Koń z niemiec ma palenia jak odzyskać rodowod

Witam mam konia z niemiec ma ten koń palenia i numer wiek okreslil mi weterynarz na 8 lat ,a wiec jak odzyskac rodowod. Kon byl zakupiony w Polsce od handlarza
lostak   raagaguję tylko na Domi
07 listopada 2010 20:31
a masz paszport?  czy kupilas konia bez papierow at all?
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
07 listopada 2010 22:14
Myślę, że "odzyskanie rodowodu" to właśnie oznaka, że brak paszportu. W tym wypadku możesz opierać się jedynie na numerze i paleniu i szukać pomocy w związkach jeździeckich, bo niestety od nich wszystko będzie zależało.
Ale że tak spytam z czystej ciekawości, przy zakupie konia od handlarza nie dowiadywałeś/aś się nic o koniu..? Spróbuj zdobyś o handarza kontakt do poprzedniego właściciela itp. Musisz cofnąć się wstecz w historii tego konia, bo rodowód nie gubi się od tak...
Poproś kogoś o sprawdzenie czy nie ma chipa a potem zadzwoń do związku w którym był palony i tam pytaj.
Zawsze jeszcze może się okazać, że po drodze był właściciel który go teraz szuka.
Zawsze jeszcze może się okazać, że po drodze był właściciel który go teraz szuka.


Ano, może. Tym bardziej, że paszport w przypadku niemieckiego konia tak naprawdę nic nie znaczy. Ważny jest taki dodatkowy niepozorny papierek, który nazywa się Eigentumsurkunde. Jest to nic innego, jak certyfikat własności. Kto ma taki papierek, ma konia. Kto ma sam paszport... hm, może się zdziwić. Jakiś czas temu była swoją drogą niezła afera, bo jeden z polskich handlarzy niemczyzną puścił w obieg bodajże 20 nie swoich koników. Jednego z nich nabyła moja znajoma, kiedy zadzwonił do niej kulturalny pan, przedstawiający się jako adwokat niemieckiego właściciela...

Miałam (jednego aktualnie mam) dwa konie niemieckiego pochodzenia, nie rejestrowane w PZJ ani PZHK, obydwa poza paszportem miały osobne certyfikaty.
opierać się jedynie na numerze i paleniu i szukać pomocy w związkach jeździeckich, bo niestety od nich wszystko będzie zależało.

zwiazkach hodowcow, a nie jezdzieckich. a handlarze bardzo niechetnie daja namiary na poprzednich wlascicieli.
jednak na podstawie palenia latwo jest odnalezc pochodzenie konia- po to wlasnie to palenie jest, choc pewnosci miec nie mozesz, ze nie zostalo przerobione. tez bym sprawdzila czy ma czip.
quanta, ten polski handlarz niemczyzna, ma wiecej takich numerow na koncie.
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
08 listopada 2010 07:11
sorry, oczywiście chodziło mi o związki hodowalane 😉 myślę jedno piszę drugie hehe 😉
8 lat temu w Niemczech już chipowano konie, więc jeśli rzeczywiście koń tam się urodził - powinien mieć chipa. Chip pomoże go zidentyfikować i namierzyć dokumenty (tj. złożyć wniosek o wydanie duplikatu)

