Jakie pasze dajecie swoim koniom?
Nerwinie bym zastąpiła owies granulatem kg za kg, ona teraz karmi, jest eksploatowana przez źrebaka itp. więc ciut energii więcej na pewno jej nie zaszkodzi, czyli dałabym jej - jako chodzącej mleczarni - 1,5kg granulatu
Nathanowi dałabym 0,4kg granulatu, czyli podmieniła mu MJ za MJ, ponieważ nie warto obciążać brzuszka paszami treściwymi na razie, zwłaszcza że ma "open bar" u mamy.
Pozdrawiam 🙂
Moja Ruda dostaje pół wiadereczka owsa ~1kg
* garść granulatu HAVENS Basis Sport
* garstkę witamin Egerssmana Golden Mineral z tranem, żeby się jej sierść błyszczała
I jak jestem w stajni to jeszcze marchewke
A ja się pochwalę:
właśnie od Marstalla dostałam /wyżebrałam/ -
miarkę
smycz do kluczy
tabliczkę na boks
(Za chyba 10 workiem i z użyciem gróźb karalnych)
Jak jest z gratisami przy innych paszach?
To zależy od marki, są firmy które zostawiają gratisy (smyczki, miarki itp) są takie które bardzo niechętnie (np. tłumacząc się programem lojalnościowym itp.), i takie, które w ogóle nie mają tego typu gadżetów.
Marstall zawsze był u mnie w tej pierwszej kategorii, sami mamy miareczkę, tabliczkę na boks i smyczkę a nawet kantarek. Oczywiście nie wszystko na raz, ale zawsze
Ale czy zostawiają chętnie czy nie, to i tak zawsze się trzeba upomnieć, i wtedy coś fajnego skapnie 😉
Np. nasz ulubiony kantar "sponsorski"
😉
edit: poprawione 🙂
O kurczę! Ale fota wieeelka.
Kantarek fajny-zaczynam lobbować w jego sprawie.
ja na dzień dobry dostałam od dystryb. spillersa miarke do paszy.
inne gadżety spillersowe są do kupienia (kurtki, derki, czapraki, etc.), ale z duzymi znizkami kiedy zbierze się odpowiednią ilość kuponów z opakowań pasz.
chociaz przyznam szczerze, z upominków zakupowych najbardziej lubię po prostu zniżki 🙂 sprzet i szmaty mam, a pare zlotych oszczedzone zawsze sie przyda - np. zeby je wydac na marchewki 😉
* * *
margaritka moze cos ciekawego dla siebie w tym artykule znajdziesz. co prawda to artykul reklamowy - ale może coś przydatnego udało sie w nim autorom popełnić 😉
budynio napisał: teraz chce kupić coś fajnego dla gluta 6mcy. wet mi powiedział że pavo cerevit + witaminy plusvital jest ok , ma ktoś jakieś doświadczenia?
Dla mnie Pavo Cervit to pasza "o niczym" co do Plusvitala, to moim zdaniem s to najlepsze witaminy na rynku. Tuż po nich plasuje się Chevinal. Witaminy polecam bardzo i szczerze, są wydajne i naparawdę widać po nich różnicę.
Co do paszy... no cóż, a w jakiej kondycji jest rzeczony glutek?
czy ktoś zna sklad Pavo condition extra??
nie chodzi mi o skład witaminowy
tylko z czego jest produkowane 😉
glutek jest mizerny moim zdaniem. chudawy. lekarz polecił nam pavo cerevit bo podobno to pasza która napewno nie zaszkodzi a będzie bardziej zróznicowana od owsa. plusvital - wiem wiem że jest super mój koń jedzie na nim od lat.. ale czy faktycznie źrebakom też się podaje? lekarz powiedzał że tak ale o dwakowaniu ani słowa 🙁 będe wdzięczna za wskazówki jeśli ktoś coś wie.
Ja daję głównie Pavo wszystkim moim chłopakom od dawien dawna, dostają też niekiedy Baileysa. Czasem uzupełniam sieczkami, czasem nie.
W Pavo podoba mi się wygląd paszy w worku - niektóre inne firmy, które testowałam, miały musli szarawe, jakieś takie sprawiające wrażenie przesuszonego. Nawet zakładając, że wygląd nie ma znaczenia, to przynajmniej ja mam frajdę dosypując suplementy czy olej do czegoś ładnego 😉
A tak na serio: do normalnej porcji owsa konie w treningu dostają po miarce (ok. kilogramowej) musli, Herbalmelange albo Sportsfit. Energii im nie brakuje (ojj, zwłaszcza jednemu), a naprawdę regularnie pracują.
