Nasze dziwne nawyki żywieniowe

A i uwielbiam paluszki z masłem 😉

ja tez! zwlaszcza te z makiem 😉

ja kiedys na zlosc rodzicom zjadlam kanapke z salami i z dzemem... nie wyszlo mi to na dobre 😉
No ja potrafię zasiąść przed tv z paczką apluszków i pudełkiem masła i tak wcinać.
Ewentualnie zamiast paluszków to chrupki kukurydziane - też z masłem 😉

No i mam pierdolca na punkcie słoneczników - ubóstwiam a jak zacznę jeść to nie dam rady odłożyć sobie na jutro 😉 Zjem całego sama 😉
I serek homogenizowany waniliowy jedzony chipsami paprykowymi 😍

fuuu to chyba jedyna rzecz, ktora zostala tu wymieniona, ktorej napewno bym nie zjadla;p
Ale Ty tak normalnie, czy to tylko taka jednorazowa zachcianka?:P
Julita, ja mam ogólnie dziwne odchyły żywieniowe 😉
Ogólnie serek bez chipsów oczywiście zjem, jem go nawet częściej bez niż z, z tego powodu, że ja ogólnie dość rzadko jadam chipsy. Ale zdarzał mi się ten miks wielokrotnie, lubię to połączenie. Tylko chipsy muszą być grubo ciachane 😁

Albo kanapka z masłem kakaowym/czekoladowym/orzechowym z szynką. Albo kanapka z szynką i dżemem 😍
Graba.   je ne sais pas
21 sierpnia 2010 17:04
ja 90% wymienionych rzeczy do ust bym nie wzięła 😀 Nie lubię mieszać smaków, jedyne co mi smakuje to ostre ze słodkim, ale to też nie zawsze.
A delicje jem od góry, zawsze 🙂
Manta   Tyłkoklep leśny =)
21 sierpnia 2010 17:10
Przez ostatni rok wszystko popijałam pepsi. Zjadłam cokolwiek (np. czereśnie, czy śledzie) i pepsi... No, ale sie zaparłam, że chce schudnąć i od 2 tyg. tego nie pije, a tak to dzień w dzień co najmniej 1,5 l.
Uwielbiam surowe mięso. 😜 Mielone, schabowy, karkówke... A jak jest jeszcze przyprawione, to mniam! 😁


Mam podobnie 😀 Pepsi wypijam minimum litr, maksimum 4 litry dziennie ;-)
Mięso surowe uwielbiam od zawsze.


I chyba jednak jestem dziwna z delicjami - bo ja najpierw zjadam czekolade ale tylko tą z nad galaretki, później galaretke i na koniec zostawiam biszkopt z boczkami w czekoladzie =)
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
21 sierpnia 2010 17:13
uwielbiam popijac rybe kakao 😜


Jak miło, że nie jestem w tym odosobniona. Ja jeszcze kiedyś zapiłam to na deser advocaatem. 🙂 Oprócz tego potrafię zjeść kilo rodzynek i uwielbiam sernik, ale sernika (i żadnego innego ciasta) z rodzynkami nie tknę.

Mój mąż słodzi pomidory.
nie jem żadnych kanapek, obrzydza mnie masło .  z mięs toleruje tylko kurczaka, indyka i królika . nie jem pomidorów, jedyna rzecz związana z pomidorami, którą jem to keczup (tylko do fast foodów) nie przepadam za chlebem wgl. uwielbiam ryby ,
placki ziemniaczane jem tylko z cukrem . kocham paluszki z nutellą .
herbatę wypiję tylko najzwyklejszą z mlekiem, inne mi tak nie smakują . mleka wgl nie pije, tylko ewentualnie kakao .  nie zjem w zyciu surówki, która dotkęła sosu, ani mięsa z sosem . nienawidzę kiełbas, na samą myśl mnie mdli . nie lubię wody pić strasznie, jedyna jaką pije to smakowa . ser jem tylko rozpuszczony . mój rosół składa się z góry makaronu polanego odrobiną "wody" . 🙂

