Konserwacja sprzetu metody

Dzis rymarz powiedział ze w poniedizłąke wysyła mi dosztukowane ogłowie. Polecił mi w celu ściemnienia koloru skóry przesmarowac je ciepłym olejem.Skóra ma w tej chwili kolor naturalny, chce uzyskac cos koło orzechowego. Do jakiej temperatury nalzezy podgrzac olej w tym celu ? A raczej jak maksymalnie goracy moze byc olej przed smarowaniem skóry?
Ada   harder. better. faster. stronger.
21 listopada 2008 18:09
Ja zawsze robiłam tak:
Nalewałam olej do butelki po coca-coli i butelke wkładałam do dzbanka z ciepłą wodą.
ja bym olejem skóry nie potraktowała kolejny raz 😉 lepiej spraw sobie smar np stubbena, też ładnie przyciemni a bezpieczniejsze to dla skóry niż olej
traktowanie pierwszy raz na skore . Jeszcze dziewicza od rymarza.
A kompiel w ciepłym oleju pomaga na zmiękczenie skóry? Mam wodze Stubbena całe skórzane i zastanawiam się co by zrobić żeby się stały miękksze (poza smarowaniem smarem czy olejem)
Ja tam bym nie wykapala porzadnej skorki z zwyklym oleju. Zreszta rzadnej skory. Dobry smar i tyle.
Olej to Rapide bezbarwny do skór.Broń boshe nie mam zamiaru niczego olejem kuchennym traktowac
Olej parafinowy z dodatkiem wosku pszczelego np fajnie zmiękcza i konserwuje.
a jak czyścicie sztylpy skórzane?
Chciałabym moim zafundować porządną kąpiel, żeby się pozbyć całego brudu, do którego zwykła gąbka nie sięga, tylko nie wiem czy się po tym nie rozpadną... no i jak je potem wysuszyć żeby skóra nie popękała?
nigdy w życiu nie moczyc w wodzie żadnej skóry! Skura staje się po takiej "kąpieli " sztywna nieodwracalnie tez traci swoją strukturę- czyt elastycznośc. Można wziącwtedy mocno namydloną gąbkę i po prostu długo pucowac 😉Do bardzo twardych ogłowi polecam dobry- ale na prawde dobry olej - po raz pierwszy jak najbardziej polecany, chyba że skóra sama w sobie jest już od początku mięciutka, to tylko balsamy.  😉
IloveMosiek   Mościsław & Co
16 marca 2009 12:49
właśnie, moglibyście polecic jakieśnaprawdę dobre smary i oleje do skóry, bomuszę dokonac zakupu, a nie mogę zdecydowac i obawiam się niezadowolenia z produktu...😉
obiema "ręcami" mogę się podpisac pod produktami Rapide 😁 :
olej Rapide Leder olie, fajny środek do intensywnej konserwacji ( w połączeniu z olejkiem można np siodło 😁 odłożyc na pół roku :hihi🙂 Rapide Leder dressing, plus  maść do  skór Rapide Leder Creme.
Bardzo dobre produkty, fajnie się sprawdzające i w przystępnej cenie 😉
Można je dostac na horseteam.pl , gdzie indziej nie zauważyłam 😉
IloveMosiek
Passier, Prestige. Moim zdaniem sa najlepsze. Z troche tanszych goraco polecam FM Italia.
asds   Life goes on...
17 marca 2009 21:11
Najpierw podgrzany olej , a nastepnie po wyschnieciu maśc URAD!!! 😀
A powie mi ktoś jak najlepiej konserwowac/czyścic siodło nieskórzane? Mam Winteca i to nie jest skóra, a jakiś syntetyk chyba i nie wiem co zastosowac, smar do skóry przecież nie. Samą wodą?
Pozdrawiam
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
12 kwietnia 2009 17:35
Można wodą z mydłem. Są też spacjalne pianki: http://www.gnl.pl/pianka-czyszczenia-siodel-syntetycznych-wintec-p-1933.html
asds   Life goes on...
13 kwietnia 2009 19:51
Ktoś juzmoze testował mydła do skór i balsamy Officinialis? Wyglądają i pachną zachęcająco 🙂
a zwykła oliwka dla dzieci? typu bambi czy coś takiego? moja koleżanka smaruje tym siodło i ogłowie od dawien dawna. mięciutka skóra, dziurki w np. puśliskach czy ogłowiu nie pozapychane tak jak w przypadku smaru. też sie przekonałam do tego sposobu 😉
Ada   harder. better. faster. stronger.
13 kwietnia 2009 20:24
[quote author=fruity_jelly link=topic=127.msg228852#msg228852 date=1239650352]
dziurki w np. puśliskach czy ogłowiu nie pozapychane tak jak w przypadku smaru. [/quote]

