KOTY

fruity_jelly Twoj tez taki mix pieszczocha z czortem ?  😎
On jest pieszczochem kiedy sam ma na to ochotę i wtedy jest słodziutki jak te wszystkie koty z internetów, ale jak czort mu się włączy.. przy wszelkiej ingerencji w jego kocią przestrzeń osobistą, ostatnio przy czesaniu dobrze, że miałam na rękach grube skórzane rękawiczki 🤔wirek:
Najbardziej mnie zastanawia zachowanie mojego kota po wieczornej wizycie w kuwecie. Wychodzi z kibelka i nagle włącza turbo, biega, skacze po szafach, furczy, zwija się w precla i galopuje po mieszkaniu.. no czubek 😵
Koleżance kot wytaplał się w smarze/ oleju niewiadomego pochodzenia.
Czym to usunąć z sierści??? Szampon jest za słaby.
dea   primum non nocere
20 marca 2014 13:23
Masłem na początek - podobne rozpuszcza podobne. Masło mniej szkodliwe, jak coś zostanie, to może sobie wylizać.
Mój jak siedzi pod samochodem i dobrze go wypoleruje od spodu to ślady oleju usuwam płynem do demakijażu. A późnij szampon i woda.
Mój artysta...
Dzięki 🙂 Zeszło oliwką i szarym mydłem 🙂
Nigna   Warto mieć marzenia...
20 marca 2014 21:55
A ja się muszę pochwalić ! Z kota który zostawił mi piękne blizny na rękach, siedział w łazience i skakał po ścianach jak tylko się do niej weszło. Z kota który uciekał przez dobry miesiąc widząc jakikolwiek ruch człowieka(zdjęcie w załączniku) w jego stronę zrobił się mały doberman chodzący za swoją panią krok w krok :

Cień już nie pasuje. Teraz kot nazywa się Dorian 😀
Ostatnio miał problemy z żołądkiem(ciężko żeby nie miał jak wylizywał każde resztki z talerzy w zlewie...pełne miski suchego i mokrego ale nie, zupa lepsza 😀 ) i strasznie jest aktywny więc niestety jest dość chudy ;/ dzisiaj doszła karma Royala na problemy żołądkowe i mam nadzieje że będzie lepiej 😉
Bischa   TAFC Polska :)
20 marca 2014 22:08
Globi z dziś
Moj kot znow wybrzydza z zarciem... dostaje  o 6 rano pol saszetki zjada, dostaje drugie pol kolo 10, to juz fuj i moze 3 dni stac w misce, a nie tknie. To samo puszki... dasz raz zje, dasz wieczorem to samo juz niedobre... wymienialam miski, przestawilam miski, karmilam z reki, wyprobowalam  nawet nie wiem juz ile roznych karm, od tych najtanszych do tych najdrozszych i nic!  Jestem zla, bo kot jest za chudy, a jesc nie chce, nawet obrazona na mieso wszelkie jest. Kiedys kawalek sera byl super, teraz nawet nie wacha...
a kot zjada moze polowe kazdej saszetki i wiecej tego nie tknie, nawet jak dostanie wieczorem inna, a rano znow ta z poprzedniego dnia...
Nigna   Warto mieć marzenia...
21 marca 2014 00:32
A ja się przed chwilą chwaliłam kotem a teraz prawie zawału dostałam...
Poszłam już spać, i przysypiając nagle usłyszałam huk. Koty co drugi wieczór coś wywalają więc się nie przejęłam..ale okropnie wiało i jakoś mi to spokoju nie dawało. Zeszłam na dól po jakimś czasie a tam CAŁKOWICIE otwarte okno kuchenne... Nie mam pojęcia jakim cudem bo tego okna jak na złość NIGDY nawet nie uchylamy( nie otwieramy żadnego przy takiej ilości kotów 😀) A Maine Coon moich rodziców siedzi i się na nie gapi... Serce mi do gardła podskoczyło. Kota schowałam do łazienki i szukam reszty... Jeden z moich kotów spał ze mną w łóżku ale gdy coś spadło to zbiegła na dół zobaczyć , a przynajmniej takie odniosłam wrażenie. Drugi kot był cały wieczór nieobecny więc byłam pewna że spał sobie na dole...  Problem polegał na tym że moja kicia, wychowana z butelki najprawdopodobniej by się nie oddaliła(ale kto wie...) , Ale Dorian o którym pisałam kilka postów wyżej to dziki kot, do tego okropnie strachliwy i agresywny, gdy się boi wpada w amok.Nawet nie wiem czy byłby sens go szukać.. Bo nawet jakby jakimś cudem udało się go znaleźć,  to nie było najmniejszej szansy go złapać..
Szczęście w nieszczęściu ostatnim miejscem w jakim sprawdziłam gdzie są koty( okropnie wieje więc byłam pewna że nie chcą być na dworze..) była woliera. Prawię się rozpłakałam jak moja mysza miaucząc i w podskokach do mnie przybiegła.. a za nią Dorian... Kamień z serca... Okno okazało się być wyrwane (nie wiem dokładnie o co chodzi nie znam się...), nie domyka się teraz dobrze, więc wszystkie zwierzaki śpią zamknięte w pokoju. Oby jak najmniej takich przygód!
a propos jedzenia zelka 2303, moje koty wsuwają przeróżne pyszności, uczyłam je od początku żeby do jednej karmy się nie przyzwyczajały. kochają schesira z tuńczykiem, raz na jakiś czas dostają, ale ostatnio na próbę dostały z kurczakiem...  🤔 obraza majestatu, tknąć tego nie chciały! btw ktoś chciałby może odkupić? mam 5 saszetek po 100 g 🙂
Moj kot tez jadl wszystko do momentu jakies 2 miesiace temu, gdzie nie chciala przez miesiac prawie nic jesc nie wiedziec czemu. Od tamtej pory jada wybrednie, glownie najtanszy badziew :/ a ja kupuje co by kot wgl cos zjadl. Dzis na dzien dobry zbieralam zygowe kupki, bo na noc dalam jej troche suchej a ta sie rzucila jakby tydzien zarcia nie widziala...
zelka mojemu księciu jedną saszetkę czasem i na 5 części trzeba podzielić 🤬 a i tak nie zawsze zjada te mikroskopijne ilości w misce. Ale jak przyniosę do domu coś nowego to wtryni na raz mało się nie udławi, jak za jakiś czas znowu chce mu to dać to już nie 🤔wirek: głównie suchą chrupie i to też nie jakieś ogromne ilości a bębenik ma konkretny. Z suchą to mnie wkurza, bo prawie w w ogóle nie gryzie tych granulek tylko połyka po kilka prawie że na raz w całości i boję się żeby mu taki sposób jedzenia kiedyś bokiem nie wyszedł.
Kurde, weterynarz rodziców przekonał ich, żeby dawali swojemu kotu Royala  😵 nie ważne co im powiem, wet kazał, zero refleksji...

