Stajnie w Warszawie i okolicach

Dla mnie stajnia gdzie nie ma siana na padoku jest skreślona.
Dzionka, szykujesz Dzionka na powrót?

Wruda, tak z czystej ciekawości pytam. Czemu jest Ci obojętne siano na padokach? Jakiej rasy masz konia i jak go karmisz?  :kwiatek:

Wruda jeszcze wrzodów nie leczyła, dlatego na razie jest jej to obojętne  🥂

Każde > 2 godziny z pustym żołądkiem to już produkcja wrzodów. Na padoku coś do gryzienia być po prostu musi. Szczególnie w zimie konie się mało ruszają na twardym i śliskim podłożu, bez sensu, jeśli główną zaletą padoku miałoby być ich owiewanie wiatrem. Niech konsumują 😉

Moje zdanie jest mało istotne,ale również dla mnie stajnia która trzyma konie bez siana na padokach to masakra....taka dygresja: szkoda,że ludzie się na to godzą bo coraz więcej stajni ma problem ze spełnieniem kilku podstawowych kwestii: siano,woda,czystość w boksach,bezpieczne padokowanie i wyprowadzanie koni w ręku.. 😲  Gdyby ludzie=Klienci przestaliby się na to godzić to mam wrażenie ,że większa ilość stajni zaczęłaby dbać o dobrostan zwierząt...

Quanta, a nie 3-4 godziny? Tzn takie powinny być max odległosci między posiłkami, bo wiadomo, że treść żołądkowa nie przelatuje przez niego a po jakimś czasie (30 min? Więcej?)
U nas też nie zawsze jest siano, tzn jak zjedzą i drzemią, to nikt nie leci im od razu dokładać, tylko dorzuca się co jakiś czas i dlatego zastanawiam się jak czasowo rozkładać karmienia.
Moje w upały jak się rano nażarły trawy, tak do 17 stały pod drzewami i spały, dopiero później znów intensywnie żrą do 21 - 22ej.

więcej niż dwie godziny 🙂

Leczyłam wrzody. Ale przyczyną wrzodów nie jest sensu stricte brak siana przez 2 godziny  🤔wirek:. No sorry...
Mam 2 konie, jeden jest inwalidą (w sensie dosłownym), drugi to 4 letni ogier - gdybym miała szukać stajni, która dogodzi tym 2 zwierzom i jeszcze w zimę daje siano na padoki, tak jak ja bym chciała, to musiałabym chyba sama coś wybudować  🤣. Żeby nie było - jeździłam w 2 stajniach, gdzie dawano siano na padoki, a ponieważ jeżdżę wtedy, kiedy większości właścicieli koni nie ma, to sobie pooglądałam to i owo i dla mnie dawanie siana na padoki ma tylko sens, jeśli są na nim co najmniej 2 zadaszone paśniki.  W innym przypadku to proszenie się (niejednokrotnie) o kłopoty również zdrowotne.
W Warszawie niby stajnia na stajni, ale nie ma idealnej, dla mnie podstawa to padokowanie, pastwiska, czysty boks, konie padokowane w grupie, woda na padoku i karmienie odpowiedniej ilości sianem odpowiedniej jakości. Już to wszystko jest bardzo trudne do znalezienia.

Wruda...to nie jest trudne... w 99% przypadków to awykonalne  😂  sorki to śmiech prze łzy załamania  😕 😕 😕

Wruda, u nas siano wisi w siatkach. Jak popada to konie i tak zjadają, bo w końcu koniom z copd siano się moczy. Jak coś mokrego zostaje do sprowadzenia koni, to się to siano wrzuca do boksów i problemów zdrowotnych nie ma.

Z całym szacunkiem - 90% koni a już na pewno 99% koni w Europie które stoją na trocinach lub pellets ma wrzody 🏇  była taka teoria - bodajrze szeroko rozpowszechniana przez panią Monica Werner, wiele lat temu... ale nigdy nie potwierdzona jakimikolwiek badaniami.... mówienie że jak kon prze dwie godziny nie je to ma wrzody jest bardzo ciekawe....  nie popadajmy w paranoję, kon jak w nocy dwie godziny śpi to tez nie je, ma wrzody? A jak jest na zawodach, na treningu, w terenie i dwie godziny nie je to ma wrzody? Błagam, nie popadajmy w paranoję....

nie ma, tylko na nie pracuje 🙂

Wruda...to nie jest trudne... w 99% przypadków to awykonalne  😂  sorki to śmiech prze łzy załamania  😕 😕 😕


Ano właśnie...

Megane - no i to tak (co najmniej), powinno być. Takie siano nawet jak zmoknie to nic się nie stanie, natomiast siano leżące tygodniami na padoku, wdeptane w błoto, jakoś nie wydaje mi się szczególnie dobre dla koni 😉.

wruda, tylko takie zmieszane z błotem siano konie będą jadły jeśli nie będą dostawały świeżego.. jak będą głodne stały..
Ja koniom daję na padokach siano, w siatkach z małymi oczkami. Ja jestem spokojna, właściciele też i konie zadowolone 🙂 A to co spadnie, nie zjedzą i zdepczą jest sprzątane co jakiś czas (podczas sprzątania padoków)
Owszem, naładowanie, zaniesienie i powieszenie siatek wymaga i trochę pracy i czasu, ale jak to mówią: dla chcącego nic trudnego 😉
Teraz odkąd na cały dzień na trawę wychodzą to z nocy siana nie zjadają 😉

takie zmieszane z błotem siano konie będą jadły jeśli nie będą dostawały świeżego..

