Laicy o koniach

adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
08 stycznia 2010 19:45
No to teraz opowiem o swojej głupocie .🤣 Otóż że kilka lat mieszkałam w Holandii,miałam styczność wyłącznie z Holenderskimi nazwami!Oczywiście musiałam sie nauczyć,co to ogłowie,popręg........ Kiedy przyjechał mój koń,Edyta kazała mi iść po kiszonke,spytałam gdzie,ona że tam  🤣 wchodze na wielką kope (kiszonki) I schylam się szukając gdzie jest najmniej odchodów nie miałam rękawiczek !🤣 Edyta w ostatniej chwili poinformowała że to gnój  🤣
Druga akcja kiedy przechodziłam przez pastucha czy pomiędzy był podłączony!Dostałam 2 kopy w krok,chyba nic mnie w życiu bardziej nie oywiło.Oczywiście wszyscy,rżeli włącznie z moim koniem  🤣 Po chwili orzewienia,sama się śmiałam,sytuacja typowa dla blondynki  🤣
ha to też mieliśmy taką historię. Siedzimy sobie gadamy o różnorakim robactwie i wymieniamy muchy, gzy, ślepaki i te inne, w kocu dochodzi że najgorsze są te bąki
a koleżanka na to: "a tebąki to są te takie wielkie z okrągłym odwłokiem tak??"😀
Cezarencja 'Irasiad'?  🤣 a z czego to powstało? 😀

hehe i już wiesz 😀 dobre nie? 😉
Dzisiaj. Dzwoni kolega.

On: Cześć, gdzie jesteś?
Ja: U konia.
On: (zszokowany) To Ty zimą też się nim zajmujesz?!?!
Ja: Nie. Hibernuje i wstawiam do garażu.
wczoraj. siedzimy z rodzinką w składzie ja, mama, tata, starszy brat w salonie. ja przerzucałam programy w celu odnalezienia 'śladów zbrodni'. wpadłam na chyba canal+ sport a tam polo. mówię, że nie lubię polo i choćbym była najbogatszym człowiekiem na świecie w życiu nie grałabym w polo, ani w żadnym  stopniu w czymś takim nie uczestniczyła. mój brat chcąc zaszpanować, że wie o co mi może chodzić pyta :'chodzi Ci o ich pyski?', ja  🤔, a on: 'no, że ty byś tak nie jeździła, nie wkładałabyś biednym konisiom do pyszczków takich straaaasznych rzeczy'. a ja mówię, że nie ie wkładałabym, a poza tym jak dla mnie to jest nieco bezsensowny sport przy tak wysokim stopniu niebezpieczeństwa. do rozmowy włączył się tato: 'ale te konie muszą mieć ostre wądzidła, żeby móc nimi sterować', ja  🤔, coraz to bardziej wpieniona. próbuję przegadać, że to nie w tym rzecz, że nie na tym jeździectwo polega,żeby jak najbardziej targać konia za wodze. a brat wypalił ' ja tam tych gości szanuję, wiesz jakie oni muszą mieć wyćwiczone łapy, żeby sterować tymi końmi?' 😵 padłam i nie wstałam, stwierdziłam, że ciesze się, że ani mój brat, ani tato nie jeżdżą konno.

z kolei dzisiaj sytuacja podobna. mam nogę w gipsie i poruszam się o kulach. po dwóch tygodniach już mnie bolą dłonie i mówię do mamy z wyrzutem, że ja już nie chodzę nigdzie bo mnie zbyt dłonie bolą, a tato 'noo ty to musisz mieć silne ręce, żebyś ty tego swojego konia mogła utrzymać i nad nim panować' 🤔

z facetami u mnie to tak właśnie jest, najmądrzejsi na świecie z każdej dziedziny... 👿
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
08 stycznia 2010 21:39
exploited, Daj sobie siana 😎 Rodzinka zawsze przecież wie lepiej od ciebie co jest ważniejsze dla konia  😁
Skąd ja to znam?? xD
Tatuś i jego siłowe recepty:

Koń wyłamuje? Masz za słabą kondycję! To trzeba te, no, ostrogi tak wbić, że będzie po 4 metry skakała!
Koń bryka? Masz za słabe mięśnie! Taki Pudzian jakby złapał tą twoją za pysk to by była grzeczna!

Zawsze jak patrzy na moją jazdę "Co ty się z nią tak cackasz i delikatnie wszystko robisz? Się nie dziw że tak wolno lezie!" - komentarz do zwykłego galopu...

