PSY

Co do psich dermatologów polecam dr Popiela tylko to UP Wrocław

Wyprowadził mojego ON-ka na prostą....
archeo, jak tam sunia ?
jl, do behawiorysty jakiegoś. Nie powiem Ci do kogo warto ponieważ sama takiej pomocy nie potrzebowałam i nie robiłam wywiadu środowiskowego w tym zakresie.

Jak psisko archeo ?

Dziewczyny, strasznie wam współczuję przeżyć z psami alergikami 🙁 Ja jestem alergikiem i wiem na własnej skórze jakie to wkurzające, męczące  i dokuczające, bez względu kogo dotyka..

Bee., pluszak :P

gacek 🙂, śliczny misiak! 🙂

Jakiś czas temu mówiłam że podzielę się jakie kalendarze rok w rok mają tollerowcy i flaciarze. Odgrzebałam i kilka przykładowych stroniczek wstawiam 🙂

Tollerowy 2010











i flaci 2010 🙂









a tutaj podgląd na resztę miesięcy 🙂


dzięki  :kwiatek:
jl, nie ma za co 🙂 Żałuję że dokładniejszych informacji nie jestem w stanie Ci podać.. Ale podpytam, może ktoś ma rozeznanie.
Słabiutka 🙁  Właśnie jest u Pani Doktor, podają jej kroplówkę (przez 3-4 dni nie może nic jeść).

Rokowania są bardzo ostrożne, ale laska twarda jest i mam nadzieję, że się wyliże. Wczoraj po przyjeździe wieczorem do domu zrobiła na chwiejących się łapach obchód całego ogrodu i dopiero sie położyła (obowiązek był silniejszy od choroby).

Po weekendzie będziemy mieli wyniki histopatologii (chyba tak sie to pisze) wycietego guza.
to trzymam dalej kciuki  :przytul:
Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
28 października 2010 10:01
[quote author=k_cian link=topic=32.msg750448#msg750448 date=1288252847]

Bee., pluszak :P

[/quote]
z charakteru to jest dopiero pluszak! to chyba nie jest w ogóle york, nie hałasuje w ogóle, jest na prawdę kochany. 😁
ale Wojenka ma rację, ciężko trafić na dobrą sztukę.
moja suczka prawdopodobnie będzie musiała mieć zabieg artroskopii stawu barkowego, wiecie może na jakie koszty muszę się nastawić?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 października 2010 15:42
Tulipan możę to zabrzmi śmiesznie, ale Yorka trzeba trenować jak normalnego psa. Yorki to psy myśliwskie, a nie kanapowe. A te kanapowce co nie mają ruchu i zajęcia intelektualnego są sfrustrowane i wtedy są wredne, szczekliwe itp 😉
Udalo mi się zapisac sunie na jutro do dr Karas-Teczy! Przemila kobieta po dlugiej rozmowie telefonicznej zdecydowala się nas przyjac przed otwarciem gabinetu,bo stan naszego psa,po tym co uslyszala przez telefon, wydaje się jej bardzo pilny do zdiagnozowania. Bardzo mi się podoba takie podejscie 🙂

Karolina,oby z naszym psem udalo się wyjsc na prosta,dajesz mi duzo nadziei!
JARA - a masz może jakieś doświadczenie z takimi psami, żeby mi powiedzieć jak dokładnie wygląda taka praca. Do kogo się zgłosić, jak czasowo to wygląda. Wszelkie informacje są mi potrzebne.  :kwiatek:
Wojenka   on the desert you can't remember your name
28 października 2010 17:43
tulipan, normalne szkolenie,jak każdego psa.York to terier-ruchliwy i chętny do zabawy.Widziałam yorki w agility,frisbee i flyballu,obedience,super sobie radziły.Najgorsze co można zrobić to nosić takiego pieska w torebce nie pozwalając na jakikolwiek kontakt z innymi psami,nic od niego nie wymagać.
Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
28 października 2010 17:45
dokładnie tak jak Wojenka mówi. zrozumieć, że to nie zabawka, a pies. potrzebuje ruchu. a czy specjalnie muszą być szkolone nic mi nie wiadomo. mój był chowany jak każdy pies i bardzo szybko się uczył wszystkiego. : )
a ja właśnie wróciłam z moją od weta - dostała znów zastrzyki, opuchlizna zeszła, choć nadal jest obrzęk i zaczerwienienie, no i wciąż kuleje.
teraz śpi, pewnie od zastrzyków przeciwbólowych  😉
ehh, teraz mam oczy naookoło głowy, boję się żeby znów w coś nie weszła ...
Yorki to psy myśliwskie, a nie kanapowe.
Czy tępienie myszy i szczurów, do czego stworzono jorki to odmiana polowania?
Ale to co napisała Wojenka - to tak. Ludzie zapominają, że za yorkshire znajduje się końcówka nazwy rasy - terier. Potem rosną takie psychopatyczne małe stworki prawie jak gremliny nakarmione po północy...
[quote author=maleństwo link=topic=32.msg748296#msg748296 date=1288080639]
Cieciorka, ja bym do Twojej listy dodała beagle 😉

