NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE

Facella   Dawna re-volto wróć!
20 sierpnia 2013 11:48
jolantat, jeśli chcesz coś dodać, a nikt nie napisał po Tobie postu - używaj opcji "Zmień", bo za to co teraz zrobiłaś możesz oberwać ostrzeżenie. Spróbuj się z nim jeszcze raz skontaktować, chociażby przez wspomnianego facebooka.

Angela, to działaj, czekam na wieści, czy coś wskórasz.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
20 sierpnia 2013 11:48
Ja myślę, że możesz próbować zwrócić towar ze względu na to, że czanki są na pewno inne niż te na zdjęciu, ale czy naprawdę uważasz, że tamte są w lepszym stanie, niż te które dostałaś? Że są w stanie bdb?
Nie mam takiej gwarancji.Te są naprawdę mega zardzewiałe.
Może fakt -zwrot pieniędzy i kupienie nowego ze sklepu będzie najlepszym rozwiązaniem.
Jak mogę komuś dać cos takiego w prezencie.?
Mąż to widział bo nie mogłam ukryć podłamania i wiem ,że on tego swojemu pupilowi nie założy.
to jest aż wżarte w stal.
po prostu te czanki nie sa z kwasowki, tylko ze zwyklej pochromowanej stali. tam gdzie oblezie chrom- wychodzi rdza.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
20 sierpnia 2013 12:36
Angela nie koniecznie nowe, ale proś o dokładniejsze zdjęcia. Na zdjęciach w ogłoszeniu widać, że stan bdb., to nie jest na pewno. Może to kwestia monitora.
katija, mogę się w 100% z Tobą zgodzić.Mam dwa hacki i są zupełnie z czegoś innego czanki w tamtych.Duuuużo ciężksze i nierdzewne.
Myślę że nie warto ciągnąć dalej tematu dopóki nie dostane odzewu od dziewczyny.
Kurczak, może. Ja u siebie widzę że nie jest aż tak źle ale u męża w komputerze widać inaczej.
U mnie to na zdjeciu w ogloszeniu sa normalne, zardzewiale lub zasniedziale czanki z szarego metalu. Na pewno nie zlote i na pewno nie dalabym sie wkrecic, ze to stan bdb...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 sierpnia 2013 13:18
Tak czy inaczej inny sprzęt jest na zdjęciu w ogłoszeniu, a inny dostała.
Dostałam wiadomość
dostanę pieniądze z powrotem
Jak wszystko zakończy się pozytywnie -napiszę
Dworcika, a co ci to da, jeśli faktycznie ktoś się odezwie, że kupił taki pokrowiec?


Nie odzywałabym się, gdyby nie fakt, że tirsa25 próbowała wcześniej sprzedać inną moją rzecz. Bez pytania, bez ostrzeżenia (a wiedziała, że w jej przyczepie jest kilka, dosłownie kilka moich rzeczy). Później zaginął mój pokrowiec. Istnieje ryzyko, że go zwyczajnie sprzedała i jeśli ktokolwiek go tutaj kupił lub widział w ogłoszeniach, chciałabym po prostu wiedzieć i mieć jasność.
Mam takie obawy z tego powodu, że w ogłoszeniach tirsy25 znalazłam już rzecz, która do niej nie należała, a sama tirsa25 początkowo twierdziła, że moje siodło z torby wyjęła, żeby nie zapleśniało. W momencie, kiedy zaczęłam jej przeszkadzać, a z czasem upomniałam się o swoje rzeczy (w dniu, kiedy zabierałyśmy konia z poprzedniej stajni, tirsa25 obiecała torby poszukać), nagle zmieniła zdanie i stwierdziła, że takiej torby nigdy nie widziała.

