kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

zembria, jeśli ginekolog był prywatnie to nie mógł

Nieprawda, skierowania od prywatnych ginów są tak samo honorowane.
Sprawdzone na sobie dwukrotnie.

Mógł, ja chodzę prywatnie i wystawił skierowanie na oddział 🙂

Mógł, mógł, bo poprzednie skierowania zawsze były od prywatnego 😉
Tylko teraz możliwość wizyty prywatnie to miesiąc czekania, a ja chciałabym być miesiąc bliżej terminu na oddział niż dopiero na samą wizytę u gina 😉

I to się tyczy tylko gin ? Dopiero co bylam u dentysty, gdzie po konsultacji z chirurgiem dostałam "prośbę " na kartce do lek. Rodzinnego aby wystawił mi skierowanie do poradni bo oni mogą bo prywatnie...

xxagaxx, z tego co się orientuję, to skierowanie do szpitala może wystawić prywatny, ale skierowań na badania diagnostyczne/wizyty, jeśli nie ma podpisanej umowy z NFZ, nie może.

xxagaxx, ale do chirurga szczękowego nie trzeba skierowania.

JARA, no z tego co wiem to jest potrzebne skierowanie. Pierwsze co wypluł google:

Czy potrzebne skierowanie do chirurga szczękowego?
Aby zarejestrować się do poradni chirurgii szczękowo-twarzowej potrzebne jest skierowanie od lekarza, który sam pracuje w ramach umowy NFZ, np. stomatolog, ortodonta czy lekarz rodzinny.

JARA, powinnaś dostać od razu od ginekologa - wiele by to ułatwiło. Trochę nieładnie zrzucać to na rodzinnego - w teorii powinno się udać, ale rodzinny nie kieruje na operacje tylko DO oddziału bo do zabiegu kwalifikuje OPERATOR. Miej przy sobie cała dotychczasowa dokumentacje medyczna, żeby lekarz gin ustalający termin przyjęcia na ginekologii wiedział jak najwiecej. Ja z oddziału wystawiam pacjentowi skierowanie do Poradni Chir/Gin/Orto i zabiegowiec sam kieruje do swojego oddziału gdzie operuje (chyba ze już w konsultacji zabiegowiec mi ustali ze proszę o skierowanie od razu do ww Oddziału z terminem).


Skierowania nie trzeba jedynie do ginekologa i psychiatry. Kiedyś nie było potrzebne do ginekologa i okulisty ale to się pare kat temu zmieniło z tego co wiem

galopada_, to była skomplikowana sprawa, bo trafiłam do ginekologa w czwartek, a w niedziele miałam stawić się w szpitalu na planowanym przyjęciu do operacji, w zupełnie innym temacie.
Ponieważ to był mój trzeci termin do szpitala, a wszystko się pokomplikowało tuż przed tym terminem - postanowiłam iść prywatnie do ginekologa żeby dowiedzieć się czy moje dolegliwości mnie nie zdyskwalifikują z planowanej operacji.

Okazało się, że mój stały gin nie przyjmuje już w klinice i nie wiadomo gdzie jest.
Gin na NFZ też zmienił placówkę, na stronie internetowej go nie ma i jednak termin będzie odległy.
Byłam w takim stanie, że z forumowa RTK się kontaktowałam i byłam skłonna jechać na ginekologiczny ostry dyzur, ale udało się umówić jeszcze tego samego dnia do zupełnie nowego ginekologa w bardzo dobrej klinice.

Ginekolog powiedział, że operacja może się odbyć, a moje dolegliwości są zapewne jednorazowe i według niego więcej się nie powtórzą i w związku z tym, narazie mam się zająć sprawa nadchodzącej operacji.
A jakby mie przeszło to mam przyjść po skierowanie.
Cyk 260zl.

Przed samym przyjęciem na oddział ordynator wysłał mnie na ginekologię na konsultacje i również nie widział lekarz przeciwwskazań, ale powiedział, zebym sie zoperowala.

