Ile kosztuje Was utrzymanie własnego konia?


Kiedyś jako gównażeria pierwszej wody dziękowałam niebiosom za możliwość wsadzenia tyłka na śrupa w zamian za wywalanie gnoju czy robienie wylewek. nikt nic nie mówił, jak robota była ciężka (sianokosy, zbiór słomy, malowanie stajni, naprawa ogrodzen, koszenie swieżonki dla koni kosą, zbieranie kamieni z pól , przewalanie siana cały dzień etc), tylko cieszył się, że ktoś mu pozwoli w teren pojechać. teraz najlepiej jeszcze płacić nastoletnim miszczyniom, że łaskawie tyłek posadzą na koniu.



Święta prawda!!  🏇
myślałam nad tym, żeby jakaś miłośniczkę koni zaadoptować na lato, jak się drugi koń do kompletu znajdzie. ale w dzisiejszych czasach to wątpię, żeby jakaś młoda pasjonatka chciala przyjechać na wieś, jezdzić ale i pomoc w konskim mikro obejsciu, spac pod namiotem. teraz to trzebaby takiej zaplacić pewnie...
U nas koszty pensjonatowe mniej więcej takie :
-550 zł pensjonat (na dwa konie 1100)
-odrobaczanie co 5-6 miesięcy 120 zł
-kowal co 6 tyg 90 zł
-pasza około 100 zł na jednego konia = 200 zł
-witaminy dodatki ok 150-200 zł
-wizyty weta co jakis czas około 250-300 zł (klacz dychawiczna , w przypadku gdy nie jest to kontrola oczywiście koszty rosną)
-dojazdy około 450-500 zł

Miesięcznie w przypadku kiedy wypada wszystko (kowal , wet , pasza itp ) wychodzi koło 2400-2500 zł
Rocznie prawie 30.000 tysięcy  🤔 😵


Teraz gdy konie stoją w domowej stajence sprawy przedstawiają się tak :
Sianko ok 3 zł (kostka)
słoma 2 zł (kostka )
tona owsa 700 zł z dowozem i rozładowaniem
odchodzą dojazdy
od przeniesienia wet był tylko raz , zmiana warunków dobrze wpłyneła na stan zdrowia (rzadsze kontrole)
odrobaczanie koło 80 zł
kowal 60 zł

Miesięcznie wychodzi mniej niz 600 zł za oba  😉
Isabelle - Jak tylko wymyślę dobrą wymówkę dla rodziców to 30 czerwca melduję się u Ciebie z własnym namiotem i zapasem płatków kukurydzianych coby się do 1 września wyżywić. 🤣

