Stajnie w Warszawie i okolicach

Ok, dziękuje za wyczerpującą odpowiedź , tyle chciałam wiedzieć 😉
Za co Zielonki gloryfikujemy? Konie są cały dzień na dworze, fakt na padokach piaszczystych jak dużo popada robi się błoto (ale jak dziewczyny pisały - wtedy wszystkie konie mają myte nogi), ale tego nikt nie ukrywa. Jest przyzwoity, oświetlony plac do jazdy z zestawem porządnych przeszkód, czworobokiem, lonżownikiem. W boksach czyściutko, konie dostają dużo dobrego siana,a z właścicielem można się bez problemu o wszystko dogadać. No faktycznie, do niczego ta stajnia...


Koniczka a czy ja napisałam że do niczego? nie wiem po co ten pretensjonalny ton? poprostu interesuje mnie fenomen stajni bez trawy i hali. zresztą każdy ma inne priorytety.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
23 grudnia 2012 22:42
Ale wyluzuj kobieto, nie wiem czym tu się tak unosić. Widzę, że masz jakieś ciekawe informacje - pastwiska są i to bardzo przyzwoite, konie chodzą tam w sezonie pół dnia, więc nie wiem skąd ten brak trawy Ci się uroił. Nie wiem czemu robisz od jakiegoś czasu przy każdej możliwej okazji nagonkę na tą stajnię, czymś Ci wadzi? Cóż, ja to miejsce bardzo lubię, bywam tam dużo i nie miałabym obaw, żeby tam własnego konia wstawić.

Nie ma stajni idealnych. Nie ma i tyle. Minusy niektórych miejsc nie są tylko widoczne na pierwszy rzut oka. Ja tam wolę wiedzieć o nich z góry i wiedzieć na co się decyduję.
Z kilku powodów (plusy Antoniewskiej 12 w porównaniu z 17):
*podłoże na hali
*jakość naciągu na hali
*myjka wewnętrzna
*porządek w boksach i ilość słomy
*karmienie (wszelkie dziwactwa właścicieli koni są zaspokajane)
*stałość stajennych
*karuzela
*ogrzewany socjal
*właściciel bez humorów i dziwnych pomysłów
*ciepła woda w stajni
*mniejsza odległość ze stajni na halę i oświetlone dojście do hali (niby nic a jak wieje i śnieży to robi różnicę)


Minusy (w porównaniu):
*brak dużego placu do jazdy
*brak lonżownika
*na duże padoki trzeba wypuszczać samemu, stajenny wyprowadza tylko na te małe (ale to jest kwestia dogadania się z dzierżawcą dużego padoku)
*brak normalnej toalety-jest tylko toytoy
*Antoniewska 17 ma możliwość wyjazdu nad j. Czerniakowskie i (mimo, że jest dalej) ma łatwiejszą drogę nad wał wiślany
*Antoniewska 17 ma dużo większy teren do dyspozycji

Obie stajnie nie są złe i mają lepsze i gorsze momenty. Obie borykają się z podobnymi problemami (Antoniewska 17 też nie wiadomo ile będzie jeszcze istniała). Obie mają mankamenty stajni w centrum miasta.





DODATKOWE MINUSY:
BRAK POIDEŁ AUTOMATYCZNYCH
WILGOTNA SIODLARNIA
ZIMNA STAJNIA
DOŚĆ DUŻA CENA W STOSUNKU DO JAKOŚCI
MASAKRYCZNIE ŚLISKA KARUZELA W ZIMIE - LUB JAK PADA
DROGA DO STAJNI PROWADZĄCA PRZEZ AMATORSKĄ PASIEKĘ
famka   hrabia Monte Kopytko
24 grudnia 2012 07:37
Dzięki Pony za zdaną opinię na fejsie. Sama widzisz, że mam ciężki orzech do zgryzienia..
Czy naprawdę tak trudno znaleźć dobrą stajnię blisko Warszawy za max 800 zł i dojazdem max 40 min i to jeszcze ZTM?  👍
Ten ostatni warunek jest najtrudniejszy do spełnienia.. A inaczej to nic się nie uda..  😵
Zaczynam wątpić i chyba jestem skazana na dojazd samochodem do Wólki Łosiowej albo Łosiowej Wólki bo już nie pamiętam..  🤦
A naprawdę nie chce, bo który trener mi tam dojeżdżać będzie..


zapraszam do nas 🙂
Dar a KJ Huzar? 700 zł, jest hala, wygląda całkiem przyzwoicie. Niestety jak z dojazdem nie wiem.


