PSY

Mój pies też od adopcji ma takie pazury, że rdzeń jest niebotycznie długi i nie ma opcji tego przyciąć bardziej. Mimo że raczej pilnuje i przycinam ile sie da na bieżąco.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
20 grudnia 2018 13:18
Moja Lusia też tak ma, samo żywe, więc ma długie...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 grudnia 2018 13:56
Szczeniaki i młode psy mają krótki pazur. Dorosłe psy mają długi rdzeń przez co pazur dłuższy 😉
Ja swoim psom nigdy nie skracałam pazurów poza tym piątym co jest wysoko na łapie i nie może sam się ścierać od betonu 😉
Wbije się z pytaniem (szukałam po wątku ale "nerka" zwraca praktycznie same weterynaryjne tematy. Poszukuję jakiejś fajnej nerki na spacery. Niekoniecznie za miliony monet ale takiej która zmieści telefon, klucze, jakąś zabawkę i trochę smaków. Coś poza Warsawdog?
Moim zdaniem nie warto zamykać w "psich" firmach. Często dużo ciekawsze i lepiej wykonane to te niededykowane na spacery z sierściuchami. I wychodzi wtedy często taniej, za coś lepszego.
Używam saszetki z firmy wojskowej - mieści i zabawki, i kupko-woreczki, dwa telefony, małą apteczkę (bandażyk, kilka gazików), chusteczki higieniczne, a jak trzeba też dokumenty czy pieniądze. A z zewnątrz nie jest taka wielka
https://archiwum.allegro.pl/oferta/texar-torba-biodrowa-olive-i7058520902.html
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 grudnia 2018 18:29
FurryMouse, ja wygrałam z joanka.z, firma nie typowo_psia ale na życzenie wszywaja do srodka wodoodporna tkaninę odporną na syfne smaczki i sprawuje mi się świetnie 😉 bez cudów na kiju, z wewnętrzną dodatkową kieszenia na zamek (akurat na telefon i klucze)
Jak potrzebuję więcej miejsca to dopinam sobie do niej Ryjcową saszetke na same smaczki a 'zapas' mam w nerce
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 grudnia 2018 20:32
FurryMouse, mi Ryjce, jak ich pytałam, czy czasem nie mają zamiaru nerek szyć, polecały Ostołkę. Ja sama czaję się na bypola, ale poczekam aż Weehee otworzą swój sklep w końcu (powinien się pojawić po nowym roku). Mam jakąś pierwszą, lepszą nerkę z allegro za jakieś kilkanaście złotych (bodajże sprzedający coś w stylu mega_import  😁 ) i mieści wszystko, oprócz wody i miski podróżnej, spoko wygląda (w kolorowe piórka, heloł) ale mnie wkurza taka forma. No nie wiem, nerki trzeba lubić 😉 dlatego liczę na tę bypolę, bo ma zupełnie inny kształt.


A ja też przychodzę po poradę! Mata węchowa, jaka? Nie umiem się zdecydować.  😵 I przy okazji - ile karmy mokrej zmieści się do konga extreme xxl? Chcę zamówić z zooplusa zabawkę i pakiet puszek od razu, ale nie wiem, czy jak kupię pojemności 800 gramów, to to nie będzie za dużo (czy nie będzie stać w lodówce za długo)
Ascaia kurde, fajna, pojemna ale...nie podoba mi się (inna sprawa, że już nie sprzedają). Ale właśnie o czymś takim myślałam, co będzie miało więcej niż dwie kieszonki.
smartini te "joanki" piękne! tylko obawiam się, że mogę się w nie nie zmieścić (te warsawdogi wydają się takie przepastne w porównaniu z joankami, tylko też mi się nie podobają :P)
madmaddie powiem Ci, że myślałam że umiem korzystać z google ale życie zaskakuje na każdym kroku 😀 jakiś link do tej Ostołki? Czy to jakieś nazwisko po prostu, znanej w psim świecie projektantki? :P (wiesz, że ja nie ogarniam takich tematów i nie siedzę w tym kompletnie 😀)

btw., matę też rozważam w najbliższym czasie i czaiłam się na Zayma Craft ale jak macie coś lepszego to też chętnie poczytam opinie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 grudnia 2018 08:37
FurryMouse, no Joanki nie są przepastne ale ja też przepastnych nie lubię bo potem w nich szukam i mi wszystko wypada 😉 już wolę zestaw nerka+saszetka+nakupnik, wszystko ma swoje miejce i nic nie jest przepelnione 😀
Ostołki szukaj na fb 😉
Jest jeszcze Marms (fb.com/marmsfordogs), nie znam dokładnie ich oferty ale mają różne saszety, spódniczki treningowe i inne dziwy - jak potrzebujesz dużo miejsca to może coś od nich?