Do nabrania masy dawałam musli energetycznie zbliżone do owsa (Nature's Best, Cerevit, Baileysy Conditioning albo Meadow Sweet, z granulatu super jest Condition Extra) - są lepiej przyswajalne niż owies, więc koń z tego więcej wykorzysta i odłoży, bez sprawiania, że czacha dymi.
To wszystko są pięciolatki, wałki (jeden ogr).
Epikea, Pavo Conditiong Extra, skład:
jęczmień, łuski nasion soi (niskobiałkowe, dużo włókna), semolina (pewnie pozyskana z pszenicy, ale na 100% nie wiem, może z żyta?), mączka z lucerny, pszenica, owies, otręby, melasa trzcinowa, olej palmowy (zawiera kwas linolowy), witaminy i minerały.
I sorki za dwa posty obok.
quantanamera, a co z baileysa dawalas glownie? granulaty? muesli?
btw. nie ma za co, ja tez z trudem pamietam ze jest cos takiego jak edycja - volta tego oduczyla
Budynio, każda pasza będąca wieloskładnikowa będzie bardziej zróżnicowana od owsa Właśnie dlatego napisałam, że jak dla mnie to pasza o niczym - ot tak - żeby przełamać koniowi monodietę owsianą.
Ponieważ taki glutek mało je, kupiłabym mu jednak paszę dla rosnących młodych koni - zwłaszcza - jeśli jest marniutki. Nie chce podważać w żaden sposób opinii weta, tylko po prostu jakbym ja już miała wydawać kasę na paszę, to kupiłabym coś dla koni rosnących, z łatwo przyswajanym białkiem, żeby miał z czego budować. Bo jak znam wetów, to oni wychodzą z założenia że są od leczenia a nie od dobierania paszy czy suplementów na stawy (np. w moim przypadku), i najczęściej odpowiadają: może być to, albo to. Skoro pani chce, itd.
Jeśli wet sam zalecił tą konkretną paszę i sam ją zaproponował - to odszczekuje
ps. Glutek to folblutek?
caroline dzieki wielkie kwtk!
budynio moze pavo podo grow albo dodatek podo supply?
Dzisiaj trener zaproponował mi, żeby koniowi dodawać czegoś energetycznego do paszy. Dopiero co kupiłam nowy worek condition extra, więc chcę go skarmić, ale co z naturalnych składników a nie pasz mogę mu kupić? Trener wspominał o kukurydzy i czymś na s... (nie zapamiętałam, bo mówił to w trakcie jak ja się koncentrowałam na jeździe, a potem zapomniałam spytać). Ogólnie sprawa wygląda tak, że koń na początku jazdy odpala i się płoszy, a potem nagle zamienia się w lenia. Nie chciałabym więc dać mu czegoś odpałowego... Macie jakieś w tej kwestii pomysły?
glutek to wlkp 🙂 nie nie taki glutek od "folGlutka" 😉
nie przepadam za suchotnikami , a glutkiem nazywane są wszelkie istoty które dażę sympatją - od moich dzieci, przez psy, kota, męża po konie
KS napisał: Ogólnie sprawa wygląda tak, że koń na początku jazdy odpala i się płoszy, a potem nagle zamienia się w lenia. Nie chciałabym więc dać mu czegoś odpałowego... Macie jakieś w tej kwestii pomysły?
czyli wszelki slow release by wam pasowaly - poszukaj paszy typu "slow release" / z wolno uwalniana energią albo po prostu dodaj do jedzienia olej 🙂
caroline jaki olej i ile go? Właśnie pasze może zmienię, ale tak jak pisałam- mam jeszcze calutki worek condition extra w pace, więc muszę poczekać.
ja daje ryzowy 50ml dziennie
My sie zywimy Hovelerem. Aktualnie kon sie rehabilituje, wiec dostaje minimalnie energetyczny Relax. Jest ok, kon ma tyle energi ile potrzebubuje (nie odbija mu), wyglada zdrowo a musli mu smakuje.
KS, Caroline
właśnie to samo chciałam napisać - dolej olej 😉
Możesz spokojnie dolać do Conditioninga. Podniesie kaloryczność, da więcej powera, zresztą przyjmuje się, że olej daje właśnie taką powoli uwalniającą się energię, a nie trzy detonacje na początku i dalszą ciszę podczas całej jazdy 😉
Olej najlepiej lniany, ryżowy, ale może być i rzepakowy czy sojowy (te kupisz spokojnie w spożywczym i nie biją tak bardzo po kieszeni). Koniecznie pierwsze tłoczenie i najlepiej na zimno.
Podobno niezły jest też tran, ale do końca mnie to nie przekonuje (w roślinożerne zwierzę wolałabym wlewać raczej rośliny) 😉
quantanamera- dzięki 🙂 A powiedz mi jeszcze- ILE tego oleju na porcję paszy? Teraz koń dostaje 4 kg owsa i 1 kg paszy plus witaminy i warzywka.
