W&W, bez papieru, prawie jak przygarnięty tak naprawdę jak urośnie chciałabym by coś z Kruszynką pociągały ale to odległe plany pojawił się teraz bo Peppa coraz mniej siedzi w stajni - za zimno już, Kruszyna na pewno teskni za towarzystwem, od kwietnia miała non stop kocioł - Peppa, pies moich rodziców na wakacjach i dobrze jej z tym zamieszaniem było
sznurka, planujesz z dzieciakiem przychodzić na zajęcia?
czy z klikerem nie wiem, widziałam efekt końcowy na ringu, osoba która tłumaczyła moim znajomym głównie - bo oni taki problem mają, ja ze swoją nie - mówili o chwaleniu za ogon nisko i "pukaniu" po zadzie kiedy podnosi. . i tyle
natomiast na kliker na bank da się, ja planuję co prawda chyba bez klikera ale teraz robić świadomość zadku, a jak zadek da isę wypracować i każdą łapeczkę z osobna to ogon także
k_cian, pewnie ze bym chciała ale nie wiem czy się ogarnę ze wszystkim, zaraz święta tak naprawdę
tak wiec na razie praca własna nas czeka, nauka chodzenia na smyczy - zamówiłam dziś obróżkę wiec jeszcze kilka dni na razie mała i tak mnie zadziwia, ma niecałe 8 tyg i przybiega na zawołanie, siada na komendę;] Ba dziś po siad była przez chwilę tez na hasło łapa podana łapa A pies jest u mnie od 8 rano zaledwie!
k_cian, brzmi to skomplikowanie, ale może dlatego ze mi się w ogole cięzko z moim psem pracowało;] W sensie swój świat, żadne smaczki i zadne zabawki nie były taką fajna nagrodą jak bieganie z kolegami;]
mi nie musisz tego mówić, bywało że 40min siedziałam wzdychając i czekając aż mój czworonóg na 2 dosłownie minuty przypomni sobie że ktoś jest po drugiej stronie smyczy
przetrwałyśmy, zaprocentowało ale ja uparta baba jestem, nie zrażam się i bez pośpiechu, wytrwale dążę do swojego
moja po kilku h u nas aportowała wszystko co się rzuciło i na każde zawołanie wracała.. a wczoraj na zajęciach polecała z kumplami się wyspacerować po węglowej, nie szkodzi że pańci 10 min w zasięgu oczu nie było, zabawa była gites :P przeżyjemy i to
M oj znajomy w Hiszpanii miał malamuta, Gortxu był baaardzo fajnym psem, usłuchanym i bardzo przyjemnym. Jego pan chodził po górach i pies razem z nim.
Gratuluję malamuta, słyszałam, że są lepsze do ułożenia niż husky i są prześliczne :]
Suńka mnie cały czas zaskakuje;] Wesoło będzie z nią, na razie nijak się to ma do przestróg ludzi z forum sh/am że psy maja swój świat i nie są zainteresowane
T&N - swietne psiaki, fajowe zdjęcia! A Jamnik? No cóż, przypomniał mi od razu moją... Matko tyle czasu już minęlo, a ciagle jej brakuje, ciagle mam wrazenie, ze ktos zacznie walic ogonem w drzi aby wpuscic ja do pokoju... Makabra.
martva, Muffinka - dzięki 🙂 my naszego jamnika mieliśmy 18 lat, niestety odszedł 7 sierpnia 🙁 moi rodzice mimo zarzekań, że psa już nigdy więcej nie wytrzymali ciszy w domu i braku czarnego jamnika,więc niedługo potem pojawił się Kenzo 🙂
Co do ciąży, to nigdy nie wiadomo - moja Bura, przed ciążą drobinka, do końca miała nieduży brzuch, latała jak wściekła. Wszyscy obstawiali 4, góra 6 szczyli... Było 9 🤣
Czy ktoś zna w Krakowie jakiegoś dobrego trenera, który potrafiłby zdyscyplinować 15-miesięczną golden retrieverkę. Została zaadoptowana przez koleżankę - w domu aniołek, ale na spacerach jej zwiewa. Próbowała sobie sama poradzić, ale spasowała i chce się do kogoś zwrócić o pomoc 👀
Kami, niech kupi linkę 10 metrową, po co puszcza psa który notorycznie zwiewa totalnie luzem? uczy jedynie że jak się woła to nie trzeba przychodzić, a nie daj boże jeszcze jak przyjdzie w końcu to burę dostanie
niech psa puszcza na lince 10m i tyle, woła psa, pies nie idzie to mu pomagamy przyjść zbierając linkę i chwaląc i nagradzając psa jakby sam z siebie przyszedł i tak do usranej śmierci
A jeżeli szkolenie to ostatnio przez przypadek spacerując po lesie weszłam na plac szkoleniowy "K-9" i bardzo mi się podobało posłuszeństwo w ich wykonaniu - http://www.k9.com.pl/