My z naszym chodziliśmy do szkoły, ale nic z tego nie wyszło, pies i tak jak zobaczył innego psa/ poczuł zapach, szedł w trzy diabły i czasem potrafił zniknąć na naprawdę dłuższy czas. Na pewno nie byliśmy doświadczonymi właścicielami (nasz pierwszy pies, kupiony "bo mały i taaaaaaki fajny"😉 i pewnie mogliśmy coś więcej wypracować, ale z obserwacji - chęć podporządkowania się zerowa, użycie (niemałej) inteligencji wyłącznie do korzyści własnych 🙂
[/quote]

Słyszałam, że schroniskowe psy często sypią się po adopcji i zaczynają przeziębiać- może faktycznie, jak im stras puszcza to wszystko wychodzi na wierzch.

k_cian, psa, do póki mu łba nie oderwało, a w tym łbie jest mózg można wielu nauczyć, ale są rasy i osobniki, które nauczyć trudniej, bo mają silny instynkt węszenia, bo się łatwo rozkojażają bo coś tam, inteligencja nie wiele tu ma do roboty, czasem nawet utrudnia mniej doświadczonym właścicielom. Tu się na pewno zgadzamy. Według mnie jedną z tych ras jest labrador, bo wg moich obserwacji, trzeba z nim pracować wkładając więcej zaangażowania niż z mniej wymagającymi- zapewniać wysiłek fizyczny i psychiczny. No i niestety coraz większy odsetek wśrod tych psów widzę psów... mało bystrych, ale nie wiem, czy to wynik hodowli (pewnie też), czy (raczej w większości) efekt rodzinek, które chcą łagodnego psa i go zaniedbują nie zapewniając rozwoju.


Tendencje tendencjami, tu się zgadzam w 100%, m.in. z tego wynika powstały podział na rasy-każda jest inna, nie bez przypadku🙂 Ale mimo wszystko większość sukcesu to dobrze wytresowany człowiek i to od niego najwięcej zależy, w nim należy wypatrywać przyczyn różnych problemów z zachowaniami psioków, one tylko odpowiadają na bodźce jakie im serwujemy z naszej strony a nieszczęśnie się je obwinia za to jakie są 😉

ciecior, u mnie w rodzinie od zawsze były schroniskowce, w dodatku wszelakiej maści burki - Żaden nigdy nie chorował.
Swoją sunię mam już jakieś 11 lat - Nigdy nie miała choćby kataru.
Dokładnie, mamy teraz tymczasowicza schroniskowego-jest rozregulowany ale to się po schronisku jednak zdarza, pies potrzebuje czasu na unromowanie układu trawiennego.Poza tym jest ok, sama miałam też psy różnego pochodzenia, nie mogę powiedzieć żeby istaniała jakaś regularna zależność pomiędzy pochodzeniem a stanem zdrowia psa, to czysta loteria 😉

A oto Fadzik!




Tunel już nie jest w ogóle straszny! 😉


po wyjściu domaga się sowitej nagrody 😂


Fociła nas Angeel.


i własne zdanie mojego psa jak powinno wyglądac agility😉
Hahaha, Fadzik też miewa swoje zdanie...Wg niego skakanie nad poprzeczką jest nudne-skacze więc....nad SKRZYDŁAMI, wcale przecież nie niskimi(metr?więcej?sama nie wiem) 🏇 Parę razy już taki numer odwalił a prowadzące jeszcze czegoś takiego nie widziały 😀
Nie wiem czy się też chwaliłam, że na placu kipi taką energią, jest tak nakręcony, że....rękaw umarł śmiercią tragiczną... 😀iabeł:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 października 2010 18:32
pokemon, masz całkowitą rację.

