Odchudzanie - wszystko o ...

no...coś w tym stylu  😁
Czy jeżeli - przykładowo - w naszym menu ma być 2000 kalorii na dzień, to jeżeli się zje 10 czekoladek po 200 kalorii przez cały dzień to może być?
Ja się trzymam, powoli po 10 deko mnie ubywa.
Motywacja jest - wybieram się na plażę na tydzień marzec/kwiecień.
Niby tak, a zarazem niekoniecznie.  😀
Potraktuję to pytanie poważnie.
Żeby schudnąć skutecznie musisz:
- wyrobić sobie nowe nawyki żywieniowe na przyszłość ( a 10 czekoladek to nie jest najlepsza dieta jaką znam)  😁
- chudnięcie wzmaga podobno wapń ( tak mi mówiła dietetyczka i bardzo się ucieszyła, że lubię nabiał i mleko i nawaliła mi go do diety dużo)
- ważne by nie narobić sobie niedoborów różnych substancji ( kiedyś na studiach podczas odchudzania durną dietą dorobiłam się niedoborów potasu, od czego miałam napadowe częstoskurcze nadkomorowe- myślałam, że umieram. Nigdy więcej.)
Niby można jeść czekoladki + witaminy, mikroelementy, ale do jasnej cholery Pokemon- dorosła inteligentna baba chyba jesteś, co?  😁 To nie zadawaj głupich pytań, tylko jedz jak człowiek.  😁

zazdroszczę motywacji !
Czyli teoretycznie może być  👀
Unikam słodkiego, naprawdę. W związku z tym zrobiłam dzisiaj blok czekoladowy, którego jeden kawałek ma chyba miliard kalorii.
Ciekawa jestem czy dam radę.


A pytanie to faktycznie było czysto teoretyczne.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
11 lutego 2012 18:15
Zjadłan żółty ser  🤬

mam chcicę na pizzę ... TRZYMAJCIE MNIE
subaru2009 , to zrób sobie pizzę razową. Mam przepis na fajną, zdrową i niskokaloryczną pizzę z warzywami, którą spokojnie można sobie podjeść będąc na diecie.
Po dzisiejszym komisyjnym ważeniu jestem 2,3 kg do przodu. A raczej do tyłu  😁
Zmiany - faktycznie jem częściej, na początku miałam wrażenie, że jem więcej przez to, ale od pewnego czasu zauważyłam, że nie jestem wstanie wciągnąc tyle na raz, co przedtem.
Blok na razie nie ruszony czeka w lodówce.
Teraz czeka mnie tydzień samodzielnej pracy, bo pracownik wziął sobie urlop, więc podejrzewam, że nie będzie mi potrzebny żaden fitness.  😁
Gillian   four letter word
12 lutego 2012 08:33
Od zeszłego roku jestem prawie 10 kg do przodu  😲 😲 😲 kurde, kiedy co jak  😲 😲
właśnie skończyłam pożegnalne opakowanie milkowego ptasiego mleczka  👀 i koniec. Akcja "Odgruzuj się z tłuszczu" oficjalnie rozpoczęta  😵
Ja od wakacji przybrałam.. 6 kg!!  😲 😕 Co chwile próbuje od nowa, tym razem tylko i wyłącznie zdrowo (bez żadnych diet cud), 5 posiłków dziennie, bez podjadania, ograniczanie węgli.. Ale co z tego, jak zaraz tracę motywację i myślę "a mam to w d.. po ci się odchudzać?" I w tedy jak idę się najeść to..  😀iabeł: Na dodatek mam problemy z wydęciem brzucha, więc wyglądam na jeszcze więcej niż w rzeczywistości..
Ale cóż, od wczoraj zaczęłam znów.. i wsunęłam rano pączka  😂 A potem się dziwię, że waga rośnie 🙄 Ale na dzień dzisiejszy to ja już chyba nie tyle co staram się schudnąć, ale walczę o to, by dalej nie tyć.
No bo kurde motywacja ważna rzecz.
Ja chyba zacznę myśleć o wiośnie i lansie na motocyklu. Może to zmotywuje. Za 3 miesiące już można jeździć. Właśnie próbowałam się dopiąć w śliczne skórzane wyszczuplające jakimś cudem biodrówki. Nie dopinam się.  W biodrach brakuje z 5 cm.  😡 Położę je sobie na wierzchu szafy i będę co kilka dni mierzyć.

edit-o ..w to się muszę wbić. Aby to zrobić, muszę zejść do tych przynajmniej 72 kilo.  Musze, muszę, muszę.


incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
12 lutego 2012 11:48
incognito, ale chwalisz się, czy żalisz? 😉

Może zamiast wpisów "jestem taka chuda, ale to jeszcze nie to, bo jem tak dużo" weźmiesz się za siebie i przyjdziesz tu, jak będziesz zdecydowana na ćwiczenia/dietę, a nie tylko pomarudzić...