Patrzę na skład mokrego Royala i wydaje mi się nie najgorszy (suchego im dawać nie pozwolę):
mięso wołowe, mięso wieprzowe i drobiowe, wątróbka drobiowa, mączka kukurydziana, sproszkowane białko jajka, olej słonecznikowy, celuloza, tłuszcz rybny, tauryna, sproszkowane skorupiaki (źródło glukozaminy), luteina, witaminy i minerały.
analiza:
białko 37,5%; tłuszcz 25%; fosfor 0,6%; sód 0,75%; potas 1,5%

tyle że - ktoś wie jakiego pochodzenia jest to mięso? Po co w składzie jest celuloza?
Bischa   TAFC Polska :)
22 marca 2014 09:53
Jakbym swoich słyszała: wet wie lepiej, wet jest święty :/
Najgorsze jest to, że kot ma zapalenia pęcherza. I ma bakterie w nim obecne - i zamiast to doleczyć antybiotykiem, to wet go przerwał i uważa że kot ma jeść Royala. wiadomo że dobra dieta jest ważna, do tego fakt że ten kot sie wszystkim stresuje nie pomaga (myślę żeby feromony podać). Ale kurde dobra karma to nie Royal  🙄
branka, te weterynaryjne royale to akurat nie to co stoi na półkach. Bo rozumiem, że to Urinary kazał dawać? Ale mam nadzieję, że nie na stałe?

Przy czym jeśli są bakterie to bym nie przerywała jednak antybiotyku - na bank moja wetka by nie pozwoliła.
Urinary na stałe kazał... raz że koszmarnie drogie, dwa że nic w tym składzie rewelacyjnego nie ma - trzy kot sie bardzo dobrze czuł na Leonardo, który ma bardzo fajny skład i bez sensu to moim zdaniem zmieniać...
no i... zapalenie pęcherza to choroba, którą można wyleczyć. Ten wet też bym nie pomyślała, że pomyśli o przerwaniu antybiotyku. Wybieram się w tygodniu do innego bo mam dość, sama wezmę tego kota, bo z rodzicami do ładu nie dojdę.
Bischa   TAFC Polska :)
22 marca 2014 10:12
No u moich rodziców jeden nerkowiec, drugi nawracające kamienie w pęcherzu. I nie dają się przekonać, by przejść na mokrą karmę, bo wet kazał dawać taką karmę, na szczęście nie jest to RC. Jutro wraca właścicielka Globiego i czeka mnie poważna rozmowa na temat jego żywienia (mokry Whiskas i KiteKat, suchy RC Urinary-nerkowiec nawracający), oby była bardziej elastyczna niż moi rodzice.
branka, ja jestem przeciwnikiem dawania urinary na stałe. Zbyt dużo widziałam kotów stale na tej karmie, którym siadały nerki. U nas ta karma czasowo, przy zapaleniu pęcherza pomaga, ale potem odstawiam. Choć moja wetka twierdzi, że przy nawracających problemach ze struwitami powinna kotka dostawać na stałe.