Nie twierdzę, że ktoś ma moich rzeczy pilnować, ale jeśli najpierw dana osoba mówi, że moją rzecz ruszała, a później ta rzecz ginie, to uważam, że odpowiedzialna za to jest ta osoba.
Moje siodło zawsze trzymałam w pokrowcu. Po rozsiodłaniu konia zawsze zostawiałam je na zewnątrz na czas czyszczenia konia, a przed wyjściem ze stajni pakowałam do torby. Kiedy przywiozłam siodło do stajni, w której wcześniej stał koń tirsy25, użyłam je raz na koniu jej koleżanki (obie byłyśmy wtedy w stajni), tirsa25 jeździła w nim kilkukrotnie na tym koniu.
Miło, że chciała zadbać o moje siodło, ale to w tym momencie torba dostała przysłowiowych nóg.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
20 sierpnia 2013 20:59
Dworcika, a dlaczego sama nie skontaktujesz się z właścicielką stajni i nie zapytasz o torbę? Ja też mam wrażenie, że ten wątek co raz częściej służy prywatnym sprawom, niż tym w jakim celu został założony.
Nie posiadam numeru do właścicielki tamtej stajni, a niestety nie mam możliwości jechać w ciemno.
Nie odzywałabym się, gdyby nie fakt, że tirsa25 próbowała wcześniej sprzedać inną moją rzecz. Bez pytania, bez ostrzeżenia.

A nie zauważyłaś, że miałam w przyczepie podobne bryczesy, mam je zresztą do dzisiaj, kiedy Ci je zwracałam położyłam obie pary, abyś mogła wybrać, ponieważ nie wiedziałam, które są Twoje, bowiem miałam w przyczepie kilka par swoich bryczesów. Działo się to jakiś rok temu, dlaczego wtedy nie zabrałaś całego swojego sprzętu, o pokrowcu nic nie wspominałaś,  nie zabrałaś również wtedy tych bryczesów, tylko nadal leżały w przyczepie, obie pary z krótkim lejem,używane, warte moim zdaniem ok. 15zł. Nie miałaś o to wtedy do mnie pretensji, w tamtym czasie był  również remont siodlarni, właścicielka stajni przenosiła rzeczy, w tym Twoje. Czy miała je zostawić na zewnątrz? Pytałaś właścicielkę stajni o torbę? Ja tak, ale ona podobnie jak ja nie kojarzyła jej. Przez 3 lata korzystałaś z mojego sprzętu, siodeł Prestiga, Amerigo, Equipa, używałaś ich pod moją nieobecność, przebywałaś też w przyczepie, a masz pretensje, że raz czy dwa wsiadłam w Twoje bardzo leciwe siodło, nie pamiętam juz jakiej marki, ale bardzo niewygodne.  W marcu wspominałaś o pokrowcu, niczego ode mnie się nie domagałaś, dopiero 3 miesiące póżniej, dzień po naszej sprzeczce wysunęłaś nagle żądania i oskarżenie. Dlaczego przedstawiasz fakty wygodne tylko dla Ciebie.  Ile będziemy to jeszcze ciągnąć?
Posiadam nr do właścicielki stajni, ale Dworcika nie zwracała się o udostępnienie go. A chętnie jej wyślę.
Poproszę numer na PW.

Tirsa, nie pisałam tutaj po to, żeby roztrząsać z Tobą to czy mi się dobrze jeździło w Twoich siodłach czy nie (mogłabym jeździć w swoim, gdyby pasowało na Twojego konia), ale po to, żeby upewnić się, że moja torba nie została sprzedana za pośrednictwem forum.
Nie rozumiem dlaczego miałam zabierać swój sprzęt w czasie, kiedy między nami, przynajmniej w moim odczuciu i z tego, co mówiłaś również Twoim, było wszystko OK. Sprawa bryczesów została wtedy wyjaśniona. W tej remontowanej siodlarni było jedynie moje siodło. Zostawione przeze mnie w pokrowcu.
Dworcika,(...) Ja też mam wrażenie, że ten wątek co raz częściej służy prywatnym sprawom, niż tym w jakim celu został założony.

A może zamknąć wątek i zrobić drugą część? Próbowałam poczytać od początku i jest tu takie zamieszanie, że chyba nikomu nie służy? Widzę faktycznie nieuczciwych wymieszanych z ofiarami nieporozumień (rzadko przepraszanymi). Bigos na całego.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
21 sierpnia 2013 10:12
Tania, tylko obawiam się, że w nowym  wątku będzie to samo. Genialna była lista nieuczciwych, ale nie dziwię się, że nikt nie chce się tym zająć.
Tania, tylko obawiam się, że w nowym  wątku będzie to samo. Genialna była lista nieuczciwych, ale nie dziwię się, że nikt nie chce się tym zająć.

