Wybory 2019/2020 i co dalej ...

Trusia, nie ogladasz TVP. Tam sie dowiesz: w tej calej sprawie chodzi o to zeby w Polsce geje mogli handlowac dziecmi a starcy byli poddawani eutanazji. Na szczescie nasz wybitny premier przejrzal te diabelskie plany Unii i uratuje nasz narod.
Serio tak wczoraj bylo w tvp.
To juz nawet facepalm nie wystarcza zeby to skomentowac..
Nie oglądam, bo nie mam. Przynajmniej mam taką mikro satysfakcję, że bezpośrednio nie dorzucam się do tej propagandowej tuby.  Bo pośrednio - podatkami - niestety tak.

Naprawdę o tak mówią?  Nie rozumiem, jak można w to wierzyć. Ludziom jednak ktoś odebral zdolność myślenia.
dea   primum non nocere
20 listopada 2020 20:31
Kurski, przed "naszą erą": ciemna masa wszystko kupi.
Ciemna masa, teraz: ...łyk!
...
No, wizjoner, całe stado wizjonerów, którzy nie wierzyli w jakiś tam naród, gospodarkę, program. Widzieli, że chleba i igrzysk, jak świat światem - i będą mieć wszystko za to. Smutne i prawdziwe.
Wystarczy cofnąć się do genezy , kto i dla czego głosował na PIS i wszystko jasne ,Swoją drogą , ciekawa lektura. http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,62790.0.html    Gdzieś od 5 tej strony robi się ciekawie . Swoją drogą ciekawe co do powiedzenia mają ci wielcy znawcy i mądrale co popierali obecnie rządzącą partię  ?
Smok10, dziękuję!
Już 2 strona:

dea   primum non nocere
20 listopada 2020 23:41
Cóż, ja mogę tylko głową smutno pokiwać, bo pod wypowiedziami z wtedy własnymi nadal się podpisać mogę, tylko jakaś spokojniejsza i mniej zrezygnowana byłam 😉
Ciekawe, gdzie się podziały te istoty, co to program partii poznały na wosie, analizując ulotki, zamiast dokonań, i czy teraz są zadowolone...
dea   primum non nocere
23 listopada 2020 22:36
Może i lepiej, ale i tak w głowie się nie mieści, że można takie akcje odwalać i mieć nadal najwyższe poparcie spośród istniejących partii. Syndrom sztokholmski w wydaniu politycznym chyba  🤔
Dea- Wydaje się że to idealna diagnoza.  🙄

Cóż, ja mogę tylko głową smutno pokiwać, bo pod wypowiedziami z wtedy własnymi nadal się podpisać mogę,


Ja niestety też , i to obiema rękami i bez żadnej satysfakcji  🙁
Może i lepiej, ale i tak w głowie się nie mieści, że można takie akcje odwalać i mieć nadal najwyższe poparcie spośród istniejących partii. Syndrom sztokholmski w wydaniu politycznym chyba  🤔


A widzisz, odpowiedziałaś na moje pytanie. Od dawna zastanawiałam się, skąd się bierze ta bezwarunkowa akceptacja wszystkiego, co PiS robi. Nie mówię o „sasinach”, czyli tych osadzonych na dobrze płatnych posadkach, bo wiadomo, jaki mają interes w byciu pro-prezesim. Mam na myśli „szarych wyborców”, którzy zawsze znajdą wytłumaczenie każdej PiSowskiej afery, każdego przekrętu i każdego kłamstwa. Chociażby taki forumowy przykład: dzięki temu, co PiS zrobił z hodowlą arabów, araby nareszcie nie trafią do arabów, ale pod polskie strzechy. Taki niemalże program koń arabski+. 

Chyba faktycznie syndrom sztokholmski, bo innego wytłumaczenie nie widzę. Inna wersja to wersja Kurskiego, ale niemożliwe, żeby głupota była aż tak rozpowszechniona. 
a wiecie że jest dalej dużo ludzi którzy oglądają wiadomości tylko na tvp?Zobaczcie sobie z ciekawości kiedyś, normalnie głoszą niekończące się pasmo samych sukcesów...
W sumie to nie ważne co oglądasz i czytasz tylko jakie z tego wyciągasz wnioski.  😉 Każdy przegina , jedni więcej inni mniej ( TVP jedzie po bandzie ) ale w czytaniu informacji trzeba zachować rozsądek .  😉
Smok10, chyba pierwszy raz zgadzam się z tobą w 100%, co do słowa.
Łzy na wagę złota w polskiej polityce. Tylko kabaretowy humor zostaje, by nie stracić rozumu do końca.
Smok10, chyba pierwszy raz zgadzam się z tobą w 100%, co do słowa.