Wprowadzaj po troszeczku i testuj, czy to już jest odpowiedni efekt, czy już przedobrzyliśmy 😉 Można oleju dawać dużo, nawet do 250-300 ml dziennie (to casła szklanka!). Pamiętaj tylko, żeby powoli wprowadzać olej. Dawka 50-100 ml nie wpłynie na konia bardzo pod względem ilości koni mechanicznych w pracy 😉 (za to na pewno poprawi stan sierści) - ale już przy podawaniu 100-250 ml może się okazać, że koń zyskał nawet za dużo turbodoładowania.
Okej, dzięki! Jutro się rozejrzę za jakimś sensownym olejem i zacznę go energetyzować 🙂 A jaką potem paszę typu slow release polecasz? Wiem, że jesteś specem, więc cię od razu wykorzystam 🙂
KS ja dawałam młodej a teraz młodemu zwykły olej słonecznikowy. Jako, że młoda to było adhd dostawała dosłownie jeden 'chlup' troszke wiecej przy zmianie sierści (z letniej na zimową i odwrotnie) efekty jak dziewczyny piszą, poprawienie stanu sierści itp. Młodemu daję trochę wiecej z racji iż on duuuży chłop jest, również na sierść
Koleżanka w stajni dawała ten olej właśnie do podniesienia energii i jest to średni sposób, z tego co pamietam jej koń dostawał jakoś niecałą szklankę, efekty były ale czy ja wiem czy to dobry sposób.
Co do kukurydzy, również testowałam. Amelka dostawała ok. 0,5 kubka na przytycie, ale szczerze mówiąc już przy tym 0,5 kubka zauważyłam silniejsze pocenie się delikatny spadek formy no ale delikatnie zaczynała tyć. Czyli moim skromnym zdaniem kukurydza to tez nie fajny sposób na dodanie powera
No i trochę pytań ode mnie...
Po co daje się sieczkę i co ona daje? jak się ja podaje i w jakich ilościach...?
Może niektórym wydać się głupie to pytanie, ale nie spotkałam ani w swojej stajni, ani w okolicznych żeby sieczkę podawali... a jak wiadomo kto pyta nie błądzi...😉
No i bardzo bym prosiła o porady co do jadłospisu mojego podopiecznego...
W sezonie chodzi 6 razy w tygodniu, w tym sporo skacze - dość ciężkie treningi... no i zawody🙂 teraz jako, że nie mamy hali, stwierdziłam, że sezon zimowy będzie sezonem roztrenowania...
w sezonie dostawał high energy musli eggersmanna, później zmęczyliśmy worek paszy, którą robi hodowca (jeśli tak go można nazwać) koni pod Szczecinem...
Pasza przez wszystkich chwalona, fajnie pachnie, fajny skład... ale nie odpowiada nam trochę, bo niestety jest z owsem...
Do sporządzenia jakiejś sensownej diety wolałabym jednak paszę bez owsa...
Na każde karmienie kuń dostaje miarkę (ok kg) owsa, na kolacje pół miarki owsa + miarka (eggersmannowska) musli... Do tego raz, dwa razy w tygodniu mesz (pavo)... olej, marchew, jabłka...
Koń teraz chodzi średnio 5 razy w tygodniu, kondycję oceniam na dobrą.. Ma ładną, gęstą i błyszczącą sierść... Na zadzie ostatnio pojawiły się jabłuszka🙂
Co polecacie, na dietę zimową...? No i żeby konio w pełni sił i energii powitał sezon letni..😉
quantanamera napisał: Epikea, Pavo Conditiong Extra, skład:
jęczmień, łuski nasion soi (niskobiałkowe, dużo włókna), semolina (pewnie pozyskana z pszenicy, ale na 100% nie wiem, może z żyta?), mączka z lucerny, pszenica, owies, otręby, melasa trzcinowa, olej palmowy (zawiera kwas linolowy), witaminy i minerały.
I sorki za dwa posty obok.
Dziękuje!
Tylko czy jesteś pewna tego owsa w składzie?? Bo wszędzie widze ze wlasnie bez owsa jest 😉
budynio
ja najpierw karmiłam młodzież Pavo Podo Start, teraz przeszłam na Havensa Foal Cubes, ok.miesiąc karmiłam tylko nim + to co dzieciaki sobie od matek owsa naskubały (przecież im nie zabiorę ) i byłam bardzo zadowolona, dużo bardziej polecam od Pavo 😉
Mój młody na pavo condition extra ma dużo energii i fajnie wygląda.
Stary je nadal St Hipollyta i tez super się spisuje. Polecam obie pasze 🙂