Co do mat to jakbym miała jakąś kupować to chyba właśnie od Zaymy bym brała 🙂
FurryMouse, jak się poszuka to jeszcze można kupić. No ale jak się nie podoba wizualnie to wiadomo.

smartini, ja swoją właśnie za to cenię, że wszystko ma swoją kieszonkę, jest łatwo dostępne, a przy pasku nie "majta się" milion rzeczy. Jedynie dla jeszcze większej wygody dokupiłam małą kaburę na klucze i w niej trzymam smaczki i pieniądze w drobnych monetach.
A duża kieszeń jest idealna, żeby zmieścić szarpak czy gumowe kółko.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
22 grudnia 2018 09:35
też myślałam o Zaymie, ale kurczę, boję się, że mój dziki dzik to rozniesie (targa ryjcowy kocyk po całym pokoju, jak wygrzebuje karmę z zabawki)

FurryMouse,
Ostołka:
https://www.facebook.com/ostolka/
i bypola
https://www.facebook.com/polaby/

i szczerze, ja do tej: klik, mieszczę likera cord w rozmiarze M, szarpak mopa w wersji long (lub dwa likery, mój piesek trochę nie łapie jeszcze idei aportowania  😂 ), worki na kupy, linkę 10 metrów/smycz z TPU, telefon, w małej kieszonce mieści się dość trochę smaków, ale jeśli mam spalić większą część danego posiłku (ona teraz je ok 120g na jeden), to biorę saszkę na smaki dodatkowo.
madmaddie, fantastyczne kolory tej nereczki. 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
22 grudnia 2018 09:42
przede wszystkim, to cena  🤣 i jest wyjątkowo solidna jak na dwie dychy, spodziewałam się jakiegoś szajsu, ale zaskoczyła mnie miło 😉
Tak po wymiarach z opisu i wizualnie na foto to jest chyba nieco większa niż moja.
A ceną rzeczywiście bije na głowę inne.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
22 grudnia 2018 15:28
Allegrowa od madmaddie zamówiona 🙂 tylko mam nadzieję, że nie przyjdzie różowa (bo w sumie nie bardzo czaję jaki konkretnie mają kolor. Niby wszędzie granatowa na zdjęciach ale w opisie "kolory do wyboru: różowy).
jett   success is the best revenge
24 grudnia 2018 16:06
I my wpadniemy życzyć Wesołych Świąt i dużo szczęścia i pociechy z futrzaków w Nowym Roku  🙂

Dodfon ale się umawiałam przy tym zdjęciu  😂
jett bulki też cudne
madmaddie   Życie to jednak strata jest
24 grudnia 2018 19:08
Dodo, jaki skrzat świąteczny  😜

ja też mam Szkodnika świątecznego. Chyba dorasta i daje popalić. Na spacerze myślałam, że łeb przy samym tyłku ukręcę. Kolacja w gościach, nie dało się upilnować  😵
[img]https://scontent-cdg2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/48382784_1970434736359522_117197167742943232_n.jpg?_nc_cat=101&_nc_ht=scontent-cdg2-1.xx&oh=055e7c61ca64a3548580d223d1434cf5&oe=5C8F421F[/img]
[img]https://scontent-cdg2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/48416037_1970434269692902_4278529644409389056_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_ht=scontent-cdg2-1.xx&oh=18fd03c63d13801a5e9df4edc758fd70&oe=5CCFF5CB[/img]

dopiero była taka malutka, jak to się stanęło?  😂
[img]https://scontent-cdg2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.6435-0/p280x280/44101540_1876280229108307_7773148227389358080_n.jpg?_nc_cat=110&_nc_ht=scontent-cdg2-1.xx&oh=19f7c4957a02f76712aa04fdb22e7e97&oe=5C9239B4[/img]

Btw. Kupowalam sporo wyprawki w e-hunter.pl, dostalam pocztą kartkę z życzeniami. Jak miło!
Może i kradziej, ale wygląda uroczo z tym cukierkiem. 😉


Od czwartku mamy problem. 😉 Werna się krztusi. Co jakiś czas, nieregularnie. Nie jest to związane z momentem jedzenia czy picia. Jeśli już to bardziej może z ruchem. Krztusiła się raczej jak do wymiotów, nie brzmiało to jak "kaszel". Było kilka momentów, że zaczęła zwracać? pluć? gęstą śliną. Zaglądałam do gardła, czy coś nie zaczepione o zęby, o język. Nic. Wydawało się, że temat się uspokaja. W piątek rano podczas spaceru znowu się zaczęło, przy czym było widać na śniegu, że już nie tylko ślina, ale też żółć. Poza tym pies radosny, chętny do zabawy, bez objawów podwyższonej temperatury. Nieco mniej chętnie zjadła śniadanie, ale zjadła. Ale krztuszenie się powtarzało.
Po południu poszłyśmy do przychodni. Lekarz zajrzał do gardła, nie znalazł ciała obcego, ale stwierdził przekrwienie na chrząstkach krtaniowych (przy okazji się doszkoliłam, pokazał mi gdzie patrzeć, itd). Diagnoza - przeziębienie, pewnie od podjadania śniegu. I sugestia, że może złapała ode mnie zapalenie krtani (to się przenosi międzygatunkowo?!) Dostała środek wzmacniający odporność - kapsułki VetExpert z brązową mazią, ale nie pamiętam nazwy.
Może jeszcze coś z domowych środków polecacie? Na gardziołko dla psa?