Edit: literówki  😡
miałam podobny problem tylko ,że nie z koniem z Niemiec a koniem folblutem ze Strzegomia. Palenia były z jednej strony nr konia, z drugiej pierwsza literka stajni. Gdy owiedziałam się ,że to palenia ze Strzegomia zwyczajnie zadzwoniłam i spytałam się o konia z tymi numerami. Pani X powiedziala mi komu kon został sprzedany i kiedy, pojechałam do owego goscia dostałam kserokopię umowy z następnym włascicielem i tak dalej. Zebrałam komplecik dokumentó (wczesniej miałam tylko umowę z ostatnim włascicielem) , pojechałam do P Karaszewskije i dostałam paszport konia. To tak w wiiielkim skrócie , bo cała "operacja" trwała 1,5 roku ale wszystkie dokumenty konia zdobyłam. Myslę,że i Ty tak możesz, czyli zadzwon do Niemieckiej stajni (dojdz dkładnie czyje to palenia), napewno powiedzą Ci czy to ich kon, kiedy sprzedany i komu został sprzedany (tu może byc mały problem , moga ale nie muszą w razie co można poprosic aby to Oni podali Twoje dane do porzedniego własciciela) i tak krok po kroczku zdobędziesz wszystkie papiery i wszystkie umowy po drodze. Powodzenia , mi w Polsce zajęło to 1,5 roku oby Tobie poszło to szybciej.
Przepraszam, za mały OT
W PL paszporcie jest notka, że paszport nie jest dowodem własności konia, to co jest ? Umowy spisane przez poprzednich właścicieli ?
armara, tak, dowodem wlasnosci jest umowa kupna-sprzedazy. paszport jest dowodem POSIADANIA konia.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
08 listopada 2010 12:01
nie kupiłabym konia z palenia bez dokumentów
równie dobrze koń mógł zostać skradziony po prostu z pastwiska.
katija
Tak sobie właśnei kombinowałam, a co z końmi które pozostaja u hodowcy ?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
08 listopada 2010 12:18
armara, dowód krycia czy urodzenia źrebięcia?
jak kupujesz samochód z salonu,to też masz fakturę zakupu 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 listopada 2010 14:26

Przepraszam, za mały OT
W PL paszporcie jest notka, że paszport nie jest dowodem własności konia, to co jest ? Umowy spisane przez poprzednich właścicieli ?


np. u mnie było tak: z umową kupna konia oraz paszportem konia poszłam do biura PZHK. Tam oni wprowadzili do swej bazy mnie jako właściciela oraz wpisali mnie w  paszporcie konia.
np. u mnie było tak: z umową kupna konia oraz paszportem konia poszłam do biura PZHK. Tam oni wprowadzili do swej bazy mnie jako właściciela oraz wpisali mnie w  paszporcie konia.


Ponieważ jak juz wczesniej wspomniano paszport nie jest dowodem własności, to dane tam wpisane nie mają znaczenia przy udowadnianiu własności.

Mnie w paszport mojego konia wpisali nie prosząc o umowę tylko na podstawie wniosku, który notabene podpisał nie człowiek, od którego konia kupiłam a  poprzedni właściciel.
Mnie w paszport mojego konia wpisali nie prosząc o umowę tylko na podstawie wniosku, który notabene podpisał nie człowiek, od którego konia kupiłam a  poprzedni właściciel.

tak, wpis do paszportu dokonywany jest bez umowy, a na wniosku powinna byc podpisana osoba ostatnia wpisana do paszportu. ja mialam z tym troche zachodu, poniewaz w paszporcie widnial tylko hodowca a kon byl wlasnoscia jeszcze 2 osob pozniej, ktore nie wpisywaly sie do paszportu. umowe mam z handlarzem, handlarz pewnie umowy nie ma (ja mam tylko dlatego, ze sie jej domagalam). na szczescie hodowca mojego konia jest uczynny i pomogl mi zrobic ten wpis.
U mnie było podobnie. Wysłałam list do ostaniej osoby wpisanej w paszporcie z prośbą o podpis na wniosku i odesłanie.
Oczywiście najwięcej czasu zajęło mi wysłanie listu (jakiś rok :icon_redface🙂
[quote author=Ktoś link=topic=37028.msg762875#msg762875 date=1289218692]
armara, dowód krycia czy urodzenia źrebięcia?
jak kupujesz samochód z salonu,to też masz fakturę zakupu 😉
[/quote]

Dowód urodzenia źrebięcia widziałam chyba ostatnio 6 lat temu, teraz zamiast niego jest od razu paszport. Podczas opisu świadectwo krycia trafia do odpowiedniego OZHK i dla hodowcy zostaje tylko paszport.
Wiem, że paszport nie stanowi dowodu własności, dlatego pytam co z końmi które pozostają u swoich hodowców.
Z jednej strony wszystko spoko, odnaleźć po paleniach, dostac dokumenty... o ile z niedbalstwa zostały gdzies zagubione, ale... jeśli koń tak jak duży odsetek używanych markowych siodeł okaże się komuś skradziony... to niefajnie... ;/ a horses w koncu legalnie go kupiła... z tego co się orientuję to można mieć podobne problemy jak przy nieświadomym zakupie kradzionego auta...
dzisiaj skontaktowałam sie ze związkiem w Niemczech - naszczęscie moj kon nie został od nikogo skradziony i odzyskamy konia papiery 🙂
katija
Tak sobie właśnei kombinowałam, a co z końmi które pozostaja u hodowcy ?