No się okazuje, że się jednak powtórzyły 🙄 wiec chce to skierowanie do szpitala, ale najbliższy wolny termin do tego ginekologa to koniec września i kolejne 260zl za skierowanie. 😉

Ginekolog na NFZ to 2-3 miesiące czekania. 🙄
Kij z kasą, ale termin na koniec września po skierowanie to kolejny miesiąc dłużej czekania na termin w szpitalu.
A nie chce iść do innego prywatnego ginekologa, bo ten ostatni też był nowy, każdemu trzeba opowiedzieć ginekologiczna historie życia (a to nie jest tak, że jest krótka 🙃😉 każdy kolejny chce tych samych badań, kolejnej cytologi 🙄

Dlatego wymyśliłam sobie ze może przyspieszyłabym to właśnie lekarzem rodzinnym. 🙁
Dokumentację medyczna mam, bo już 3 lata temu byłam poddana takiemu zabiegowi. 🙄

W tym miesiącu mam 20 dzień "okresu", zaraz zacznie mi sir kolejny 🤣


Edit

BTW nie w każdym szpitalu są kwalifikacje.
W tym ostatnim co byłam to jie były przeprowadzone, bo skoro mam skierowanie to znaczy, że wymagam tej operacji.
Miałam mieć jedynie dokumenty potwierdzające chorobę.

JARA, jeny, serio są takie terminy do gina na NFZ?🙉 U nas z tygodnia na tydzień bez problemu, a czasem nawet w tym samym tygodniu bez problemu i to u bardzo dobrego polecanego gina.
Może spróbuj w jakiejś wiejskiej przychodni, bo może w miastach tylko ten problem 😉

JARA, spróbuj tutaj:
PORADNIA GINEKOLOGICZNA
Nazwa szpitala albo przychodni :LEKARSKA PRZYCHODNIA SPECJALISTYCZNA TRR
Nazwa miejsca udzielania świadczeń :PORADNIA GINEKOLOGICZNA
Adres:WROCŁAW-STARE MIASTO, UL. PODWALE 74/OFC.23
Telefon🙁071)343 79 55

Kolejkowo pokazuje termin na jutro - na NFZ.
A tu masz ponad 20 poradni gin-poł z terminem na dzisiaj:
https://terminyleczenia.nfz.gov.pl/?search=true&Case=1&ServiceName=PORADNIA+PO%C5%81O%C5%BBNICZO-GINEKOLOGICZNA&State=01&Locality=WROC%C5%81AW&Provider=&Place=&Street=

Jak link nie zadziała wybierz PORADNIA POŁOŻNICZO-GINEKOLOGICZNA

Dzięki za pomoc 😉

Dzisiaj prywatny gin odwołał mi ta wizytę we wrześniu, ale udało się załatwić skierowanie, teraz zostaje szukać szpitala.

Dementek, nie, to nie jest normalne wg.mnie.
Na ulotce wyraźnie napisane ,żeby nie używać przy zatkanym nosie.
Perlica, - zatkanego nie miałam. Woda swobodnie przepływała, nos wydmuchałam. Chodziłam normalnie po domu, zjadłam obiad, a po kilku godzinach nagle popłynęło mi częściowo do gardła, a reszta nosem. Koleżanka z pracy powiedziała, że to niby normalne więc się nie przejmuję, ale nie planuję więcej bawić się w płukanie zatok.

Skasowało mi część wiadomości...
espana- te terminy leczenia nie zawsze się zgadzają- gdy chciałam zarejestrować się do okulisty w poradniach mających terminy niby w ciągu 1-2 tygodni, w rzeczywistości zapisy były już na za rok 😉

A koszty leczenia prywatnego to porażka. Ze 2 lata temu za wizytę u ginekologa zapłaciłam 250zł za wizytę z usg i cytologią oraz konkretnym wywiadem, a w tym roku w tej samej przychodni zapłaciłam 470zł za 5, góra 10 minut wizyty z pobieżnym wywiadem, cytologią i usg. Niestety w okolicy nie ma ginekologa na NFZ. Nie wiem, może w Piasecznie lub Warszawie by się udało kogoś znaleźć, ale u mnie problematyczne jest umawianie wizyty na za kilka miesięcy, bo nie chciałabym, żeby wizyta była podczas okresu.

