Powódź, maj 2010 i jej następstwa

plejadowa   Champion team!
23 maja 2010 18:40
branka, jak nie mamy prądu, jak mamy ? 😀

edit: zapomniałam. Na kozanowie wały przeciekają (ul, Celtycka) właśnie została zakończona kilkugodzinna akcja, układania worków z piachem. Z nowej części podobno już troszkę woda opada. O ile wały nie przerwą, to starej części chyba nie zaleje.
ba, że w Krakowie. We Wrocławiu tak pięknie, że aż trudno uwierzyć, że coś jest nie halo.
Ścinawę zalewa :/
Właśnie wróciłam z okolic Kazimierza Dolnego/Puław. Mojego wujka, o którego tak się martwiłam na szczęście nie zalało, ale to niewielka pociecha, bo gdy patrzę na ludzi których cały dobytek ot tak, po prostu popłynął to naprawdę chce mi się płakać.
Taki widok skłania do refleksji.
Czy musi być tak, że za mówienie prawdy kobieta ląduje na komisariacie? 
na tym filmiku widać biadolenie, skargę kobiet, które martwią się o swój los - wydaje się to być oczywiste, że się boją, ale kilka słów za dużo i można wylądować na komisariacie za ubliżanie władzy...

Skoro Odra jest rzeką graniczną Polski i Niemiec, to czemu Niemcy NIE ZOSTALI ZALANI? A po naszej stronie strach o przerwanie wałów?
Odpowiedź jest prosta. Po powodzi z 97r Niemcy starannie umocnili i podwyższyli swoje wały. Dziś Niemiecka rodzinka może pójść na piknik na wał i oglądać jak zalewa biednych Polaczków... A podobno mądry Polak po szkodzie... Niczego nie nauczyliśmy się po powodzi z 97

:emot4: :emot4: :emot4:

Co do tych kanalików i innych rzeczy co nas mają ratować przed powodzią, a nikt ich nie robi, ba, burzą nawet.
Kiedyś (czytaj dawno, dawno temu jeszcze w RON i wcześniej) nad rzeką jeśli się budowano to na wzgórku (patrz: Wawel), albo dalej niż rzeka wylewała na wiosnę. Taki Kozanów to teren zalewowy był, gdyby uznali rację Niemców, którzy zostawili go niezabudowanego w tym celu, to Odra wylałaby sobie spokojnie na Kozanowie, czyli przed miastem, a Wrocław byłby suchy. Teraz też wylewa, mimo tych wałów i innych. Nawet Sienkiewicz o tym, że rzeka "dużo wylała, gdyż wiosna była obfita w wodę" pisze jak o czymś normalnym. Ot, po prostu. Taka kolej rzeczy, że jak śniegi stopnieją to i poziom wody w rzece się podniesie.
Fakt, że to nie zwykli ludzie wydali sobie sami pozwolenia na budowę, tylko (przemilczę lepiej).
a tam, Niemców tak samo zalewa co jakiś czas(nie pamiętacie już tej wielkiej powodzi u nich ze 2-3 lata temu? nie mniejsza jak teraz u nas...) . Wcale ich wały nie są lepsze. Tak samo jak Czechów. Nie da się wyremontować i podwyższyć wałów na całej długości żadnej rzeki! TO sa gigantyczne nakłady finansowe i nasz kraj ich nie posiada. A tacy Niemcy może je posiadają, a też wola ładować kasę w drogi niż wały, i tyle.
I naprawde u nas wały po 97 były umacniane, ale nie da się zrobić wszystkich. A taki wał jak na Kozanowie miał powstać porządny przy okazji budowania nowych domów po 97, tylko prywatna osoba zablokowała zrobienie go... i to przez tego gościa teraz Kozanów pływa, bo miasto kase i chęci na wybudowanie mocnego wału miało. Takiego, który by tegoroczną wode spokojnie wytrzymał..
Dobra, może nieco przesadziłam, ale sytuacja u nas i tak jest gorsza niż u nich...
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 maja 2010 20:46
dobra, przyznaję bez bicia - nie zaglądałam do tego watku wczesniej. wydawało mi się (naiwnie), ze powódź mnie nie dotyczy.
dzisiaj zobaczyłam z bliska czym jest ten zywioł i jakoś klapki mi z oczy spadły... potem sprawdziłam w jakiej odległości od wałów mieszkam i - nie ukrywam - zszokowałam się... to tylko głupie 2 kilometry 😲

