Świńska,ptasia grypa i EBOLA

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
17 listopada 2009 14:24
Ale nie biorą pod uwagi, że właśnie rzez wygadywanie głupot sieją bezmyślnie panikę.
Info jest ale nie sprawdzone. Zmarła, ale nie wiadomo czy na ptasią grypę. Chory, ale musi się info potwierdzić czy to AH1N1.

😵
co do szczepionek, to nawet jeżeli sprowadzą to branie ich w czasie sezonu grypowego jest idiotycznym pomysłem. Szczepionki bierze się przed, żeby organizm zdążył się uodpornić, a teraz to po ptakach...
[quote author=żużka link=topic=5416.msg382317#msg382317 date=1258475051]
co do szczepionek, to nawet jeżeli sprowadzą to branie ich w czasie sezonu grypowego jest idiotycznym pomysłem. Szczepionki bierze się przed, żeby organizm zdążył się uodpornić, a teraz to po ptakach...
[/quote]
Może nie tak do końca. Po 14-21 dniach jest już odporność. Jest jeszcze czas.Tak teoretycznie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
17 listopada 2009 17:11
Tania,  ale po przyjęciu szczepionki człowiek jest osłabiony, wiec łatwiej może zachorować...
Tania,  ale po przyjęciu szczepionki człowiek jest osłabiony, wiec łatwiej może zachorować...

Czemu jest osłabiony?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
17 listopada 2009 17:20
Tania,  ja tam po medycynie nie jestem, ale mi zawsze Panie Doktor tłumaczyły, że po przyjęciu szczepionki organizm dopiero wytwarza przeciwciała i jest osłabiony.
To ja o  spadku odporności w wyniku szczepienia nie słyszałam.
Może u ludzi jest inaczej? Ludzkiego medyka trzeba pytać.
a ja słyszałam, że jak będę szczepioni to w styczniu i jeszcze na dodatek nie każdy ją dostanie! tzreba będzie pójść do rodzinnego i on na podstawie 'oględzin' czy syatuacji czy jest się poddatnym czy coś wtedy przepisze receptę  😵
busch   Mad god's blessing.
17 listopada 2009 17:40
W mojej małej mieścince w szpitalu leży lekarz chory na świńską grypę. Przenieśli go dziś na OIOM, obowiązuje zakaz odwiedzin w tym szpitalu, i położonym 10 kilometrów dalej też.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
17 listopada 2009 17:42
Tania,  tak na mój chłopski mega nie biologiczny i chemiczny rozumek- organizm otrzymuje szczepionkę. Musi walczyć wytwarzając przeciwciała, więc zanim przewalczy i nabierze odporności, jest słaby.
A ja się zastanawiam ile osób które przyjęłam w sobotę i niedzielę w Nocnej i Świątecznej Pomocy Lekarskiej ( takie pogotowie) z grypą, miało świńska grypę? (A była ich cała masa.)
Mogło mieć, nie?
I nic im w sumie nie było niesamowitego. Gorączka, kaszel, katar, bóle mięśni, stawów, osłabienie itd itp. Ciekawe czy gdyby pobierać próbki, nie wyszłoby , że masa ludzi przechodzi tę grypę łagodnie.
Przecież potwierdzone zachorowania są tylko wtedy, kiedy ludzie z grypą leżeli w oddziale zakaźnym. A tych ludzi, którzy sobie z grypką leżą w domu nikt nie bada w tym kierunku.

I czym jest te kilka zgonów? Kilka procent. A gdyby tak wszystkim osobom z objawami grypy pobierać próbki, może by się okazało, że Ci co umarli stanowią np 0,5 %?
Nie wiem.
Uff.. z jednej strony rozum każe mi włączyć alarm - bo choroba zakaźna -inna niż wszystkie etc.
Z drugiej .... tylko się nie śmiejcie!  😤- jakoś mam  w głowie taką wersję z SF ,że ktoś kto rządzi światem - chce skłonić ludzi do przyjęcia zastrzyku. Jak w Archiwum X było. I potem mi takie czarne z oczu poleci. 🤔
W sumie jestem dość zdrowa,wyżarta,dużo jestem na powietrzu /na polu,na dworze/ - i jakoś tam może nie zdechnę. Gorzej z bliskimi-starymi,chorymi . Albo im "wypali płuca" albo im "czarne poleci z oczu" .
Nie wiem sama.  😁
Narazie znajomy samczyk na mnie nakichał i nakaszlał -zobaczymy co się stanie.

