KOCHAM KINO :)

cieciorka   kocioł bałkański
02 marca 2011 09:52
a ja w końcu, w ostatnie wakacje zobaczyłam to opiewane requiem i przeżyłam ogromne rozczarowanie- zarówno jeśli chodzi o treść jak i formę przekazu.
Lov   all my life is changin' every day.
05 marca 2011 11:55
Władcy umysłów - dno totalne. Wynudziłam się strasznie, co chwile z kumpelami pytałyśmy się nawzajem, kiedy zacznie się akcja jakakolwiek. Może i pomysł fajny, ale wykonanie... nudne. Nie wiem, dlaczego porównują ten film do Incepcji, bo nawet do pięt nie dorasta 😉
cieciorka   kocioł bałkański
05 marca 2011 21:23
wróciłam z do szpiku kości i nie wiem co myśleć. domyślam się, że wielu osobom się spodoba, ale do mnie jakoś nie przemówiło. bardzo podobała mi się postać głównej bohaterki.
Może wy mi pomożecie  :kwiatek:
Od jakiegoś czasu szukam tytułu filmu i nie mogę znaleźć. Do końca nie pamiętam jak leciał, ale spróbuje go opisać 😉 Film jest o dziewczynie(chyba była z domu dziecka ale nie pamiętam), która z koleżankami śpiewała chórku jakiejś piosenkarki która śpiewałam w jakiejś knajpie. I tam ją wychaczył gość, który zostaje potem jej menedżerem (?) i zakochuje się w niej. W międzyczasie on robi coraz większą karierę. Kończy się tym, że on został zastrzelony, ona śpiewa na koncercie piosenkę którą on napisał dla niej i odnajduje swoją matkę.

A i film leciał na polsacie pare razy 😉
slojma   I was born with a silver spoon!
07 marca 2011 18:50
To w ramach pomocy bo od wczoraj nie potrafię sobie przypomnieć tytułu pewnego filmu.
Akcja toczy się najprawdopodobniej w Chinach lata 20. Młodziutka uczennica żeńskiej szkoły (dziewczyna chodząca ciągle w jednej sukience i kapeluszu) poznaje bogatego Japończyka. Japończyk przyjeżdża praktycznie każdego dnia pod jej szkołę i jadą razem do jego mieszkania gdzie się kochają. Dziewczyna bierze za to pieniądze twierdzi, że robi to tylko dlatego. Jest też sytuacja gdzie dziewczyna przyjeżdża do swojego rodzinnego domu ma bardzo agresywnego brata, jej matka straciła cały majątek i jest łasa na pieniądze. Rodzina poznaje Japończyka są nawet razem na wspólnej kolacji i on za wszystko płaci. Akcja się toczy ale Japończyk musi poślubić kobietę wskazaną przez ojca. Pomóżcie proszę.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
07 marca 2011 18:57
slojma
Może chodzi o ten film? http://www.filmweb.pl/Kochanek
To było pierwsze moje skojarzenie i opis też chyba pasuje 😉
slojma   I was born with a silver spoon!
07 marca 2011 19:24
Super pomyliłam bo to był nie był Japończyk . Strasznie Ci dziękuję :kwiatek:
Polecam "Kolejny Rok" (Another Year) reż. Mike Leigh! Wyszłam z kina zasmucona a jednocześnie pozytywnie naładowana. Film bardzo życiowy, bardzo przyziemny, z kropelką brytyjskiego humorku 🙂 Można obejrzeć w Warszawskiej Lunie. 🙂
tez chce na 'kolejny rok' isc! tylko czemu tak daleko graja 🙁

ja dzis zaliczylam fightera i polecam, bo wciaga! wartka akcja, przejmujaca, przerysowana, a ze na faktach to oczy wychodza na wierzch neimal 😉 dobry film!
Ktoś już widział "Salę samobójców"?
Ada   harder. better. faster. stronger.
08 marca 2011 22:01
iwona, widziałam, mnie osobiście nie podobała się, w ogóle.
Wynudziłam się, całe szczęście nie był bardzo długi.
Jakoś cała historia nie przypasowała mi do gustu, plus według mnie rażąco kiepska gra głównego bohatera.
Dużo "sytuacji" (czy postępowań danych osób), takich mało realistycznych, w sensie według mnie w rzeczywistości mało prawdopodobne żeby coś takiego się stało/ktoś się tak zachował.

Natomiast 3 moich znajomych była filmem zachwycona.
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
09 marca 2011 07:18
fighter - bardzo mile zaskoczenie! bardzo mi sie film podobal 🙂
'Afonia i pszczoly"-czy ktos ogladal? jakie opinie?
'Afonia i pszczoly"-czy ktos ogladal? jakie opinie?