Ani nie chwale ani nie żale, raczej stwierdzam fakt,chuda to ja raczej nie jestem, mam normalna budowe😉 i jestem na diecie jako takiej-chociaz dieta odchudzajaca bym tego nie nazwała, a po prostu jem zróżnicowane rzeczy, nie objadam się, nie jem chipsów, słodycze, nie pije gazowanego-nigdy nie piłam i ćwicze codziennie i minimum 3 razy w tyg chodze na spacer żwawym krokiem po 40-60min, teraz 4 dni nie ćwiczyłam, bo miałam problem jakiś trawienny , który objawił się całonocnym złym samopoczuciem, ostrymi bólami brzucha i wymiotami, a następnie osłabieniem organizmu i brakiem chęci na jedzenie przez 2 dni, dopiero wczoraj normalnie zaczęłam jeść, a do ćwiczeń wracam od jutra. Póki co efekty są w poprawie sylwetki jędrność, trochę mięśnie się rozbudowały, ale waga w miejscu. Do tego od długiego czasu ma problemy z wizytami w toalecie...xenna-próbowałam zadziałała z dwa razy, a później nic, więc zrezygnowałam, wybrałam laxinat bo niby naturalny, coś tam pomagał, ale jak przestałam zażywać do powrót problemu, więc nie wykluczam, że to może być przyczyną niepojawienia się mniejszej liczby na wadzę.
Wiesz co mi pomogło na zaparcia?
- błonnik ( czyli co dzień na śniadanie płatki z otrębami, na drugie śniadanie czasami do jogurtu otręby, lub jeśli nie na drugie śniadanie, to na podwieczorek) Ale wiesz..nie tak, że jak sobie przypomnisz, to raz na 3 dni wsypiesz gdzieś tych otrąb. One mają być systematycznie, codziennie. Tylko wtedy u mnie  działają
- odstawienie białego pieczywa, zupełne, totalne, całkowite
-sporo warzyw surowych

Kiedy jem białe pieczyw, ciasta, ciastka nie dość, że mam duży wzdęty brzuch, to pojawiają się właśnie zaparcia.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
12 lutego 2012 12:00
tunrida-Ty masz więcej niż 72kg? 😲 nie powiedziałabym 😉 na tym zdjęciu fajnie zgrabnie wyglądasz 🙂

Własnie ten laxinat zawiera błonnik, suszone morele i śliwki bodajże, ponadto jest ohydnym w smaku proszkiem, ale działał, tyle że nie chce stosować tego stale, poza tym pije duzo soku rzekomo sto procent pomarańcz z błonnikiem, ale czy rzeczywiście jakieś działania ma to nie wiem i szczerze wątpię.
Białe pieczywo mogę zastąpić czarnym? Jem w szkole drugie śniadanie zazwyczaj w postaci bułki/kanapki więc dobrze by było jakiś chleb zjeść🙂
Co do otrąb to myślę, że to dobry pomysł-dzięki :kwiatek: jadłaś je na wodzie czy na mleku?
Po wczorajszym ważeniu uznałam, że ta zima mnie wykończy  😵
Także od wczoraj wzięłam się za siebie i zaczynam odtłuszczanie  🏇
Na focie mam 72 i z taką wagą czuję się wyśmienicie. Teraz mam kilka kilo więcej.

Otręby do a) mleka z musli b) mleka z owsianką c) jogurtu
Na diecie mam ciemne pieczywo 2 razy dziennie po ok 35 gram.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
12 lutego 2012 12:14
tunrida- dzięki 🙂
więc muszę się zaopatrzyć w jakieś musli i otręby  i chleb ciemny kupić, może być słonecznikowy? kiedyś jadłam i wiem że mi smakował albo z dodatkiem jakichś ziaren

Czujesz się przy takiej wadze dobrze i tak też wtedy wyglądasz ja jakbym miała 12-13kg więcej czyli wagę 72kg to bym wyglądała co najmniej kiepsko 😁
No bo kurde motywacja ważna rzecz.

Ja to bym zaryzykowała, że bez motywacji się nie obędzie. A mnie to już kompletnie nic nie motywuje.. Ani za małe spodnie wiszące w widocznym miejscu, ani zbliżająca się matura, a potem wakacje, ani zbliżająca się wiosna i lato, a co za tym idzie pozbycie się szerokich swetrów.. Nic! Zakodowała mi się w głowie myśl, że chudość nie jest w cale taka ważna i nie opłaca się tracić na to czas i humor. Ale jednak coś ciągnie do tego.. :P

Na focie mam 72 i z taką wagą czuję się wyśmienicie. Teraz mam kilka kilo więcej.