p.s
Tunrida- Wy możecie wypisywać zwolnienia na tych wyjazdach?
Tania- eeee..na jakich wyjazdach?? Czekaj, już łapię. 🙂
To nie jest pogotowie wyjazdowe, tylko budynek do którego przychodzą chorzy, gdy rodzinni już nie przyjmują.
Powiem Ci tak. Teoretycznie można wystawiać zwolnienie. Nawet w pogotowiu wyjazdowym. Ale lekarz NIE MA takiego obowiązku. To może być jego dobra wola. Zwyczajowo nie wystawiamy raczej zwolnień przy tego typu usługach, gdyż jest to dodatkowa robota, która nie zalicza się do czynności leczniczych.
Lekarz rodzinny ma prawo wystawić zwolnienie wsteczne- 3 dni wstecz. I zwykle żaden nie robi problemu. Czyli jeśli zachorujemy w piątek i nie idziemy do pracy, to trzeba biec w poniedziałek do rodzinnego po zwolnienie.
Znowu sobie dzisiaj posłuchałam, a ja czasem słucham uważnie. I wychodzi na to, że rozpoznanie - to problem, bo w większości wypadków to bardzo "lekki" wirus - ze 3 dni nie bardzo dokuczliwych objawów. Więc wiele osób nawet nie będzie wiedziało że ich akurat ta wariacja wirusa dopadła. Natomiast z rozpoznanych, to... hmmm.... ok. 10% umiera. I - jak się okazuje, niekoniecznie jakoś specjalnie osłabionych.
A Pani Minister osłabia mnie nadal. Bo wygląda to tak: "nie będą nas terroryzowały firmy farmaceutyczne, przecież nie każdy zarażony umiera". Czyli "nie obchodzi mnie, ilu obywateli umrze - terrorystom mówimy nie, a na okup nie mamy (interes skarbu państwa)". A mnie to przypomina decyzję władz moskiewskich w sprawie wytrucia widowni teatru - terrorystom nie, i przecież nie wszyscy umarli.
Co mnie obchodzą negocjacje z firmami?  🤔wirek: Ja chcę, żeby - gdyby moje dziecko zchorowało - był lekarz, który może je leczyć. Ale nie od dziś wiadomo, że w tym państwie obywatel się zupełnie nie liczy.
I jeszcze to mnie dobiło: Elbląg nie ma dobrego OIOMu a Olsztyn! - zakaźnego. Pięknie 😀iabeł:
A przystosowane szpitale mają po... kilkanaście miejsc.
O! nie mamy zakaźnego? najs.
To tak podsumowując - czy wirus świńśkiej grypy jest groźniejsy od 'zwykłej' grypy? abstrachujac od tego na który więcej osób choruje.
I czy te osoby umierające na grype umierają od grypy? W sensie czy to nie jest tak, że umierają od powikłań, bo sie nie leczą? Jakby sie normalnie leczyły, to by nie było problemu, pochrowałyby i były zdrowe?
Może w sumie nie jest groźniejszy, ale inormacja, że na ok. 11 tys. rozpoznanych przypadków zmarło ponad tysiąc - robi wrażenie. I kto, z powodu "normalnych" powikłań pogrypowych, ląduje od razu na OIOMIE w stanie ciężkim?
A z powodu grypy nikt przecież nie umiera  😀iabeł: Umiera się przeważnie z powodu zatrzymania akcji serca.
In.   tęczowy kucyk <3
17 listopada 2009 23:15
Wiedziałam, że umiera się z powodu powikłań po grypie, ale nie spodziewałam się, że to oznacza aż zatrzymanie akcji serca... 🤔
Ja wyczuwałam tą epidemię i dlatego 3 lata temu wyniosłam się z Elbląga i ostatecznie wylądowałam w Krk, gdzie w razie czego chociaż OIOM jest 😂
Nie - no w ogóle umiera się z powodu zatrzymania akcji serca  😀iabeł: Czy to rak, czy z głodu, czy krwotok, czy odłączenie od aparatury podtrzymującej...
Mam czarny humor, ale (już miniony) dzień - straszny - na pewno dla kilku osób na forum.
In.   tęczowy kucyk <3
17 listopada 2009 23:32
Inaczej - nie wiedziałam, jakie są powikłania po grypie, wiedziałam tylko, że są ; )
jak to ładnie w końcu powiedzieli na głos w tv - na zwykłą grypę - a właściwie jej powikłania - umiera znacznie więcej ludzi co roku ale w związku z zaistniałą sytuacją muszą informować w tej chwili o wszystkich przypadkach A/H1N1 (chociaż ja nie widzę aż takiej potrzeby)

więc po kiego panika? dbać o siebie jak zwykle i szczepionki nie będą potrzebne, bo to co "szaleje" nie jest groźniejsze od grypy która nas normalnie atakuje..

