Wpływ odżywiania na wygląd. ZDJĘCIA :)

horse_art nie każdy dysponuje lustrzanką albo własnym stajennym fotografem.. może nie dostrzeże się każdego jednego mięśnia na tych zdjęciach ale ja tam widzę wystarczająco wiele a już na pewno nie "sam rozmazany kontur".  🙄

asds ja też widzę poprawę, choć nie spektakularną 😉 i popieram monię, cavaletki też na lonży. Widać niestety że kobyłka jest sztywna, może pas o którym piszesz da jakąś poprawę, w połączeniu ze zmianą podłoża i innym wypięciem (byle tylko nie zapiętym luźno 😉 ). edit. Jak już będzie u Ciebie w użyciu to daj znać jeśli możesz, bo też się na taki zasadzam :kwiatek:.
xymena, dlatego podziwiam jak mozecie prace miesni po niewyraźnym do tego konturze poznać 😉 wstawiala zdjecia do watku o tyciu/chudnięciu i to powiedzmy widać. ale ocena pracy? 😉 po 1 zdjeciu? ze stępa, takim? oceniac czyjas prace, umiejetosci, ruch konia itd? 😉
Asds cyknij jej w dzień fotę zoo pod jakimś płotem i będzie do porównań 🙂
asds, wiem, że to nie wątek o lonżowaniu ale czambon jest za długi o dobre 20cm.
   


u nas 3 miesiace roznicy , 0 pracy samo żywienie po drodze zdiagnozowane wrzody od  3 tyg leczone , jednak nie jest to jeszcze efekt jaki chciałam osiagnac ;p
Gratuluję! Więcej nie trzeba, zwłaszcza, jeśli nie pracujecie.
mamy zamiar od marca jak pogoda sie wyrówna bo brak hali to jeszcze troche tłuszczyku do wypalenia sie przyda ;p
Ogier, 17 lat.
30 września po wyprowadzce z poprzedniej stajni:

15 lutego:
ładna zmiana 🙂
espana tez mi sie bardzo podoba 🙂 moglabys zdradzic szczegoly? :kwiatek: moze byc na PM 🙂
👍 świetna zmiana
Paradoksalnie koń dostawał więcej jeść w poprzedniej stajni, tylko obsługa go wkur... i koń był zestresowany, cały czas "na baczność", robiący kilometry na padoku, do tego stopnia, że kowal nie miał co ścinać podczas wizyt.
W nowej stajni koń się wyciszył, dostał dobrej jakości siano na przemian z sianokiszonką. Oprócz owsa i marchwi dostaje wysłodki z otrębami i jęczmieniem (wychodzi całe duże wiadro), czasami wysłodki zastępuję makuchem lnianym.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
16 lutego 2015 09:37
espana ja też bardzo pięknie proszę o szczegóły żywieniowe 🙇
Też chciałabym zaokrąglić starego Łogra, ale mam tylko doświadczenie z odpasaniem folbluta.

Bo odwaliłaś kawał dobrej roboty.

edit./ o już odpisałaś Dżastece.