Pewnie masz rację. Nadal nie ustalono zasady czy wpisy dotyczą transakcji z RV czy kradzieży marchwi z działki też.
No i OT są bez końca. Bigos z lekka nadpsuty.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
21 sierpnia 2013 13:12
Bo z uczciwymi jest łatwiej - tam można bez problemu zrobić listę. A tu czasem sprawa się wyjaśnia i trzebaby pilnować, żeby gagatka z listy skreślić. Może dobrze jest tak, jak jest?
Wiecie co, temat jest NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE. Nie "nieuczciwości w transakcjach na re-volcie". Albo "oszustwa na re-volcie". To, że ktoś był nieuczciwy poza re-voltą jest tak samo ważne - ja nie chcę z takimi ludźmi żadnych "interesów" robić i wolałabym w ogóle, żeby takich ludzi między nami nie było. I już. Dlatego wolę jak wpisuje się wszystko. Bo się potem okazuje, że się na re-volcie ktoś pięknie na początku kryje a w realu to zwykły oszust i to po czasie dopiero wyłazi, przy większych transakcjach. A można było przecież temu zapobiec.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
21 sierpnia 2013 14:13
epk, zgadzam się, tyle że niektóre sprawy tutaj są absurdalne i w ogóle nie powinny się pojawiać. Co np. z taką tirsą? Powinna być na liście (jeżeli lista by była), czy jednak nie? Albo sprawa Angeli. Koniuszy powinien się znaleźć na liście, mimo że nie zgadza się wyłącznie wzór, który pewnie, gdyby kiełzno było bez rdzy nie miałby żadnego znaczenia?
Wiele jest tu ewidentnych oszustw, ale wiele też pierdół.
Facella   Dawna re-volto wróć!
21 sierpnia 2013 14:20
Kurczak, wg mnie wysłanie towaru, który nie zgadza się z zamieszczonym w ogłoszeniu (sprawa Angeli), to jest oszustwo. Załóżmy, że nie cierpisz różowego koloru, a kochasz czarny. Zamówiłaś na allegro bluzkę, miała być czarna, a przyszła różowa. Przecież to bez różnicy, jaki kolor, bo cena i krój są takie same. Oszustwo? Wg mnie tak. Kupujący ma prawo żądać towaru, który był w ogłoszeniu, nie ważne w jakim stanie. Wzorek (i kolor chyba też) się nie zgadza, więc to jest inny towar, niż ten zamówiony przez Angelę.
A moje zdanie jest takie, że w można te sprawy podzielić na ewidentne oszustwa i konflikty.
Bo np sprawa Angeli jeśli nie byłaby wyjaśniona byłaby oszustwem (trzymam jednak kciuki, że to nie było celowe i sprzedający się z kupującym dogadają) a są konflikty ja w sprawie duuni czy tirsa25, .
W sprawach konfliktu, każdy sam powinien ocenić czy z taką osobą chce handlować czy nie. Każdemu gdzieś tam serce czy rozum podpowiada, że jedna ze stron ma rację i niech tak zostanie. Nie widzę powodu by całe forum teraz szarpało się o to która racja była "bardziej".
ash   Sukces jest koloru blond....
21 sierpnia 2013 14:42
Ja uważam, że dobrze jest wrzucać do tego wątku wszystko- oszustwa jawne/celowe, przypadkowe czy inne problemy.
Każdy kto czyta ten wątek będzie miał możliwość sam zdecydować czy chce z kimś wchodzić w interesy.
Też uważam tak jak ash,  bo jak się podzieli, to ludzie będą latać od jednego do drugiego wątku i będzie już całkowity groch z kapustą. Tak przynajmniej wiadomo o co i kogo chodzi.
Dokładnie, ja osobiście zgadzam sie z powyższymi wypowiedziami, ze powinno byc tutaj opisywane wszystko. Każdy o każdym SAM bedzie mógł sobie wyrobić odpowiednie zdanie. A czy transakcja była na re-volcie czy Allegro to wg mnie nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli ktoś jest oszustem to bedzie nim czy na re-volcie, czy na Allegro i ogólnie..
Facella   Dawna re-volto wróć!
21 sierpnia 2013 15:58