Mój bul też szczurołap, a myśliwym nie jest. 😉
Jednak Yorki świetnie się czują na tropieniu i w agility. Pomimo małych rozmiarów mają kupę energii i trzeba z nimi ćwiczyć jak z normalnym psem.

Moja sąsiadka ma dwa yorki, które super pracują na śladzie. W weekendy często zabiera je za miasto i muszą na własnych łapach wejść na jakąś górkę (oczywiście w miarę rozsądku i możliwości). Albo zabiera je na wieś, po lesie i polu rozstawia smaki, a potem puszcza psy. Mimo iż nie lubię yorków te dwa są całkiem znośne, bo nie hałaśliwe, normalne opanowane spokojne psy.
Ostatnio będąc na spacerze dwa takie roztrzepane potwory próbowały mi psa zagryźć 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 października 2010 18:36
Słyszałam kilka opowieści kiedy to na dzika wypuszczano 2-3 jamniki. Podobno tak męczyły dzika, że ten padł 🤔wirek: W sumie teriery mają to do siebie, ze są niby małe, ale jak się dobiorą to nie odpuszczają.
Przecież york jest najpierw przede wszystkim PSEM, dopiero potem yorkiem, nie widzę więc powodów, dla których do czegokolwiek miałyby się NIE nadawać 🙂 Znam kilka yorków o usposobieniu "pracującym".Znam takie które frisbują, robią sztuczki, obikują, agilitują, aportują, babrają się w błocie, nigdy nie chodzą na rencach 😉 i prowadzą tryb życia w niczym nieodbiegający od trybu mojego(aktywnego skądinąd i można powiedzieć,trochę pracującego) psa.
To po prostu pies 🙂
Wydaje mi się natomiast, że sporna kwestia ubranek wcale nie musi się wiązać z fanaberią włąściciela...W którymś Moim Psie był artykuł, bodajże Pani Irackiej nt. maluchów-wynika z niego, że mikropsy mają nieporównywalnie wyższy stosunek powierzchni ciała do jego objętości, mają więc większe problemy z utrzymaniem ciepłoty ciała.Także przy temperaturach skrajnie minusowych(ale bez przesady, nie przy +5) sama chyba też bym mikrusa przyodziała, zakładając, że takiego bym miała co na dzień dzisiejszy wydaje się niemożliwe bo kocham wielkopsy 💃


Słyszałam kilka opowieści kiedy to na dzika wypuszczano 2-3 jamniki. Podobno tak męczyły dzika, że ten padł 🤔wirek: W sumie teriery mają to do siebie, ze są niby małe, ale jak się dobiorą to nie odpuszczają.
Dokładnie tak.Jamniki szorstkowłose z przeznaczenia są dzikarzami 🤣
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 października 2010 18:42
Bo teriery są upartymi psami.
Jamniki były początkowo na borsuki i inne zwierzęta żyjące w norach, potem zaganiające dziki. I mimo, że też uparte potrafią być nie chce mi się wierzyć, że dzika zagryzły. Chyba, że był mały albo chory, bo dzika potrafi samochód nie zabić 😉


edit:
Co do ubrań, moja bulina nosi wdzianko uszyte z szalika, ale sukienki albo skórzane spodnie.. no psa bym w to nie ubrała.
Pozwolę sobie sprecyzować.Na dziki ukierunkowane są szorstkowłośćce.Też nie wierzę, że byłyby w stanie dzika zagryźć za to uwierzę, że mogą go zagonić-i w wyniku tego dzik może paść... 😉
Cała reszta była do nor 🙂 Moja rodzina hodowała kiedyś jamniki, mam sentyment do nich ale z rezerwą bo to też są CHARAKTERY 😁

ale sukienki albo skórzane spodnie.. no psa bym w to nie ubrała.Bo fantaaazja, bo fantaaazja, bo fantazja jest od tego aby bawić się, aby bawić się, aby baaawić się na całego... 😜
Ja bym z chęcią przyodziała w coś z jajcarskim napisem typu CIA czy inne FBI 🙂
Mi tata opowiadał jak u nich na polowaniu jamnik znajomego wszedł do nory lisa ... a, że one mają w podziemiach niezłe przejścia to z dwóch stron go zakopały  🤔
dlatego mój jamnik nigdy z tatą na polowania nie jeździł.
zaba   żółta żaba żarła żur
28 października 2010 18:52
[quote author=JARA link=topic=32.msg750715#msg750715 date=1288276930]
Yorki to psy myśliwskie, a nie kanapowe.