Bo ważne jest też skąd to zapalenie. U nas niestety jest zbyt zasadowy mocz, tworzą się struwity, a bakteryjne zapalenie jest już wtórne, od podrażnionego pęcherza. Dlatego u nas stale w domu jest uropet - i kocica dostaje tą pastę profilaktycznie. Od czasu takiej profilaktyki jest sporo lepiej.
U nas są to bakterie coli. Nie ma kryształów, usg wyszło idealne. Zapalenia pęcherza kotka dostała po spędzonej zimnej nocy za oknem i dodatkowo stresie jaki miała w tamtym okresie (remont).
No to na co to zakwaszanie? A pH moczu jak wyszło? Urinary jest karmą zakwaszającą i nie zawsze podaje się ją przy zapaleniu pęcherza. Tylko wtedy, gdy trzeba zakwasić mocz, są struwity.
Aaaaaa!! Citra pojechała do nowego domu. Ale mi smuuuuuuutno!
Moczu właśnie nie trzeba zakwaszać. Więc tym bardziej to dla mnie idiotyzm ta karma.
Chociaż ona nie ma niczego szczególnego w składzie - ta mokra. Glukozamine kot i tak dostaje osobno, a witaminy nie są tam w żadnych szczególnych proporcjach. Ale marketing royala robi swoje... 🙄
branka, ta sucha jest zakwaszająca, to na bank, nam się zmieniały wyniki po niej, bez żadnych dodatków. Jak mokra to nie wiem, bo moja kocica ogólnie nie je mokrych karm, w ogóle. Wypina się.
Bischa., a czy Hiszpan - bo to ona chyba ma problem z nerkami ?, nie powina wejsc na karme dla nerkowcow? Pytam, bo moja Svana jest w trakcie diagnozowania nerek, juz wiemy, ze sa uszkodzone, jeszcze nie wiemy na ile, ale od momentu gdy problem zostal wykryty, Salsa jest na nerkowym zarciu. Ja wiem, ze rodzicow ciezko czasmi przekonac, ale nieleczone - czyli kot na nieprawidlowym zarciu - problem z nerkami koncza sie tragicznie :-( Moze podsun rodzicom jakis artykuly na ten temat, zeby im otworzyc oczy... Trzymam kciuki za Hiszpana  :kwiatek:
Bischa   TAFC Polska :)
22 marca 2014 11:51
Generalnie Hiszpan dobrze się trzyma, jest na lekach, co drugi dzień kroplówki z soli fizjologicznej. Dostaje kamę nerkową, którą je też reszta poza Salomonem, który dostaje w osobnej misce swoją pęcherzową, bo nerkowa ponoć szkodzi. Mają karmę stale w miskach, tą nerkową i nie chce mi się wierzyć, że pod nieobecność rodziców Salomon jej nie podjada.
No to dobrze, ze na nerkowej leci. swoja droga, biedna Hiszpan z tymi kroplowkami, mam nadzieje, ze niedlugo stan na tyle sie ustabilizuje, ze nie bedzie potrzeba. Powiedz mi jeszcze prosze, czy karma nerkowa nie zaszkodzi kotom bez problemow nerkowych? Ja mam 4 koty razem, nie wiem jak to ogarnac z jedzeniem, bo tak samo nie wierze, ze jesli zostawie Savanie jedzenie na czas gdy jestem w pracy, to reszta kotow nie bedzie sie do tego dobierala..  😵 Co mowi Twoj wet na ten temat?  :kwiatek:
Bischa   TAFC Polska :)
22 marca 2014 12:49
Pojęcia szczerze mówiąc nie mam, od 3 lat nie mieszkam już z rodzicami. Duży (seniorka kociego rodu, lat 13) i najmłodsza Tola od 2 lat się taką karmą żywią i zero problemów. Okazy zdrowia. Zapytam przy najbliższej okazji mamy co na to ich wet.
A Hiszpan do końca życia będzie już na kroplówkach.
Wymiziaj Pingwinke..  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się