Dotyczące wcześniejszej dyskusji z andegavenką
Na wiejskich terenach, "u gospodarza" często wygląda to zupełnie inaczej i wydaje mi się, że wtedy "wybrzydzanie" jest nawet na miejscu. Właściciele mają czasami swoją wizję i  tylko konia potem żal. A tak się ma przynajmniej czyste sumienie, skoro "za płotem" można normalnie, bez szkody dla zwierzaka.
Ja akurat jestem z dolnośląskiego także niestety ale kawał drogi🙁. Isabelle gdyby mi ktoś coś takiego zaproponował gdy byłam młodsza, to zapewne bym z chęcią się wybrała. Prawie każdy wolny czas jaki miałam poświęcałam na konie. Teraz dochodzi kwestia pracy i tego że jednak za coś się utrzymać muszę,a i koń nawet jak nie własny to też wydatki. Pracowałam tzw"zawodowo" za 800zł jako"stajenna"a poza stajnią i końmi do opieki,malowałam ogrodzenia,bryczkę,myłam okna itd itp także jak widać ani specjalnie kosztowna,ani specjalnie wybredna nie byłam,tym bardziej że byłam na każde zawołanie szef dzwonił ja jechałam do stajni bez względu czy wolne,czy niedziela itp.(dojazd prawie 2 godziny autobusami). Jak widać są i ludzie z którymi da się dogadać normalnie tylko po prostu trzeba się umieć na wzajem znaleźć. Teraz już chyba czuje się zmęczona robieniem u kogoś za 800zł, dlatego do pracy za normalne pieniądze a konia od tzw"sąsiada" i się jakoś kręci. Prędzej czy później odłożę i przyjdzie czas na swojego kopytnego a może i nawet sportową jazdę ale wszystko na spokojnie,a póki co działam w myśl zasady każdy orze jak może.
ashtray, 400 zł. miesięcznie to porównywalne do miesięcznych kosztów paliwa przy dojeździe 86km dziennie? żartujesz sobie? mnie pojedyńczy dojazd do konia autem kosztuje ok 40 złotych... (37km w 1 stronę). Jakbym jeździła 5x w tygodniu to bak benzyny za 3 stówki leci w tydzień. Czyli dojazdy kosztują 1200 miesięcznie... :> ale niee, żadna oszczędność 😉
cieciorka   kocioł bałkański
22 maja 2012 22:29
do 10 zł w jedną stronę.
to już 20 w dwie, razy rajmy na to 20 dni w miesiącu- 400zł, co daje konkretną różnicę jeśli chodzi o standard pensjonatu 😂
Może to i tak taniej, niż samochodem, jeżeli nie jest on naszym podstawowym źródłem transportu, ale
- trzeba dojść na przystanek
- mieć zapas czasu, żeby się nie spóźnić
- dotelepać się, zbierając po drodze kolejnych pasażerów
Ponadto rzadko ma się przystanek pod stajnią, bezpośredni autobus, który jedzie najkrótszą trasą. Pomijam sytuacje ekstremalne, jak totalny zator, kiedy autobus średnią ma podobną do auta, lub nawet wyższą, ale generalnie, samochodem na przedmieściach i tak jedzie się zwykle 1,5 raza szybciej.
Nie dość, że na samej trasie tracimy, to również na dojściu i zapasie w obie strony. To może być i godzina, a nawet więcej. Nawet jeśli pracujemy w sklepie, za 10zł/h to po dwudziestu dniach dwie stówy na paliwo. Ciekawe, ile z nas stać, finansowo i organizacyjnie, żeby taką dodatkową godzinę sobie wyrwać.
Samochodem łatwiej odbić po drodze na zakupy, zająć się domem i swoim życiem, nauką.
Jasne transport miejski jest jakimś wyjściem, ale jak napisała Sankaritarina:
"pożyjesz jeszcze trochę, dorośniesz, to wtedy pogadamy". 😉

chodzi o to, że czasami taniej nie znaczy taniej i jak dojdzie ci więcej zobowiązań inaczej na to spojrzysz, a pieniądze to nie jedyna wartość, jaką się oszczędza. Czas ma ogromną cenę.
dempsey   fiat voluntas Tua
22 maja 2012 22:59
Jeszcze jest druga opcja: zdecydować się na mieszkanie za miastem i mieć do stajni bliżej niż do pracy  😁 (gorzej jak się komuś konie odwidzą po pewnym czasie  :oczy2🙂
cieciorka   kocioł bałkański
22 maja 2012 23:12
dempsey, albo mieszkać w stajni, lub pracować w domu 🤣
dempsey   fiat voluntas Tua
22 maja 2012 23:16
albo po prostu połączyć wszystko razem  😜
Tragedia z tymi waszymi dojazdami.. Ja mam stajnię za płotem i naprawdę nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej.  😜
myślałam nad tym, żeby jakaś miłośniczkę koni zaadoptować na lato, jak się drugi koń do kompletu znajdzie. ale w dzisiejszych czasach to wątpię, żeby jakaś młoda pasjonatka chciala przyjechać na wieś, jezdzić ale i pomoc w konskim mikro obejsciu, spac pod namiotem. teraz to trzebaby takiej zaplacić pewnie...


