wiesz, więc zakładam, że trolujesz, zwyczajnie.

halo jakby dało się tą kwestię wyjaśnić od razu, to tego pożal się Boże wywodu by nie było, zwłaszcza że do koni mu daleko - ja tylko walczę o klarowność wypowiedzi.

Nie jest daleko, tylko przy niewielkiej róznicy w masie efekt nie jest duży stąd czesto jak widać pomijany.

Tak dla tych, do których cokolwiek dociera, bo nawet badania naukowe niczego nie zmienią, jak masz "łep" zabetonowany to i ciężko się przebić: mrówka, może przenieść ileś tam razy więcej niż sama waży, rekordzistą jest żuk, ale gdyby go powiększyć do rozmiarów psa np., to nie bedzie w stanie tego wyczynu powtórzyć. I o tym był ten "pożal się Boże" wykład. Tyle, że to dotyczy wszystkiego z czego zbudowany jest nasz świat, w tym koni,  tak właśnie działa przyroda.
olorin669, do nauki podstaw fizyki, w tym mechaniki, i matematyki, w tym badania funkcji, pochodnych, rachunku różniczkowego, rachunku wektorowego - to są nauczyciele i wykładowcy. Szkoły i uczelnie - nie forum. Akurat ten typ wiedzy jest bezdyskusyjny (na poziomie nie mistrzowskim).
Ktokolwiek ma ciut orientacji w temacie, temu uśmiech szeroki na twarz wypływa przy lekturze twoich "rewelacji".
Kompletnie mylisz pojęcia, nie masz zielonego pojęcia o mechanice. Ja jakieś tam mam. Studiowałam przez 2 lata, a potem jeszcze inżynierskie studia podyplomowe. Fotografię też studiowałam przez 2 lata. A złudzenia optyczne były niemal podstawą moich studiów.
Odsyłam cię do podstawówki. Chociaż naucz się co to jest wymiar, przekrój, długość, szerokość, głębokość, objętość... Możesz też sobie w googlach sprawdzić rodzaje wytrzymałości materiałowej.
Wiec może zmienię trochę temat i zapytam jak to jest z umowa i urzędem skarbowym. Jeśli kupuje konia za 5.000 i na umowie również wpisuje kwotę 5.000 to czy trzeba zapłacić skarbowce. Kiedyś sprzedając konia kobieta chciała wpisać 1.000 w umowę właśnie po to by nie płacić  czegoś tam dla urzędu skarbowego.

Wiecie może o co z tym chodzi?
Trzeba płacić 2% (od umowy cywilno-prawnej) od 5000 zł. 🙂 Za przedmiot warty poniżej 1000 zł nie płaci się nic. 
Wiec może zmienię trochę temat i zapytam jak to jest z umowa i urzędem skarbowym. Jeśli kupuje konia za 5.000 i na umowie również wpisuje kwotę 5.000 to czy trzeba zapłacić skarbowce. Kiedyś sprzedając konia kobieta chciała wpisać 1.000 w umowę właśnie po to by nie płacić  czegoś tam dla urzędu skarbowego.

Wiecie może o co z tym chodzi?


Deklaracja PCC (podatek od czynności cywilno-prawnych). Podstawowa stawka, 2%. Trzeba złożyć deklaracje w ciągu 14 dni od zakupu.

Istnieją 2 interpretacje podatkowe, które mówią, że PCC od kupna-sprzedaży konia nie trzeba płacić:pismo Urzędu Skarbowego Kraków Pródnik z 1 lutego 2005 (POI/436/14/05/BJ) oraz odpowiedźŸ Urzędu Skarbowego Poznań Winogrady z 2 grudnia 2005 r. (MM-4360-PCC-6/2005). Nie mam niestety Lexa w domu, żeby wyciągnąć treść z sieci.

Natomiast jest również interpretacja z 2009, która mówi, że trzeba płacić:

http://interpretacja-podatkowa.pl/interpretacja/pokaz/1-_podatek-od-towarow-i-uslug-oraz-podatek-akcyzowy_/16-przepisy-ogolne/46-przedmiot-opodatkowania/123-czynnosci-podlegajace-opodatkowaniu/124403-czynnosci-cywilnoprawne-konie-obowiazek-podatkowy-podatek-od-czynnosci-cywilnoprawnych-podstawa-opodatkowania-umowa-sprzedazy.html

Ja bym zapłaciła dla świętego spokoju.

Z rolnikami jest trochę inaczej, ale niech się wypowiadają szczegółowo fachowcy.
Z rolnikami jest trochę inaczej, ale niech się wypowiadają szczegółowo fachowcy.

O, to ciekawe. Ktoś ma może więcej informacji?
[quote author=melehowicz link=topic=1647.msg2587148#msg2587148 date=1471931660]
Z rolnikami jest trochę inaczej, ale niech się wypowiadają szczegółowo fachowcy.

O, to ciekawe. Ktoś ma może więcej informacji?
[/quote]

https://interpretacje-podatkowe.org/sprzedaz/itpb2-436-195c-09-tj

Tu jest opis jak jest z rolnikami
http://konzdrowyjak.com.pl/kontrowersje-wokol-wagi-jezdzcow/
tak przypadkiem znalazłam, to wrzucam do waszej dyskusji o wadze ciała jeźdźców  :kwiatek:  są linki do badań, chętni mogą sobie wygooglować co potrzeba  😉
http://konzdrowyjak.com.pl/kontrowersje-wokol-wagi-jezdzcow/
tak przypadkiem znalazłam, to wrzucam do waszej dyskusji o wadze ciała jeźdźców  :kwiatek:  są linki do badań, chętni mogą sobie wygooglować co potrzeba  😉


Ja akurat osculuję wokół tych 10% i co druga osoba twierdzi, że mam za dużego konia w stosunku do swojej wielkości i masy ...  🤣
czyli jesteś jeźdźcem wyczynowym  😁
czyli jesteś jeźdźcem wyczynowym  😁


Jestem ryczącą rekreacją  🤣 wiecznie sama na diecie  😡 a nie żałująca koniowi  🤣

edit: jeśli jazda rekreacyjna na 4-letnim koniu jest wyczynem - to tak, jestem jeźdźcem wyczynowym  🤣 🤣 🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się