A fanami polo są wszyscy, "Bo to taki fajny sport, taki fajny! Mogłabyś to robić zamiast się wozić po ziemi albo skakać!"

Ale się już przyzwyczajam i przestaję reagować na te teksty. A tatę, nawet jakby prosił, na konia nie posadzę, bo bym się o rezultat tej konfrontacji obawiała...
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
08 stycznia 2010 21:52
wafelkowa
No tak tatuś ma zawsze racje  🤣
A tatę, nawet jakby prosił, na konia nie posadzę, bo bym się o rezultat tej konfrontacji obawiała...

Jakie to słodkie, że młodzież kocha tatusia i się o niego obawia  😍
Podchodzą dwie dziewczyny do koni stojących w zaprzęgu:
A czy te konie widzą?
cd: bo jak widzą to mają klapki na oczy a te nie mają... 🤔

jak widzimy ,ze koniom chce sie sikać a idą w zaprzęgu to zatrzymujemy się gwizdamy tak są nauczone 😁
Pan pyta:
A co Panie robią?
na co koleżanka:
sikamy żeby konie się wygwizdały... 👀

Pan  z T.O.Z.sprawdza stan koni:
P :Przecież te konie mają grudę
Ja:Ale gdzie?
P: Na wszystkich czterech nogach
i pokazuje na kasztany... :con_:

Babciu a  czemu te konie mają bandarze na nogach?
Bo mają nóżki połamane Marysiu.
To nie powinno znaleźć się w laikach, ale niestety...
Telefon do biura:
- ja mam pytanie, kiedy będzie można robić te papiery na sportowca?
- ...??? ale co pani konkretnie ma na myśli?
- no te papiery sportowca, to co myśmy zdawali
- bardzo mi przykro ale nie wiem co pani zdawała
- noo... yyy... to co były skoki i ujeżdżenie, te na sport
- niestety nie wiem jakie papiery ma pani na myśli (domyślam się, ale męcz się robaczku)
- yyy... (kolejne bełkotliwe wyjaśnienia w deseń jak powyżej)
- prawdopodobnie chodzi pani o egzamin na stopień instruktora szkolenia podstawowego
- noo... ten egzamin na sportowe papiery
- jeśli chce pani do niego podchodzić, to proszę zadzwonić wtedy...

Ręce opadają... Trzeba pamiętać, że osoba dzwoniąca musiała mieć średnie wykształcenie i być już instruktorem rekreacji. Niestety najbardziej mi pasuje do tematu o laikach.
Powiedzcie mi, dlaczego w 90% książek, w których jest gdzieś tam wplątany motyw koni, wszyscy jeźdźcy "kopią piętami"? I to nie tylko w starszych książkach, w nowszych też się w tym spotkałam.. 🤔 Może dziwna jestem, ale mnie trafia, jak coś takiego czytam. Właśnie jestem na Wiedźminie. Bohaterzy jeżdżą tam też na 'młodziutkich źrebcach'.
A później, jak się laikom tłumaczy, że nie ma 'kopania piętami', tylko działanie łydką, to jest 'no jak to, nie ma?'
No, ale na westernach kowboje chcac konia potraktowac ostrogami to kopia pietami 😀 Ale moge sie mylic bo ja zupelny laik w tej materii jestem i moze ostroga nie jest na piecie  🙄
agniecha930 akurat z tymi zrebcami, to jest tak, ze dawniej na mlode konie mowilo sie zrebiec/zrebica, co oznacza konia mniej wiecej 3 letniego.
a z tym kopaniem pietami to masz racje, czesto sie to czyta tak samo jak razi mnie bardzo w literaturze nieznajomosc nazw rzedu typu "sciagnal lejce" o osobie jadacej wierzchem. skoro juz musi byc scena na koniu to autor powinien zadac sobie odrobine trudu i znalezc nazewnictwo.

edit: literowki
ushia   It's a kind o'magic
12 stycznia 2010 12:44
"kopal pietam" i tak jest lepsze od "spiał ostrogami"  🙄
Ja jak piszę, to również ,,spinam ostrogami", czy ,,daje piętę", ponieważ piszę w konwencji średniowieczno-barbarzyńskiej, a poza tym w ten sposób każdy zrozumie o co chodzi. Oczywiście, gdyby to były prace o koniach to bym ,,dodawała łydki", ,,działała zewnętrzną wodzą" itd.
nie mogłam się powstrzymać

