Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie

Potrzebuję wsadzić kopyto na sucho na kilka dni (i tak jeszcze będzie do tego dodatkowe wypełnienie), do zrobienia codziennie w wersji ekspresowej. W opatrunki na mokro osiągnęłam level master i wszystkie materiały do tego mam😅
rox, a to też nie wiem czy "pampers" to dobry wybór, tam w środku jest bardzo chłonny granulat - jak to sie wydostanie to raczej nabroi.

Wciąż polecam tubbease 😉
Post został usunięty przez autora
Help. Czy ktoś robił opatrunek na patent z pampersem?Jestem kompletnie nie-dzieciata i nie mam zielonego pojęcia jaki rozmiar kupić, żeby ładnie kopytko owinąć 🤐 Nawet nie wiem jakie są rozmiary 🙈
rox, pieluchy się sprawdzają ale nie pampersy, ani inne, które mają "odwodzić" wilgoć od skóry. Czyli wszystkie te, które zawierają sztuczny śnieg.
Potrzebne są pieluchy starego typu, z ligniną i watą w środku. Jak poszukasz to znajdizesz. I wtedy to jest bardzo wygodne- wygodniejsze niż robienie samodzielnie warstw- bo po prostu łątwiej to zakładać. I wychodzi dużo taniej.
Witam wszystkich, przeczytałam cały wątek ale mam parę pytań... Otóż moja kobyła zaczęła lekko znaczyć na prawą przednią nogę na kole w prawo w piątek tydzień temu. Za radą trenera została zapakowana do boksu w oczekiwaniu na weta, dostała przeciwzapalne. Weterynarz był we wtorek, stwierdził ropę w kopycie, noga podobno grzała choć ja tego nie czułam. Natomiast badanie czułkami nic nie wykazało. Zalecono buta z rivanolu, ale jak czytam ten wątek to chyba bez sensu... Tak czy inaczej kobyła przestała w ogóle kuleć, a ropy jak nie było tak nie ma.
I teraz mam pytanie, czy ropa mogła wypłynąć np dziurą po podkowiaku a ja nie zauważyłam? Bo została rozkuta z tej okazji. No bo ona powinna coraz mocniej kuleć do wyjścia ropy, czy się mylę? A ona w ogóle nie kuleje... I pytanie, jak dokładnie robić tego buta z ciepłymi otrębami? Namoczyć w gorącej wodzie aż napecznieja? I darować sobie teraz rivanol?
Bede wdzięczna za wszelkie rady i sugestie �
BUCK   buttermilk buckskin
18 maja 2024 21:29
mój w połowie Stycznia, było wtedy mroźno i ziemia konkretnie zamarźnięta, zaczął lekko/średnio kuleć. W odstępie 4 dni, dwie osoby badały czułkami i NIC. po uzgodnieniu z wetem, która kazała czekać tydzień, celem diagnozowania lub nie, skąd ta kulawizna, dostawał Boswelię w końskiej dawce, i nie było już konieczności diagnozować cokolwiek. Dwa dni temu strugaczka odkryła bardzo, bardzo płytką, taką rozlaną na sporej powierzchni, wzdłuż linii białej, komorę po ropie. Organizm zwalczył te ropę, nie wypłynęła w żadnym miejscu, także ten.....
BUCK, ropy się nie zwalczy. Komora mogła być po krwiaku, z którego nie powstał ropień.
Lunitari, przeciwzapalne mogły Ci zatrzymać powstawanie, zbieranie się ropy. Więc albo jeszcze wyjdzie, albo wyszla i nie zauważyłaś albo diagnoz była błędna
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
19 maja 2024 09:07
Lunitari, Mogło wyjść dziurą po podkowiaku, mogło w rowku przystrzałkowym zrobić szczelinę i takiej też nie widać zwykle. Nie każda ropa daje silne objawy, czasem nawet nie widać po koniu nic, a potem przy werkowaniu znajdujesz "czarne plamy".
Dziękuję za odpowiedzi. A jeżeli koń nie odczuwa dyskomfortu to można normalnie jeździć i po jeździe robić buta i czekać na ropę? Kowal będzie za tydzień
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
19 maja 2024 12:30
Lunitari, ja zwykle jezdze w takim bucie, żeby nie zabrudzić dziury po ropie
I im więcej koń się rusza tym lepiej, bo ten syf schodzi
Lunitari, jak dałaś p.zapalne to własnie taki efekt.
Ropa się zamiast wykisić zabunkrowała. Albo nic nie bęzie, albo ci się odezwie z ajakiś czas.
ogolnie- zanim zdiagnozujemy to nic nie podajemy! A na ropę nie podawać p.zapalnych.

