kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Facella, Chodzi przed padokiem na karuzelę, potem padok około 8-10h (w zależności od dnia) na padok chodzi sama więc w większości stoi i wcina, kobyła dość pokaźnie okrąglutka. Codziennie chodzi pod siodłem bądź lonża, bądź spacer „na kupę”. Ruszam ją by ruszać bebechy bo ma tendencję do kolek.
Może to faktycznie obżarstwo (kon musi jeść, ale może muszę jakoś racjonować siano?), plus moje odpuszczanie kupa=przerwa?…
Dzisiaj natomiast zrobiła cztery kupy podczas jazdy, co jest naprawdę dobrym wynikiem jak na nią, ale miała mniejszą porcję siana na padoku i w boksie niż zwykle. Może nie mogę jej dawać „siana do oporu” tylko tyle, ile ma zjeść i mieć do niego ciągły ale ograniczony dostęp? Trochę kłóci się to z moją ideą „koń musi mieć siano opór” ale skoro żre bez opamiętania i ma tendencję do zatykania… Już sama nie wiem..0246974398934E+34;
Carrelene, a dostaje to siano luzem czy w siatce? Jak luzem to daj w siatce i zobaczysz czy coś się zmieni.
Fokusowa, luzem. Kobyła na cztery kuta, siatkę przerabialiśmy ale to koń wielu talentów jak się okazuje i siatka nie przeszła ze względu na bezpieczeństwo. Jak za wysoko zawieszę to ucierpi szyja i plecy
Facella   Dawna re-volto wróć!
15 października 2023 22:26
Carrelene, jak dla mnie to obżarstwo+brak ruchu, skoro stoi sama i siano ma w jednym miejscu bez ograniczeń, to tylko stoi i żre. Jak zaczyna się ruszać to i jelita ruszają, a że mają dużo do przerobienia, to i dużo wydała.
Proponuję spowolnić jedzenie siana=zmniejszy się ilość i porozkładać siano w małych porcjach w różnych miejscach na padoku, żeby wymusić ruch. Jak ma małą przestrzeń to rozważyć coś na kształt paddock paradise, tj. sztucznie wydłużyć drogę od jednej kupki siana do drugiej robiąc korytarz z pastucha itp.
Carrelene, a może nie typowa siatka a bardziej te torby na siano? Czy też piłki, zabawki?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
16 października 2023 09:37
Mieliśmy podobną sytuację, jak wróciliśmy z urlopu i po prawie 2 tygodniach konie poszły na pierwszy rozruch w teren, chyba po 5 czy 6 kup zrobili 😅 Bebzony zastane, mało się widocznie sami z siebie ruszali i jak pobiegali to się ruszyło wszystko. Także tu u Carrelene, bym obstawiała właśnie za mało ruchu. Też uważam, że jakiś paśnik spowalniający by się przydał. Może karuzelę też 2x dziennie użyć, jeśli nie ma jak inaczej zwiększyć ilości ruchu?
Facella, dzięki, spróbuję 🙂
Sonika, Też by trzeba było zawiesić dość wysoko, myślałam o alternatywie siatki np. Haygain forager ale to są jakieś dramatyczne koszty.🙉
Carrelene, - a dawać częściej, ale mniej? Nie po kokardę, ale mniejszymi porcjami, kilka razy dziennie? Tak, żeby nie miała długich przerw w dostępie, ale też jest nurkowała w kupce siana po uszy. Tendencja do kolek i obżarstwo to może tak na prawdę być przytykanie się z tego obżarstwa.
Są też różnego rodzaju paśniki i spowalniacze, na zachodzie dość popularne są "slow feeder" - taki boks z kratą, która zapada się podczas jedzenia.
Pomyśl o tym, że koszty skutków obżarstwa mogą być wyższe niż jakiś gadżet do spowolnienia pobierania 😉
Ewentualnie może siano na padoku w różnych miejscach, jeśli się da? Kilka mniejszych kupek, zamiast jednej dużej? I daleko od wody? Żeby ją zmusić do ruchu, choć trochę.
Dziękuję wszystkim za wskazówki, spróbuję różnych metod 😊
A ja bym tego z jedzeniem nie wiązała. Mój koń też stresował się "do wewnątrz" na jeździe, co objawiało się popierdywaniem i załatwianiem, nawet co 1 okrążenie. Problem ustał po podaniu probiotyku, podaję w płynie.
