Kącik Rekreanta (część XIV) 2021
To i ja coś napiszę 🙂
Nam dopiero wczoraj przyszły buty (Old Macs G2) i dziś je zabieram do stajni na testy. Trzymajcie kciuki, żeby pasowały... bo mam tylko tą jedną parę do zmierzenia. Buty wydają się porządne, mam nadzieję, że koń w nich będzie fruwał 🐎
Weekend spędziłam u mojej drogiej przyjaciółki 😝 lillid, z którą szlajałam się po podwarszawskich stajniach, co by liznąć trochę warszawskiego światka jeździeckiego 😉 byłam w Res Equestris, gdzie poznałam panią Małgosię Hansen (czadowa babka!) i dostąpiłam zaszczytu jazdy na kobyłce lillid. Byłyśmy na zawodach uj. w Becker Sport, gdzie poznałam inną przemiłą re-voltowiczkę, wstąpiłyśmy do Hubala, a z zewnątrz widziałam nawet znaną wszystkim skądinąd Ad Astrę. Niestety nie udało się zobaczyć Archipp i szkoda mi bardzo, ale mam nadzieję, że jeszcze nadarzy się okazja.
Z różnymi przemyśleniami wróciłam na moje jeździeckie zakuprze 🙈🙉🙊 ale chyba się tu nimi nie podzielę 😝
faith, odpalaj konia! To zawsze jest trochę tabula rasa po przerwie, przynajmniej ja tak do tego podchodzę i już nie mogę się doczekać, aż wsiądę na swojego (a to już prawie dwa tyg. przerwy)... Powodzenia na nowych włościach 😉
wątek zamknięty
Moje wszystkie dzieci progresują aż miło. Gorzej ze mną.😅
Z czarnym diabłem Stasiem, którego zajeżdżam w pracy robiliśmy wczoraj pierwszy galop luzem na placu.😍 Jak już będzie co pokazywać, to tu coś wrzucę.😀
Synek jest niesamowity. Ustępowania robi perfekcyjne, łopatki od pierwszych prób po trzech śladach bez problemu, wielki galop robi się już bardziej poskładany i robimy trochę kontrgalopów i czasami nawet przejście do stepa. Opłacało się czekać na niego troszkę dłużej, bo teraz wszystko idzie dwa razy szybciej, a on jest na to wszystko gotowy.😍
A Siwuś to najlepszy koń do skoków, chociaż mój mózg nadal przepracowuje upadek sprzed trzech lat, przez co mnie czasami paraliżuje i ciągam go za pysk.🙄 Ale koń jest złoty i skacze wszystko, jak leci, nawet w trudnych warunkach, które mu stwarza jeździec nieogar. Zawsze na skokach mam wrażenie, ze on sobie myśli, ze jakaś wariatka na nim siedzi i kombinuje zamiast go posłuchać. 😅 W robocie ujeżdżeniowej się z kolei całkiem nie odnajduje.🤷
DF92D6F8-5A4D-42F7-A95E-883D69C0EB86.jpeg
F8B18BC5-79FB-411B-9D3B-E41910EE86F0.png
16CC9D30-2DBD-45DE-BD45-578BF88CE793.png
wątek zamknięty
Zazdraszczam Wam, oj zazdraszczam.
Po dłuższej przerwie spowodowanej moim wypadkiem i Balerona stanem błogosławionym, po lonżowym rozruchu nadszedł ten dzień, wsiadłam.
I jak na twarzy błyszczał promienny uśmiech… tak zniknął po 10 minutach.
Jesteśmy w czarnej doopie, obie.
Dobrze że chociaż Gniadzia miała fun.
