Wpływ odżywiania na wygląd. ZDJĘCIA :)

Muchozol no i to jest ważne!  🙂
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
07 lutego 2015 16:49
Muchozol mnie również zawsze mówiono, że konie w chowie wolnowybiegowym zima chudną. no, chciałabym... Klacz 8letnia, do tej pory miejsko-stajenna 😉. Na SAMYM  sianie. Stajnia jak widać - drewniana, wiatowata. Lilith coraz grubsza... 😵
ot tako off. przepraszam.
W poprzedniej stajni konie też stały bezstajennie, miały tylko wiatę osłoniętą z trzech stron. Siano zimą miały praktycznie non stop dostępne plus treściwego trochę więcej niż latem. Z moim dzierżawnym się zawsze nie mogłam doczekać przedwiośnia, bo wtedy (tzn. w okresie linienia) trochę zrzucał... Zimą - kula. Kolega z dużym dolewem folbluta - też kula. Trzeci koń, senior, wyglądał gorzej (ale też w porównaniu do lata raczej nie chudł, dopiero podczas linienia), ale a) moim zdaniem powinien być derkowany (pomimo zarastania na mamuta), b) zdecydowanie miał problemy z przyswajaniem i ogólnie z pracą przewodu pokarmowego. I dla niego niekoniecznie bezstajenna zima była wskazana.
a) moim zdaniem powinien być derkowany (pomimo zarastania na mamuta),


Koń szlachetny, starszy zwłaszcza, jeśli zarasta jak mamut to znaczy, że albo jest źle żywiony albo źle przyswaja. "boi" się zimy jak się potocznie mówi i dlatego zarasta.
Zauważcie, że koń w idealnej kondycji (czy zapasiony) zawsze ma mniej futra niż ten, który jest z jakiegoś powodu chudy (porównujemy konie w danym typie! nie kp i xx)
Taki koń nie powinien być derkowany POMIMO, że zarasta, a DLATEGO, że zarasta i jest to objaw jakiś problemów (oczywiście pomijając chorobę)
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
07 lutego 2015 21:23
Zauważcie, że koń w idealnej kondycji (czy zapasiony) zawsze ma mniej futra niż ten, który jest z jakiegoś powodu chudy (porównujemy konie w danym typie! nie kp i xx) Taki koń nie powinien być derkowany POMIMO, że zarasta, a DLATEGO, że zarasta i jest to objaw jakiś problemów (oczywiście pomijając chorobę)


Zdecydowanie bardziej zarastają wałachy, bo najzwyczajniej jest to kwestia hormonów. A nawet dobrze odżywiony koń - może zarosnąć i nie będzie to miało nic wspólnego z niedożywieniem, ale np. wiekiem czy właśnie gospodarką hormonalną.
zielonaroza a ja sie z tym nie zgodzę, poniewaz mam 30 letnią klacz, wlkp lub cos w ten desen, ktora klaki produkuje juz w sierpniu trzy razy bardziej niz reszta koni i gubi dopiero w kwietniu bardzo intensywnie, a jest regularnie badana i jest zdrowiutka. zawsze gruba, nie ma zadnych klopotow zdrowotnych. dopiero w tym roku podupadla na wyglądzie (uszkodzenie jezyka) a futra ma tyle samo co co roku. mam jedną trakenke, ktora czy gruba czy chuda, zawsze futerko ma jak kot , ale nie marznie mimo to. reszta obrasta jak mamuty. musialabym zrobic eksperyment z wiatą, bo moje głowne stado stoi w lesie, bez wiaty - pod wiatą stoją prywatne konie i one tak nie zarastają. ciekawe czy jak bym wpuscila we wrzesniu pod wiate ktoregos z mamutów czy inaczej by sie oklaczyl. 👀
zielonaroza, koń, o którym mowa, zarastał tak podobno zawsze. Tzn. odkąd stoi na zewnątrz, to pewnie bardziej, ale ponoć nawet jak stał w stajni był ofutrzony mocno w porównaniu z resztą. Jakkolwiek niewątpliwie ten koń miał problem z przyswajaniem. Poza tym to "pomimo" było bardziej ze względu na argumentację właściciela, że nie będzie derkował, bo przecież koń zarośnięty jak niedźwiedź i nie ma potrzeby. A wg mnie koń tego potrzebował (skoro już miał stać na zewnątrz). I owszem, daleko mu było do optymalnej kondycji. Tylko że nie było tak, że zimą chudł jeszcze bardziej - a zgodnie z dyskutowaną teorią powinien - w stosunku do lata wyglądał podobnie. Zmieniało się to dopiero w okresie linienia, kiedy chudł bardziej i pozostałe dwa konie również leciały wtedy z wagi - ale miało to związek ze zmianą sierści, a nie zimą jako taką.
BASZNIA   mleczna i deserowa
07 lutego 2015 23:57
A to Ci teoria...musze obfocic Sniega np ;-) .
Zdecydowanie bardziej zarastają wałachy, bo najzwyczajniej jest to kwestia hormonów.
Z tym, że wałachy nie produkują hormonów płciowych różniących je od klaczy...
Skąd ta teoria - masz jej jakieś naukowe potwierdzenie? Bo również nigdy nie zauważyłam taniej prawidłowości...
_Gaga, może duży skrót myślowy? Bo wgłębiwszy się, to jest logiczne: klacze "jadą" na estrogenie, estrogen nie sprzyja obfitości owłosienia (a progesteron - ciąża - tak), ogiery zazwyczaj są dużo mniej padokowane (mniej zarastają z powodów środowiskowych, wolnowybiegowy ogier powinien zarastać tak samo jak wałach). Czyli "norma obrastania" jest dla wałacha, a klacze niehodowlane powinny obrastać nieco mniej.
asds   Life goes on...
10 lutego 2015 09:44
Wklejam zdjęcia mojej kobyłki po dwóch miesiącach na nowej diecie plus praca 3 razy w tygodniu.