Oj tak zawsze mnie to wkurza, gdyż nie chce mi się tego przeczyszczać i tak zostawiam a później sprzączka od puśliska jest śliska.
A co do oliwki to stosowałam i nie narzekałam.
W sumie mnie większej róznicy nie robi czy smaruje smarem, oliwką czy olejem. Używam tego co mam pod ręką w danym momencie.
Czapsy, skośnik, skórzana część rękawiczki (takiej ażurowej) - czyli wszystko co mam ze skóry - wazeliną. Zwykłą kosmetyczną wazeliną dostępną w każdym (?) kiosku.
Ale na zmiękczenie czapsów nie nie działało tak dobrze jak nasmarowanie ich raz zaledwie smarem do siodeł Parisolu. Działa od pierwszego kopa.
Zgłoszenie wysłane, dziękujemy.
często się mówi o konserwacji sprzętu mająć głównie na myśli balsamy smary itp
a co przed , czym czyścić z potu, brudu , starego smaru ...
IloveMosiek   Mościsław & Co
01 czerwca 2009 22:45
wodą z szarym mydłem.
wodą z szarym mydłem to ja szoruje ale zastanawiam sie czy sa jakies alternatywy
choć efekt zapewne ten sam jedynie koszty bedą dużo wieksze 🙂
po pierwsze podstawa do uzywanego sprzetu to mydlo glicerynowe- ono myje z brudu i natluszcza (chociaz zostaje w dziurkach  🤔 ), ale jesli sie potem dobrze wytrze to nawet smarowac nie trzeba.
po drugie to wszytko co nowe i skorzane najlepiej zamoczyc w goracym oleju rycynowym- skora mieknie i uelastycznia sie
potem nie lapie brudu i jest latwa w konserwacji  🙂 ewentulanie moze to byc olej rycynowy, ale wtedy "topie" sprzet na kilka dni, a potem zostawiam do ociekniecia, najlepiej jedno i drugie w cieple.
po trzecie- dobry balsam z woskiem pszczelim, albo olej do skor do systematycznego konserwowania
a po czwarte- jak mialam praktyki w stajni zaprzegowej to smarowalam szory wlasnie wazelina- sprawdzalo sie, chociaz sama teraz tego nie stosuje...
Mydełko glicerynowe lub mydełko olejowe.

To pierwsze nakładasz na wilgotną gąbkę, czyścisz skórę, pozostawiasz do wyschnięcia i smarujesz smarem (lico) i raz na jakiś czas olejem (mizdrę)

To drugie rozpuszczasz w wodzie i gąbką myjesz (nie mocząc w wiadrze skóry).
Ale ja tez np na zawodach nakładałam mydełko olejowe na wilgotną gąbkę i je wcierałam w skórę i dzięki temu oszczędzałam czas, bo po takim zabiegu już nie trzeba smarować smarem, a świeci się jak psu j... 😉

Ja stosuję te mydełka i jestem zachwycona:
http://amigo-konie.pl/sklep/product_info.php?cPath=15_30&products_id=1136&topSsid=85a16149fedb686c56adcdabf41fdc0d
http://amigo-konie.pl/sklep/product_info.php?cPath=15_30&products_id=227&topSsid=85a16149fedb686c56adcdabf41fdc0d

I ten olej do skór
http://www.okser.pl/sklep/639258-carrdaymartin-olej-do-skor-p-985.html
Kami   kasztan z gwiazdką
02 czerwca 2009 19:55
Przeczytałam wątek i mam pytanie - czy metoda Laguny sprawdza się w przypadku nowych siodeł  👀 kupiłam dzisiaj takowe, w domu mam tylko olej Pfiffa do skór i zastanawiam się czy on wystarczy do konserwacji siodła...  chciałabym uniknąć schodzenia koloru z tybinek  🙄
Kami- przy skórze dobrej jakości nie powinno się nic dziać. Mam jedno siodło już od 9 lat. Kupione nowe, cały czas konserwowane w taki właśnie sposób i ma się idealnie (nie ma przebarwień).

Ale skóra musi być naprawdę dobrej jakości, a nie jakaś lakierowana czy indyjska 😉

Poza tym nie nadużywaj oleju. Każdy rymarz z którym rozmawiałam nie zaleca częstszego smarowania olejem niż raz na msc.
Kami   kasztan z gwiazdką
02 czerwca 2009 20:13
Siodło jest białoruskie, więc nie mam pewności ile skóra wytrzyma  🙄

W takim razie jutro zaopatrzę się w mydełko glicerynowe (bo olejowego w krk nie widzę w sklepach...)  🤣
asds   Life goes on...
02 czerwca 2009 20:17
a ktoś stosuje którys z preparatów do skóry Officialisa?
Absolutnie polecam Absorbine do skóry, taką w białym wiaderku. Kiedy pierwszy raz przejechałam nią białe podbicie ogłowia to szczęka mi opadła. Po jednym ruchu- śnieżnobiałe. Nic się nie lepi, nie klei, skóra się świeci.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się