jak była roapa to przy którymś werkowaniu wujdize jakie były straty.
kotbury święte słowa

Tylko niestety mój koń nie jest oczywisty jak się podbije... a tym razem zbiegło się u nas z kopem od kolegi.

po miesiącu wyszła taka dziura od podeszwy, potem pęknięcie ściany, ogólnie masakra
HD_N3eGR.jpg HD_N3eGR.jpg
Rudzielc_23, to są piękne i zdrowe kopyta i sobie szybciutko poradzą.

Najgorsze sa boksowe zastańce trzymane na wysokiej ściółce.
Lunitari, jak dałaś p.zapalne to własnie taki efekt.
Ropa się zamiast wykisić zabunkrowała. Albo nic nie bęzie, albo ci się odezwie z ajakiś czas.
ogolnie- zanim zdiagnozujemy to nic nie podajemy! A na ropę nie podawać p.zapalnych.

jak była roapa to przy którymś werkowaniu wujdize jakie były straty.

kotbury, kurcze właśnie trener dał p.zapalne na wszelki wypadek... Czyli się pewnie zabunkrowala. Czyli teraz nic nie poradzę i czekać na kowala? Pisząc o stratach co masz na myśli?
BUCK   buttermilk buckskin
21 maja 2024 21:59
Lunitari straty które wyjdą przy którymś werkowaniu, to miejsce, wielkość, głebokość komory po ropie
BUCK dziękuję za wyjaśnienie. Ta komora się zarośnie po czasie? Czy jakieś trwałe zmiany w kopycie mogą powstać? Wybaczcie głupie pytania ale to pierwszy koń i pierwsza kontuzja
BUCK   buttermilk buckskin
21 maja 2024 22:29
w sumie zależy właśnie od: gdzie, rozległość, głębokość
zdjęcie z postu Rudzielc_23 pokazuje właśnie taką komorę, która wprawdzie zajmuje sporą część kopyta, ale wygląda na płytką - taka właśnie wyszła u mojego po ok.4 miesiącach od lekkiej kulawizny, gdzie na czułki koń nie reagował w ogóle i myślałam, że jakieś naciągnięcie na śliskim, zanim zaszła potrzeba diagnozy przestał, ale dostawał mega sporą dawkę Boswelii, bo wydawało się, że to nie kopyto, nie ropa
Lunitari, BUCK mnie ta komora "wyszła" przy drugim wekowaniu (12 tygodni) od dużej kulawizny, koń też nie reagował na czułki ale z nim tak zazwyczaj . Dostał przeciwzapalne w żyłę nawet bo wyglądało to na skutek kopa bo noga była od tego też opuchnięta.
Niestety ropa wyszła ścianą i potem zrobiła się szczelina która zrastając mocno się otworzyła. Teraz kopyto wygląda tak: podeszwa już ok, ale ściana jeszcze musi zrosnąć.