'wałach to wykastrowany ogier czyli bez jąder a ogier to koń z jądrami który może dać źrebaka'

stąd http://zapytaj.com.pl/Category/010,009/2,2052754,Pomozecie_chodzi_o_konia.html <<link był w zadziwiających ogłoszeniach... same perełki tam są 🤔

ale to bardziej powód do rozpaczy...
azja   koń pleśniowy
17 stycznia 2010 23:17
nie mogłam się powstrzymać

'wałach to wykastrowany ogier czyli bez jąder a ogier to koń z jądrami który może dać źrebaka'

stąd http://zapytaj.com.pl/Category/010,009/2,2052754,Pomozecie_chodzi_o_konia.html <<link był w zadziwiających ogłoszeniach... same perełki tam są 🤔

ale to bardziej powód do rozpaczy...


padłam  🏇- "haflingery są w nowoczesnym sportowym typie"
a tak poza tym to moje 8-letnie dziecko robi mniej porażających błędów ortograficznych - niestety potem takie dziecko dostaje konia na urodziny - bo dzidzia tak bardzo chciała - i musi uważać bo ogier da źrebaka  👿 i co wtedy będzie  😵
Również na zapytaj.com:
Pyt.: Co można robić na 15-letniej klaczy?
Odp.: Możesz przejść Do galobu , kłusu , stępu itp.
Ale umiarkowo 😉

Jeszcze ankieta - jaki jest wasz ulubiony chód konia?
Możliwe odpowiedzi: stemp, kłus, galop, cwał, cwał na oklep, galop na oklep i uwaga... "Jazda wszystkim na oklep i bez wodzy bez nieczego"
azja   koń pleśniowy
18 stycznia 2010 09:18
jestemzlasu tak tak tak 👿 ja też najbardziej lubię "bez wodzy i bez nieczego"  🤔wirek:
pewnego pięknego dnia na niemniem pięknym kursie instruktorskim pojawiło się pytanie..:
'Czy koń może zrzygać się w samolocie?'
Na tym samym kursie pewna niezwykle mądra kobieta, przekonywała istruktorów, że istnieją 2 szkoły anglezowania.
'na wewnętrzną i zewnętrzną'  😁
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
18 stycznia 2010 12:44
To może i ja dopisze zabawną sytuacje a raczej rozmowę...  😜

1) W zeszły weekend wybieram się z mężem na przejażdżkę i prosze rodziców o przypilnowanie dzieciaków. Oczywiście mój tato widząc że ubrana jestem do jazdy pyta: - a ty to gdzie sie wybierasz? - ja na to że jedziemy sobie z mężem pohasać bo tak ładnie biało i wogóle i aż się chce jechać w teren, a mój ojciec wypalił ze złością : - Wy jesteście nienormalni, rozumy postradaliście, w zimie na koniach sie nie jeździ! Chcecie żeby sie pochorowały i nogi połamały w tym śniegu boroczki?  🤔wirek:

2) Mój tato zauważył że w garażu obok sprzętu jeździeckiego leży bat i palcat... Momentalnie przyleciał do mnie z furią
- Czy możesz mi wytłumaczyć na co ci te baty są?
- Do lążowania
- Ale w jakim celu ty je bijesz?
- Ja ich nie bije
- To po co ci te baty, do straszenia?
- Tato do normalnego lążowania... to bardzo przydatne, szczególnie w przypadku nauczenia chodzic na ląży
- Ty sobie z tych koni wrogów zrobisz, zobaczysz, one cie kiedys zabiją, koń ma być przyjacielem a przyjaciela sie nie straszy batem bo jak on ma miec do ciebie zaufanie? W dodatku w jednej rece jak masz wielkiego bata a w drugiej małego
- Jakiego małego?  🤔
- A myslisz ze nie widzialem co ty masz w garazu?
- Ten mały to palcat, do jazdy
- To ty tego konia okładasz podczas jazdy? Zobaczysz on cie kiedys zrzuci i skopie tak ze zapamietasz

Do rozmowy włączyła sie mama i dowaliła:

- ojciec ma racje, baty to tylko w cyrku do tresowania siłą używają
🤦

3) Kiedys starsza sąsiadka przyszła do nas i przygląda sie rytuałowi karmienia. Ogląda pasze, otwiera szeroko oczy kiedy dajemy sporo marchewki (w jej mniemaniu oczywiście), witaminy to uznała za kompletną dzicz... Po czym zabłysnęła mądrością:
- w głowie sie nie mieści, wy macie chyba za dużo pieniędzy żeby głupiego konia tak rozpieszczać, co to wogole sa za metody? I jeszcze jakieś kubraki im na zime zakładacie... My jak kiedys mieliśmy Mysze (konia pociągowego 30 lat temu  😁 ) to nic takiego nie żarł, a nawet nauczyłam go pomyje pić!