ogólnie, to mało rzeczy jem i moi rodzice maja niezly problem ze mną .
ja leniwe i kopytka jem  tak samo jak tajna, kanapki z żółtym serem i dżemem lub miodem, z ptasiego mleczka też najpierw obgryzam czekoladę a potem środek, nie zjem przysmażonych z przywarką ziemniaków z mięsem, muszą być ugotowane a kotlet, ale tylko mielony musi być spalony na węgielek 😉 uwielbiam chleb z masłem i cukrem, placki ziemniaczane polane miodem.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
21 sierpnia 2010 17:29
Kiedyś zdejmowałam wędliny z kanapek. Teraz nie zjem kanapki, na której leżała wędlina, bo mi śmierdzi. Bardzo lubię chleb z solą, albo z chrzanem.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 sierpnia 2010 17:44
ja lubię chleb z masłem a na to sól
placki drożdżowe jem z masłem
maleństwo   I'll love you till the end of time...
21 sierpnia 2010 18:11
Placki ziemniaczane najlepsze są z dżemem truskawkowym. Nawet, jak mają pieprz w sobie. Kiedyś na wakacjach kolega dał małemu synkowi placki z cukinii (z czosnkiem i serem żółtym) z cukrem pudrem. Powiedział mu, że to ziemniaczane i maluch zjadł. Inaczej ponoć nic z tego 😉

Uwielbiam surowe mięso, takie do mielonych, już z cebulką, albo na farsz do cukinii, wyżeram. Krwistym stekiem nie pogardzę. Chłop się krzywi, ze jestem wampir 🙂
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
21 sierpnia 2010 18:22
Nie lubię rosołu, jeśli jeśli już muszę go zjeść, to czekam aż ostygnie, albo wrzucę do niego przecier.
Kiedyś jadłam bułkę, którą smarowałam jogurtem truskawkowym.
Jeśli jem kanapkę, a np. na stole są chipsy, paluszki to zapewne wylądują w mojej kanapce.
Mi się zdarza jeść frytki z bitą śmietaną  😁
Oczywiście uwielbiam surowe mielone mięso przyprawione, z cebulka, z majerankiem...
Surowe pierogi z serem  😎
Pierogi z mięsem i spagetti zawsze posypuje cukrem 😀
To chyba na tyle z dziwnych nawyków
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 sierpnia 2010 20:44
zawszę solę zupę zanim zacznę jeść, czy już doprwiona czy nie, jak czytam musze jeść
madmaddie, robię to samo z pieprzem . 😉
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
21 sierpnia 2010 20:49
Ogórkowa musi być przesolona, ziemniaczkowa - przepieprzona, z fasolowej zawsze wyjadam najpierw zupę, a na końcu fasolę. Pomidorowa musi zawierać więcej śmietany niż zupy.

Też muszę jeść, jak coś robię. Konkretniej, jak pracuję umysłowo (tłumaczenia). Kiedyś pomagałam mamie wklepywać tłumaczenie do komputera. W końcu przyszła (po kilku godzinach takiej roboty) i powiedziała: "Dziecko, dużo jeszcze zostało, bo mi się przegryzki kończą".  🤣
Pierogi ruskie tylko ze śmietaną.

Placki ziemniaczane tylko ze śmietaną.

Poza tym zawsze najsmaczniejsze zostawiam sobie na talerzu na koniec
Kiedyś jadłam bułkę, którą smarowałam jogurtem truskawkowym.

to dziwactwo? 👀 moje standardowe śniadanie tak wygląda.