Huzara oczywiście znam, ale tam nie dojedziesz w 40 minut, po za tym, oj daleko.. równie dobrze mogłabym wstawić do Stangreta, mam tą samą odległość, znam stajnię, kosztuje 550 i również ma halę. 550, albo 600, tak czy siak mniej niż Huzar. Też mam super stajnię, trenera na miejscu i 43 km w jedną stronę. I też mam bus Zenek i nocować bym mogła nawet i nie za cenę hotelu ale za dyszkę 😉 Huzar jest świetną stajnią, bardzo cenię p. Marka i p. Ksenię, ale cenię również swoje pieniądze i swój czas.

zduśka, no właśnie zadzwonię na pewno do Zielonek, tylko może już po świętach,
może coś się dla mnie znajdzie.
nie mam pojęcia, czy Huzar na taką rekreację jest nastawiony.. z czegoś trzeba żyć i się nie dziwię, ale przynajmniej uczą, a nie jak w kilku znanym nam wszystkim na pewno stajniach..
po za tym rekreacja bym nam nie przeszkadzała..

amnestria, albo znajdę taką stajnię albo żegnam się z planem transportu konia bliżej.
kujka   new better life mode: on
24 grudnia 2012 10:00
sylwiaj, juz ktorys raz w ostatnim czasie tak hejtujesz na Zielonki, teraz tez sie unosisz zupelnie nie wiadomo czemu.

wiem ze wlascicielka Equicare byla z Zielonek niezadowolona i stojac tam narzekala na wszystko - rozumiem ze sie przyjaznicie i postanowilas w jej imieniu prowadzic jakas internetowa kampanie?
bo nie rozumiem zupelnie po co nieustannie wsiadasz na ta stajnie.
Medziiik   Nocna Furia - strikte Bezzębny
24 grudnia 2012 11:33
Czy w Warszawie lub okolicy jest stajnia która ma "dogrzewaną lub ogrzewaną" hale? Ostatnio ktoś mnie pytał i do tej pory nie daje mi to spokoju  :kwiatek:

oraz poszukiwana stajnia dla skoczka z halą, karuzelą bez rekreacji cena od 900 - 1500 zł  dojazd: w miarę szybki nie daleko od Warszawy dla osoby z autem.
Czy w Warszawie lub okolicy jest stajnia która ma "dogrzewaną lub ogrzewaną" hale? Ostatnio ktoś mnie pytał i do tej pory nie daje mi to spokoju  :kwiatek:


Garo?
Largo ma ogrzewanie na hali, a skoczka możemy zaprosić do siebie, jest i hala i karuzela i brak rekreacji.
dar jest stajnia za 800 zł z halą. Nazywa się Groteska. Z rozkładu jazdy ztm wynika że dojazd tam z Okęcia (P+R Al.Krakowska) autobusem 707 zajmuje 40 min ale przystanek przy samej stajni 😉 nie stałam tam ale stała koleżanka. Z tego co wiem bardzo miła atmosfera, dobre jedzenie i są padoki. 😀
http://re-volta.pl/stajnie/info/stajnia_groteska
sylwiaj, juz ktorys raz w ostatnim czasie tak hejtujesz na Zielonki, teraz tez sie unosisz zupelnie nie wiadomo czemu.

wiem ze wlascicielka Equicare byla z Zielonek niezadowolona i stojac ta narzekala na wszystko - rozumiem ze sie przyjaznicie i postanowilas w jej imieniu prowadzic jakas internetowa kampanie?
bo nie rozumiem zupelnie po co nieustannie wsiadasz na ta stajnie.

Wez Ty sie kobieto zastanów co piszesz jaka kampanię?
jak jest tam tak świetnie to czemu konia zabrałas?
ja tylko widzę efekty braku siana na pastwisku... i to mi wystarczy by już tam konia nie wstawić,
każdy swoje chwali. 
Weiderowa, stajnia rzeczywiście super, ale dojechać na Okęcie to, od nas, z Bielan: metro-centrum i tramwaj. I dopiero tam dodatkowe +40 minut.
Staram się walczyć z fobią koleżanki na temat dojazdu, dlatego w sobotę będziemy się wybierać samochodowo do stajni w Zielonkach i Klaudynie. Muszę przygotować mapę, bo ... chyba będę musiała kupić tego GPS'a.
emptyline   Big Milk Straciatella
24 grudnia 2012 12:39
sylwiaj, bo kujka np. chciała halę, na Boga.
kujka   new better life mode: on
24 grudnia 2012 12:43
jak widac z postow nie tylko ja zauwazylam, ze sie jakos dziwnie przypieprzasz do tej stajni ostatnio, ale pewnie agresywny ton twoich wypowiedzi to jakies moje zwidy.

z Zielonek wyprowadzilam sie bo nie ma tam hali i jeszcze dlugo nie bedzie. gdyby byla hala, to bym zostala.
sylwiaj, a Ty weź jeszcze pod uwagę jedną zmienną: stosunek jakości do ceny. Jakby Zielonki kosztowały 1200 zł to bym powiedziała, ze żart.
Ale przy tej cenie, stajnia bardzo dużo oferuje, przede wszystkim bardzo dobrą opiekę.

Dla mnie sensowny właściciel, czystość w boksach, dobrej jakości jedzenie, fantastyczna opieka rekomepnsują brak całodobowego wypasu.