Koniec listopada:


Ostatnia niedziela:

[img]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/15249_913775001974050_3475623147037135145_n.jpg?oh=f62275eb59fcae68ce080e089058e994&oe=55657958&__gda__=1431770291_f03d335f27341e2b704431189be796a0[/img]

Powoli do przodu idziemy 🙂.  🏇

BASZNIA   mleczna i deserowa
10 lutego 2015 23:01
asds, wyrazna roznica w umiesnieniu. W masie taka sobie 😉, ale skoro przepracowuje na wlasciwe muskuly znaczy sie za malo nie ma 😉.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
11 lutego 2015 08:36
asds, widać różnicę na plus, ale może znajdziesz jakiś sposób żeby rozluźniła plecy? Bo kurczę nie najlepiej to wygląda 🙁
asds   Life goes on...
11 lutego 2015 09:20
eterowa

Możesz prosze rozwinąć temat pleców. Niestety nie wiem zbytnio na co zwrócić uwagę i jak to mogę poprawić u niej?  :kwiatek:

BASZNIA

No brzusio już bardziej linię trzymający. 😉
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
11 lutego 2015 09:54
asds, wydaje się być bardzo spięta w odcinku lędźwiowym, przez co bardzo kiepsko kroczy zadem i ogółem widać u konia spore usztywnienie. Do tego zadem spóźnia wykrok (lewy przód już na ziemi, a prawy tył jeszcze w powietrzu). Potrzebuje patentu, na którym zejdzie znacznie w dół jednocześnie nie odstawiając zadu, bez usztywnienia i zwalania się na przód. Może na początek spróbuj polonżować bez wypięcia, żeby zobaczyć czy jest w stanie swobodnie wydłużyć wykrok, bez zmiany rytmu. Jak u niej wygląda sprawa z równowagą? Bo wygląda trochę jakby ją przenosiła na przód, niestety czasem ciężko jest nauczyć takiego konia rozmieszczenia jej równomiernie (nie umiem tego ująć dobrze w słowa, mam nadzieję, że rozumiesz o co chodzi), wiem to z autopsji. Może dobrą rolę odegrałoby tu Pessoa?
ja standardowo polecę gog, bo chambon u wielu koni się nie sprawdza a pessoa wymaga wprawnego oka, żeby nie zrobić krzywdy
[img]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/1456505_636318679743646_1039226925_n.jpg?oh=b2fd9465e14cb7c5121843f4b7319cdc&oe=554F8621&__gda__=1432313029_4409340d419164627019a27843b19d80[/img]

