ciąża, wyźrebienie, źrebak

No generalnie jak to wetka powiedziała jest jakby w ciąży ale no nie ma zarodka . Cialko, które podtrzymuje ciążę jest piękne... Ponownie badamy w środę i zobaczymy. Miała być szybka akcja , 3 letnia kobyla i o.

Dziwny ten rok, serio.
Praktycznie lato a u mnie początek sezonu 😉

Martwię się o najstarszą klacz, czy uda się złapać ruję i czy zaskoczy, bo w ubiegłym roku po pierwszej inseminacji miała stan zapalny, druga też bezskuteczna i dopiero trzecia się udała.
Dlatego ogierek jest tak późno urodzony.
Nie pozostaje nic jak obserwować i nie dać się zwieść ;P

Druga klacz prawdopodobnie do inseminacji z końcem tygodnia.
Jedna ciąża potwierdzona - teraz trzymam kciuki żeby nic się nie wydarzyło.

Moja wetka też narzeka, że strasznie ciężki rok.
Moja klacz z wzorową rują i z cyklem 21 dni jak w zegarku - z pierwszej inseminacji nie została żrebna, a mało tego - w momencie badania na 14 dzień tak przyspieszyła ruję, że była na już do krycia i było za późno na zamawianie nasienia. Kolejna ruja - pęcherzyk nie pękł, ale przerósł (czy jakoś tak). Na szczęście, że nie decydowałam się na zamawianie nasienia w ten długi weekend, bo i tak nic by z tego nie wyszło. No i znowu czekamy na kolejną ruję

Badamy, badamy, płacimy, płacimy - i sumka się już niezła się nazbierała, a ciąży jak na razie brak 😭

Nie jestem hodowcą, ale lubię ten wątek śledzić i totalnie z boku stojąc - co roku piszecie dokładnie to samo, że strasznie ciężki rok, że ruje dziwne itp. Wnioskuję, że to nie rok ciężki tylko właśnie tak hodowla wygląda? Bo dosłownie jakby się cofnąć rok wstecz, dwa lata wstecz to posty wyglądają tak samo 😅

Fokusowa, Masz rację, choć mnie nigdy tak nie szło pod górę jak w tym roku. To pewnie jest tak, że każdy kiedyś ma gorszy czas, a kiedyś lepszy.

A u nas nigdy nie szło tak z górki, jak w tym roku😅. Moje dwie praktycznie za pierwszym strzałem, tylko młoda za drugim, bo wcześniej ogier jeszcze nie "rozdojony" i slepakami strzelał. U znajomego dwie teoretycznie niezaźrebialne od 3 sezonów klacze -w ciąży. Mniej cyst jakoś w tym roku, ładne ruje.

Fokusowa, bo troche tak hodowla wyglada 😉

karolina_, tak, ale właśnie dziwią mnie posty, że jaki ten rok ciężki skoro… każdy jest ciężki.

Trzymam kciuki za przyszłoroczne pająki i za rozwój tegorocznych maluchów 💕

Fokusowa, - to jak każda zima paskudniejsza od poprzedniej 😉 Zawsze komuś w danym roku gorzej pójdzie i wylewa żale, bo to zawsze smuci/wkurza.

Jak to moja przyjaciółka której poród pierwszego źrebaka przeżywałam razem z nią na messengerze powiedziała "o babraniu się we flakach nie było mowy w moich wizjach o źrebaczku" 😂

Fokusowa, gdzie jak nie tu można ponarzekać i zostać poklepanym po plecach 😉
W mojej bliskiej okolicy tylko ja hoduję konie.

Czy sezon ciężki to powiem za jakiś czas, u mnie późny 😉

To poklepcie mnie po plecach 🙏
Dziś inseminowalismy i tak jak myślałam na pękniętym pęcherzyku. 🙈
Mówiłam że rok temu jak miała pęcherzyk 4,7 cm i podany hormon to inseminowalismy wieczorem jak miał 5-5,5 cm a na drugi dzień był już pęknięty ...
A w tym roku wczoraj miała pęcherzyk 4,8 cm i podała jej hormon a inseminacja dopiero dzisiaj 🤷
Jak badała to mówiła że musiał nie dawno pęknąć i do 12 godzin po pęknięciu nawet się udaje ,no ale .....
Trochę jestem zniesmaczona ,bo nie potrzebnie zrobiliśmy sobie zmniejszenie szans powodzenia ....

I teraz weźcie mi powiedzcie że mieliście taki przypadek że na pękniętym zaszła 🙏