Zgadzam się z wami, chociaż nie ukrywam - lista osób nieuczciwych byłaby bardzo pomocna. Ciężko latać po całym wątku i szukać konkretnej sprawy.
Aha, czyli ktoś pokłóci się z kimś w stajni, dojdzie do nieporozumienia, przy okazji ktoś coś podkoloryzuje (albo i nie) i będzie można wszystkie brudy i żale tu wylać?
No sorry, ale nie róbmy tutaj drugiego Jerry Springer Show  🙄
Przecież nie chodzi o kłótnie a wszelkiego rodzaju ,,transakcje,,
wymiany ,sprzedaże i kupna
W moim przypadku poczułam się oszukana bo towar był inny i widać było -zamiane.W jakim celu ona wogóle była -nie wiem.Może czanki ze zdjęcia były w lepszym stanie i ktoś powiedział -skro sprzedajesz zamień się ze mną?
Oczywiście to mogą być tylko moje przypuszczenia które nie mają wogóle znaczenia ponieważ jakby były te ze zdjęcia a stan byłby taki sam czyli rdza w 60% to też uważała bym że zostałam oszukana bo wyraźnie pisze - stan bdb
Gdyby sprzedająca powiedziała mi jak naprawdę hackamore wygląda -transakcji by nie było bo ja szukałam sprzętu w stanie minimum dobrym bo szło to na prezent czego nie ukrywałam.
Obiecała mi osoba od której mam że jak wróci z wyjazdu zwróci mi pieniądze a ja odesle hackamore.
Jak tak się stanie to jakby jest to rekompensatą za stan jaki zaistniał i wtedy powiem że jest ok bo zwrot przyjęto i ktoś kto zna tą sytuację i o niej przeczyta dokładnie obejży sprzęt kupując od tej osoby a nie jak ja -zaufa że stan bdb to bdb
Z jedenj strony naprawdę jest to oszustwo i nie da się tego ująć inaczej ale plusem jest to jak ktoś rozumie błąd i przyjmuje postawę godną zwracając pieniadze i przyjmując rzecz z powrotem.
Przecież właściwie o to chodzi aby wyeliminować takich co naprawdę nie biorą sobie do ,,serca,, tego że inni cierpią z ich powodu i czują się oszukani.
Angela, rozumiem ze zamiana towaru Cię zdenerwowała, opis produktu tez nie odzwierciedla rzeczywistości, tylko że ani Twój ani hack ze zdjęcia w stanie bdb nie są. Widać przecież na zdjęciu, że nie wygląda to dobrze. Opis się nie zgadza i jest to oszustwo, ale dodane zostało zdjęcie, na którym (moim zdaniem) wszystko widać. Fajnie, że najprawdopodobniej uda Ci się go odmienić 😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
21 sierpnia 2013 17:01
Facella, ale przecież kolor jest taki sam jak na zdjęciu i rdza również jest ta sama. Kiepskie porównanie i myślę, że gdyby czanki były bez rdzy, to Angela w ogóle by w tym wątku nie napisała, bo wzór chyba nie był aż tak istotny skoro zobaczyły go dopiero dziewczyny widząc zdjęcia. Oczywiście na tej podstawie Angela ma prawo żądać zwrotu pieniędzy, ale czy aby na pewno ta transakcja robi ze sprzedającego nieuczciwego?

Angela, ale przecież nie trzeba było dokładnie przyglądać się zdjęciom. Doskonale widać, że stan czanek z ogłoszenia nie jest bdb. W zadziwiających ogłoszeniach też nie raz pojawiają się zdarte szmaty opisane jako stan idealny, ale przecież każdy widzi, że są to szmaty i nikt nie wpisuje tutaj sprzedających jako nieuczciwych, bo przecież widzi co kupuje. Pojawiały się też opisy czapraków np. zielony opisany jako granatowy, mimo że doskonale widać, że jest to zielony i co wtedy? Też nieuczciwy? Niestety, ale da się to ująć inaczej - nieuwaga i to Twoja. Jedynym punktem zaczepienia jest inny wzór i naprawdę nie ma co na siłę wmawiać, że na zdjęciu z ogłoszenia było lepiej niż w rzeczywistości, bo nie było. Dobrze, że udało Wam się dogadać, ale uważam, że powinnaś się zastanowić zanim znowu tutaj kogoś wpiszesz.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się