Carrelene, Ja znam dwa takie konie. Wrzodowy wałach i zdrowa kobyła
Oba gorące. Pomaga probiotyk no i wałach suple na wrzody. Kup mniej ale i tak trochę więcej niż u przeciętnego konia
A ja bym tego z jedzeniem nie wiązała. Mój koń też stresował się "do wewnątrz" na jeździe, co objawiało się popierdywaniem i załatwianiem, nawet co 1 okrążenie. Problem ustał po podaniu probiotyku, podaję w płynie.
espana, to samo pomyślałam, że jeśli brzuch okrąglutki i dużo sranka to warto w dobre suple do wsparcia układu pokarmowego zainwestować.
Dostaje gastrogel, asecurol i biogen k (dwa ostatnie zamiennie). Co jakiś czas też siemie lniane w postaci gluta. Chyba, że polecacie coś jeszcze?
Carrelene, jakiś może gut balancer. Poszperaj jeszcze na necie i popytaj ludzi. Na forum dużo ludzi ma konie problematyczne brzuchowo więc to skarbnica wiedzy
Jeśli to ma jakieś znaczenie, to ja podaję probiotyk w płynie (Dr Animals, wcześniej EM15 z ProBioLife) przed jazdą do sieczki. Drugi koń u nas walił kupy jak krowa i po tym probiotyku zaczęły w końcu formować się pączki.
Koń wylizał Sandezię spod słomy 🤦 mogą być jakieś konsekwencje?
Gillian, nie, bezpieczna jest. Zawiera naturalne składniki mineralne.
Ufff 🙄 dziękuje 😍
Gillian, też mam wielbiciela Sandezi 😉 Co poleci na ściany to jego.

Żeby nie zlizywał z podłogi - raz próbował - przesypuję słomę i przetrząsam, ze słomy nie umie zlizać 🙂
Gillian, kiedyś u mojej klaczy sadezia a dokładnie zlizywanie było powodem kaszlu i glutów.
Mocno pachnie eukaliptusami więc może działać trochę na drogi oddechowe. Kobyła przegrzebuje cały boks i zlizuje podłogę. Zresztą ona wiele dziwnych rzeczy spożywa, boks pościelony lnem muszę pilnować aby był zamknięty bo wpierdziela pełną gębą 😩 wyniki ma porobione, nawet selen w normie. Ot, smakosz.
Gillian, będzie odkażona wewnętrznie 😂
Gillian, nie, bezpieczna jest. Zawiera naturalne składniki mineralne.
espana,

Chloramina T jest naturalna? 😅
Gillian, może kup jej eukaliptusa suszonego i wrzuć do jakiegoś pojemnika. może ma dziewczyna ochotę na takie ziółko 🙂
Poncioch, NH2Cl służy do odkażnia wody pitnej, więc tak - koń może ją zjeść.
Ja mam wrażenie, że jak na końskie dziecko przystało co do rączki to do buzi :-)
To ja zmienie temat na bardziej przyziemny. Macie jakies sposoby na przebarwienia od siodla na czapraku? Da sie to sprac?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
18 października 2023 11:02
Kolor, Podobno działa mydełko odplamiające zastosowane przed praniem. Nie próbowałam osobiście, bo jedyny czaprak z którego mi takie ślady nie zeszły, to taki mocno "roboczy" więc mi nie zależy na usuwaniu tego.
Kolor, - najlepiej prać w miarę możliwości na bieżąco, mocno zasuszony brud jest bardziej oporny. Ja robię tak - namaczam w ciepłej wodzie jakieś 20 minut, potem szoruje mydełkiem (odplamiające lub nawet zwykłe) i jeśli potrzeba to miękką szczotką. Staram się mechanicznie ruszyć brud, jego taką tłustą powłokę, wtedy dużo lepiej schodzi resztą w praniu Ważne, żeby szczoteczka była miękka, tak aby nie uszkodzić materiału. Potem wrzucam do pralki, na 30 stopni. Zwykle wrzucam pojedynczo, maks dwa, bo jak jest "za gęsto" to się potrafią nie dobrać lub słano wypłukać. Wychodzą czyściutkie, nawet białe 😁
keirashara, zembria, dzieki, sprobuje z tym mydelkiem 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się