I to wiadro wysłodków z dodatkami na 1 raz?
Ile posiłków  w ogóle dostaje?
W poprzedniej stajni karmiłam go na wiadra, ale jedna sytuacja stresowa doprowadzała do takiego stanu w kilka dni. Wtedy był karmiony 3 razy dziennie owsem (dostawał nawet 10 wiaderek takich, w jakich Sukces ma witaminy) plus ja mu dawałam dodatkowo całe wiadro pełne żarcia plus marchew (dostaje ok. 7 kg dziennie - kupuję worki 20kg, które schodzą w 3 dni).
Teraz jest karmiony 2 razy dziennie owsem i cały dzień przebywa na 0,5hektarowym padoku. Na padoku trochę suchego zielska, trudno nazwać to trawą.
Ja podaję mu trzeci posiłek: pełną puszkę wysłodków (mam taką 800g po mleku w proszku) i 3 takie puszki jęczmienia zalewam 3 czajnikami wrzątku. Jak wysłodki się rozpuszczą dodaję 5 puszek otrąb. Wychodzi mi pełne wiadro, większe niż wiadro po 10kg witaminach, takie jak z Castoramy.
Czasami wysłodki zastępuję 2 puszkami makucha.
Raz na jakiś czas robię mesz. Jak mam - podaję olej, probiotyk.
Najwięcej zrobiła jednak zmiana otoczenia, koń, który w poprzedniej stajni był niegrzeczny i potrafił się wyrwać dorosłemu mężczyźnie, tutaj prowadzony jest na padok przez 13-letniego chłopca, który musi z nim iść wzdłuż ulicy.
Koń nie pracuje.
Bardzo trafne wnioski espana. W kwestii ze nie tylko warunki stricte 'żywieniowe' mają wpływ na to czy koń nabierze czy nie.
Inny przykład, z innej beczki. Mój koń, folblut. Ładnie wyglada tylko jak jest w mocnym treningu (typu wyscigowy) lub normalny trening + dobre waunki padokowe (odpowiednio dobrane konie, duży teren) + spokój w boksie.
Np w takiej sytuacji jak jest teraz - stoi w boksie od 8 miezsiecy bo jest po kontuzji- nigdy nie nabierze tak, zeby wyglądac ladnie. Dlatego ze czynnik psychiczny ma duże znaczenie u niego. Kon zwyczajnie ma depresje. Juz jest w robocie wiec coś się ruszyło do przodu, ale wiem ze realne efekty moge zobaczyc dopiero wtedy jak kon sie wygalopuje pod siodłem i pojdzie na padok.
Myślę, że w końcu mogę się tu pokazać z Blood Live (młp, 15l.). Miałam bardzo duży problem z utuczeniem kobyłki, nadmiarem energii - czyli ogólnie fizycznie i dla mnie i dla niej nic dobrego. Dzięki forumowej gryglodor :kwiatek: udało mi się uzyskać fajny efekt w 2 miesiące (ostatnie foto różnica większa, ale nic się nie zmieniło przed tuczeniem). Skonsultowałam żywienie z wetem i ja widzę różnicę. Więc opisuję od początku żywienie: śniadanie 1 miarka owsa, 1 miarka paszy Condition z pro-linen + 2/3 pełne garści sieczki. Obiadokolacja 1,5 miarki wysłodków (suchych, nasiąknięte mają objętość około połowy dużego wiadra), 1 miarka owsa, 1 miarka paszy Condition, 1,5 miarki otrąb pszennych + 1/2 garści sieczki. Do tego siano do oporu. W godzinach 8-15 padokowanie. Zauważyłam spadek tej głupiej energii, nadpobudliwości. Blood jest teraz skupiona, nie rozprasza się wszystkim wokół, da się spokojnie zagalopować bez zmiany tempa w szaleńcze. Także dla mnie to jest duży sukces, wiele osób zauważyło zmianę. Wiem, że jeszcze jest robota przed nami, ale na chwilę obecną jestem szczęśliwa. 🙂 Ze zmiany wyglądu szczególne zauważyłam to, że nie wyczuwam żeber, szyja jest fajnie umięśniona choć jeszcze do roboty, zad zaokrąglony szczególnie "boczki" i pełniejsza klata. Dla mnie do dopracowania są na pewno plecy, szyjka i jeszcze przydałoby się więcej zadu. Proszę o Wasze szczere opinie, wszystko przyjmuję na klatę. :kwiatek: Przepraszam za badziewne fotki, mam nadzieję, że uda się na podstawie ich ocenić moją pracę.



srokate super zmiana, zadu jeszcze trochę brakuje ale szyja super i żebra ładnie się zakrywają już  🙂
Hej, nie wiem czy to odpowiedni wątek, ale może ktoś z was miał podobną sytuację.
Czy możecie mi powiedzieć czy ta zmiana w wyglądzie sierści może być spowodowana dodatkiem oleju lnianego i otrębów pszennych do paszy? 
Klacz jednego roku - po odsadzeniu źrebięcia w trakcie zasuszania -  ma sierść jasną i matową w wyglądzie lecz miękką w dotyku (nie wiem czym była karmiona wcześniej, gdyż miałam ją dopiero od 2 tygodni), a następnego roku - w trakcie laktacji -  sierść wyraźnie pociemniała, dostała blasku i była megamiękka i tak zostało aż do zimowego futra.