D57iuCKz.jpg D57iuCKz.jpg
Jakie macie doświadczenia z korektą ujemnego kąta dłoniowego w przodzie? Co robiliście, jak dobre były efekty? Zależy mi na ogarnięciu tego zanim koń pójdzie za rok pod siodło. W tej chwili pilujemy pazur co 2 tygodnie zgodnie z zaleceniem naszego lekarza, natomiast inni ortopedzi z którymi go konsultowałam mieli alternatywne pomysły, od kucia na zwykle podkowy, żeby zapobiegać ścieraniu piętek, po zalożenie wkładek pod podkowy. Bardzo chciałabym uniknąć kucia dwulatka, nie lubię kuc koni, które nie mają równowagi a chodzą wolnowybiegowo po łąkach bo boje się wypadkow jak złapie błoto albo śliska po deszczu trawę. Ale, oczywiście jego zdrowie długofalowe to jest priorytet, jeśli bez podkow będzie to ciężko wyprowadzić to po prostu skrócimy mu dzieciństwo o parę miesięcy.
karolina_ skatowanie przednich kopyt jest mocno zależne od skątowania tylnich, dwuletni koń jeszcze rośnie, jezeli jest przebudowany tyłem lub ma jeszcze ,,za długie,, tylne nogi bo w danym okresie akurat to podrosło a kowal werkuje kopyta na kąt ,,wedle wytycznych,, czyli 50-55 stopni to przody beda mocno ścierane na kątach wsporowych, wtedy dojdzie do negatywu, pozostawienie tyłów na np 45 stopni pozwoli ,,wstać,, kątom na przodach. oczywisćie pazur skrócony do lini białej bardzo pomoze przy tym procesie. przy załozeniu że to nie kowal tak obniża kąty wsporowe przednich kopyt.
postaw konia na równym betonie i zerknij w pozycji zootechnicznej wtedy łatwiej ocenić proporcje tył-przód
jeżeli okujesz dodając wkładki bez zmiany kątów tyłu to wtedy ,,załamujesz,, most czyli kręgosłup i droga prosta do KS
blucha, czyli uważasz że obniżenie kątów w tyłach pozwoli podnieść u młodziaka kąty w przodach? Mi to sobie nawet ciężko wyobrazić. Bałabym się spróbować, bo jak nie wyjdzie to kątówki będą potrzebne i w tyłach i przodach.

Ujemny kąt dłoniowy to poważny problem. Chyba bardziej bałabym się ujemnego kąta niż kucia ortopedycznego na kilka cykli, zwłaszcza że w młodym organizmie zmiany postępują szybko dość. Moj ogonek też miał problem z kątem dłoniowymi i kątami wsporowymi. U nas sprawdza się nabudowywanie kątów z kleju 🙃
ElSalvador jak ci ciężko sobie wyobrazić 🙂 to stań na 4, tak abyś miała kręgosłup w lini prostej czyli z ugiętymi kolanami a potem wyprostuj nogi, czyli podnieś zad w góre 🙂 i zobacz jak zmieni sie obciążenie na nadgarstkach :
owszem ujemny kąt dłoniowy to jest problem u konia który juz nie rośnie, młodziakowi wystarczy ,,nie przeszkadzać,, aczkolwiek z baczną obserwacją zmian sylwetki, za chwile podskoczy kłębem w góre i kąt przodów sie zmieni
blucha, on nie jest jakoś mocno przebudowany, ma też bardzo dobrze skatowany zad, to nie jest koń co ma długie zadnie nogi. W jednym przodzie ma wyraźnie podjechania piętkę pod spód kopyta i ujemny kąt. Drugi przód jest w miarę.
a to inna inszość 🙂
blucha, no i właśnie pytanie jest o to, jak to reanimować. Trochę szkoda żeby szybko został kosiarka, to jest Jameson (chyba z resztą jedyny w PL) i fajnie by było żeby coś pochodził. Opinie wetow są rozbieżne, od tylko korekty pazura po kucie - jestem ciekawa Waszych doświadczen.

ElSalvador możesz wrzucić tu lub wysłać mi na priv fotę jak wyglądają te kąty nabudowane klejem?
Przydałyby się zdjęcia tych kopyt 🙂
Możesz futrować suplami na wzrost kopyt i robić często.
Często czyli jak trzeba to i co 2 tygodnie.
Wrzucam foto
InShot_20240623_144143686.jpg InShot_20240623_144143686.jpg
A masz zdjęcia kopyt z zewnątrz na twardym równym podłożu i od spodu oraz zdjęcia od strony piętek (takie pokazujące ich poziom względem strzałki)?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się