Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Czyli ascaia, ty wpisujesz te 2 tyś spalone, czy 3 jako całość spalania życiowego w ciągu dnia, tak?
A no to zmienia postac rzeczy. Ja myslalam ze te 2 czy 3 tys sa z samego wysilku a nie zapotrzebowania podstawowego + wysilku. Wtedy jak pobiegam to tez wychodzi jakies 2300
Tak, całość.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 maja 2017 14:05
Tak mi się strasznie chce jeść, że zaraz oszaleje. Jeść, żreć słodycze, 7 dni do @. auuuuuu


A mi się NIE chce żreć! 🙂 I jestem na cudownym minusie energetycznym. I jest mi cudownie.
MŁODY ZALICZYŁ FIZYKĘ !!!
Nie zmienia to faktu, że baba jest dosłownie pierdol***a. dzieciaki, którym groziła pała, nauczyły się. Większość zagrożonych nie poprawiła się, dostali pały. A pisali zdanie w zdanie z książki ( bo pani tak chce i tak wymaga!) Nie chcę pisać szczegółów, ale babka ma coś nie halo z głową. Bo to nie jest normalne, żeby na ponad 30 chłopców w klasie tylko 3 miało trójki,a  reszta mierne i pały.
Z młodym na każdy sprawdzian kułam razem, wszystko umiał, a i tak przynosił pały.
Nieważne. Dla mnie już nieważne.
Ważne, że ZALICZYLIŚMY FIZYKĘ !  💃
Tak mi się strasznie chce jeść, że zaraz oszaleje. Jeść, żreć słodycze, 7 dni do @. auuuuuu


e tam. to pikuś... ja mam 3 tygodnie spóźnienia 😉 i wpierdzielam od 4 tygodni  😁  😜
i nie wiem ile jeszcze tak będę jeść  😂
Bo to nie jest normalne, żeby na ponad 30 chłopców w klasie tylko 3 miało trójki,a  reszta mierne i pały.


Wypisz-wymaluj moja pani od matmy w liceum, na 27 osób 22 z zagrożeniem w klasie maturalnej, wszyscy chodzili na korki, a korepetytorzy łapali się za głowy - bo według nich wszyscy ci ludzie powinni mieć minimum dobre 3. Nie mówiąc już o nakręcaniu spirali paniki przed maturą od połowy 1 klasy, wszystko pod hasłem "jesteście bandą idiotów i ja was do matury nie dopuszczę". Współczuję, że musiałaś wrócić do szkoły.  😉

Dobrze, że idę jeszcze dziś na tabatę i się wykąpię na siłowni, bo w moim bloku znowu wyłączyli wodę i nie raczyli poinformować o tym mieszkańców, w końcu wczoraj była niedziela to kto by się dziś kąpał?  😜
JARA, no nie, garmin mi nie liczy kroków jak siedzę😉 na szczęście😉 tylko właśnie jak jeździłam po wyboistych drogach to liczył... no ale cóż...

Ja dziś zaczynam od nowa po wyjeździe, można powiedzieć że "dzień numer 1" nowego planu dietetycznego.
I właśnie zjadłam michę gotowanej młodej kapusty <3 omnomnom jakie to pyszne i ma zero kalorii 😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 maja 2017 21:11
Anaa, mi liczy pewnie od ruszania ręką 😉

U mnie dziś takie naciągane 4. Chce żreć, słodkie.
Jeśli kiedyś wpadniecie na pomysł, żeby iść o 6 na spinning, a o 21 na tabatę... to odradzam, bo chyba umarłam pół godziny temu.  😂 ale biorąc pod uwagę fakt, że ćwiczę od 3 miesięcy to i tak wymiatam i jestem z siebie dumna!  🏇
Tunrida, ja bym poszła na rozmowę do dyra. To nie są właściwe proporcje i cos jest mocno nie halo. Ja bym pojechała mocno po babie że ma kiepskie wyniki, nie potrafi przekazać wiedzy i tworzy atmosferę stresu i terroru. Ps byłam kiedyś  nauczycielka chemii i wiem jak wyglada kwestia nauki/wymagań jeśli chodzi o przedmioty ściśle. Więc to co piszesz, jak dla mnie brzmi mocno niepokojąco.
Kurdeee! Pomierzyłam się. Pomiary zgadzają się z tym co widzę w lustrze - w brzuchu, talii i tyłku cały czas lekko leci a uda stoją. I to nie jest tak, że ja nie mam tam czego zrzucać - wciąż falują na wietrze i pokryte są nieestetyczną galaretą  🤔 Lekarz mówi, że przez hormony mogę mieć spory problem z tą partią, ale będę próbować.