Ja bym ci nawet tych 72 nie dała! 😉

incognito, ja czasem (oprócz z jogurtem czy owsianką jak pisze tunrida) jadłam otręby zrobione na wodzie. Zalewałam wrzątkiem, czekałam aż wszystko wsiąknie do końca, jak coś zostało to odcedzałam, do tego dawałam trochę powideł śliwkowych i było mniam. Jak nie miałam powideł to lałam łyżeczkę miodu, dokrajałam jakiś owoc dodawałam trochę maślanki. Czyli ogólnie robiłam z tego pseudo owsiankę.
Zaczynam od dziś. Regularne, niewielkie posiłki, zdrowe jedzenie w szkole, ograniczenie słodyczy, niepodjadanie (bo już nie ma kiedy :hihi🙂. Ostatnio szło mi nieźle, zobaczymy co będzie za miesiąc. Do maja chcę zrzucić 4 kilo, więc tzw. luz amerykański 😎.
tunrida yeej , toś musisz być wysoką laska  👍

hmm a ja mam mega motywacje odchudzania  😉 wiem , wyśmiejecie mnie , ale dostałam kopa od kolesia i po prostu chcę mu udowodnić co stracił  😁 debil !  🤬
Mnie motywuje sezon grillowo kąpielowy i facet, który masę czasu przeznacza na sport  😎
Naciau[/b]- mam 170 cm. Na zdjęciu jestem na obcasach. Ja po prostu mam ciężkie kości. Bo przy wzroście 170 cm i wadze 72 wyglądam zupełnie spoko.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
12 lutego 2012 17:22
dla mnie motywacją jest podobanie się sobie. polubienie siebie, bo jestem w punkcie, w którym co wieczór stoję w łazience i nie cierpię każdego kawałka swojego ciała.
i jestem w stanie się tak ubrać, że prawie tego nie widać. Ale i tak wieczorem stanę w łazience i się rozbiorę, innych oszukam, ale siebie nie.

Miałam tak, kiedy pojechałam pierwszy raz do dietetyczki. Po prostu miałam DOŚĆ.
A że jednak od tamtej pory schudłam i jestem na minusie jakimś tam, to trudniej teraz się zebrać, by dokończyć dzieła.  🙁
subaru2009
Nie dramatyzuj - ja jem prawie wszystko (oczywiście nie obżeram się 😉) i chudnę, systematycznie. Nawet ostatni "rozpustny" weekend mnie nie pogrążył 😉 Katować się też nie wolno, bo efekt jojo nadejdzie w tempie błyskawicznym...
dla mnie motywacją jest podobanie się sobie. polubienie siebie, bo jestem w punkcie, w którym co wieczór stoję w łazience i nie cierpię każdego kawałka swojego ciała.
i jestem w stanie się tak ubrać, że prawie tego nie widać. Ale i tak wieczorem stanę w łazience i się rozbiorę, innych oszukam, ale siebie nie.



dokładnie. lepiej bym tego nie ujęła 😉
u mnie tendencja spadkowa trwa już... ze 2 lata. powoli ale sukcesywnie. I mam nadzieję, że trwale. Z coraz większą przyjemnością myślę o sezonie plażowym. wagi nie mam, więc ile spadło mi w kg pojęcia nie mam, ale... jeśli chodzi o rozmiar spodni to spadłam z 31 na 27 🙂
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
12 lutego 2012 18:55
subaru2009 , to zrób sobie pizzę razową. Mam przepis na fajną, zdrową i niskokaloryczną pizzę z warzywami, którą spokojnie można sobie podjeść będąc na diecie.


Aaa  ! Proszę o przepis ! 🙂

armara ja strasznie panikuję😀

Ale byłam dzisiaj dzielna ! Oparłam się gyrosowi i frytkom  😎 W zamian zjadłam kaszę kus kus z warzywami - pyyyszne było  😜 Lepsze jak te frytki 😀

I znowu cyferka w drugim rzędzie się zmieniła na niższą 🙂 Od 3ch tygodni, prawie - 2 kg 😉 Jest dobrze :P Poprawiam się :P
A proszę Cię bardzo:
Ciasto:
zalać 1 szklanką ciepłej wody - 1 łyżeczkę drożdży, dodać pół łyżeczki miodu, odstawić na 10 minut do wyrośnięcia. Następnie dodać 2 szklanki mąki z dodatkiem 3/4 szklanki mąki razowej, 1 łyżeczkę soli i 1/4 szklanki oleju.
Po 20 minutach wałkować na grubość 1 cm, kłaść na blachę. Zalać sosem pomidorowym (1,5 szklanki soku pomidorowego zagotować z 2 szklankami wody, 3 łyżkami mąki razowej i solą), nałożyć pokrojoną cebulę, paprykę, pomidor, można też dodać pieczarki i zapiec 30-40 minut w gorącym piekarniku.

Ja już się nie mogę doczekać, kiedy moja dieta przejdzie w następną fazę i będę mogła tą pizzę pożreć  😜
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
12 lutego 2012 21:33
I bez sera 😀
Na focie mam 72 i z taką wagą czuję się wyśmienicie. Teraz mam kilka kilo więcej.

Otręby do a) mleka z musli b) mleka z owsianką c) jogurtu
Na diecie mam ciemne pieczywo 2 razy dziennie po ok 35 gram.


35 gram, to ile jest kromek, bułek ciemnego pieczywa?


subaru, ktoś tu wcześniej pisał, że wapń wspomaga odchudzanie, a nigdzie więcej jej nie ma niż w serze żółtym, więc chyba nie zaszkodzi   😁
remendada - to jest około 1 kromki 🙂, więcej [url=http://produkty.ilewazy.pl/#s/q/chleb/s/ingredient_name/o/asc/p/1/m/calculate] tutaj [/url]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się