Zresztą widzę teraz po swoim zwierzaku, który od marca ma areszt boksowy i cały czas jest leczony, że pastwiska/wybiegi to nie wszystko. Mój koń wygląda bardzo dobrze. BARDZO. Przez całą jesień był w jabłuszkach (a na karej sierści rzadko je widać). Włos też super jakości. W innych stajniach nawet padokowany tak nie wyglądał. A przecież to chory koń! Ma prawo wyglądać gorzej. Jednak żywienie (samo siano!) i opieka zrobiły swoje. Nie boję się zwierza zostawić, wiem że stajenni i właścicielka o niego zadbają. Ale u nas wszystkie konie wyglądają jak milion dolarów. O czymś to świadczy. A z Zielonek wyniosłam się ze względu na brak hali, to był jedyny powód.

Reasumując, każdemu według potrzeb. Ale obiektywnie rzecz biorąc Zielonki to jedna z ciekawszych ofert na warszawskim rynku.
jezu, kujka zejdz ze mnie jak widać mam inne priorytety względem konia.
jak komuś sie tam podoba proszę bardzo, jednak mnie tam nic nie zachwyca i mam prawo wyrazić swoją opinię
Hej, wpadła mi w łapki stajnia w Sadowej.
Jeżeli to jest po trasie to na pewno jedzie się szybciej, jest raptem 5 km dalej niż Klaudyn a kosztuje 3 stówki mniej.
Ktoś coś o niej mógłby się wypowiedzieć ?
Na pewno jest tam jakiś dojazd Ł-ką.  😀
emptyline   Big Milk Straciatella
24 grudnia 2012 13:12
Ł-ka jeździ raz na godzinę, jedzie koło 40 minut z Marymontu, o ile nie mówimy o godzinie 16. Stajnia wygląda jakby się miała rozlecieć.
i tak źle i tak nie dobrze..
Anderia   Całe życie gniade
24 grudnia 2012 13:30
kujka może sylwiij chodzi jeszcze o to, że w Zielonkach stajenny raczej nie poda koniowi leków o 4 rano, bo - uwaga! - potrzebuje snu?
kujka może sylwij chodzi jeszcze o to, że w Zielonkach stajenny raczej nie poda koniowi leków o 4 rano, bo - uwaga! - potrzebuje snu?


słabo Ci wyszła ta nadinterpretacja...
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 grudnia 2012 14:38
sylwiaj, ale stałaś w Zielonkach czy co? Na jakiej podstawie aż tak negatywnie się o tej stajni wypowiadasz?
Dziewczyny chill Święta są  :kwiatek:

Wiadomo, że ile osób tyle opinii. Jednemu jakaś stajnia pasuje drugiemu nie (widocznie nie ma chemi).

Np. ja osobiście nie wstawiłabym konia do stajni, w której pół dnia (albo nie daj Boże cały) kisiłby sie w boksie. Żadni z nas szportowcy, przeciwskazań lekaskich też nie ma. Innym takie ograniczenia nie przeszkadzają.

W mojej opinii stoję w stajni gdzie wszystkie potrzeby konia (tj. czystość, jakość i ilość jedzenia oraz padokowanie) i moje (hala, socjal gdzie mi rzeczy w pace nie zamarzają) są zapewnione. Ale to moja opinia, są osoby, którym ta stajnia nie pasuje. I tez mogłabym się wielce dziwić czemu. W końcu koń ma dobrze a to najważniejsze.
Ale tak jak napisłam na początku ile osób tyle opinii.

Także peace, zejdzcie z dziewczyny
Medziik,
Poczernin ma bardzo ciepla hale I karuzele.
Hej, wpadła mi w łapki stajnia w Sadowej.
Jeżeli to jest po trasie to na pewno jedzie się szybciej, jest raptem 5 km dalej niż Klaudyn a kosztuje 3 stówki mniej.
Ktoś coś o niej mógłby się wypowiedzieć ?
Na pewno jest tam jakiś dojazd Ł-ką.  😀



stalam tam pare m-cy,wtedy byla cena 500zl-teraz ma byc podwyzka chyba o 100.faktycznie wizualnie to nie wyglada za dobrze.ale konie sa dobrze karmione.siano 2xdziennie po 0,5kostki na snaidanie i obiad.na kolacje dostaja sam owies.padok jest wspolny,konie sa na nim 8-14. niestety wiekszosc terenu jest dzierzawiona,wiec nigdy nie wiadomo kiedy go odbiora.teraz zaczynaja stawiac domy.ujezdzania 20x60 nieoswietlona i bardzo skopana,nierowna z dolami.ja jezdzilam na lakach lub w terenie.klimatu tam nie ma,bo kazdy przyjezdza do swojego konia i wyjezdza.dojazd ł-ka co ok 45min.od przystanku 10min pieszo.w razie pytan pisz ,postaram sie odpowiedziec na wszystko
ogrzewana hala też w Rumiance chyba?
i w Bobrowym Stawie chyba też mają ogrzewaną 🙂
Bischa   TAFC Polska :)
24 grudnia 2012 21:48
W Podolszynie chyba też, ale na zasadzie włączanych ogrzewnic.
maga2007, ty tak na serio z tym dobrym karmieniem? Dla mnie to co wymienilas to kwintesencja zlego karmienia. Padokowanie do 14 tez jakis kosmos dla mnie :/ Dodajac do tego wszystkiego brak dobrej infrastruktury do jazdy naprawde dziwie sie, ze ktokolwiek jest tak zdesperowany, ze tam wstawia konia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się