Czytelnia

Anthony Burgess-ten od pomarańczy.
Jest polski przekład.
Podoba Ci się ta książka?
ktoś pisał o "cieniu wiatru", ja aktualnie jestem w trakcie lektury "gry anioła" tego samego autora. pierwsza część bardzo mi się podobała, ba podoba. o drugiej jeszcze wiele nie powiem, ale zapowiada się super. także polecam jeśli ktoś przeczytał "cień wiatru".


Obie książki bardzo mi się podobały, mają 'klimat'. Zdecydowanie moje typy na jesienne wieczory. Polecam 😉

Moja mama będąc dziś w bibliotece wypożyczyła mi, po konsultacji z panią tam pracującą, kilka książek. Niestety jak je zobaczyłam, to się załamałam... 2 części "zmierzchu" + jakieś czytadło Nicolas Sparks.  Podobno ta pani, jak usłyszała ile mam lat, kazała wręcz je wypożyczyć...  😂 Kurcze, aż tak kiepską opinię mają szesnastolatki?? 🙁


Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
27 października 2009 21:03
Mechaniczną czytałam po angielsku, i odziwo, bardzo łatwo się ją czytało. tylko na początku musiałam przywyknąć do tego, że autor używa zapożyczeń z języków słowiańskich i zapisuje je w fontetyce angielskiej.
"I opened the door of 10-8 with my own little klootch" klootch jako key  😜

Wracam do James'a Joyce'a, bo tak milo kojarzy mi się z czasami liceum. Tym razem "A portriat of the artist as a young man" (Portret artysty z czasów młodości)  🙂
A ja teraz w ramach fazy czytam "Ogniem i Mieczem"  🏇
Poki, Tania:

"Nad brzegiem rzeki Piedry..." - z tego co pamiętam, to tylko to mi w miarę przypasowała z Coelha 😉
także popieram ten wybór, jak już musisz 😉
Pojechałam wczoraj kupić Dom nad Rozlewiskiem  😁 ale nie kupiłam, zamiast tego kupiłam Wzgórza Toskanii. Miałam w ręce też Pielgrzyma, ale przeczytałam, że to o pielgrzymce, to podziekowałam za ten katolicki folklor.
Poki, Tania:

"Nad brzegiem rzeki Piedry..." - z tego co pamiętam, to tylko to mi w miarę przypasowała z Coelha 😉
także popieram ten wybór, jak już musisz 😉

No muszę drugą, bo może to był po prostu zły wybór.
Tanie bardzo mi się podoba. czytałam ją ze 4 razy. no i jest świetna ekranizacja mojego ukochanego Kubricka  👀często wracam do tej książki i czytam po fragmencie, a film oglądałam już nawet nie pamiętam ile razy.

Poncioch tak się składa, że jesteśmy w podobnym wieku 😵 a  ludzie to chyba myślą, że wszystkie szesnastki i siedemnastki czytują to, co reklamują w bravo, czy gdzieś... 🤔 niestety wiele jest takich, które w cale nie czytają 🤔 co mnie osobiście przeraża...
Niedługo wychodzi nowy Zafon  💃
http://www.matras.pl/marina-carlos-ruiz-zafon-436
O nie  🙁


to niedobrze, ze wychodzi, bo znowu lektur nie bede czytac...  😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
28 października 2009 20:32
A czytał ktoś kocią serię 'Kot, który...' autorstwa Lilian R. Braun? Jakieś opinie?
ja w szkole też argumentuje zawsze na pytanie 'weronika!? czemu tak marnie u ciebie z lekturami' tym, że nie mam czasu, bo przeważnie grafik książkowy mam zapchany.

a co do nowego zafona 💃 to już się nie mogę doczekać!
Niedługo wychodzi nowy Zafon  💃
http://www.matras.pl/marina-carlos-ruiz-zafon-436


a ja nie wiem czy sie ciesze... Zafon leci na opinii po "cieniu...", "gra aniola" była juz zdecydowanie gorsza... moze chce koniecznie cos wydac raz w roku??