Nawet nie wiesz jak się cieszę , mam tylko jedno pytanie ! Masz się za kobietę ,wykształconą i  inteligentną , to czemu wyciągnęłaś tak fatalne wnioski  🙄
No i kolejny sukces prezes ogłosił, na miarę zwycięstwa 1:27.  Tym razem ochronił polską suwerenność, a jednocześnie wywalczył wyjątkowe korzystne fundusze.  Polityk wielkiego kalibru: najpierw pożar wzniecił, następnie go ugasił i zarobił kolejne punkty u PiSowyznawców.  Szkoda, że przy okazji wizerunek Polski znowu sięgnął bruku.  Ale co tam, wstawanie z kolan jest warte posiniaczonych i podrapanych kolan przy zderzeniu z brukiem. PiSwizja pewnie pieje z zachwytu. 

A bohater Ziobro, który głosił „weto albo śmierć” wciąż żyje, koalicji nie opuścił, naturalnie po to, żeby nadal podnosić Polskę z kolan.  Po raz kolejny zrobił z gęby cholewę, ale twardziel może, co wolno twardzielowi, nie wolno miękiszonowi.  Wygórowane ambicje ma, ale szacunku dla samego siebie – zero.  Morawiecki nie lepszy – jeśli jego decyzje kwestionuje podwładny, takiemu podwładnemu należy się dymisja. Ale jak widać Morawieckim rządzi nie tylko Kaczyński, bezkarnie potrząsa nim także Ziobro.  Pewnie inni w tym pseudo-rządzie także.

A oto jak naród kocha prezesa. Tak bardzo, że trzeba sił specjalnych, żeby go z tej miłości nie zacałowali na śmierć. Miłość niejedno ma imię. 
 
[url=https://flic.kr/p/2kgKc7f]
Smutne takie obrazki w rocznice wprowadzenia stanu wojennego.

A jeszcze smutniejsze, ze te protesty pewnie nic nie zmienia.
Niestety, też tak sądzę. To, co się dzieje, to pełzająca zmiana ustroju.  Zaczęło się od wykrzywiania prawa aż doszliśmy do etapu, gdzie kacyki partyjne okopane na swoich ciepłych posadkach plus policyjne pałki plus tuba propagandowa czyli PiSwizja nieuchronnie pchają nas do PRL-bis. 


Edit:
Trochę z innej beczki: ostatnio olśniło mnie, dlaczego prezes tak walczył o reelekcję Dudy. Bo bez Dudy Lech Kaczyński nie miał konkurenta w wyścigu o tytuł najgorszego prezydenta III RP.  A z Dudą u steru na dwoje babka wróżyla, który jest gorszy. 
Nie wystarczy wyjsc na ulice z zabawnymi transparentami, poprzepychac sie z policja i pokrzyczec. Bo niby co? wladza sie przestraszy i zrobi tak jak pokrzykujacy chca?.... zapewne nie.
Jesli za protestami nie idzie/ksztaltuje sie sila polityczna, to sie nic nie zmieni.
Z tym też się zgodzę, niestety.

Tymczasem zawłaszczania i zagarniania pod siebie ciąg dalszy.

Kłamczuszek rozdzielił pieniądze z drugiej tury rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, które mają być przeznaczone m.in. na realizację projektów infrastrukturalnych.  Dziwnym zbiegiem okoliczności, miasta, gdzie nie rządzą znajomi królika, nic nie dostały. Gdańsk, Łódź, Poznań, Kielce, Chorzów, Płock, Olsztyn  ...  żeby wymienić kilka.  Pewnie przypadek. Albo rządzący nie potrafili prawidłowo przygotować wniosków.  😂

No i naturalnie Warszawa
"Kto cnotami znudzony, nieufny nadziei
Swoich kroków niepewny, do dworu się klei
Tam wśród podobnych sobie może się wyszumieć
A przy tym w nic nie wierzyć, niczego nie umieć
Prałat karci opojów, sam jeszcze czerwony
Złodziej potrząsa kluczem do skarbca Korony
Kanclerz wspiera sojusze na ościennym żołdzie
A mędrcy przed głupotą łby schylają w hołdzie
(***)
Dwór ma swoje zalety
Po komnatach, kobiety
W radach szlachta zasiada
Jeno nie ma z kim gadać"
J.K.