żywioł... ten wyraz zyskał dzisiaj dla mnie zupełnie nowe znaczenie.
To jest straszne. Ogień się jakoś zatrzyma ale wiatr, wodę i ziemię nie  🙁
A szkoda. Byłoby mniej szkód.  😕
Scottie   Cicha obserwatorka
23 maja 2010 21:03
Właśnie się dowiedziałam, że jutro Wał Miedzeszyński od ronda w Miedzeszynie edit: do trasy Łazienkowskiej zamknięty z powodu możliwości uszkodzenia wału... Już widzę te mega korki na Trakcie Lubelskim 🤔 Do pracy będę musiała wyjść 2h wcześniej ;/
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 maja 2010 21:17
Wrocław (przynajmniej moje okolice Kiełczów, Wojnów, Grunwald, Wilczyce, Dobrzykowice) schnie całkiem ładnie 😉 Woda mi pod szkołe podchodziła (Parkowa, Kochanowskiego), ale cofnęła się o 2m także jutro wracam do codzienności.
kujka   new better life mode: on
23 maja 2010 21:22
Alabamka, ogien sie zatrzyma? prosze Cie, powiedz to ludziom ktorzy przezyli pozary w grecji czy hiszpanii...
Raczej mi chodzi o to, że woda ogień ugasi. Nie zawszę ale jest coś co może ugasić a co zatrzyma wodę lub huragan ? nic  🤔
busch   Mad god's blessing.
23 maja 2010 21:48
Alabamka - woda ugasi ogień w piecu. Albo kominku. Prawdziwy żywioł, czyli pożar mogłaby ugasić chyba tylko ta woda z powodzi...

dobra, przyznaję bez bicia - nie zaglądałam do tego watku wczesniej. wydawało mi się (naiwnie), ze powódź mnie nie dotyczy.
dzisiaj zobaczyłam z bliska czym jest ten zywioł i jakoś klapki mi z oczy spadły... potem sprawdziłam w jakiej odległości od wałów mieszkam i - nie ukrywam - zszokowałam się... to tylko głupie 2 kilometry 😲

żywioł... ten wyraz zyskał dzisiaj dla mnie zupełnie nowe znaczenie.


No właśnie... dla powodzi nawet 8 kilometrów wgłąb lądu to nic. Oglądam sobie relację ze Świniar i mi się w głowie żadną miarą nie mieści, że tej wody może być tak nieprawdopodobnie dużo. My malutkie ludziki, możemy sobie budować swoje zabawne wały - a woda przyjdzie, i zabierze je razem ze wszystkim innym. Straszne  🙁

Aż mi głupio w obliczu takiej tragedii w ogóle w jakikolwiek sposób narzekać na sytuację u mnie - mamy zaledwie brodziki w piwnicach. A i tak przy tych brodzikach wylewa się setki litrów wody co kilka godzin.
Ogrom tej wody ciężko pojąć- tyle terenów zalanych a mimo to fala nadal jest!
cieciorka   kocioł bałkański
23 maja 2010 22:22
ja na chwilkę- zdać co u nas.
nie zalało, jest stabilnie, ale zagrożenie jest ciągle, i im dłużej będzie woda stała, tym większe niestety. przecieki są niestety, ale co to dla wytrzymałości wału tak na prawdę oznacza, nie wiem.
poza poparzeniami słonecznymi nic mi nie dolega.
pracowałam w dziekanowie w piątek i sobotę, koleżanka pracowała nawet w nocy- była ostatnią kobietą na wale. dziś od nas poszedł paweł na wał w kiełpinie, po tym jak pojawił się nowy przeciek. miało dziś też podobno przyjechać wojsko, w każdym razie paweł mówi że budowana jest droga pod ciężki sprzęt... paweł mówi, ze przeciek duży, ale ma tendencje do koloryzowania, nie mniej był zaniepokojony. w ostatnim smsie napisal, że zostają z sąsiadem na noc, z gajowej przenoszą się pod stajnię. ja jutro jadę na jedne zajęcia do szkoły, jeśli będzie potrzeba- potem na wał.
nastroje są generalnie dobre, emocje są, ale jak by nie patrzeć ludzie oswoili się z tą nową i sensacyjną sytuacją. póki co nic się nie dzieje, oby również nic nie stało, woda opadła już 40cm wiec zasięg i tak byłby mniejszy w razie czego. możliwe, że wał stałby i bez nas, ale to że jeszcze stoi, to jednak również nasze działanie.

na bieżąco:
http://www.lomianki.pl/info/info2.php?sc=1
ode mnie zdjęcia i relacja najwcześniej we wtorek

mazowsze ciągle się z falą zmaga, my póki co zwycięsko, ale ciężko okazywać entuzjazm, wiedząc jak sytuacja wygląda w innych rejonach.

dobranoc 🙂
trzymajcie się!

