ciąża, wyźrebienie, źrebak

A ja mam głupie pytanie 🤣. Czy gniade/kasztanowate konie (tudzież źrebaki) mają widocznie ciemniejszą sierść na grzbiecie (ala pręgę, ale nie typowo bułaną")?
Mam sobie taki mały konik, który w sumie to nie wiem jaką ma maść. Na początku wydawało mi się, że gniady (i poniekąd nadal się tego trzymam, ma ewidentnie czarny ogon od spodu i w grzywie czarne włosy). Matka jest overo gniada z nondun1 (lub 2 - nie pamiętam), ojciec nie wiadomo (albo gniady srebrny albo kasztan - w certyfikacie red dun, ale nie jest bułany, więc ewidentny błąd). Do certyfikatu zgłosiłam jako gniady overo, najwyżej zaczną zadawać pytania, albo będę korygować 😅.
bambi.jpg bambi.jpg
DSC_2208.jpg DSC_2208.jpg
ontaria, zbadaj na maść, będziesz miała pewność. Chyba wychodzi mu już czarne na nogach? Więc gniady overo by się zgadzało, swoją drogą bardzo ciekawa maść.

melechowicz bajki-niebajki. Dobra rodzina żeńska z dobrymi końmi użytkowymi o porządanych cechach daje na pewno większe szanse na sukces hodowlany niż dobra ruchowo klacz, której rodzeństwo i rodzeństwo matki to same trupy (to ma uzasadnienie w genetyce populacyjnej, ale to jak się spotkamy na żywo).

To że stamm 12345 najlepiej się łączy ze stammem 54321 - to jest bajka-niebajka. W mocno skonsolidowanej populacji, gdzie każda z tych rodzin niesie określone cechy, jest to realnie dobra rada inspektora dla nie ogarniającego hodowcy. Tak jak ujezdzeniowo B + V to jest dobre połączenie, bo jedno jest elastyczne ale często wolne zadem, a drugie dynamiczne z dobrym motorem i dobra etyka pracy. Ale to nie jest magiczny przepis.
Facella   Dawna re-volto wróć!
10 lipca 2024 23:38
Perlica ja uwielbiam czempionaty, uwielbiam źrebaczki i nie lubię matek, bo im często mózg wyłącza.
Update: młoda dziś biegała kłusem. Oczywiście jako wolne źrebię, matkę ma głęboko w du..., ale jest postęp, bo tego kłusa prawie w ogóle nie było przez dwa miesiące.
ontaria, siedmiodniowy, ewidentnie gniady grzbiet:
Obecnie pręgi nadal nie widać. Nóżki ciemnieją.
FB_IMG_1720647027082.jpg FB_IMG_1720647027082.jpg
Facella, hmm, ja się boję źrebaków, bo są nieobliczalne 😂
Pooglądać też lubię, jak nie muszę uczestniczyć🙈
Perlica, ja w zeszłym roku miałam jednego co był długo sam, bo urodził się pod koniec lutego a następny towarzysz w kwietniu i biedny próbował się ze mną bawić. W tym roku też jedna próbuje, mimo że jest środkowa, ma koleżankę i kolegę, ale są chyba dla niej za mało imprezowi.
Facella   Dawna re-volto wróć!
11 lipca 2024 00:21
A to nie, wszelkie próby zabaw z człowiekiem od razu ucinam, zniechęcam i zduszam w zarodku. Z końmi bawić się może, ze mną nie. Szybko się tego uczą i już później nie sprawdzają czy ze mną na pewno nie można. One są takie proste do korygowania, jeszcze nikt ich nie zdążył nauczyć durnot, a uczą się okrutnie szybko.
Facella, ja też ucinam, ale większość nawet nie ma takich pomysłów.
A badał ktoś maść w Poznaniu? Wiecie może jaki to jest koszt orientacyjny? Przy certyfikacie musiałabym zapłacić 129dolarów, więc mocno mnie to zniechęciło.
Wstawiam zdjęcie ojca i grzbiet z wczoraj. Mały jest przesłodki, ale niestety właśnie nie bardzo ma się z kim bawić. Nie udało się z drugą klaczą, myślę nad przyjęciem do siebie czegoś na odchów albo nad kupnem jakiegoś randomowego hucuła. Tylko obawiam się łączenia z takim maluchem. Matka źrebaka jest strasznie broniąca. Minął prawie miesiąc i akceptuję tylko klacz kuca na jednym pastwisku. Czy ktoś łączył źrebaka z taką klaczą? Jest się czego obawiać?
IMG_20240711_071000.jpg IMG_20240711_071000.jpg
IMG_20240710_175443.jpg IMG_20240710_175443.jpg
karolina_, W rodowodzie konia do trzeciego rzędu kratek jest 7 matek - dlaczego skupiamy sie na 3 z najniższych kratek?
- bo pasuje graficznie?
- ze względu na dziedziczenia mRNA które źródłem ogromnej zmienności?
- jak chcesz wprowadzać założenia genetyki populacyjnej , gdy przeciętne stado matek liczy w Polsce jak i w Europie ok 2sztuki, a próba nakłonienia hodowcy do selekcji (progi selekcyjne i inne takie) spotyka się z buntem i odejściem do AES lub Z (i to nie w Polsce ale głównie krajach Zachodu)?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 lipca 2024 08:18
ontaria, Jak dla mnie to buła.
ontaria, jeśli odziedziczył nd1 to może mieć pręgę nie będąc bułany.
ontaria, https://labkonie.up.poznan.pl/cennik