Szukaj, może ktoś się znajdzie? 🙂
Ja osobiście za takie możliwości po stopach całowałabym! 😀 👀
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 czerwca 2012 12:18
Ceny przy 1,5 konia (arabka i kuc):
zimą (od września do lutego- 5 balotów siana 250zł) spora łąka więc konie zjadały tylko taką ilość (ekonomiczne) siano do woli- rzucany balot i nowy jak skończyły
słoma ok 30 kostek (80zł)  stajnia otwarta, konie wchodziły rzadko więc nie było potrzeby dużej ilości słomy)
odrobaczanie za darmo (dostawałam pasty z pracy)
kowal za werkowanie 40zł od konia


pasze dostaje tylko arabka więc koszty małe owies 600tona- ale zimą zeszło mi max 5 worków plus jakieś granulaty, musli, sieczka witaminy. Koń nie pracujący.

jak się nic nie dzieje koszty są na prawdę nie wielkie;-)
mi przy 5 koniach wychodzi okolo 3,5-4tys rocznie od glowy, czyli ok 300-350zl miesiecznie. jest to kwota podstawowa, czyli zarcie, robocizna i kowal. oczywiscie w zaleznosci od pory roku koszty sie zmieniaja.
od czerwaca do pazdziernika sa na pastwisku cala dobe, wiec odchodza koszty siana, slomy i czesciowo robocizny. za to w zimie dostaja bardzo duzo siana(10-14kg dziennie) plus musli i suplementy. dodatkowo dostajemy doplaty do 'trudnej ziemi', przy 5ha przysluguje nam rocznie kolo 3,5tys doplaty (z tego co pamietam), wiec koszt jednego konia sie zwraca 🙂
za to w zimie dostaja bardzo duzo siana(10-14kg dziennie)

to nie jest bardzo duzo 😉 to jedna kostka (kostki mają od 10 do 15 kg, zależy jakie są), w wielu stajniach koń dostaje kostkę na jeden posiłek 😉
my akurat mamy zwykle siano luzem, wiec moze to orientacyjnie zle podana waga, bo w zimie dostaja siano 4 razy dziennie i sa to spore porcje. kostki dostawaly conajmniej po 2 dziennie na glowe, ale raczej liczylam, ze kostka moze miec kolo 8kg. nigdy nie spotkalam sie ze stania pensjonatowa, w kterej podawaliby kostke na posilek niestety. teoretycznie zywieniowo odpowiednia porcja (ktora podano nam na przedmiocie zywienie, na kierunku weterynaria) to 12-14kg siana dziennie, jakkolwiek oczywiscie najlepiej jezeli siano wogole nie jest limitowane. no i nie jest to temat o zywieniu...
buu Eno, ten, kto nie karmi koni pensjonatowych 2 kostkami dziennie to jeszcze nie sadysta, ja myślę. 😉 Od 2 lat przekonuję się, że koń powinien dostać tyle, ile zje.... i z tego co obserwuję, optymalną ilością jest duża kostka dziennie... ale jak koń wypasiony dodatkami, to kostki dziennie nie da rady zjeść... a co dopiero 2 kostek. No... ale jak ktoś ma za dużo kasy, to sobie może tak karmić i potem przy czyszczeniu boksów wywalać siano na obornik.  👀
Gillian   four letter word
05 czerwca 2012 13:20
Sankaritarina, Kudłaty potrafi zjeść do trzech kostek dziennie 🙂 i to zjeść, nic się nie marnuje 😉 to tak w ramach ciekawostki.
buu,  teoretyczna porcja jest podana na uśrednionych jakościowo porcjach siana. a cena pensjonatu to też jakość żywienia 😉 jeden koń potrzebuje mniej, drugi więcej, wolę zapłacić wiecej za pensjonat, i mieć ilość siana do oporu 😉 dlatego też często jest rozbieżność w cenach utrzymania, nawet spotkałam się z ceną "gołą" a do tego doliczane kwoty za żarcie 😉 akurat mój koń jak żre muesli to zjada z 1,5 kg owsa, albo i mniej, więc ekonomicznie, jak niektóre zżerają z 6 kg to już ta opcja nie wydaje się taka cudowna😉