3F3B36FD-9E9E-4B25-8830-1B2687D7B8EC.jpeg
wątek zamknięty
fly, czadowy ten siwek, widać że szczery w skoku 😍 a co to za czarny diabeł? Masz jakieś foto? Ja kocham czarne 😅
Iskra, dlaczego jesteście w dupie?
wątek zamknięty
Meise, bo jestem workiem kartofli, a kobyła jest wielce nie zadowolona z powrotu do roboty i stosuje swoje dawne metody na pokazanie jak bardzo - jest ciężkim chamem na ryju i tępym sztywnym kołkiem...
Nadzieja w wypadach w teren które bardzo lubi, jest szansa że wtedy będzie milsza na twarzy.
wątek zamknięty
Ja teraz będąc w Wa-wie miałam okazję pojeździć na dwóch diametralnie różnych koniach, oba były trudne w pysku na dwa różne sposoby. Stwierdziłam, że mój F. nie jest takim twardym orzechem do zgryzienia. Zresztą ten orzech już dawno pękł i pewnie wyjadłabym już środek, gdyby nie przymusowa przerwa.
Daj "koniu" czas 😉 Mój akurat w terenie potrafi być wstrętny w paszczy i jakby nie wytok, to mogłoby być różnie. Raz tak wesoło pojechałam bez, nie polecam 🙈
wątek zamknięty
Meise, kciuki za kapcie, jak dobrze zmierzylas giczki to powinno byc ok 🙂
Co do przemyslen - ja to przynajmniej mam ten komfort, ze od ludzi nielubiacych mnie za przemyslenia na r-v dzieli mnie z reguly jakies 1400km 😝 i jak niektorzy uwazaja mnie za sadystke latajaca za konmi z morbitalem tudziez inne obiekcje maja co do sztuki jezdzieckiej w moim wykonaniu to musza takowe przede wszystkim miec, cala przyjemnosc po mojej stronie 😀
flygirl, juz pisalam wiele razy, siwy fajny!
Iskra de Baleron, ojtam, po takim czasie to normalne przeciez, ze jej trudno, zle i niesprawiedliwie 😉 to sie wiesza, jak bedzie pracowac czesciej to i sie ogarnie.
Z mloda jade w najblizsza sobote znowu na kros 🐎 takze prosze o kciuki zeby nie dokladala mojemu protetykowi pracy 😂 W weekend tez jakies male hopki zaliczylysmy w domu i bylo ok. W domu jest grzeczna i kontaktowa juz calkiem powtarzalnie i coraz mniej mi zwiewa spod tylka na kazdy ruszajacy sie listek 😉 tyle ze napala sie na przeszkody jak szczerbaty na suchary, co niestety jest moja wina 🙈 a ze trenerka siedzi w kwarantannie, bo jest rezerwowa teamu olimpijskiego to sobie musze radzic sama #problemypierwszegoswiata
Chcialam Dreamy zabrac na parkury otwarte w okolicy, ale odwolane z braku chetnych... Zuid Holland kurrrrr, dresaz co weekend a najblizsze skoki w regionie poza mistrzostwami sa jakos we wrzesniu 🤣 zapisalam sie wiec na inne parkury hen daleko i mam nadzieje, ze moze dobijemy do minimum zgloszen 🙏
Fly zajmuje sie byciem grubym kucem glownie, ale chodzi ujezdzeniowo bardzo fajnie, ostatnio mnie nawet jakas losowa laska w stajni napadla z komplementami jaki to my harmonijny, spokojny obrazek tworzymy 🤔 takze tego, jak twoj kon jest dysfunkcyjnym debilem to wypusc go po prostu w pizdu na hektary a bedzie ci dane 😁🤣
Edit. Moja ortografia dala mi raka
Edit. Moje konie tez sa trudne na dwa rozne sposoby, jeden ma mianowicie ciut za lekkie nozki przednie a drugi zadnie xd A tak serio to obie sa fajne i szczere i calkiem je lubie 😉
wątek zamknięty
Tzn moje przemyślenia dotyczą miejsc, nie ludzi - żeby nie było 😉
A słuchaj, jakie to wędzidło miałaś na Fly, możesz mi przypomnieć? Ona chyba też ma dość kucykowy pysk?