U mnie wetka mówiła ze okno po pęknięciu to 6h, moja jedna zalewana właśnie po pęknięciu, ale o efektach będę mówić dopiero w piątek 😉

kasia2107rafal, dopiero co u Prestiż tak właśnie było, i ciąża potwierdzona. Nie martw sie ja zapas, to jajko sobie tam jeszcze jakiś czas pływa 😉

kasia2107rafal, u nas było identycznie, w sobotę pęcherzyk 4 cm, ale jak by chciał pęknąć, dostała hormon, inseminacja w niedziele i już było pęknięte. Byłam pewna ze nic z tego nie będzie, przed usg na 18 dzień wręcz widziałam ruję 😅 a na usg ciąża 😁 potwierdzona na 25 dzień i teraz czekamy na 45. U mnie obie poszły od strzała, a ta druga była kryta na 30 i w macicy była minimalna ilość płynu wiec uczucia miałam mieszane ale nie ma co się martwić na zapas 😉 u jednej już była widoczna akcja serca. Trzymam kciuki 🙂

kasia2107rafal, pierwiastka lat 3, bardzo podobna sytuacja - wet był w poniedziałek, powiedział że da zastrzyk i będzie rano we wtorek by zbadać i podać określoną godzinę, o której będzie można się wstrzelić z kryciem. We wtorek rano już było po pęknięciu pęcherzyka ale stwierdził, że spróbować można, ale nasienia szkoda… więc podzielił słomkę na 3 porcje i 1/3 zużył. Całość oczywiście z mrożonki. Ciąża potwierdzona i dobrze się rozwijała także sieję ziarnko nadziei u Ciebie 😉

Kasia2107rafal ja tak miałam, a teraz mam fajnego ośmiolatka. Zbadana dzień wcześniej i pęcherzyk jak ta lala, zamówiłam nasienie, na drugi dzień badamy i klops. Z braku pomysłu co zrobić z przesyłką wsadziliśmy w nią to nasienie i cyk zaszła.

Uff,jakoś lżej mi po Waszych odpowiedziach . Dziękuję dziewczyny 🌷
29 będziemy badać i zobaczymy co z tego będzie ,ale po Waszych historiach mam większą nadzieję na powodzenie 🙏

kasia2107rafal, zawsze trzeba mieć nadzieję 🙂
Mi w tamtym roku tak nie zaskoczyła. Hormon podany na pęcherzyk 4,5. Następnego dnia o 11 po zalaniu był już pęknięty.

To ja tu z dobrą wiadomością się wcisnę mam 17/18 dzień u klaczy, którą w zeszłym roku próbowałam 2 czy 3 razy inseminować i nic z tego nie wyszło w tym roku zawiozłam do chłopa aby ją bzyknął. I w sumie też było pod górkę. Ale mamy to i czekam na majówkowego źrebola. A drugą będę badać w przyszłym tygodniu.

My po ostatecznym badaniu. Kobyla nadal bez zarodka , z ciałkiem ciążowym, bez rujowej macicy. Za to z pęcherzykiem 4,8. Przyblokowala się dziewczyna . Dostała na wywołanie i w piątek powinnyśmy inseminowac.

U nas jedna zrebna jedna nie. Zrebna ta, gdzie miedzy inseminacja a owulacja byl spory rozjazd (inseminowana dwa dni przed i dzien po peknieciu) ze wzgledu na logistyczne problemy z dostawa. Niezrebna ta, gdzie bylo wszystko idealnie dograne i dopatrzone, wyglada na to ze niestety ma syf i trzeba bedzie leczyc. Jeszcze oczywiscie, jak zawsze, takie atrakcje musza byc przy najdrozszej stanowce. Juz raz sie bujalismy z gronkowcem przy produkcji Jamesona za prawie 2k euro a tu sa podobne kwoty 💩

Trzymajcie ze mną kciuki, tatuś świeżego źrebaka w brzuchu w poniedziałek będzie się próbował kwalifikować na MSMK, co w Niemczech jest bardzo trudne przez dużą konkurencję wewnętrzna. Byłoby miło jakby chociaż przeszedł do drugiej rundy przeglądu 🙂

karolina_, trzymam!

Poproszę również o kciuki bo mi chyba kobyła uciekła 🙁 Normalnie odciągała do 5,1-5,2… wczoraj pęcherzyk 4,2 a dzisiaj w badaniu pęknięta.

Jakieś zabawki na padok dla źrebaka polecacie?
Młoda się nudzi z matką na padoku

ash, najlepszą zabawką jest rówieśnik. Koń to nie pies.

Ja sobie po cichutku śledziłam wątek i czekałam na moją pierworodną 😀 przenoszona równe 14 dni, malowana kasztanka po Conthalou.
A zawsze mówiłam, że nienawidzę kasztanów 🤣 ale odmianki wynagradzają rudość 😀

karolina_2906, Piękności 😍 Czekamy na fotki jak już wyschnie 😅 Gratulacje!

karolina_2906, Jaka cudowna! marzenie! 😍😍😍
Ja liczę na malowaną w przyszłym roku od mojej młodej. Kryta synem Emeralda van't Ruytershof. Ojciec pomazany na jednej nodze wysoko, z plamą na brzuchu - jak dziadek. Moze po dziadku wejdze w skarpety 😅

Moja pierwiastka badana 3 tyg temu, miała być na niedzielę do krycia. Ogiera nie przyjmowała za bardzo. Wczoraj w stajni pojawiła się niespodziewanie wetka, zbadała ponownie i mówi do mnie, że są dwa pęcherzyki przedzielone ścianką. Jeden bardziej kwadratowy drugi łądny 4.8. I byłam wczoraj na wieczór u ogiera, już ładnie stała, pokryliśmy.
Ale zastanawia mnie ten drugi pęcherzyk i obawiam się bliźniaków. Jakie macie doświadczenia z dwoma pęcherzykami ?

karolina_2906 mega !! kasztan tak mocno malowany 🙂 zaśliniłam się 😁