Czy tępienie myszy i szczurów, do czego stworzono jorki to odmiana polowania?

[/quote]

Popłakałam się ze śmiechu czytając to!  😂
Trochę "za grubo" powiedziane!  😉



Jednak Yorki świetnie się czują na tropieniu i w agility. Pomimo małych rozmiarów mają kupę energii i trzeba z nimi ćwiczyć jak z normalnym psem.

Moja sąsiadka ma dwa yorki, które super pracują na śladzie.


Kurcze,to dlaczego nie widać ich na konkursach dla tropowców (a bywam bardzo często...) skoro tak "swietnie tropią"?  🙄
k_cian przepiękny kalendarz  🙂

a co powiecie na to? http://www.joemonster.org/filmy/29725/Psikour (jeśli było, to przepraszam)
niektóre elementy niebezpieczne, ale widać, że ten pies to kocha! 🙂
Martika, fantastyczny!!!Super, jestem pełna podziwu! 😀 też się bawię na spacerach z psem w psi parkour ale gdzie nam do takiego miszczostwa!Genialny, i wszystko to robi na gryzaczek, bardzo mi się podoba, fajnie nakręcony pies 😀

AOdnośnie drzew...mój też po nich łazi i czasem muszę go stopować żeby nie lazł wyżej i na cieńsze konary bo mimo wszystko nie jest tak sprawny jak ten amstaff...Trochę bym się bała psu pozwolić aż tak wysoko łazić 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 października 2010 20:18
Kurcze,to dlaczego nie widać ich na konkursach dla tropowców (a bywam bardzo często...) skoro tak "swietnie tropią"?

Weź przestań  🙄
Kto tu pisze o konkursach? Bo ja piszę o amatorskim organizowaniu czasu psu. Rozumiem, że York pozbawiony jest węchu, a jego jedyne przeznaczenie to leżenie na poduszce i ładny wygląd. Wychodząc z takiego prostego myślenia połowa psów nie powinna bawić się w agility, bo się do tego nie nadaje. Jedyne psy policyjne to owczarki niemieckie, a dogoterapeuci to labradory.

Widzisz Wojenka, Ty zamiast swojej rudej frisbee rzucać to do bydła ją zagoń.
🏇


edit:
Zdjęcie nie moje 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 października 2010 20:47
Blow, Z tego co mama mi opowiadała (mieliśmy psa w typie ariedale terier (chyba tak to się poprawnie pisze?)) Kora była psem, który kotów nie cierpiał. potrafiła podbiec do człowieka i wyrwać mu trzymanego kota z rąk. 🤔wirek: W sumie można powiedzieć, że przez to zginęła, bo na spacerze się wyrwała ojcu i wpadła pod samochód. Bo zobaczyła kota. Miała to do siebie, ze jak zobaczyła kocisko to musiała, po prostu musiała go dorwać - taka zawzięta była.
zaba   żółta żaba żarła żur
28 października 2010 20:48
Kurcze,to dlaczego nie widać ich na konkursach dla tropowców (a bywam bardzo często...) skoro tak "swietnie tropią"?

Weź przestań  🙄
Kto tu pisze o konkursach? Bo ja piszę o amatorskim organizowaniu czasu psu.


Ależ ja doskonale rozumiem o co Tobie moja droga chodzi,jednak używasz momentami takich określeń,że tylko jedno może przyjśc do głowy.  😉

Tym bardziej,że kilka postów wcześniej zrobiłaś z yorka poważnego Psa Myśliwskiego...  😉




Rozumiem, że York pozbawiony jest węchu, a jego jedyne przeznaczenie to leżenie na poduszce i ładny wygląd.


Polemizowałabym co do tego "ładnego wyglądu",ale o gustach się nie dyskutuje!  😉

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 października 2010 20:53
zaba, najwyraźniej co do wyglądu Yorków mamy takie samo zdanie 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się