Jakoś tak mi cytat przyszedł ostatnio do głowy... Dość dawno pisane o czasach jeszcze dawniejszych... nosz, nic się nie zmienia  😵
Dziwne jest zwalanie calej odpowiedzialności za sytuacje z aborcja na PiS. To jest tylko uwieńczenie wieloletniego procesu.
Moj ulubiony polityk Donald Tusk mial milion okazji zrobić cos w sprawie kościoła i jego ingerencji w politykę i 'kompromis' aborcyjny. Nie zrobil dokładnie nic. Teraz sie budzi jak posiedział troche poza kościelną Polska.

A protesty okazały sie, jak było do przewidzenia, tylko niewiele znaczącym wyrażeniem niezadowolenia. Nic za nimi nie idzie. Dziewczyny nie sa zainteresowane polityka  😲 To jak sie zmienia kraj jak sie nie jest zainteresowanym przejęciem władzy ustawodawczej i wykonawczej?
a co ma iść, jak władza jest w rękach jednej partii? Co zrobimy? Możemy tylko pokazywać swoje niezadowolenie, bo większość ma PiSi wszystko przegłosuje śmiejąc się i swoim wyborcom i reszcie rządu prosto w twarz. Ew możemy zrobić zrzutkę na snajpera 😁 (żart oczywiście, ale bez szans jest zrobienie czegoś innego obecnie)
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
07 lutego 2021 21:15
Naboo, problemem jest brak opozycji. PO nie ruszało kompromisu, bo im to zwisa, a nie chcieli robić szumu w tym temacie - ani w jedną ani w drugą stronę.
Lewica też nie ruszy, przecież to są osoby, które na scenie politycznej są od lat tylko partie ciągle zmieniają.

Mnie już ten temat zobojętniał. Jak będę potrzebowała to sobie wszystko ogarnę, tak jak i np. córka Karczewskiego (senator pis). Szkoda tylko dziewczyn, które nie będą miały takiej możliwości.
dea   primum non nocere
08 lutego 2021 05:27
A ja parę dni temu zapomniałam o protestach, wracając wieczorem z córką przez miasto utknęłam w korku. Godzina jazdy, gdzie zwykle jest to 20 minut. Sporo czasu na myślenie. I:
- trąbią, zakłócając spokój mieszkańcom Gdańska, który generalnie jest antyrządowy
- pakują w korki mieszkańców Gdańska, jw.
- mieszkańcy Gdańska, wspierający generalnie ich sprawę, zapłacą więcej za paliwo,
- gdyby jakiś dygnitarz akurat musiał przejechać przez środek korka, to by miał eskortę: uiii uii i jest gdzie chce być,
...i jeszcze wisienka:
- to paliwo obciążone jest daninami na rzecz tzw. Państwa, czyli rządu, w wysokości gdzieś około 50%.

Gdybym siedziała w Warszawie, popijając drogi trunek sobie wieczorem, to bym mówiła do kumpla: patrz, psy szczekają, a nam się kasa sypie.

Kurtyna...
Megane, tylko problem jest taki, że jakby teraz były wybory to prawdopodobnie znów wygrałby PiS. Także dla mnie również niepokojący jest fakt, że w zasadzie nic się nie dzieje i totalnie tego nie rozumiem. PO się skończyło, nie ma żadnej opozycji. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, nie wierzę w to, że nie ma w naszym kraju nikogo kto potrafiłby tą niszę zapełnić. Jest to bardzo frustrujące bo co nam po strajkach jeśli władza ma nas w D i ma prawo mieć nas w D, bo nie ma za nami żadnej siły politycznej? Po co mają się naginać, jeśli ich elektorat jest konserwatywny i w dużej mierze wisi im co będzie z prawami kobiet, spokojnie im tego elektoratu wystarczy żeby wygrać wybory. Zwłaszcza, że nie ma na scenie politycznej żadnej innej znaczącej siły. To jest w tym wszystkim najgorsze, brak jakichkolwiek perspektyw.
vanille, o to to! Bywalo, ze polska scena polityczna byla zabetonowana. Ale teraz nie jest. Jest miejsce dla nowej formacji i mnostwo ludzi, ktorzy nie maja na kogo glosowac, a maja dosc zbiezne poglady... Ale nikomu sie jakby nie chce, wielu jest wszystko jedno...