Dementek, we Wrocławiu wizyta z usg to koszt rzędu 250-350zl jeśli nie jesteś w ciąży, bez cytologii 😉

JARA, Może tu się tak cenią, bo to jedyna sensowna przychodnia w mieście 😉 2 lata temu byłam u lekarki, która dojeżdża 1-2 razy w tygodniu z Łodzi. Ta, u której byłam teraz, nie wiem, czy dojeżdża z Warszawy, czy skąd.
Ale kolejnej wizyty nie planuję w ciągu najbliższych lat. Bez sensu.

Zwyrodnienie kraciaste w obu oczach… Laser za miesiąc. Zakaz uprawiania sportu, wysiłku, stresu do czasu zabiegu.
Dziękuję mojej intuicji, po ostatnim wypadku w górach jakoś nie spieszyło mi się ani na rowery ani na konie.

Ktoś ma/miał? Ryzyko jest realne czy tylko lekarz mnie straszy?

Iskra de Baleron, ja miałam wieczne zapalenie błony naczyniowej prowadzące do perforacji/ rozwarstwienia siatkówki, i wiecznie stan zaplany- zwyrodnieniowy siatkówki.
Jest ryzyko bo każda dziura/stan zapalny na siatkówce to ryzyko.
U mnie po 10 latach nietrafionego leczenia, wielokrotnym laserowaniu siatkówki itd. pomogło:
1. wykluczenie z diety wszystkich czynników prozapalnych - nie jem roślin ( w ogóle), jem samo mięso a głównie tłuszcz mięsny. Oleje roślinne są ZAKAZANE.
2. Zakaz komutera/ekranów po zmroku, latem po 18-tej. W dzień ograniczenie do minimum czasu ekranowego
3. wyrównanie sobie rytmów dobowych - wczesne wstawanie- wczesne chodzenie spać.
4. ekspozycja na słońce bez okularów p. słonecznych (zakazane) i bez filtrów. Im więcej słońca w oko i na skórę tym lepiej.

Żadne leki, eliminacja jazdy konnej, wstrząsów, wysiłku fizyczecznego, operacje wcześniej przez te wszystkie lata nie dały nic.
Teraz mam delikatny nawrót bo za dużo pracowąłam i się nażarłam ciastek, opiłam białego wina i nawtryniałam orzeszków ziemnych. I jak w zegarku- tydzień po od razu nowy krwotok- nowe plamy i chyba nawet nowa dziura (nie che mi się iść do okulisty potwierdzać dziurę).

Z jakiego powodu w opisie rezonansu magnetycznego nie ma wzmianki o kości w dwóch kawałkach, które to kawałki są widoczne na RTG?

Fokusowa, bo rezonans to struktury miękkie, a rtg to kości?

Perlica, ale na rezonansie kości też widać. Zastanawiam się czy opisujący nie zrobił po łebkach..

Fokusowa, racja, ale wydawało mi się że cel robienia rm jest właśnie na miękkie, ale w sumie tak sobie gdybam i się nie znam.
Bo jak mój pies miał rm na miesień to kręgoslup także opisali.

Fokusowa, a bo to zależy jakie kawałki, jakiej wielkości i gdzie. Rezonans jeśli chodzi o kości co do generalnej zasady służy do oceny szpiku.

Rezonans kolana. A w kawałkach (dwóch lub trzech, sporych) jest rzepka, więc w sumie dosyć „centralny” fragment tego kolana i chyba ciężko byłoby tego nie zauważyć? Miałam sporo przepychanek z Luxmedem, żeby w ogóle opis zrobili, czekałam ponad 2 miesiące na niego. I mam wrażenie, że jest zrobiony trochę na odwal.

Czy macie jakieś sposoby czym smarować ranę aby przyspieszyć gojenie - powierzchowna, ale spora (zdarty naskórek, wywrotka w lesie...), na pół łydki.

Strasznie toto piecze i szczypie no i boli od uderzenia :/

kolebka, mi się na kotach i koniu sprawdził Vetericyn - odkaża i przyspiesza gojenie. Sama na sobie też bym użyła.

Fokusowa, LX , to normalka raczej, kołchoz to jest...

Perlica, no właśnie.. zastanawiam się czy mogę tą płytkę oddać do opisu komuś innemu? Praktykuje się coś takiego?

Fokusowa, niestety nie mam pojęcia.

kolebka, można zasypać dermatolem, bardzo ładnie wysusza i ściąga