ja lubie pracować dużo w kłusie, ale może przy takich plecach przyadłoby się więcej galopu? żeby je podniosła i porozciągała
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
11 lutego 2015 12:03
milkiwaj, można spróbować, ale szczerze powiedziawszy wydaje mi się, że wszystkie patenty, które nie będą bezpośrednio angażowały zadu mogą przynosić podobny, nienajlepszy rezultat 🙁 Aczkolwiek nie jest to oczywiste. Co do galopu - jak najbardziej. Do tego dużo przejść (mojemu Siwemu to pomogło). Eter usztywniał się w nieco inny sposób (bardziej grzbiet, tuż za kłębem) i stosowałam dwa uwiązy przeciągnięte miedzy przednie nogi do kłębu i tam zawiązane. Koń ogranicza się swoim własnym ciałem, nie np. pasem do lonżowania. Do tego wymusza niskie ustawienie i uwypuklenie grzbietu, lecz nie zawsze zdaje to egzamin u koni mających wrażliwe plecy. Tutaj mamy więcej problemu w lędźwiach, więc podejrzewam, że takie wypięcie nie przyniesie oczekiwanego efektu. asds, próbuj i chwal się efektami :kwiatek:
asds Sugerowałabym też mniej grząskie podłoże.

Jak postawiliśmy halę to mieliśmy tam chwilę za grząsko i konie chodziły pospinane.
Asds,  rewelacyjnie podniosła plecy !  😉  Napiszesz jak z nią pracujesz ?
Gratsy  😉


Eterowa, wywnioskowałaś, że klacz jest sztywna po jednym zdjęciu ? może akurat zwalniała ?
korysindex4 a Ty wywnioskowałaś/eś po jednym zdjęciu (i to w przeciwnym ujęciu), że "podniosła plecy"?

Faktycznie rzuca się w oczy, że klacz jest napięta jak struna...
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
11 lutego 2015 14:41
korysindex4, nie wpadłeś na to, że "podniesione plecy" mogą być przekłamaniem i paradoksalnie dowodem napięcia?
nie wiem gdzie widzicie te rewelacyje plecy i podniesiony brzuch ( dla mnie to efekt fazy wykroku na drugim zdjęciu)...

ja widze urodziwą aczkolwiek koszmarnie sztywną klaczkę, z zadem w stajni i niedokraczającą o jakieś "pół metra"

poprawy w umięśnieniu nie ma żadnej.. a wypiecie.. w zasadzie mogłoby go nie być, bo nie działa wcale

bez obrazy asds  :kwiatek:
kujka   new better life mode: on
11 lutego 2015 15:29
Szczerze mowiac ja tez nie wiem, o czym piszecie. Na jednym zdjeciu kon stepuje luzem, na drugim klusuje na wypieciu. Nie umiem powiedziec kompletnie nic. Moglyby te zdjecia byc zrobione tego samego dnia, albo w odstepie 2 mies. W oba te stwierdzenia bylabym sklonna uwierzyc.
zwracam honor  😉 na telefonie zupełnie inaczej to wygląda
asds   Life goes on...
11 lutego 2015 20:31
Stęp - koniec listopada:



Stęp - 8 luty 2015





Dziewczyny proszę o wszelkie rady. Nie wiem i wolę zapytać i upewnić się niż koniowi krzywdę zrobić.
Zdawało mi się ze po 2 miesiącach mam chociaż poprawę w wyglądzie i umięśnieniu konia, ale teraz to już zgłupiałam...
a co tu niby widac po fotach na których tylko zarys i to rozmazany widac?
jak w czarodziejskiej kuli... i to takiej z fotami.
szczegolnie w sprawie pracy, miesni.... a tu tylko konkury ledwo. i wyglada kontu tak samo wlasciwie
asds, widać różnicę na plus, ale może znajdziesz jakiś sposób żeby rozluźniła plecy? Bo kurczę nie najlepiej to wygląda 🙁


A jak ma wyglądać ? Ta klacz jest długa i tak ogromna poprawa .


asds Próbowałaś pracy na kawaletkach, drągach, super sprawa .
asds   Life goes on...
11 lutego 2015 21:09
monia

Dziękuję :kwiatek:.

W tej chwili na drągach i cavaletti pracujemy z siodła. Dodatkowo dużo jazdy na  woltach, pół woltach, ósemkach i praca slalom z pachołkami.

Czekam na wiosnę aby móc lonżować dziewczynę na zewnątrz i wtedy na ujeżdżalni ułożyć sobie półkola z cavalleti i drągami.
Dodatkowo staram się z nią ćwiczyć cofanie i wygięcia  z ziemi  - tak jak opisano w 101 ćwiczeń z ujeżdżenia poziom podstawowy.

W tej chwili podczas pracy wierzchem kobyłka zaczyna powoli schodzić z głową w dół, a więc sądzę że idziemy w dobrą stronę.

Chcę jeszcze spróbować lonżowania jej z pasem który zaprezentowała w KR baffinka.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się