Albo jak 3 koni obstawi kupkę, a te z dołu hierarchii mogą tylko sprzątać po nich resztki 😉.

dlatego, jak ja rzucałam na ziemię, to zawsze te kupki były 4 na 4, 5 koni

To oczywiste 😉 ja czy siatek czy kupek siana daje więcej o 1-2 niz koni w grupie 😉

[edit] pomyłka - nie ten wątek...

faktycznie  - Sarmacja Konika Polnego 6, a Hotel dla zwierząt Lucky Animals - Konika Polnego 8.  Nie zdziwiłabym sie, gdyby p. Dinfo miał w prywatnym obejściu drugi biznes, tym bardziej, że mowa o  jednym padoku trawiastym.  Konik bedzie robił za kosiarkę a i nawóz dostarczy. RatinaZ, może tak być  😉.

tu też informacja o możliwości nie zamykania konia:

http://re-volta.pl/stajnie/info/stajnia_aleksandrow


Zdecydowanie nie jest to jeden biznes. Konie po sąsiedzku Sarmacji w Łąkach były kilka lat, po śmierci gospodarza miejsce jest w dzierżawie. Do przydomowej stajni należa 2ha pastwisk ze stawem + mniejsze wybiegi.
Nieprawdopodobne jak szybko powstają plotki 😉

Będę oryginalna bardzo i spytam o jakieś polecane stajnie w Warszawie, acz pod względem jazd bardziej.
Ogółem szukam czegoś z fajną atmosferą, sympatycznymi konikami i świetnymi instruktorami.
Cena do 80 złotych za jazdę, póki co nie stać mnie na drogie treningi :P
Zależy mi przede wszystkim na zwracaniu uwagi na dosiad, szczerze mówiąc.
I bez "maskówek" , proszę.
Preferowane okolice - Tarchomin/Białołęka/Łomianki, choć rozważę wszystko tak naprawdę.
Wymagania mam spore, zdaję sobie sprawę, aczkolwiek chciałabym się podszkolić gdzieś, gdzie wiedzą o czym mowa jednak.

Sarrina  to jest wątek o rekreacji  http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,67378.0.html  🙂 w tym omawiamy stajnie/pensjonaty 🙂

Dziękuję bardzo!

Przepraszam za kłopot, póki co jestem w fazie ogarnia wszystkich wątków :P

Jaki wet ma blisko/czesto bywa na Kępie Kielpinskiej? potrzebuje tylko do szczepienia, więc tak przy okazji najchetniej 🙂
I tak przy okazji - kogo polecacie do nagłych wypadków? Mam już w sumie wybranego weta "rodzinnego" 😉 , ale chiałabym miec jakieś sprawdzone dodatkowe numery w razie w.

Azzawa wybór weta zależy chyba od rodzaju sprawy , z która chcesz wezwać... opinie są mega różne...w sumie to nie wątek o tym więc nie ma co spamować,ale wejdź na wątek o wetach: spisz sobie kilka nr...Ja osobiście ostatnio się sparzyłam na wetach Wielkie Nazwisko w danej dziedzinie ,więc z tym na prawdę bywa różnie.. 🙁

Wracając do tematu : ktoś stoi:  http://horses.org.pl/wp/  🙂 🙂 🙂

Azzawa, bywa Pamela Turcewicz

ratina - stoi, ale kolejka do boksów drastyczna... i wcale się nie zmniejsza, bo poza końmi właścicielki, które pojechały na wakacje nikt nie odchodzi.

Kogo spotkam w Zielonej Koniczynce w Rasztowie 🙂? tuch?

[quote author=Karla🙂 link=topic=46.msg2786045#msg2786045 date=1527163342]
ratina - stoi, ale kolejka do boksów drastyczna... i wcale się nie zmniejsza, bo poza końmi właścicielki, które pojechały na wakacje nikt nie odchodzi.
[/quote]

chyba wcale się nie dziwię: stosunek ilości Ośrodków Jezdzieckich z prawdziwego zdarzenia do podrzędnych stajenek w tym mieście i okolicach jest przerażająco niski... zaczynam poważnie rozważać wstawienie konia w trening do stajni pod Łodzią i dojezdzanie A2 3 razy w tyg na trening i na zawody....  😵

RatinaZ, jeśli Ciosny to bym się nie zastanawiała 😉

W Koprkach, z tyłu za Bakomą, przy przystanku 713 wypatrzyłam coś co się nazywa Kucykowe Przedszkole, rozważają pensjonat. Na razie mają swoje konie do jazd i hipoterapii. Więcej nic nie wiem. ul. Jaśminowa Koprki koło Ożarowa Maz.

Czy ktoś zna stajnię ul. Wrzosowa/Działkowa w Kazuniu (chyba Kazuń-Bielany)? Czy to tylko rekreacja czy jakiś pensjonat też?