edit: chciałam się jeszcze odnieść do wypowiedzi Alabamki, którą wcześniej przegapiłam-
tak wg organizacja słaba. nie wiem, jak taka akcja powinna wyglądać, ale mnie przede wszystkim brakowało głównego koordynatora, który bo pokazał ludziom co, gdzie i jak, bo panowało lekki chaos. z dostawami piachu też różnie- w zależnosci od ilości pracujących schodził w różnym tempie i trzeba było czasami czekać, w nocy podobno strasznie długo.
mnie najbardziej zadziwiło, że nowa ekipa straży, która przyjechała wraz z nowym dniem zarządziła inną technikę łatania przecieków.
komorowski przyjechał akurat jak wszyscy zrobili sobie przerwę i lezeliśmy na workach lub wale, ciekawe co sobie pomyślał. walc przypłynęła łódką, ale jej nie widziałam.
w piątek żadnych polityków poza urzędem miasta nie spotkałam. atmosfera jest na wałach taka, że każdy, kto "zwiedza", dokumentuje, lub się po prostu pokazuje jest odbierany źle, ale taką mają pracę. "jakby pis rządził, to by powodzi nie było"  😁
a dzis jak pokazywali na TVN 24 Kozanów to dwóch panów na pontonie polewało sobie z butelki w reklamówce, potem stzrepnięcie miarki i pojka kolorowa z drugiej butelki. Tzn nie byli to ratownicy tylko mieszkańcy.

Pokazywali tez kręcone komórką czy kamerą zalaną ulice jakiegos miasta, którą płyną żołnierze, tylko wiosłowanie im nie idzie. Albo nie umieli, albo nabici, albo nie chcieli, albo mieli jakąś okropnie takną misję. Do tego słychać komentarze właściciela kamerki i jego współmieszkanki  😵
Właśnie wróciłam z nad Odry z Głogowa u nas jest dość nie ciekawie ,wioski wkoło są ewakuowane ,wały są już podminowane w razie co zostaną wysadzone i woda pójdzie na te wioski .Wszystko dlatego żeby uchronić Hutę Miedzie .
Ja siedzę jak na szpilkach bo mieszkam 500 metrów od rzeczki która co roku wylewa ,jak nas zaleje to mam po łąkach i sianie  😕 
Najgorsze jest to że ta cała woda idzie dopiero do nas ,jutro zamykają most na czas kiedy przejdzie fala i nie wiem czy mąż mój dojedzie do domu  😕 

Współczuje wszystkim bardzo co przeżyli powódź ,nas ona dopiero czeka  😕 😕 
most wczoraj na kilka godzin przed falą i dla przykładu most z normalnym poziomem wody. Odra - Ścinawa
slojma   I was born with a silver spoon!
24 maja 2010 10:54
Chyba w Warszawie coś się dzieje bo właśnie straż na sygnale wyjechała z masą worków z piaskiem
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
24 maja 2010 10:59
Grudziadz. Miasto przygotowuje sie na zalanie. Z tego co zrozumialam nie tyle co Wisla choc rowniez Osa i Kanal Trynka, tutaj chodzi o cofke. Centrum moze byc zalane a takze czesc miasta przy tych mniejszych wodach. na tych terenach znajduja sie conajmniej 2 stajnie


Edit:literowki
slojma, Wawer zalewa.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 maja 2010 11:34
W&W, ale okolice wału miedzeszyńskiego,  kadetów, mniej więcej do traktu lubelskiego, więc w sumie nie cały wawer, tylko jego maluśką częśc.
Strzyga, masz rację.
Napisałam tylko ogólnie że Wawer
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
24 maja 2010 13:49
A jednak pomorze tez zalalo!!! Grudziadz juz zalany, Malbork tez ma byc podobno zalany.... Dzis albo jutro.  😵  😁 Czyli jednak ten problem i nas dotknie, chociaz nie moja dzielnice, ale jaja. Jak to szybko idzie dopiero co sie zaczelo na dole Polski a teraz juz sama gora. W bloku nas nie zlapie, ale domek. 🙇
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
24 maja 2010 14:09
Pozdrawiam Wszystkich powodzian 🙂 kilka fot z godziny 14 z Głogowa ;] i Nasza piękna Odra z falą kulminacyjną ;] o 16 zamykają u nas mosty 🙂
O Boże ,a w Grudziądzu stoi mój jeden ogier, czy stajnie w ,,Ułanie", jest zagrożona?

Dolina Ciechocinka jest cały czas zagrożona, mimo spadku wody, wały są bardzo nasiąknięte, są podsiąki gruntowe z drugiej strony wału. Wczoraj wieczorem przyszły amfibie.
Całe szczęście ja całą stajnię ewakuowałam w solidne miejsce.
Ludzie z zagrożonych terenów -trzymajcie się, i nie czekajcie na ostatnią chwilę, wywoźcie zwierzaki, bo ludzi wezmą, a je nie.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
24 maja 2010 14:14
Podejrzewam ze bedzie nieciekawie, tak wygladalo u nas w pomorskim pare km ode mnie w Elblagu, wtedy jak byly te najwieksze wichury. To byl pazdziernik. http://www.elblag24.pl/elblag,coraz_gorsza_sytuacja_w_miescie,23362,32873,0,0.html  😲
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się