Ja oglądałam. Smutne. Dziwne. Nie podobało mi się.
cieciorka   kocioł bałkański
09 marca 2011 09:40
nie widziałam, ale mamie się bardzo nie podobało.
iwona ja widziałm Sale Samobójców, i może nie jestem zachwycona ale zdecydowanie warto się zapoznać.
Główny plus to (niestety) fakt że mimo że nie należy do niszowych czy niezaleznych polskich filmów to jest dobry. Chodzi mi o porównanie do tego jakie polskie produkcje przez ostani czas oferowały nam kina (oczywiscie sa dobre polskie filmy, ale zwykle grane w kinach studyjnych, krótko, albo wcale - a tu jednak wyswietla go wiekszosc multiplexów itp).
Widzac zajawke byłam dosc zazenowana bo byłam pewna ze bedzie tak jak zawsze gdy czy film czy serial (Polski) opowaida o młodziezy i do tego emo, czyli zero odniesienia do rzeczywistego zachowania nastolatów... Pod tym wzgledem tez +, 100% bananowe dzieciaki, wpływ FB, internetu i inne 😉
I chociaż w kontekście całej historii trochę  odrealniony, przerysowany to wciąga, ciekawe (chociaż może niezbyt udane) wstawki animowane (swiat wirtualny), a o zakończeniu nie będe sie wypowiadać bo pewnie jeszcze duzo z was pójdzie 😉
Generalne wrażenie poytywne, coś innego, może się nie podobać i żadne przełomowe dzieło to nie będzie aczkolwiek osobiście polecałabym.
dzięki Dziewczyny za opinie! 🙂
kujka   new better life mode: on
09 marca 2011 21:50
obejrzalam dzis film "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" bardzo przyjemny, taki... no mily film. mozna za darmo obejrzec na gazecie.pl 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
09 marca 2011 21:53
💃
kujka, off top ale polecam książkę 🙂
kujka   new better life mode: on
09 marca 2011 22:15
Mia, o dzieki, nawet nie wiedzialam, ze jest  :kwiatek:
I jak już ciągniemy to i resztę książek Shimitta. I już zmykam! 😉
cieciorka   kocioł bałkański
09 marca 2011 23:41
kujka, to ten film na który przez pomyłkę poszłam jak się z mery umówiłam 😁
książkę czytałam i dziwiłam się, że historia coś znajoma 🤣
hahaha, nie zapomne jak poszlam do kina z Toba Ciecior i sie nie pojawilas a pisalas, ze przeciez jestes 😉

tez NIE polecam "afonii..." !!
cieciorka   kocioł bałkański
09 marca 2011 23:58
już nie pamiętam dokładnie, ale to nie jedyny raz jak miałysmy problemy z kinem :P
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
11 marca 2011 23:44
Dużo "sytuacji" (czy postępowań danych osób), takich mało realistycznych, w sensie według mnie w rzeczywistości mało prawdopodobne żeby coś takiego się stało/ktoś się tak zachował.
Dla mnie jedynie świat wirtualny był nierealny. Natomiast zachowania dla mnie są "normalne" tzn występujące w społeczeństwie. Może dlatego to rozumiem, bo znam paru alkoholików, narkomanów, schizofreników i osoby z innymi zaburzeniami.
Gry aktorskiej nie oceniam, bo główny bohater (tzn aktor wcielający się w główną rolę) ma 23 lata i prawie żadnej praktyki, więc nie spodziewajmy się po nim Marlona Brando.


W ogóle to właśnie wróciłam z kina, poszłam z ekipą na "Jeża Jerzego" i w sumie z 8 osób ja i moja kumpela wyrwałyśmy się na "Salę samobójców". "Jeż Jerzy" okazał się słabizną, według relacji znajomych.
"Sala samobójców" była kręcona we Wrocławiu, ale i tak największy szok dla mnie był kiedy Sylwia wybiegła z domu i płakała na podwórku. Owe podwórko znajduje się po drugiej stronie mojej ulicy i tam się wychowałam 😉

Film warto obejrzeć, ale nie wali na kolana. Całkiem ok. Bardziej miałam wyobrażenia, że będzie to coś w stylu "Cube" lub "Piły I"
Jedyne co mnie męczyło to ogromne podobieństwo Jakuba Gierszała (główny bohater) do serialowego Tonego Stonema (serial Skins) granego przez Nicholasa Houlta.


J.Gierszał



N.Hoult na moim avatarze.


Natomiast muzyka z filmu jest naprawdę super.
JARA  w ogóle nie wpadłabym na to ani nie wpadłam ze wyglada jak Tony, ale jak już powiedziałas 100% racji (w kreacji Domnika tylko i wyłącznie). Dobrze że sama na to nie wpadłam bo by mi zepsuło film :P
Uch, tak gadacie i gadacie o tej Sali Samobójców, a ja nie mam wolnego wieczoru, żeby na to iść.  Wrrr.... coś wymyślę w przyszłym tygodniu.  😎

Tak w ogóle, to też polecam Czarnego Łabędzia. Ekspresja, wrażenie, muzyka, taniec wręcz "odczuwalny", film z drugim dnem..... który można interpretować na wiele sposobów tak naprawdę. Dla mnie - bomba! Uwielbiam takie filmy! Tak się wczułam, że podskakiwałam na fotelu w tych thrillerowych momentach i po wyjściu z kina nie wiedziałam jak się nazywam. Wróciłam do normalności w autobusie.
A ja już po obejrzeniu najnowszego filmu Allena Poznasz przystojnego bruneta. I bardzo mi się podobał! Mało charakterystycznego humoru ale dużo dobrze zaobserwowanych szeroko pojętych relacji międzyludzkich. Polecam 😉
away we go polecam na leniwe popoludnie - lekkie, ale jednak dajace do myslenia rozmyslania o zyciu 🙂 niebanalni ludzie, choc zwykli 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się