Inna sprawa, że naogląda się człowiek Grey's Anatomy czy House M.D. i... chodzi mi po głowie czy nie zaaspirowała ciała obcego, czy jej coś nie siedzi już w oskrzelu. Jakaś niteczka z szarpaka, jakiś listek przyczepiony do zabawki... Chciałabym mieć RTG w oczach.     
Ascaia, ja bym polecała jednak zrobić ekg
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
25 grudnia 2018 22:47
Ascaia, moja suka tak miala kilka dni, wlasnie najbardziej podczas jakiegos naglego ruchu. W nocy raz myslalam, ze po prostu przestanie oddychac zaraz. I to byl wlasnie takie dziwne, prawie wymiotowe krztuszenie. W koncu odkrztusila kawalek karmy - ona bardzo lapczywie je i musial jej wlecec w zla dziure i pozniej kilka dni tak probowala odkrztusic
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
25 grudnia 2018 23:13
Ascaia, VetoMune zapewne. Jeśli to początki przeziębienia, to u jednego z naszych kotów zadziałało po 3 dniach.
Może ma po prostu kaszel kenelowy. Często wygląda jak połączenie kaszlu z wymiotami.
A listek czy sznurek na RTG nie wyjdzie.
efeemeryda   no fate but what we make.
26 grudnia 2018 00:32
Ascaia
Przy listku czy sznurku, czy innym ciele obcym zaraz się będzie lać ropa także spokojnie, nie ma sensu bronchoskopii robić.
Kaszel kenelowy jak najbardziej bym podejrzewała, szczepionkę donosowa (tylko taka!) można podać w czasie trwania infekcji, ale nie leczmy przez internet jak vetomune nie pomoże to po świętach na spokojnie 😉))
Czeka mnie podróż do Zurychu, zabieram psa i zastanawiam się, jak go najłatwiej przewieźć, bo swoim autem się nie zabieramy. Samolot? Pociąg? Blablacar?
Samolot brzmi fajnie, bo krótki lot, ale jednak skazywać psa na samolotowe warunki to mi się średnio widzi. Plus mam w głowie ciągle historię jak babce uciekł kot, a przewoźnik umywał ręce :/
PumCass   zachowaj zimną krew!
27 grudnia 2018 08:30
budyń Możesz też skorzystać z usług specjalnych przewoźników typu http://dogeo.eu lub poszukać kogoś na https://clicktrans.pl Wszystko zależy ile chcesz wydać na transport.
Martita   Martita & Orestes Company
27 grudnia 2018 08:57
Ascaia Mojej mamy suczka miała właśnie takie ataki kaszlu głównie po ruchu i wyszły problemy z sercem więc może warto osłuchać i zrobić ekg?
Może i kradziej, ale wygląda uroczo z tym cukierkiem. 😉


Od czwartku mamy problem. 😉 Werna się krztusi. Co jakiś czas, nieregularnie. Nie jest to związane z momentem jedzenia czy picia. Jeśli już to bardziej może z ruchem. Krztusiła się raczej jak do wymiotów, nie brzmiało to jak "kaszel". Było kilka momentów, że zaczęła zwracać? pluć? gęstą śliną. Zaglądałam do gardła, czy coś nie zaczepione o zęby, o język. Nic. Wydawało się, że temat się uspokaja. W piątek rano podczas spaceru znowu się zaczęło, przy czym było widać na śniegu, że już nie tylko ślina, ale też żółć. Poza tym pies radosny, chętny do zabawy, bez objawów podwyższonej temperatury. Nieco mniej chętnie zjadła śniadanie, ale zjadła. Ale krztuszenie się powtarzało.
Po południu poszłyśmy do przychodni. Lekarz zajrzał do gardła, nie znalazł ciała obcego, ale stwierdził przekrwienie na chrząstkach krtaniowych (przy okazji się doszkoliłam, pokazał mi gdzie patrzeć, itd). Diagnoza - przeziębienie, pewnie od podjadania śniegu. I sugestia, że może złapała ode mnie zapalenie krtani (to się przenosi międzygatunkowo?!) Dostała środek wzmacniający odporność - kapsułki VetExpert z brązową mazią, ale nie pamiętam nazwy.
Może jeszcze coś z domowych środków polecacie? Na gardziołko dla psa?

Inna sprawa, że naogląda się człowiek Grey's Anatomy czy House M.D. i... chodzi mi po głowie czy nie zaaspirowała ciała obcego, czy jej coś nie siedzi już w oskrzelu. Jakaś niteczka z szarpaka, jakiś listek przyczepiony do zabawki... Chciałabym mieć RTG w oczach.      


U nas zaczęło się podobnie. Najpierw leczyliśmy przeziębienie. Kiedy jednak okazało się, że to nie to, diagnozowaliśmy psa pod kątem:
1. Problemów z sercem,
2. Niedoczynności tarczycy,
3. Porażenia krtani.
Miał robione wszystkie konieczne badania. Ostatecznie wyszło na nr 3, a zaczęło się tylko od ’głupiego’ krztuszenia... ale ja mam labradora a on ma predyspozycje do trójeczki. Nie wiem jakiego Ty masz psa, powodzenia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się