A tymczasem wsuwam omlet z masłem orzechowym i na uczelnie.
29.05

sanna-5-  tunrida-5-  jara-4=  efeemeryda-5-  Ramires-5  robakt-4
...................

sanna- ta nauczycielka ma jakiś duży problem ze sobą. Gdyby mi młodego nie poprawiła, bankowo poszłabym do dyra. A tak, to mi się nie chce. Niech inni rodzice idą. Nie chce mi się tu wszystkiego opisywać, bo to i nie wątek na to, ale naprawdę dobrze z tą kobietą to nie jest. Nie poprawiła wielu chłopców, powstawiała pały.
Wichurkowa   Never say never...
30 maja 2017 06:02
A ja wczoraj kupiłam zajefajny top połączony ze stanikiem.  Jak nie kupuje ubrań z adidasa na siłownię, tak w tym się zakochałam i musiał być mój  😁 W sumie przód jest zwykły, ale tył ma mega  😜
amnestria   no excuses ;)
30 maja 2017 09:00
Wichurkowa, mega to fajne!!! Co to?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 maja 2017 09:07
W niedziele 1 - zjadłam kawałek ciasta z okazji dnia matki oraz wieczorem nadprogramowy obiad, ale nie było to wciągniętych 7000 kcal, a może 3000kcal. Wczoraj na naciągane 4, bardzo mi się chciało czegoś słodkiego i zjadłam wafelka i kawałek ciasta i w sumie może dobiłam do 2000-2200 kcal, a dziś już 4 kg więcej  😵 wiem, że to nie czysty tłuszcz, ale jednak  😵
Wichurkowa   Never say never...
30 maja 2017 09:30
efeemeryda   no fate but what we make.
30 maja 2017 10:18
u mnie wreszcie minimalny spadek ... nic no nie mogę miec 4 bo wtedy jest tragedia  🙄
Macie jakieś specjalne ćwiczenia na brzuch?? Twarz mi wciągnęło a brzuch nadal nie jest płaski🙁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 maja 2017 11:44
Cwiczenia na brzuch rzezbia miesnie brzucha, a nie spalaja na nimt tluszcz 😉  wiec bedziesz miala szcesciopak. Ale nadal pod oponka 😉
to co mam robić żeby ten tłuszcz szybciej sie spalał?;p schudłam już 15 kg..;P
A ja chyba uznaję, że moim przeznaczeniem jest być grubaskiem i już. A te kilka lat bez nadwagi należy uznać za wyjątek od reguły.
Nie mogę jeść - dalej wychodzi ze mnie stres, wezmę kęs i mi "rośnie mi w ustach". Wczoraj niewiele jedzenia, za to pilnowałam, żeby pić. Tyle, że piję, a toaletę odwiedzam nie zbyt często. Tak więc już ten zrzucony podczas festiwalu kilogram odrobiłam. :/ Uda i łydki napuchnięte po tych trzech dniach ganiania po schodach, aż mam wrażenie, że zaraz wybuchną... Dupa-jasio i tyle. 🙁
Też jestem zaprojektowana genetycznie do wagi na granicy BMI w normie i nadwagi. Ale mam to w tyłku, bo walczę i swoje wywalczę. Dzisiaj między zajęciami podeszła do mnie dziewczyna z grupy, z którą nigdy wcześniej nie rozmawiałam, żeby się spytać czy jestem na jakiejś diecie czy może coś ćwiczę, bo ona też chce schudnąć. Czyli widać zmiany 💃

Ascaia czy Ty poza chodzeniem uprawiasz jakiś sport? Ćwiczysz?

edit: zapomniałam napisać Wichurkowa top jak top, ale wyglądasz świetnie! Piekne plecy