Ja noszę się z zamiarem wymiany ogłowia i wędzidła, bo to pierwsze za duże, to drugie za grube i koń ma ciągle niedomknięty pychol...
Dorwałam też wczoraj ortopedę i zrobię karemu RTG przodów przed ponownym okuciem, żeby zrobić wszystko jak należy. Póki co - BUTY!
wątek zamknięty
Meise, nie no, co do przemyslen to tak to tez zrozumialam, ale niektorzy lubia nie lubic ludzi za inne zdanie odnosnie stajni/chowu/treningu./zywienia koni / czegokolwiek w sumie, nie tylko za jakies personalne niesnaski.
Do ludzi nic nie mam, w sumie nigdy paszczy nie otworzylam z krytyka ktoregos z wspolpensjonariuszy, wlasnodupne doswiadczenie z dziwnymi konmi daje troche dystansu zanim sie czlowiek odezwie skrytykowac kogos za taki a nie inny sposob jazdy konisia 😉
Wedzidlo mam sprenger duo kaliber 12,5cm bodajze 14 albo 16mm, proste z tworzywa. Kucyk ze lbem w rozmiarze cob na luzniejsze dziurki. Poza tym, ze na rzuconej wodzy moj kon sie tym wiedzidlem bawi i podzera po kryjomu 😑 to jest duuuzo lepsze niz cokolwiek metalowego. Ale Fly to delikates i od nadmiaru presji jej wywala korki 😉
wątek zamknięty
Meise mam tylko takie z pierwszego spaceru na hali. Muszę coś ogarnąć z jazdy, jak już będziemy pełnoprawnie krazyć po placu.
wątek zamknięty
Post został usunięty przez autora
Poddaje się, nie chce mi się zdjęcie załadować żadne.🤷 Stasiu pozostanie tajemnica.😎 No nie do końca, bo na insta wrzucam czasami. 😉
wątek zamknięty
Wyglada na drobniejszego niż jest, bo jest jeszcze przychudy. Może jeszcze po kastracji podrośnie, jego półbrat jest znacznie wyższy.
Dziki Ogr mnie dzisiaj subtelnie wyeksmitował z siodła swoją droga. Nigdy nie ufajcie młodemu koniowi, nawet jak się wydaje kochany i niby brykać nie umie. 😅 Moja zasada spadania raz na rok została zachwiana.😉
Ale ładna ta Dreamy bardzo, w moim typie. Podziwiam za cross, ja się boje skakać przeszkód, które spadają, nad takimi zawału bym dostała. A z Fly wszystko ok całkiem po tej ucieczce koni?
wątek zamknięty
A my się w międzyczasie już trochę ujeździliśmy 😀 biegamy w 3 chodach po placu i nawet kręcimy różniaste zakręty 💪 jedyny problem to stęp, ale mam nadzieję, że zaraz ogarniemy 🙂
A w weekend byłam zobaczyć mojego najkochańszego na świecie Maniusia na zawodach 💖 Widzę, że bardzo go kochają i do tego zostali II wicemistrzami województwa 😀 strasznie za nim tęsknie, ale cieszę się że trafił na taką dziewczynkę 🙂
wątek zamknięty
A my się wdrażamy pod siodło po raz pierdyliardowy z kolei.
Podeszłam do tego dość niefrasobliwie, bo po prostu wytargałam z boksu konia, który stał (bez padokowania) trzy tygodnie i wsiadłam z podejściem, "O żesz fuck- nie mam siły na sedaliny, sriny- niech się dzieje wola nieba"... i pierwszego dnia super- stęp bardzo dobry, super kłus choć trwał 30s na długiej lycce.
Za to następnego dnia, po pierwszym kłusie przeleciał gołąb... mój koń stwierdził, że za nisko, za blisko i za denerwująco. Ale wysiedziałam.