Hodowca z automatu jest traktowany jako właściciel konia. Więc nie potrzebuje żednego dokumentu. Dopiero nabywac musi okazać dokument potwierdzającvy prawowite nabycie konia.
A w najnowszych wersjach paszportów nie jest jużwpisywany posiadacz tylko właściciel konia, aczkolwiek nadal nie jest to dokument własnosci konia.
jesli chodzi o paszporty ja uważam ,że wielka szkoda ,że paszport nie jest równoznaczny z dokumentem własnosci.
Powinien byc, bo np ja nie jestem hodowcą koni ale mam jednego własnego zrebaka no i jak za 2 lub 3 lata mam udawadniac ,że jest on moją własnoscią. To po pierwsze a po drugie po cholerę mnożyc dokumenty. Trzeba zdaniem (np pani Karaszewskiej ) posiadac wszystkie dokumenty zakupu konia ,od poczatku jego zycia . Pani K robi sobie ksera tych umó , rejestruje je u siebie i sa one jedną z podstaw wydawania paszportu. Bez tych dokumentów pan K paszportu nie wyda. No to po cholere jej te ksera skoro pozniej paszport nie jest dokumentem wlasnosci.
Po drugie w paszporcie jest miejsce (karteczka z tyłu) z danymi poprzedniego własciciela i nowego oraz miejsce na ich podpisy- po cholerę. Oj lubimy biurokrację, lubimy i to bardzo.
Podwładny pyta przełożonego:
- Co ja mam robić z tą stertą dokumentów, która leży u mnie na biurku?
- Wyrzucać! Wszystko wyrzucać! Robić kopie i wyrzucać!
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
09 listopada 2010 09:24
horses, a to jest wałach?jeżeli tak,to po co Ci rodowód?
raczej mało kto po 20 latach posiadania konia ma jeszcze umowę kupna - sprzedaży, zwłaszcza jeśli ma się więcej niż jednego konia, ja ostatnio miałam mały kłopot ze znalezieniem umów sprzed 3 lat, bo po paru przeprowadzkach takie rzeczy po prostu giną gdzieś w akcji...
[quote author=Ktoś link=topic=37028.msg763745#msg763745 date=1289294646]
horses, a to jest wałach?jeżeli tak,to po co Ci rodowód?
[/quote]
napewno chciałabyś odzyskać rodowód swojego konia nawet jesli jest wałachem jeśli ma w rodowodzie Capitol I i inne znane konie holsztyńskie ,to dla mojej satysfakcji 🙂
Horses fajnie, że się udało, i że wszystko ok. A papier nawet u wałacha chociaż z hodowlanego punktu widzenia zbyteczny przydaje się przy sprzedaży, bo u nas ludzie lubują się w "skaczących" lub "ruszających się" papierach :P.

Taki mały ot, mam taką koleżankę, która jak kupowała konia chciała za wszelką cenę mieć HANOWERA i w sumie wtedy jak szukała konia to chyba nawet i kozę by kupiła jakby miała w paszporcie han. :P
edzia69   Kolorowe jest piękne!
10 listopada 2010 15:09
FAZO paszport to dokument tożsamości konia, a nie certyfikat własności. Dzierżawiąc konia do sportu, czy tez do  rozrodu [choćby ogiera z ze Stada Ogierów] musisz wydać paszport razem z koniem, bo inaczej ani na zawody, ani nie załatwisz formalności z dopuszczeniem do rozrodu.
Z tego względu umowa jest konieczna do potwierdzenia własności konia. W tej chwili Związek uznaje za wystarczające wypełnienie przez osoby dokonujące zakupu/sprzedaży ostatniej strony paszportu, która służy do zmiany właściciela.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 grudnia 2010 08:23
[quote author=Ktoś link=topic=37028.msg763745#msg763745 date=1289294646]
horses, a to jest wałach?jeżeli tak,to po co Ci rodowód?

napewno chciałabyś odzyskać rodowód swojego konia nawet jesli jest wałachem jeśli ma w rodowodzie Capitol I i inne znane konie holsztyńskie ,to dla mojej satysfakcji 🙂
[/quote]

No i jak idzie sprawa? Ruszyło już coś?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się