Ja dziś byłam u konia, a zaraz wychodzę z poradni i jedziemy z mężem na rowery. Trzeba korzystać z ciepłych dni, póki są. Zwłaszcza, że przede mną znów 2 dni od rana do wieczora w pracy. Nie wiem jak mąż, ale ja mam ochotę na ostry wycisk rowerowy dziś.  😀iabeł:  Może go namówię na zapitalanie pełną parą, dopóki nie padniemy.
tunrida, uważaj bo burze idą z zachodu i mogą wieczorem być u ciebie!
Ja się zwijam na ściankę. Nażarłam się jak prosię dziś więc pewnie będzie ciężko cokolwiek podziałać.
Muszę cos zmienić w systemie jedzenia, za dużo wpycham w siebie wieczorem bo wreszcie mogę zjeść na spokojnie. Więc jem bo mogę  👀
Tunrida, bądź czujna z tą kobita bo w następnym semestrze może urządzić taka sama jazdę. Swoją drogą biedna ta kobita,  musi być ostro  znerwicowana i sfrustrowana.
Ależ se dałam wycisk rowerem. Ok 2,5 h jazdy. Mąż jechał średnim tempem, a ja go sobie wyprzedzałam, zawracałam i doganiałam. Pod wiatr, pod górki itd.
Teraz siedzę i kręci m się w głowie. Muszę zjeść. A uda spuchły mi o 2 cm. Normalnie czuję, jak mi skórę rozsadza. Obawiam się, że do jutra nie odpuchną. 🙂 No nic...  nie mam pojęcia ile mogłam spalić.
Burz nie było, pogoda super.
A z babką będziemy uważać, ale nie wiem, czy czasami fizyka nie skończy się w tym roku. Zobaczymy.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 maja 2017 19:46
Jak nic jiz szis nie pochlone to bedziw 5. Ominelam lody krowkowe..
busch   Mad god's blessing.
30 maja 2017 20:08
to co mam robić żeby ten tłuszcz szybciej sie spalał?;p schudłam już 15 kg..;P


To, gdzie schudniesz najpierw, zależy przede wszystkim od genetyki. Zapewne jeśli schudniesz więcej, to będziesz mieć mniej tłuszczu na brzuchu, niż teraz, ale niestety nikt Ci nie powie, czy spadnie Ci masa tłuszczu z brzuchu, a trochę tłuszczu z bioderek, czy na odwrót. Możesz się pocieszyć myślą, że skoro masz tendencje do odkładania tłuszczu na brzuchu, to chudnięcie jest dla Ciebie zajebiste też pod względem zdrowotnym, bo właśnie tzw. 'otyłość brzuszna' jest obarczona największym ryzykiem zdrowotnych komplikacji. Czyli - generalnie nadal celujesz w po prostu chudnięcie 😉

Jedyne, co mi przychodzi dodatkowo do głowy, to wziąć pod uwagę poziom kortyzolu jako czynnik do odkładania na brzuchu, plus kontrolować swoją postawę. Generalnie zdrowa postawa w ciągu dnia zakłada pewien stopień napięcia mięśni na brzuchu i na plecach. Jeśli nie jesteś przyzwyczajona do kontrolowania mięśni przy chodzeniu, staniu, siedzeniu itd., to możesz zobaczyć ogromną różnicę w swoim wyglądzie, jak tylko zaczniesz to robić (plus spalisz nieco więcej kalorii). Czasami widzę osoby z 'puszczonymi' mięśniami i zawsze wyglądają z tym niespecjalnie dobrze, nawet jeśli są w miarę szczupłe - garbienie się też nie pomaga. Tylko naprawdę chudym osobom uchodzi na sucho 'puszczenie' mięśni, a i wtedy nie jest to dla ich kręgosłupa zdrowe 😉. Oczywiście nie chodzi mi o wciąganie brzucha na siłę, tylko właśnie o zachowanie niezbyt nasilonego (ale jednak stałego) napięcia mięśni na brzuchu i na plecach.
jara gratuluje, ja sobie ostatnio lodów nie odmawiam, tylko wliczam w makro  😁

Zrobiłam zestawienie zdjęć - nieskromnie powiem, że różnica w 'jakości ciała' jest. Cieszę się, że ten wątek działa, bo od lat jakoś tam (czasem bardziej, czasem mniej) motywuje mnie do działania.
Aż bym wrzuciła te zdjęcia, bo mnie korci, żeby się pochwalić, ale... no nie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się