Wczoraj za to gdy chciałam sprawdzić czy czysto przy zmianach kierunku to mogłam jedynie sama sobie kierunek zmieniać bo Jejewyskość ma ruję... a to jest taki stan, że można siedzieć na koniu ale w szpagacie, bo dotykanie boków konia łydką grozi wybiciem jeźdźcowi zębów, tudzież śliwą pod okiem (raz dostałam - przy celowanym wyproście głowy potylica ogłowia wypada idealnie w moim oku).
Oczywiście po drodze przez te ostanie trzy tygodnie nie było tak wesoło. Pojechałam na urlop...z którego wróciłam po dwóch dniach bo noga spuchła sakramencko... i na trzeci dzień pojawiła się legitna gruda. Mój konik bardzo dba, żebym z nim spędzała dużooo czasu i nie wydawała kasy na jakieś pierdoły typu wyjazdy, lody, drinki...
wątek zamknięty
Mój koń już jest wyłączony z pracy prawie miesiąc... łazi tylko stępem na lonży na kantarku.
Jeszcze kolejne trzy tygodnie sobie nie popracuje pod siodłem, bo wyjeżdżam.
Mam nadzieję, że do tego czasu kopyta odrosną na tyle, że będzie do czego przybić te cholerne podkowy.
Powodzenia wszystkim w pracy, bardzo zazdroszczę możliwości jazdy na swoim koniu 🙈
wątek zamknięty
flygirl, z Fly wszystko w porzadku na szczescie.
A Dreamy to ksiezniczka, z aparycji tez 🙂 Skakanie to akurat najlatwiejszy element treningu z nia, pokazujesz przeszkody i kon skacze, przeszkody namierza sama 🙂 za to z figurami miewa problemy i wlasne pomysly (zamiast w lewo to na dwie nogi i w prawo na przyklad.... 😉)
Meise, zdrowka dla koniowatego!
Mi wlasnie czasu i kolan momentami zaczyna brakowac na dwa konie do jazdy 🙈 bo potem mam z reguly wspin i nie mam nawet sily dowlec sie do lozka 😒
Takze jak ktos chetny to prosze bardzo 😜 konie mam jedyne w swoim rodzaju 🙃
wątek zamknięty
Dzięki 🙂
Ja się na kobyły nie pcham, jedna mnie wysłała parę lat wstecz na metalowe ogrodzenie i na SOR i od tamtej pory nie siedziałam na kobyle, oprócz ostatnio na klaczy Lillid (która notabene zanim posadziłam dupę w siodle też mi odpaliła celem wywiezienia z hali 🙈😉. Dobrze, że ją Lillid trzymała 😀
edit. a nie, jednak bzdury piszę, jeździłam na klaczach od wypadku i to wielu, coś mi mózg wyłączyło. Ale od zakupu mojego konia tylko na dwóch (chyba).
wątek zamknięty
Mój koń już jest wyłączony z pracy prawie miesiąc... łazi tylko stępem na lonży na kantarku. <br>
Meise, a to ja zazdroszczę bo u nas nie ma takiego trybu.. niestety. karuzela często odpada bo laska potrafi w niej nieźle fikać i kręcić.
Ja już trenuję mentale Zen na dzisiejszą jazdę🙂
wątek zamknięty
U nas niestety nie ma karuzeli, ale jest w planach 🙂
Ja chodzę za moim po mniejszym kole (na lonży) i pilnuję bardzo mocnego, aktywnego stępa i tak przez 40 min codziennie 😋 dzięki temu nie stracił jakoś mocno pleców, a kopyto/strzałka sensownie pracują na dobrym podłożu.