mało tego, wkurza mnie podciąganie pod hasło grypa wszystkich przeziębień czy stanów zapalnych górnych dróg oddechowych
k_cian- i wszystko byłoby logiczne i przekaz jasny gdyby jeszcze wyjaśniono dlaczego tym ludziom,
jacy umierali na grypy sezonowe nie aplikowano Tami flu?
Ten lek wcale nie jest taki nowy i był w aptekach ./na pewno był już przy "ptasiej grypie"
Gdzieś na początku tej dyskusji dumałysmy nad tym z pokemon.
To się tak lekko panu w TV uspokaja - tylko jakieś to dziwne.
A skąd wiesz Taniu, że nie podawano? Może podawano. 🙂 Ponadto powikłaniem grypy są też zakażenia bakteryjne i to one często później odpowiadają za zapalenia płuc.  I wtedy już stosujemy antybiotyki.
Nie wiem czy nie podawano- ja tylko zwracam uwagę na niejasne komunikaty.
Przedstawia się Tami flu -używając nazwy handlowej,pokazując opakowanie z nazwą producenta i mówi się ,że to superlek. I jednym tchem mówi się,że ludzie zmarli na grypy sezonowe.
taniu a ja odniosłam trochę inne wrażenie.. mowa o umieralności na powikłania po sezonowych grypach - z czego ludzie paniki nie czynią - jak gdyby pokazuje jaka tak na prawdę jest skala zachorowalń i umieralności na tą straszną grypę siejącą postrach teraz

a ludzie panikują, dobrze o tym wszyscy wiemy, stąd w ramach mam wrażenie.. o ironio, uspokojenia? ta wypowiedź o sezonowej grypie i jej skutkach

bo tak na prawdę z sezonowych nikt larum nie robi, da się to wyleczyć i to skutecznie, tyle że wypadałoby też wygrzać się w łóżku i WYLECZYĆ a nie zaleczyć jak to mają polacy w modzie
bo to nie grypa zabija, a przewlekłe powikłania pogrypowe

a znasz podejrzewam model klasycznego leczenia się polaka - bierze leki chodząc do pracy, bo na L4 nie może sobie pozwolić, leki przepisane na minimum 7 dni ale przestaje brać po 5 dniach, bo już czuje się dobrze, mało tego, bierze co drugi bo się naczytał ulotek... i w tym jest problem z grypą największy
😁
Znam ten model bo sama stosuję. Dlatego,w związku z brakiem miejsc na oddziałach zakaźnych, /Pani Botoks sama powiedziała/ powinno być takie awaryjne izolowanie ludzi w ich domu. Czyli nie ganianie ich po zwolnienie do przychodni i pobieranie próbek na miejscu. No tak jak się robi z kurami przy grypie.
Takie mini okręgi zapowietrzone.  😉
Czyli jak jest podejrzenie-pobiera się próbkę, wysyła a do czasu otrzymania wyników - domownicy siedzą zaaresztowani i dostają zwolnienie.
Gdzieś czytałam,że taki model przyjeto na Litwie- czyli można jak się chce.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
18 listopada 2009 13:52
No i jestem chora (?) Pokasłuję, mam chrypkę. Najs.
I jadę na gripexach.
Ministryně zdravotnictví Dana Jurásková ve středu informovala, že do České republiky již dorazilo prvních 95 tisíc dávek vakcíny proti prasečí chřipce. Očkování má začít příští týden. V Česku bude očkován téměř milión lidí, ne pouze půl miliónu, jak se původně plánovalo.
Oj,Czesi już mają a my nie. 🙁
Ciejawe - gdy mowa była o "ptasiej" - dużo mniej groźnej, jak się okazuje, to media równo siały panikę. Teraz: phi... świńska - od zwykłej umiera więcej. No może więcej - ale, na litość - nie 10%!(powtórzę - z wykrytych przypadków)

A tami-flu podobno skuteczny - ale w ciągu 72h od zarażenia. I tu problem malutki - bo podobno "świńska" w pierwszych 3 dniach ma bardzo lekkie objawy i często na tych objawach się kończy. k_cian w związku z czym - skąd ma być wiadomo, że leciutkie "przeziębienie" to nie "ta" grypa właśnie?

Ja narazie trzymam się ustaleń poczynionych w szkole i w przedszkolu: jakiekolwiek lekkie objawy - halt w domu. Dzieci mi od tego nie zgłupną  😀iabeł: A przychodni unikam jak mogę. Do apteki też chodzę gdy pusto. Rutinoscorbin, wapno, czosnek, "rekin", apap (kto może - aspiryna), drosetux, później A+E. I siedzieć w domu - ew. spacerek na świeżym powietrzu gdy pogoda (ale 0 kontaktu z ludźmi). Może dlatego w tym roku zgłoszeń jest tak dużo - ludzie potrzebują zwolnień, żeby siedzieć w domu.

Cieszę się z jednego: wreszcie zniknęły kretyńskie reklamy pt. biorę gripeks (lub cośtam) i tadam - mogę prowadzić wykład przed pełnym audytorium  💃  🤔wirek: i jeździć autobusami!
Kurczę,piszę o tej grypie i piszę.Aż mnie samą to złości.
Ale kolejna wiadomośc-jest już czarny rynek sławetnej szczepionki!
Właśnie mi ktoś proponował. Z Austrii . Sam poszczepił siebie i rodzinę.
I jest to lekarz medycyny na dodatek.
Tak mnie to irytuje,że aż.....
Czemu szczepionka nie jest zwyczajnie dopuszczona do obrotu?
Na receptę 100% .
To chyba by rządu nie kosztowało?
Czyli rzecz w procedurze wyłonienia oferenta albo w kolejce do producenta albo w jednym i drugim.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się