melehowicz, wyobraź sobie przykład ekstremalny, gdzie matka jest np. zimnokrwista. Ile trzeba pokoleń żeby to przykryć i uzyskać konia sportowego? Na pewno dużo więcej niż przy dobrej klaczy sportowej. Skupiamy się na tych dolnych kratkach bo to są jedyne kratki w rękach hodowcy - to hodowca wybiera, które klacze rozmnażać, kupuje matki, itd. Pozostałe żeńskie kratki to matki ogierów w rodowodzie, które z założenia swoją wartość użytkową potwierdziły (bo dały uznane ogiery, czyli przy ostrej selekcji top swojej populacji).

Co do potrzeby prowadzenia selekcji, mnie nie musisz przekonywać, ja opisuje w związku który takową prowadzi. A wracając do bajek o stammach, weź pod uwagę, że one miały trochę większa rację bytu w dość zamkniętym i niewielkim Holsztynie przed upowszechnieniem się inseminacji. Teraz ze względu na szeroki dolew (męskiej) krwi z zewnątrz nie jest to już takie super proste.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 lipca 2024 12:48
ontaria, Tak jeszcze co do maści, to pręga może występować też sama, nie musi być warunkowana przez gen bułany. U naszego Gówniarzyka tak jest. Tylko u Ciebie, to jednak sam kolor sierści by wskazywał, że jednak malec jest bułany.
1 foto jako roczniak, 2 dwulatek.
20230530_080532.jpg 20230530_080532.jpg
1000021045.jpg 1000021045.jpg
karolina_, Zupełnie się nie zrozumieliśmy. Klacz ma ogromne znaczenie bo jest dość stałym elementem hodowli.Musi być najlepsza z możliwych dostępnych. Szczególnie przy obecnej strukturze hodowli, gdzie przeciętna stajnia w Polsce i Europie ma średnio ok 2 klacze. Rzeczywista podatność na selekcję w takim układzie jest mocno ograniczona (dochodzą do głosu także emocje). Zatem jak masz kiepską linię technologiczną to nawet najlepsze surowce i wiedza na nic się nie zdadzą. A taką linią technologiczną w stajni jest klacz. Rzadko ja zmieniasz, a ogiera często , środowisko też kształtujesz, zdrowie i żywienie też. Informacja ze jej babka chodziła 150 lub St G lub nie jest bez znaczenia, gdyż nie jesteś w stanie ocenić na ile to wynika z e zbiegu okoliczność typu dostęp do zawodnika , poprawnego treningu i zasobności ówczesnego właściciel oraz na ile wynika to z jej genotypu. Z genotypem to raczej jest na minus bo odziedziczalność jest śmiesznie niska (pomijam sposób liczenia , bo ostatnio doszedłem do wniosku że da się policzyć odziedziczalność marki siodła)
melehowicz, to że koń chodził w sporcie imho daje jakieś pojęcie, zwłaszcza w krajach, gdzie jak np w Belgii nie zapiszesz się na krajowe CC w ujeżdżeniu z nikąd, para najpierw musi zrobić wyniki poziom niżej żeby startować wyżej i to samo się tyczy wejścia z regionu na poziom krajowy. Wiemy, że taki koń psychicznie i fizycznie był na tyle zdolny, że dał się wytrenować, osiągał konkretne solidne wyniki na poziomie niżej, co dobrze świadczy też o jego głowie.