Z drugiej strony jak widzę co on wyprawia na pastwisku to mnie trochę szlag trafia, ale domyślam się, że to emocje biorą górę i dlatego kopyta przestają magicznie boleć 🦄
Wplatam też powoli trochę kłusa, ale w bardzo spokojnym tempie, żeby stawiał te nogi luźniej, a nie palcował jak głupi. Ma coraz lepszy wykrok i pewniejszy krok. No ale z doświadczenia wiem, że jak tylko zostanie podkuty to nagle zacznie zawijać łapy na uszy. Smutne, ale żeby dojść do takiej jakości ruchu bez podków potrzebowałabym lat i warunków, których nie spełnię.
wątek zamknięty
Ale cisza, wszyscy się wakacjuja czy wręcz przeciwnie? 😉
Siwy wczoraj ze skoczka zrobił się prawdziwym ujeżdżeniowcem, zawinięty na cztery na podkładki, wszystko dopasowane kolorystycznie, żeby mógł się pokazać na konsultacjach z Christianem Flammem. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się wiele biorąc pod uwagę siwego problem z praca po płaskim na kontakcie. No a standardowo wyszło, ze większy problem to sprawia jeździec a nie koń.😅 I trzeba robić, a nie się zastanawiać, szukać wymówek i odpuszczać.🤷 Ogólnie super konsultacje, otwierające bardzo głowę, Siwy naprawdę dał sobie radę i miałam na koniec mega fajne uczucie konia stabilnego na kontakcie idącego za ręka, czyli takiego, jakiego powinnam mieć od początku, a nie na końcu. 😁 Będziemy do tego dążyć, motywacja mocno wzrosła jak się okazało, że się da i to w zasadzie bez większych problemów. Super było, mega się cieszę, ze miałam okazję uczestniczyć. Filmów nie wrzucę, bo ciekawego tam nic nie ma jak na standardy jakości i powinnam je od razu wrzucić z filmem sprzed pół roku, żeby był obraz sytuacji, jak ten koń chodził a jak chodzi teraz. 😉 Wiec tylko pare lepszych screenów.
81741D0E-A3DC-465D-8182-43AA3874CB01.png
8F96D83A-5A86-42CD-B313-FAE3FCBCFCA3.png
A7766BAC-234A-4507-9321-B05A49C712E3.jpeg
wątek zamknięty
flygirl, - ja niezmiennie zazdraszczam koni I możliwości, na prawdę fajnie się podglada i widzi rozwój 😁
My od weekendu w nowym domku we Wrocku, na razie mam dobre odczucia, choć widoków z lotniska będzie mi brakować, nie powiem 😅 Od dziś możemy w 10 minut kłusa, zamierzam zabrać gada pierwszy raz na dwór, proszę trzymać kciuki za spokojne przeżycie, bo mój 18latek jest mentalnie 3 latkiem chwilowo 🤣
Ciągle jeszcze żyjemy w połowie na kartonach i ze sporym niedostatkiem godzin w dobie, ale powoli się ogarniamy 🙈
Z ciekawostek - zwierz stoi w miejscu, gdzie jak się okazało stacjonował jego ojciec 😁 Świat jest mały.
Przykładowy widoczek do tęsknienia i dziecko zadowolone ze słomy w nowym boksie (zła matka trzymała na pellecie 😝😉.
20210731_100744.jpg
20210731_061138.jpg
wątek zamknięty
flygirl, o nie, nie. ja proszę Pani jeżdżę! I nawet nie zostałam zabita po przerwie tych 3 tygodnie i teraz ponownie po 4 dniach (bo były u nas zawody).
I w weekend mój koń mnie oczarował bo się ogarnął na lonży. Pokonał swój strach i co odpalił dzikim mustangiem to szybciutko sam się korygował tylko na komendę głosową. Sapał, dyszał, fukał - ale się ogarniał.
Dziś nawet zmiany nóżki w galopie na ósemeczce przez kłusik sobie pyknęłyśmy kilka sztuk i kobyła była bardzo z siebie zadowolona. Dumna jak paw.
Byle by się znów nie rozkwasiła gdzieś o coś z emocji to będzie dobrze.