4) Pewnego razu w terenie spotkałam jakąś kobiete na spacerze, która mnie zaczepiła:
- To pani nie wie że za to moze pani grzywne zapłacic?
- za co mianowicie?
- no sąsiadka mi mówila ze UE wprowadza zakaz uzytkowania koni wierzchem bo podobno im sie dyski twarde robia w kregosłupie...  😵

5) Ponieważ jeden z moich koni był kuty na przód przez pewien czas, jakis czlowiek sie uczepił że o konia nie dbam, ze powinni mi go odebrać bo nawet na kowala mi szkoda zeby podkuł tył skoro mu tam podkowy poodpadały...

6) Pewnego razu jechałam z kolegą i kolezanką w teren, kolega zniknął nam z oczu bo jechałysmy sobie powoli i nawet stalysmy bo mialysmy mnostwo ciekawych tematów, w koncu zobaczyłysmy go przy takim wiejskim "skrzyzowaniu" jak na nas czeka... w pewnej chwili usłyszałysmy jak nas woła
- ruszcie sie bo Pani prosi zebym sobie juz pojechał bo sie boi...
Jak dojechałyśmy zauważyłyśmy wielkie babsko schowane za słupem i patrzace z przerazeniem na nasze konie... 😂
kolorwiatru,  😵
Sadystko Ty :P
Pomyje smutne...
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
18 stycznia 2010 13:01
Dworcika przyznaje sie bez bicia  🤬 - powinni na mnie TOZ nasłać  😂
No a co do tych pomyj... sama byłam w ciezkim szoku ze jej to wogole przez usta przeszło...
Tak samo ja sie włąśnie ona uczepiła ostatnio (z rządaniem) że mam zapiąć pług za koniem i odśnieżyc ulice do głównej drogi bo przejść nie idzie, bo po co te konie wogole mam i za co tak żreć dostają...  🤔wirek:
kujka   new better life mode: on
18 stycznia 2010 13:02
kolorwiatru, o gad, twarde dyski w kregoslupie xD
gdzie Ty babo mieszkasz ze takie zabobony na kazdym kroku?
kolorwiatru, pozostaje się tylko cieszyć, że babka już konia nie ma... typowy przykład na ciemnotę. Na szczęście z moich obserwacji wynika, że coraz mniej takich 🙂
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
18 stycznia 2010 13:18
kujka w małej mieścince na granicy z Czechami gdzie to dawno dawno temu Trzech Braci gród założyło - scislej mowiac w Cieszynie  😉

Dworcika ten ich koń to coś czuje że z głodu zdechł  😕  A teraz mają psa... Przywiązanego łańcuchem do rogu stodoły w której jest dziura żeby mógł sobie tam wejść... lato zima biedny tam skowyczy, a chudy jak przecinek... a ona stara raszpla z drutu wielka pani "biznesłomen" 3 telefonu przy d..ie jeden spięty gumką, chodzi po sąsiadach czy by sie mogła wykąpać... (ale to taki mały OT)
kolorwiatru, pozostawię bez komentarza, bo smutno się robi 🙁
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
18 stycznia 2010 13:37
Ech tam, starej raszpli się dziwić, jak w wydaje się normalnej stajni rekreacyjnej, a może jednak szportowej i to nie 30 lat temu, a w dzisiejszych czasach konie pomyjami karmią. Konie wierzchowe. Nie widziałam na własne oczy, tylko słyszałam od kilku osób, więc mam cichą nadzieję, że to tylko ploty. 🙄


Żeby nie było OT

Kumpel (nie laik wcale w temacie jeździectwa, a i o parajeździectwie pojęcie powinien mieć) zadał mi pytanie:
- Magda, czy są już te skoki w paraujeżdżeniu?

Na co głupio odpowiedziałam:
- Tak, w przejazd na czworoboku obowiązkowo trzeba wkomponować 3 skoki przez przeszkody, w tym jeden obowiązkowo przez okser.
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
18 stycznia 2010 13:41
ElMadziarra z tym że pomuje pomujom nierówne... Ona dokładnie opisała co to za pomyje były, a mianowicie, kiedyś jak nie było detergentów to sie talerze i garnki w wodzie płukało a dopiero potem myło piaskiem  🤔 wiec to były te pomyje... a raczej popłuczyny....
A kolege masz zdolnego  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się