Fajne podsumowanie Andrzeja Saramonowicza. Trudno sie nie zgodzic

"Protestami ulicznymi można nadszarpnąć popularność złej władzy, ale nie da się odwrócić jej politycznych decyzji. To można zrobić jedynie zdobywając możność rządzenia na drodze wyborów parlamentarnych. A te wygrywa się wspierając partie już istniejące lub tworząc własne.

Platforma Obywatelska po 20 latach istnienia przypomina tego nieszczęśnika z trwale uszkodzonym mózgiem, któremu pisowczycy przyznali paszport dyplomatyczny, i który niedawno umarł. Tym nieustannie odnawianym dla PO paszportem dyplomatycznym są telefoniczne sondaże robione na grupie tysiąca osób. Sondaże te utrzymują partię w granicach 12-20 procent poparcia. To wystarczy, by do końca swojej wegetacji leżeć w szpitalnym wyrku z aparaturą podtrzymującą funkcje życiowe, ale zdecydowanie za mało, by wstać i zmieniać świat na lepsze. I cokolwiek mówią innego prominenci Platformy Obywatelskiej, ta partia to już tylko żywy trup z uszkodzeniami zbyt poważnymi, by jakikolwiek budzik mógł ją wyrwać z katatonii.

Ruch Wspólna Polska Rafała Trzaskowskiego urodził się już martwy, z czego prezydent Warszawy zdawał sobie chyba dość dobrze sprawę nawet w dniu prezentacji tej osobliwej koncepcji politycznej. Trzaskowski zresztą jako ogólnonarodowy przywódca zawiódł. Po prezydenckich wyborach, które przegrał z Dudą o włos, i w których prezentował się jako lider z ambicjami na zdobycie pozycji po Donaldzie Tusku, nie poszedł za ciosem, tylko się schował do stołecznej norki, osierocając dziesięć milionów wyborców. Obawiam się, czy kiedykolwiek jeszcze tyle osób zechce mu zaufać.

Z Lewicą jest jeszcze gorzej. Po żałosnym samozaoraniu, jakim było wystawienie plastikowego kandydata w zeszłorocznym wyborach prezydenckich, za sprawą przedłużającego się snu Śpiącej Królewny Adriana Zandberga i jeszcze paru innych zaniechań, lewica to dziś parę kufrów, desek i kapeluszy kołyszących się na falach polskiego oceanu politycznego - jedynych pamiątek po dużym statku, który już dawno osiadł na dnie.

O PSL-u nie ma nawet co mówić. Wąsy Witosa są w tej formacji niezgalalne; to przaśna konserwa, w której tzw. wartości przekazuje się z pokolenia na pokolenie kijem po plecach. Poza tym PSL jest dziś jak pańszczyźniany chłop na przednówku - chce tylko przeżyć, a za jaką cenę i pod czyim butem, to już mniejsza.

Partia Hołowni, zanim jeszcze na dobre powstała, spotyka się - jakież to arcypolskie! - z festiwalem nienawiści z lewa i z prawa. W kwestii aborcyjnej proponuje kompromis. Być może politycznie to nawet dziś rozsądne, ale nikt dziś kompromisu już w Polsce nie chce. Dziś odpowiedzią na prawicowe żarna, w których z Polaków robi się mąkę na opłatki, mają być żarna lewicowe, produkujące zakalce utopijnej urawniłowki. Widzę przyszłość przez Polską 2050, ale czy Hołownia może stać się w szybkim czasie wyrazistym liderem opozycji, który ma zdolność koalicyjną - nie umiem odpowiedzieć.

Niestety, przywódczynie Strajku Kobiet - ostatniej nadziei opozycji i objawienia jesieni 2020 - bardzo wyraźnie odżegnują się od pomysłów zbudowania własnej partii, a jednocześnie nie chcą współpracować z istniejącymi.

Polityczna postawa Klementyny Suchanow i Marty Lempart  - w przeciwieństwie do ich postawy obywatelskiej, bardzo chwalebnej - budzi zdziwienie. Przeciwne obskuranckiemu religianctwu polskiemu w zadziwiający sposób powtarzają nieustannie parareligijny sofizmat o "brudzie partyjniactwa", od którego chcą być wolne. Przeciwne partyzancko-romantycznej tradycji polskiej także i ją w zadziwiający sposób powielają, każąc wychodzić na ulice swoim husarkom, konfederatkom barskim oraz powstankom styczniowym i warszawskim. Jakby to sama walka - heroizm! odwaga! somosierra! - była najważniejsza, a nie władza, którą się dzięki niej zdobywa.