Nie wiem co się będzie działo w tym roku, futra jeszcze nie zrzuciła, źrebaków nie planujemy, a wygląda póki co jak ciemnogniada sraczka i co dwa miesiące przez 2 tygodnie ma do paszy dodawane 50 ml oleju lnianego.
Olej lniany tak działa na końskie futro 😉
srokate, super, chyba idziecie w końcu w dobrym kierunku!  👍
jamjesttys ty tak na serio pytasz? zrebaki robicie a nie wiesz jakie pasze mają jaki wplyw i na co?
nieeee, pewnie od milosci poprawila jej sie siersc  😵
OBIBOK teraz to Ty bzdurę pocisnęłaś. Koń na drugim zdjęciu jest w gorszej kondycji, niż na pierwszym, więc wygląd sierści nie ma pewnie zbyt wiele wspólnego z żywieniem. Zdjęcie z 30 sierpnia przedstawia konia po wakacjach na pastwisku, gdzie słońce napieprzało w grzbiet i sierść jest utleniona i wypalona przez promieniowanie. Zdjęcie z 4 lipca to początek lata, jeszcze nie ma wizualnych skutków działania promieni UV.

edit. a co do źrebaków to jamjesttys wyraźnie napisała, że klacz po źrebaku miała krótko, a nowych źrebiąt nie planują. I od kiedy doktorat z żywienia jest potrzebny do rozmnażania koni? W stadninach państwowych dziesiątki lat podawano podstawowe pasze bez żadnych dodatków, suplementów, wszystko załatwiały pastwiska. I jakoś konie lepiej wyglądały niż z większości terenowych ośrodków hodowli koni, które prowadzone są przez "znawców tematu".
jamjesttys Na wszelki wypadek można wykonać badanie krwi /i/lub/ włosa pod kątem pierwiastków.

Płowienie sierści pod wpływem promieniowania UV to naturalne zjawisko. Większości gniadych, ciemno gniadych i karych ono dotyczy (włosów ludzkich również).
To ja się nieśmiało pochwalę naszymi efektami 🙂 zdjęcia słabej jakości, ale niestety nie mam innych.
Różnica to troszkę ponad 2 miesiące.
jamjesttys ty tak na serio pytasz? zrebaki robicie a nie wiesz jakie pasze mają jaki wplyw i na co?
nieeee, pewnie od milosci poprawila jej sie siersc  😵


OBIBOK, nie 'robicie' źrebaków, kupiłam klacz od hodowcy po odsadzeniu pierwszego źrebaka, okazało się, że w międzyczasie od pierwszego 'oglądania' do zakupu konia minęło 2 miesiące i hodowca zdążył ją ponownie pokryć, więc wzięłam 2w1, bo się uparłam, że chcę akurat tę kobyłę nie inną. No i żywieniowiec ze mnie żaden.

espana, zdjęcie z lipca to 2 miesiąc laktacji - stąd koń ma gorszą kondychę i żebra na wierzchu - a zastanawiałam się tylko czy olej lniany i otręby, które mi polecono na poprawę kondycji klaczy,  naprawdę robią aż taką różnice w wyglądzie sierści... (olej miał pomóc na kopyta, które w trakcie zakupu były w opłakanym stanie i stosowałam go jeszcze przed drugim wyźrebieniem). Może faktycznie to słońce ją wcześniej zmatowiło 😉
tuch, myślę, że skoro teraz jest lepiej niż wcześniej to daruję sobie badanie włosa, nie mam się do czego przyczepić 😉 Ale badania krwi i rtg zadnich nóg jest w planie.

PS. jak ja kocham czytanie ze zrozumieniem i coraz częściej panującą na forum ironie/sarkazm jak się pyta o podstawy czy inne trywialne rzeczy - nie każdy jest wszechwiedzący, a ci co się za takich uważają są zwykle w wielkim błędzie - ale to nadaje się do wątku 'co mnie wkurza w jeździectwie'...

Tia, a hormony to już w ogóle nic do powiedzenia nie mają  🙇
sorry laski,  :kwiatek: mega wkur*** a wrócilam wczoraj ze stajni i tak sie wyrzygałam tu  🤦 
mea culpa, czytanie ze zrozumieniem wysiadlo wczoraj, to prawda  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
asds   Life goes on...
14 maja 2015 14:06
Na pewno jest poprawa, ale zdjęcia są "oszukane" - pierwsze robione pod takim kątem, że zad jest najdalej od obiektywu, co go dodatkowo pomniejsza, a ostatnie - zad mega blisko obiektywu (no popatrz, z pół metra bliżej tyłkiem stoi), co może w dużej mierze przekłamywać, że jest taki wielki 😉
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
14 maja 2015 16:44
asds dokladnie, ciezko po tych zdjeciach cos stwierdzic. Chociaz na upartego mozna sie dopatrzec zmiany. Efekt wow bylby na pewno, gdybys zrobila zdjecia konia w stoj bokiem 🙂

Ja sobie swojego gniadego specjalnie prawie co miesiąc brałam na pozowane zdjęcia, żebym miała dobre porównanie, czy idziemy w dobrym kierunku 🙂

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się