KOTY
Smarcik, jak futer bez jajec? 😉
Glin z dzisiejszego ranka:
wistra, mimo krótkiego spotkania z kotami, mój anty-koci facet całą drogę do domu przeżywał jakie to fajne i kompaktowe zwierzaki 😀
Przepiękne są 😉
No jeżeli to był anty-koci facet, a brał koty na ręce, to czuję się jak "magik" 😁
Znaczy nie tak anty, że nie rozczuli się nad małym kotkiem, ale w domu kota sobie nie wyobraża 😎
Jeżeli miał w głowie myśli, że w domu, gdzie jest kot to jest smród, to mam nadzieję, że zmienił zdanie 😉
U nas wielkie spanie, taka pogoda, że nikomu się nie chce szaleć. Glin pod kołdrą, Gjevjon pod swetrem, reszta po hamakach.
W dzień kota przypominamy się z Albertem 🙂 To prawdziwy król dżungli, wszyscy są mu podporządkowani, a pies nie podchodzi bliżej niż na 3 metry 😁
![](/galeria/img/110351)
Wszystkiego najlepszego wszystkim kotkom! Pełnej miseczki i czochrania za uszkiem!
Glitne najpiękniejszym kotem krótkowłosym pokazu w Galerii Krakowskiej.... Dobrze nam się rok zaczyna 👀
Ależ się wzruszyłam:
http://deser.pl/deser/1,111858,15472775.htmlOby jak najwięcej takich ludzi!
Bischa, piękne!
A tak swoją drogą - czy kota znalezionego na ulicy, ewidentnie wygłodniałego i wychudzonego, można tak od razu nakarmić? I to pełną michą? Nie za duże obciążenie dla organizmu? Koń by pewnie kolki dostał, a kot?
Pytam z ciekawości, takie rzeczy w sumie warto wiedzieć.
Myślę, że to też może zależeć od kota, jeden się nałyka na zapas, drugi nie. Ja bym nie zaryzykowała, dawała mniejszymi porcjami.
Mój mąż wczoraj ciachnął jajka naszemu artyście. Szlajał się i prał z innymi kotami. Nawet psy atakował. Szkoda, bo piękny. Pod koniec maja skończy dwa lata. Za chwilę zacznie się marcowanie i mam nadzieję, że kastracja wybije mu z głowy wędrówki i "ustawki". Niebawem przeprowadzamy się na inną wieś, wolałabym żeby był domowym, kolankowym kotkiem, a nie osiłkiem powsinogą. Dokupimy jeszcze jednego kota, coby miał kumpla i tyle.
Oto Pan Wasyl jeszcze naćpany ketaminką.
Jakiś czas temu byłam poproszona, o pokazanie Luny w całości. Dopiero teraz, bo miałam natłok obowiązków i na voltę nie wchodziłam od dwóch tygodni. Przy okazji daje zdjęcie Ramzesa, który jest w swoim żywiole 😁
Tajnaa, bardzo dobrze, że wycięliście. Ale nie łudź się, to, że koty trzymają się domu po kastracji to taki sam mit jak ten, że kotka musi mieć młode raz w roku
Pewnie nie u wszystkich. Parę miesięcy temu kastrowalismy kocury naszego znajomego dokładnie z tego samego powodu, co my naszego. Łaziły, nie wracały po kilka dni, a jak przylazły to poranione. Teraz siedzą w domu jak trusie, Tylko siku na dwór i od razu stoją pod drzwiami. Wszystkie 5 sztuk tak się zachowują. Mam więc nadzieję, że i nasz taki będzie. Oczywiście się nie łudzę, ale wolę, żeby w domu siedział jak się przeprowadzimy, tym badziej, że teren nie będzie ogrodzony. Co najwyżej jakąś dużą klatkę mu się zainstaluje z czasem.
kalaarepa, rosyjskie niebieskie sa chyba najpiekniejsze ze wszystkich niebieskich kotow 💘
U nas wielkie odliczanie do dokocenia 😅
To je się pochwalę moim tygryskiem. Ma na imię Garfield, około półtora roku. Pojechałam na wakacje do pracy, a wróciłam z kotem 😉 Niestety ale mój ówczesny pracodawca nie rozumiał pojęcia sterylizacją/kastracja i nowe kotki przybywały mu w tempie ekspresowym... Do tego stwierdzenie, że kot, który jest karmiony nie łapie myszy... i tym sposobem jesteśmy razem.