A z tą "odziedziczalnościa" marki siodła - zestaw cech jakie uwzgledniamy w modelu na starcie jest dość dowolny, potem się odsiewa to, co ma zbyt niska odziedziczalność (tak mogą wypadać np elementy z oceny liniowej). Biostatystyka to jest fascynująca i bardzo dobrze płatna zabawa, nie wiem czy pojedynczy związek jest w stanie zatrudnić naprawdę top ekipę do tego, nie chce im zaglądać do portfela. Oldenburski program doboru jest jak dla mnie dość mało transparentny. SWB ma chyba więcej info u siebie, ale po szwedzku.
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 lipca 2024 15:08
Update: młoda na czempionacie przykleiła się do matki i ładnie kłusowała 😁
Facella, Brawo!
Facella, jeee czyli Wechta Foal
Pochwal się która to twoja podopieczna �
Iskra de Baleron, w ten weekend była jeszcze impreza w Kunowie
Perlica, fakt!
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 lipca 2024 18:03
Iskra de Baleron, Fleur, ta co wygrała u Wechty 🙂 ogrom dobrej roboty włożony przez hodowcę, żeby to źrebię było takie, jakie jest. Ja tu jestem tylko pomagaczem i drapaczem za uszkiem 😉
Facella, wbrew pozorom mizianie za uszkiem jest najważniejsze 😁
Ogromne gratulacje!
Facella, wbrew pozorom mizianie za uszkiem jest najważniejsze 😁
Ogromne gratulacje!

Potwierdzam 🙂
Hej hej mam pytanie o dietę, moja mała zaczyna już powoli podjadać od mamy i zastanawiam się czy są jakieś składniki/dodatki które są zakazane w diecie źrebaka? W stylu lizawek bo powodują biegunkę. U nas wolny wybieg i jedzą z wiader więc chcąc nie chcąc coś tam sobie skubnie. A mama ma dość rozbudowana dietę i wolałabym wiedzieć czego unikać 😁
czy udało się komuś zaźrebić kobyłę chorą na pneumovagina?
dariamajka, tak, caslick po inseminacji. Albo 3 tygodnie przed i inseminowac ostrożnie.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
19 lipca 2024 19:40
dariamajka, u mnie trzy lata nic, raz zaskoczyła, ale zarodek się zaimplantował na cyście (cysta ma 10mm🤦🤦 ) i zresorbowała
Teraz zmieniam weta i będę chciała zrobić ostatnie podejście w przyszłym roku, ale całość w klinice (jeśli badania pokażą, że jest sens)
Bardzo proszę o pomoc osobę, która przechodziła przez mocną biegunkę u źrebaka, bo ja już nie mam siły do tego. Dwóch wetów było, jeden w ciemno podał kroplówkę nawadniającą i antybiotyk. Drugi krew wziął do badań, wyszedł stan zapalny. Krew brana we wtorek. Teraz pobrana wczoraj, żeby zobaczyć czy stan zapalny się wygasza. Jeszcze nie ma wyników.
Źrebak na początku (niedziela) gorączka 40.1, po lekach spadła. Od wtorku brak gorączki. Był pomysł, że sól, ale zabrałam w niedzielę wszystkie, był pomysł, że ruja (faktycznie klacz miała, ale w tydzień to chyba by już przeszła jej?), że zmienia się flora bakteryjna (czy coś takiego) albo że coś zjadł czego nie powinien. Źrebak ma miesiąc.
Żaden wet nie mówi jak zastopować biegunkę. Podobno sama musi przejść... Nie chcę już wałkować tego tematu na forum, bo wiem, że na pewno był poruszany. Przepraszam, że nie szukam, ale mówiąc szczerze zajęłoby mi to wieki. A może ktoś na priv byłby w stanie coś doradzić?
Źrebak pije mleko normalnie, wodę też.
ontaria, Miałem w przeszłości taki przypadek, ale leku nie pamiętam. jeśli wet wykluczył sprawę kulawki (co można z opisu wnioskować) to ze względu na zagrożenie odwodnieniem i i jej konsekwencjami domagałbym się działania w zakresie zatrzymania. powiem tyle , że wówczas dostałem środek przeznaczony dla świń i dawałem łyżkę stołową do pyska żrebakowi. pomogło szybko.
Było podejrzenie kulawki, ale zostało przez dwóch wetów wykluczone. Stawy są czyste, źrebak nie jest już nawet apatyczny. Temperatury nie ma. Została tylko biegunka, której nie sposób zatrzymać... Można powiedzieć, że jest trochę lepiej, bo nie załatwia się już wodą (niedziela/poniedziałek), ale to nadal nie jest ładna kupa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się