Obym oczywiście tej swojej euforii nie wyrzekła w złą godzinę🙂
wątek zamknięty
kotbury super, gratuluję dojścia do porządku z kobyłą, oby dalej zdrówko i humor dopisywały 😉
keirashara faktycznie widać pełnię szczęścia w obliczu żarełka, trzymam kciuki żeby się zachował na dworze jak na wiek przystało 🤣
fly zazdroszczę treningów, no i outfit z tej okazji był pierwsza klasa 😍
U nas stara bieda, to znaczy na Starym jeżdżę sobie głównie w tereny a Mały miał socjalną rewolucję pod tytułem dołączenie do stada Starego. Na początku było starcie ale obecnie już jest love (jak na załączonym obrazku).
(nie da się dodawać zdjęć na tym forum, poddaję się)
wątek zamknięty
keirashara zgubiłam się w twoich przeprowadzkach już. 😀 Trzymam kciuki za miły i przyjemny rozruch. I dziekuje.🌷
kotbury noo to teraz już pójdzie z górki, wierze w to. 😀
feno ile ten twój Młody ma, bo nie pamietam? Zajazdka w przyszłym roku?
Z tymi zdjęciami tutaj jest masakra. W poprzednim poście miało być jeszcze jedno zdjęcie, które właśnie przedstawia outfit. Spróbuje je teraz wrzucić.
A w ogóle to uwielbiam młode konie. Dziki Ogr ostatnio był fantastyczny. Mogę zagalopowac, gdzie tylko chce na lekki sygnał bez pomocy z dołu, mogę skręcać w kłusie gdzie chce, zmieniać kierunki, robić wolty, kręcić pomiędzy przeszkodami. No sama przyjemność taka zajazdka.😍 Młode konie są super, bo postęp jest natychmiastowy, z tymi starymi to się człowiek meczy x czasu i nadal nie jest idealnie.😂
5B3CCDB3-173B-40DA-B0EB-7F9D618298DD.jpeg
wątek zamknięty
keirashara, gdzie w końcu wylądowaliście?
wątek zamknięty
flygirl, - bo to dwie szybkie akcje były 🤣 Najpierw przeskoczyliśmy z Drzo do Przylepu, ze względu na rehabilitację. W Drzo zmieniło się kierownictwo, zdecydowanie nie na plus i za nic bym nie zaufała, że mój koń będzie chodził w karuzeli 30 minut jak przykazane, więc musiałam tam ganiać 2x dziennie. Udało mi się dogadać ze znajomym, który generalnie bierze tylko konie w trening, że nas przechowa do sierpnia - też dysponuje karuzelą, miejsce nowe, piękne, zadbane, no i pewne. Ba, dostawałam fotki typu mój konik w karuzeli, mój konik na specjalnie zmniejszonej tyciej kwaterce 😍 W zeszły weekend przeskoczyliśmy z ZG do Wrocławia (kwestia pracy). Mi też jest trochę dziwnie tak się przeprowadzać ciągle po X latach w Drzonkowie (pierwszy raz tam przyszłam w 2010! 🙈😉, gdzie czułam się jak u siebie, miałam prywatną kanciapkę, znałam wszystkich, itd. Na szczęście mój koń się szybko aklimatyzuje.
Zazdroszczam pracy z młodymi, ostatnio trochę się zajmowałam 5-latkiem przyjaciółki i to jest właśnie to, że one się poprawiają z dnia na dzień 😍 I wszystko jest takie wow i fajne 😂
feno, - żarcia ma tyle, że nawet zwraca na mnie uwagę 🤣 Z Małym coś robicie, czy póki co rośnie i cieszy się życiem?
epk, - w Wielkiej Lipie, tfu, tfu, pierwsze wrażenie bardzo spoko 🙂
wątek zamknięty
keirashara, no wiedziałam, że skądś znam te boksy.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.