Tymczasem w polityce liczy się wyłącznie sprawczość, a nie moralna racja. Nie ten rządzi, kto więcej krwi straci, ale ten, kto zdobędzie instrumenty do rządzenia: parlament, rząd, finanse państwa itd. I nie ten zmienia świat, kto ma rząd dusz, ale ten, kto sprawuje rząd nad ciałami. Nawet piewca dusz Kościół Katolicki to już dawno zrozumiał.

I właśnie dlatego niewielka grupka fundamentalistów religijnych (których jest raptem może kilkadziesiąt osób, zgrupowanych wokół kilku fundacji, jednego ministerstwa i jednego radia oraz rozproszonych po paru jeszcze instytucjach publicznych) może realnie zmieniać prawo w Polsce w stronę katolickiego szariatu.

Jeszcze raz powtórzmy: bez własnej formacji politycznej - którą należy stworzyć z polityków i polityczek z formacji już istniejących oraz ludzi nowych - Strajk Kobiet może rządzić duszami tysięcy ludzi na polskich protestach ulicznych, ale z pewnością nie będzie rządził państwem. I prędzej czy później zniknie, jak znikło w ostatnich dwustu latach wiele z polskich utopii okołopolitycznych.
Co będzie Polski kolejną tragedią."

No niestety ale nawet mniejsza liczebnie grupa, która zwiera szyki i działa razem będzie silniejsza od większości, gdzie każdy lata po swojemu i panuje totalny chaos. Więc nawet jeśli PiS w Polsce popiera powiedzmy 30% obywateli to i tak wygrają, bo pozostałe 70% to wolne elektrony, może gdzieś tam orbitujące wokół rozlicznych partii i partyjek ale wciąż bez żadnej skumulowanej siły. Ruchy społeczne nie mają żadnego sensu jeśli partia rządząca a)nie popiera tych postulatów a wręcz te postulaty są sprzeczne z ideologią i linią partyjną b)osoby zaangażowane w ruch społeczny nie stanowią elektoratu partii rządzącej i nie są w stanie w żaden sposób zagrozić władzy. Jaki interes ma mieć PiS w uwzględnieniu tych postulatów? Skoro demonstranci nie są ich wyborcami, jest ich mniej (lub nie są zgromadzeni wokół żadnej konkretnej siły) niż ich elektoratu, który byłby na nich zły za poluzowanie katolickich zasad, za oderwanie od konserwatywnych wartości? Nie mają w tym żadnego interesu, wręcz mogą sobie tym zaszkodzić robiąc coś wbrew swoim wyborcom.

Stąd moim zdaniem sytuacja w naszym kraju jest dramatyczna. I możemy robić te zrywy, strajkować i być na pierwszych stronach gazet i portali internetowych ale to nie zmienia faktu, że PiS idzie jak taran i nie bierze zakładników. I póki co uchodzi mu to bezkarnie i dalej tak będzie, jeśli nie stworzy się żadna realna, polityczna siła i jeśli wciąż będziemy liczyć na reaktywacje trupa w postaci PO. Wybory daleko ale siła nie tworzy się w miesiąc, pół roku czy rok, żeby mieć jakieś szanse trzeba zacząć działać teraz
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
08 lutego 2021 11:12
A ktokolwiek liczy jeszcze na PO?
Hołownia to dla mnie taki trochę Palikot, który się pojawił i już mało kto o nim pamięta
safie, być może nikt nie liczy na PO ale główną zaletą PO obecnie jest to, że jest... oni wciąż mają jakiekolwiek poparcie bo nie ma na kogo głosować, więc z braku laku ludzie głosują na nich. Bo tylko oni są w stanie coś tam jeszcze tych głosów uzbierać. I stąd chyba też rozleniwienie opozycyjne, bo obecnie wystarczy być ich zdaniem chyba. A ich ewentualna przegrana jest wynikiem tego, że to wyborcy niedostatecznie się postarali i głosują na inne, mniejsze partie i głosy rozchodzą się na X zgrupowań.
Dla mnie Hołownia nigdy nie będzie alternatywą. Co prawda wolę taką prawicę niż obecna, ale to jednak wciąż prawica więc nie moje klimaty.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się