a i zostawianie najsmaczniejszego na koniec jest już dla mnie najnormalniejsze w świecie 😁
A.   master of sarcasm :]
21 sierpnia 2010 22:22
taaaa?.... moj kolega byl najlepszy, jadl kanapki z kaszanka posmarowane dzemem truskawkowym  😎  do tego kawa inka!
Jak jem chipsy, to zawsze najpierw zlizuję przyprawę, a później dopiero "wylizanego" chipsa.
No i oczywiście stała ceremonia z ptasim mleczkiem i delicjami ;p Tak samo robię też z wafelkami, szczególnie z Bounty.
aj, nie napisałam najważniejszej rzeczy 😉 przy jedzeniu zawsze muszę coś czytać.
majek   zwykle sobie żartuję
21 sierpnia 2010 23:26
- ziemniaków nie zjem jak są zgniecione. Te same ziemniaki w formie takiej, w jakiej się ugotowały - ok
- nie zjem wędliny z tłuszczem widocznym gołym okiem (ale parszywe parówki nie są problemem)
- zawsze w mcdonald`s jem frytki z lodami
- jak kawałki mięsa pływają w zupie to ich nie zjem
- nie cierpię galarety mięsnej czy rybnej, na jej widok opuszczam pomieszczenie. Nie myję też talerzy po takiej galarecie. Za to owocowe - spoko
- jem kanapki z jajecznicą
- nie smakuje mi jedzenie, które sama przyrządzam, mimo, że wiem, że coś jest pyszne. Lubię, jak ktoś inny gotuje, albo robi kanapki (nawet jestem w stanie zjeść szynkę z tłuszczem)
- no i uważam, że wszystko da się zjeść, pod warunkiem, że będzie wystarczająco mocno słone...
ovca   Per aspera donikąd
21 sierpnia 2010 23:34
Nie zjem pomidora w całości, ani żadnego kawałka większego niż plasterek-za to kilka plasterków na kanapce jeden na drugim-oczywiście!
Nie używam masła do pieczywa, chyba, że jest bułka (koniecznie bułka!) z dżemem
Absolutnie do wszystkiego leję keczup 😉
ooo jeszcze cos:
mleko z cyca- no nie rusze swiezego, niepasteryzowanego mleka, sera itp. smierdzi mi krowa---> krowa mi smierdzi mlekiem. nie rusze tez przetworow np sernika z sera z cyca. nadal mi smierdzi.
a w czasie jedzenia, najlepiej sie czyta, mozna tez siedziec przy forum 😉 w ostatecznosci ogladac tv.
musze miec zalozona noge na noge w czasie jedzenia
nie uzywam przypraw, pije tylko wode mineralna (od czasu do czasu kakao i alkohol)
kanapke z nutella smaruje najpierw maslem
KOCHAM surowe ciasta, zanim cos upieke wyzeram polowe, najlepsze jest to kruche, ktore sie mrozi 😜
zeby bylo smieszniej nie lubie normalnych ciast, racje bytu ma tylko i wylacznie jablecznik, od biedy piernik

im wiecej Was czytam, tym wiecej dziwactw sobie uswiadamiam 🙄 😡
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 sierpnia 2010 11:39
miewam ataki kompulsywnego jedzenia. Ostatni był w kwietniu... 10 pączków dziennie  popite sokiem warzywnym.
jestem w trakcie leczenia :P
im wiecej Was czytam, tym wiecej dziwactw sobie uswiadamiam 🙄 😡

haha, ja tez, ale widze, ze nie jestem sama 😀
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
22 sierpnia 2010 11:43
Albo kanapka z masłem kakaowym/czekoladowym/orzechowym z szynką. Albo kanapka z szynką i dżemem 😍

Oo tak!  😡

Tak samo jak Ciri - kanapka z Nutellą najpierw zostaje posmarowana masłem 😉

Placki ziemniaczane jak najbardziej z cukrem 😉

Jak byłam młodsza kanapki z szynką zagryzałam jabłkiem i właściwie nadal to lubię. Dodatkowo wiem, że nie jestem sama w takim "nawyku" bo moi znajomi też tak jedzą 😉
Przecież placki ziemniaczane z cukrem to nic dziwnego - u nas każdy tak je. Zdziwiło mnie raczej jedzenie owych placków z solą - podobno na Śląsku tak się je.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się