ja dzis dostalam :


juz sie nie moge doczekac, az do niej zasiade 😉
tej czesci jeszcze nie przeczytalam, bo podobnie jak expolited mam sporo ksiazek w kolejce do czytania

i tak jestem juz w plecy bo 'granicy' i 'cudzoziemki' nie przeczytalam  🤬 bede musiala nadrobic w jakies wolne... a teraz powinnam sie wziac za 'ferdydurke'  😵

...pieprzona klasa maturalna  🍴
ja jeszcze nawet 2giej nie przeczytalam, ale dlatego, ze czekalam na ta 😉

bylam w wydawnictwie, dostalam i juz moge spokojnie zaczac czytac "dziewczyne..." 😉
Jak dla mnie trudno będzie w ogóle przebić "Cień wiatru" 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
28 października 2009 22:00
Dla tych którzy kochają analizy psychologiczne , dr Housa jako dzisiejszego SHERLOCK HOLMES-a itp 😀 polecam -> DR HOUSE Biografia Hugh Lauriego i przewodnik po serialu.
Możecie mi wyjaśnić co takiego was zachwyca u Zafona? Przeczytałam połowę "Cienia wiatru" z wielkim trudem, po czym musiałam przerwać na 2 dni i już nigdy nie zmusiłam się do dokończenia. Taka sobie książka, jedna z wielu. Czy to może ja jestem głupia i się nie zachwycam, kiedy powinnam się zachwycać?  👀
deidre nie wsyztskich musi zachwycać. mi się bardzo podobał 'cien wiatru'. szczerze powiedziawszy Cię rozumiem bo kiedy za pierwszym razem ją czytałam to nie przemówiła do mnie zbytnio. tak jak to opisałaś 'jedna z wielu'. jednak z pewnymi rzeczami (książkami, muzyką, filmami) mam tak, że pokocham z miejsca i nie przestaje, albo tak, że z miejsca mi się nie podoba i nigdy nie spodoba, albo tak, że mam mieszane uczucia,  a dopiero kiedy daną rzecz "przetrawię" naprawdę mogę stwierdzic czy mi się podoba, czy nie. 🤔wirek: trochę to zagmatwane 😁
z zafonem na początku nie mogłam wystartować w ogóle 🤔 ale przebrnełam przez pierwsze storny, a potem już nie byłam w stanie przestać.

książki czasem wciągają mnie bezgranicznie. wczoraj np. czytałam zamiast się uczyć i dzisiaj w szkole były efekty...  😵 bania z historii 😂
Trudno mi powiedzieć, co mnie tak ciągnie do Zafona. Ale ciągnie niesamowicie - "Cień Wiatru" przeczytałam z zapartym tchem i nawet chyba płakałam pod koniec 😉 Z "Grą anioła" gorzej mi szło, bo fabuła była uboższa, mniej porywająca, postaci słabiej zarysowane.

Nav ja sobie darowałam większość lektur w maturalnej klasie, bo mi nie odpowiadały 😉 ale zawsze byłam przygotowana z odpowiedzi, dlaczego ich nie przeczytałam 😉
Mnie sie w Cieniu Wiatru podoba fabula, nie jest niesamowicie odkrywcza sama w sobie, ale przedstawiona w sposob, jakiego jeszcze nie znalam. Podoba mi sie jak autor oddaje klimat Barcelony, w ktorej nie bylam, a jednak dzieki opisow potrafie sobie swietnie wyobrazic. Bardzo podoba mi sie jezyk, taki... miejscami poetycki, mimo, ze proza  😉 Ogolnie jest jakis subtelny i ulotny dla mnie, po prostu ma niesamowity urok  🙂

Szepcik - troche sie boje naciac na nieczytanie lektur - chce zdac dobrze polski rozszerzony na maturze... usprawiedliwienie dlaczego nie czytam lektur tez mam, ale program programem - nawet jezeli polonistka mnie rozumie, to pale wstawic musi, a i na maturze nie beda tak wyrozumiali  🙂
Ja też zdawałam rozszerzoną, jakoś się udało 😉 ale że nie przestawiłam się z pisania po swojemu na "po maturalnemu" to nie poszło jakoś mega dobrze 😉
No tak, to jest niestety glupota tej nowej matury, ale nic nie poradzisz... tez nie cierpie koniecznosci 'wstrzeliwania sie' w klucz. niestety trzeba zabic na chwile indywidualizm i szerokie horyzonty...