A tutaj mój przyczajony tygrysek
kalaarepa, rosyjskie niebieskie sa chyba najpiekniejsze ze wszystkich niebieskich kotow 💘
Święte słowa, polać jej! (sorry wistra 😉 )
PS. kojarzycie maskotki kotów z The Cat Artlist Collection - w tym "przyćpanego" RUSka? Fredź zaadoptowała to paskudztwo jako kociaka, przenosi z kojca na kojec, gada i nawołuje. Właśnie wylizuje mu... uszy.
Alvika :kwiatek: każdy lubi co innego! Bardzo dobrze, że jest tyle ras i każdy może wybrać.
Dlatego teraz zasypię Was moimi futerkami 😜
Samcio:
![](http://4.bp.blogspot.com/-v6Ubyp1j7Eo/UwI99cGx4SI/AAAAAAAADzE/Y1W-aVXFEuk/s1600/3.png)
![](http://4.bp.blogspot.com/-TOXZ2dMvQOM/UwI-AmptjYI/AAAAAAAADzU/Sqxy-aJgKLE/s1600/4.png)
Glitne celebrytka:
![](http://upload.miau.pl/5/53038549207m.jpg)
Dzieciarnia:
a ja mam pytanie. Mój kot stwierdził, że każda ale to absolutnie każda karma w postaci pasztetu jest FUJ! Więc szukam karmy (najlepiej w puszkach) z sosem i kawałkami mięsa. Cena mi nie gra roli, jedyna rzecz to wysoka zawartość mięsa (pow. 60%). Z góry dzięki, bo jak na razie żywimy się tanim żarciem saszetkowym :/ mam dwie otwarte, wręcz napoczęte tylko w lodówce i kolejne do wyrzucenia. Mięso tylu wątróbka i serduszka, też są już fuj. Dobrze, ze pierś z kurczaka jeszcze przechodzi.
zelka2303, a bozitę próbowałaś dawać?
zelka - miałam podobny problem z kotami rodziców. One ogólnie wiecznie wybrzydzają. Teraz bardzo chętnie jedzą saszetki Leonardo - nie jest to pasztet, ale też nie kawałki w sosie - takie coś pomiędzy, ale wilgotne i chyba smaczne skoro wcinają.
Całe szczęście, że mój kot zje wszystko co mu dam 🙂 Obecnie je Carny Animondy, ale chcę go przestawić na barf. Ale on najbardziej lubi... czekoladę i krówki, mam naprawdę utrapienie z tym zwierzakiem, żeby mi nie kradł słodyczy 🙄
Hehe, ja tylko powiem, że w życiu bym nie rozróżniła korata od rosyjskiego niebieskiego 🤣
Mój kot jadł wszystko, do momentu jak zaczęła z kociaka przechodzić w dorosłą bestie, najpierw głodówka, teraz tylko kawalki w sosie. Co do karmy BOZITA to w składzie ma aż 4% mięsa, czyli tyle co wiskas i marketowe karmy, więc nie bardzo mnie satysfakcjonuje. Ciekawie wygląda leonardo. Właśnie przejrzałam całkiem dobry ma skład. Poszukam go u siebie napewno.
Przeglądając strone natknelam się właśnie na Feline Porta ktoś coś? Skład ma super. Podawał ktoś?
Porta to filetówka, karma uzupełniająca nie podstawowa. Do podawania na stałe trzeba suplementować i dodawać tłuszcz (np smalec z gęsi/masło (prawdziwe, nie delmę czy inne)
Może herrmanns bio? :
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/bio_karma_pies
masło (prawdziwe, nie delmę czy inne)
A od kiedy Delma występuję pod nazwą masło? 😁
zelka2303, doczytaj: 4% - ale dodatku smakowego (czyli karma na produktach mięsnych, a w tym 4% mięsa "tytułowego"😉. Bozita szałem nie jest, ale oporne pasztetowo koty na ogół przyjmowały to rozwiązanie z zadowoleniem.
Super mięsko w super sosie i z super dostępnością - to tylko w Erze. Albo godzimy się na chemię w mniejszym lub większym udziale, albo uszczęśliwiamy kota i barfujemy. Półśrodki zawsze będą... tylko półśrodkami.