Sankaritarina znam agentów, którzy i ze  3 zeżrą, konie z odkurzaczem zamiast pyska 😉 najlepsze rozwiazanie to mimo wszystko siatki, koń pobieże tyle ile potrzeba, ale nie wyżre tego w 10 minut, akurat moja szkapa je powoli, zastanawia się, przeżuwa dlugo, ale mając odkurzacz wyżerający wszystko spod siebie to bym nalegała na siatki jednak 😉 jasne, że mniej niż 2 kostki to nie jest sadyzm, znam stajnie, gdzie jest jedna kostka dziennie do podzialu na 4 konie, albo siano tak kiepskie, że konie wybierają słomę 😉
Gillian   four letter word
05 czerwca 2012 13:27
jak siano kiepskie to koń zje mniej, a potem idzie fama że niedojada itd.
Wiem ile potrafi zjeść mój koń w domu, gdzie mam siano ekstra jakości a ile w pensjonacie, gdzie zdążało się że może pół kostki w ciągu dnia poskubał a resztę rozgrzebał. Ja nie lubię siatek właśnie ze względu na to, że siano jest różne. Jak dobre to wciąga jak leci. A jak nie?
Gillian kostka kostce nie rowna😉 ja czasem mam kostki 1,5m dlugosci, ciezkie tak, ze ledwo je uniesc moge, a czasem male, luzne i tak lekkie, ze ledwo czuje, ze cos niose😉 takich to i 4 kon spokojnie zje na dzien 😉 Musze w koncu zaczac wazyc kostki, bo sama ciekawa jestem ile ma taka statystyczna kostka tak naprawde😉
Gillian, Cały rok tyle zje? 😉

Ano, przychylam się postowi stillgrey, -> kostka kostce nierówna. Siano sianie nierówne. Odrobaczanie i użytkowanie koni odrobaczaniu i użytkowaniu koni nierówne. 😉
Kiedy koń dostaje różne pyszności typu mesz, sieczki, musli, etc, chodzi po padokach i prowadzi bezstresowe życie to... wyżeranie siana potrafi się skończyć.
Gillian   four letter word
05 czerwca 2012 13:35
cały rok! on jest nie do pobicia! 😉
Gillian, I do wszystkiego chodzi po pastwiskach? 😉
Gillian   four letter word
05 czerwca 2012 13:40
tak, z bujną trawą. Przychodzi po całym dniu i wsuwa dalej. Jak chodziły na noc a w ciągu dnia stały w stajni to spokojnie do 3 kostek przejadał. Gastroskopię miał, wyniki na bieżąco, po prostu chłopak ma apetyt.
A wzrostu jest i waży... ile? :>
Ja bym zwazyla ile tak naprawde te 3 kostki siana maja kg, bo moze on jednak w normie je 🙂
Gillian   four letter word
05 czerwca 2012 13:56
wzrostu 170, wagi nie podam bo nie znam 🙂 wygląda dobrze, czasami trochę za dobrze ale jak pracuje to sylwetkę ma dobrą. Ten pociąg do jedzenia to ma chyba po mnie, ja też bym najchętniej od lodówki nie odstępowała 😉
kostki mam ok. 10 kg
okolo 10kg to kazdy mysli, ze ma 😉 ja bym zwazyla bo sie moze okazac, ze to okolo to jest np 5-7kg albo 13-15kg 😉 jakby moj kon tez 170cm w klebie zjadal te 45kg siana to bym sie zaczela martwic, nie tylko o swoj portfel ;D a jesli sie okaze, ze kostka ma te 5-7kg to wyjdzie na to, ze jednak zjada w normie 😉
Gillian   four letter word
05 czerwca 2012 14:09
ale on nie zjada tego jednym ciągiem, tylko w przeciągu kilkunastu godzin 🙂
jakby zjadał trzy kostki na raz to na pewno bym się zaniepokoiła 😉 siano ważyłam, plus minus 10 kg, zależy od kostki 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się