"Zmierzch" przeczytany, fajna nieskomplikowana lektura, czasem tez trzeba taką poczytać

a teraz czytam "Polowaneczko" - Tomasza Matkowskiego w międzyczasie zaczynając "Farmę" John Updike

Polowaneczko polecam, dla wszystkich choćby po to by się nie zgodzić. Ale na pewno ta ksiazka zmusza do refleksji i zajęcia stanowiska
dobra i dla tych którzy nie mają zdania o myślistwie jak i dla tych którzy w jakiś sposób mają do czynienia z tematem
A czytał ktoś kocią serię 'Kot, który...' autorstwa Lilian R. Braun? Jakieś opinie?


Ja czytalam...
Lekkie, latwe i przyjemne 😉 Na pol godziny, godzine czytania, bo to krociotkie opowiadanka wlasciwie...
Dzięki. Może po prostu Zafon nie jest dla mnie 😉
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
04 listopada 2009 11:54
w przerwach miedzy nauką czytam teraz Andrea Busfield- 'Born under a million shadows'. kolejna książka o Afganistanie w mojej kolekcji. bardzo przyjemna książka, cudowna historia, tylko jeszcze niedostępna jako polskie wydanie.
Polowaneczko polecam, dla wszystkich choćby po to by się nie zgodzić. Ale na pewno ta ksiazka zmusza do refleksji i zajęcia stanowiska
dobra i dla tych którzy nie mają zdania o myślistwie jak i dla tych którzy w jakiś sposób mają do czynienia z tematem


Było odpowiedzią na "Farba znaczy krew" Zenona Kruczyńskiego, moim zdaniem ciekawszą. Choć strrrasznie trudno się takie książki czyta, przeczytałam obydwie. Zgadzam się, są potrzebne. Obawiam się, że nawet bardziej niż nam się zdaje.

Spóźniony refleks - edit: Lepiej pewnie było usunąć nieszczęsnego pościka, niż się tak obnażać, ale to niehonorowo 😉 Zatem. Z okazji choroby mam nadmiar czasu nie tylko na książki, ale i na net, więc doklikałam się do tego, co zrobił użytkownik AlleKonie. Jestem wstrząśnięta. I... lekko zmieszana, bo sama nie dodałam, że owszem - jestem związana rodzinnie i zawodowo z wydawcą "Farby", a i autora Polowaneczka bardzo lubię osobiście...  😡 Więc skoro nie jestem tylko czytelnikiem, powinnam była darować sobie tego posta, mimo, że tak cenię te książki prywatnie! Aj, co za tragedia, tak naprawdę nie powinnam niczego tu czytać czy komentować, bo jestem z branży. Chociaż zachęciła mnie obecność braci księgarskiej 😉 Przepraszam za zamieszanie. Pozdrawiam Czytelnię! Połamania okładek😉
Wracam do James'a Joyce'a, bo tak milo kojarzy mi się z czasami liceum. Tym razem "A portrait of the artist as a young man" (Portret artysty z czasów młodości)  🙂


Moja ukochana ksiazka 💘 Pisalam z niej licencjat na anglistyce. Enjoy!
wł. Felix-Huston, forever felicis!, to znaczy ze muszę nadrobic lekturę po prostu;]

z branży mówisz hahaha
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
05 listopada 2009 13:53
A ja jutro idę z klasą na targi książki 💃 Może coś upoluję 😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się