Zaświadczenie lekarskie

W sobotę mam w planach wyjazd na zawody.
Nie startowałem już kilka lat, licencji oczywiście nie mam, ale to zawody towarzyskie...
I wszystko byłoby ok, bo jeszcze w zeszłym roku na tow. nie było trzeba nic, a teraz czytam w propozycjach, że trzeba mieć aktualną książeczkę lekarską lub zaświadczenie od lekarza o braku przeciwwskazań do startu w zawodach... 😲
O co chodzi? Gdzie to zdobyć?
Przyznam bez bicia, że nawet nie wiem gdzie się udać, bo u lekarza ostatni raz byłem naście lat temu, jeszcze jako przedszkolak...  🤔
musisz sie zglosic do lekarza sportowego
a w praktyce- nic się nie martw i jedź 😉
nikt tego nie sprawdza na zawodach towarzyskich.
takie zaświadczenia (zdolność do wykonywania sportu) jest Ci potrzebna w momencie kiedy chcesz się zarejestrować w związku jeździeckim (np. po zdaniu odznaki).

pozdrawiam i powodzenia na zawodach!
lekarz sportowy wypisze ci ksiazeczke zdrowia sportowca
a jeśłi bardzo byś chciała pójsć do lekarza to musiałabyś zgłosić się do lekarza sportowego. zwyczajny nie wystarczy. przejdziesz tam szereg badań(np.krew, mocz, EKG)
kpik   kpik bo kpi?
06 maja 2009 17:05
Angeel,  brzmi pięknie, ale przecież na ładne oczy jej nie wypisze, trzeba przyjść z kompletem badań albo jeśli przychodnia ma sprzet to zrobić to u nich, plus jakies cwiczenia wysiłkowe, mierzenie, ważenie, sprawdzanie wzroku i postawy, sił uścisku - to wszystko wbrew pozorom zajmuje troche czasu
Przesadzacie, drogie Panie! Na towarzyskie zaświadczenie od "normalnego", rodzinnego? wystarcza - najczęściej w kartę zajrzy, obejrzy, osłucha, wywiad zrobi - i już. Natomiast bez zaświadczenia bym się nie wybierała - sędzia jakiś tam jest, a "w razie cuś" - ponosi odpowiedzialność za dopuszczenie do startu osoby chorej.
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
06 maja 2009 17:23
ewentualnie takie zaświadczenie jednorazowo wydaje pan/pani z karetki obsługującej zawody😉
halo- a pytał Ciebie kiedyś na zawodach o cokolwiek ktokolwiek?
bo w ilu ja brałam udział w tylu ANI RAZU mnie o nic nie zapytano.
nie słyszałam także, zeby pytali moich znajomych.
wiadomo- teoretycznie być powinno. ale w praktyce?
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
06 maja 2009 17:30
w towarzyskich bez bicia przyznam, że nigdy nie brałam udziału. w regionalnych sędziowie sobie zaznaczają co już mają i ew. o coś proszą. w ogólnopolskich nie miałam przypadku, żeby mnie kontrola ominęła. paszporty zabierane przy wjeździe, a licencje i badania dokładnie oglądane. wiem, że w regionalnych "jednorazówka"z karetki wystarcza, ale można być pewnym, że kolejny raz na pewno sprawdzą.
patkarola Mnie! się zdarzało na towarzyskich zaświadczenia lekarskie sprawdzać - i do lekarza karetki kierować  😁
christine- mówimy o towarzyskich. regionalki, ogólnopolskie to inna bajka.

halo- no to nieźle xD może w różnych rejonach Polski różnie to wygląda. ja buszuję przede wszystkim po wielkopolskim...
wiadomo- lepiej wszystko mieć, ale jeśli nie ma się takiej możliwości to bym nie panikowała jakoś szczególnie 😉
Ja od kiedy pamiętam, jak tylko szłam płacić startowe, to od razu prosili mnie o książeczkę zdrowia,  zgodę rodziców, i to chyba tyle, i powtarzam, prosili mnie na KAŻDYCH zawodach, nawet na towarzyskich.
A tak to najpierw do lekarza rodzinnego, on daje skierowanie, i w dowolnym terminie do lekarza sportowego, pobieranie krwi, ważenie, mierzenie, EKG, mocz. A, i lekarz oczywiście wydaje zaświadczenie od ręki 🙂
Chyba ze lekarz sportowy przyjmuje np. w przychodni, wtedy można to wszystko szybciej załatwić (przyjdzie się ze zdj. RTG i badaniem krwi i pan podbija na miejscu)
Ada   harder. better. faster. stronger.
06 maja 2009 21:42
trzeba przyjść z kompletem badań


No z tym bywa różnie.
Trzeba pamiętać że wkońcu z PL wszystko jest możliwe.

Znam zawodników (jeżdzący tylko regionalki i towarzyskie), którzy mają wszystko ładnie wypełnione w książeczce przez lekarz sportowego a nawet go na oczy nie widzieli. A bo rodzice byli albo koleżanka przy okazji poprosiła.
O badaniach jakichkolwiek już nie wspominając.
Z tymi badaniami bardzo róznie bywa. Jak chodziłam w Radomiu do lekarza sportowego, to miałam zaświadczenie od okulisty swojego jaką mam wade, musiałam miec badanie laryngologiczne, co 2-gą wizyte badania krwi i EKG. Teraz jak byłam w Wawie, to lekarz się mnie spytał czy sie dobrze czuje, czy mi nic nie dolega, czy miałam robione kiedyś EKG (oczywiście żadnych zaświadczeń nie miałam, uwierzył "na słowo"😉 i wysłałał mnie do okulisty i podpisał książeczke.
kpik   kpik bo kpi?
06 maja 2009 22:45
Ada, jasne ze i tak można, ale taki zwykły śmiertelnik bez znajomości to niestety musi odbyć swoją pielgrzymkę
i jeśli chce mieć prawdziwe wyniki badań = oddające stan faktyczny, to sam się o nie zatroszczy a nie bedzie ich robił w przychodni sportowej gdzie ekg nie mierzy tego co trzeba a otwarcie kubeczka na mocz w toalecie daje piekne pole do popisu paniom w laboratorium ;]
Angeel,  brzmi pięknie, ale przecież na ładne oczy jej nie wypisze, trzeba przyjść z kompletem badań albo jeśli przychodnia ma sprzet to zrobić to u nich, plus jakies cwiczenia wysiłkowe, mierzenie, ważenie, sprawdzanie wzroku i postawy, sił uścisku - to wszystko wbrew pozorom zajmuje troche czasu


ja jak sie zapisywalam do sportowego to mi kazali przyjsc z wynikami moczu i krwi. i nic wiecej. a ze i tak jestem "niesprawna" bo sie nadaje na operacje kolana to mi wlasnie wystawil na ladne oczy  😎
Bandos   Pan Migotek
07 maja 2009 08:24
Ostatnio w propozycjach zawodów przeczytałam, że do konkursu towarzyskiego potrzebne jest nnw zawodnika...
Pani Joanno NNW to jest zawsze potrzebne 🙂
Jak szłam do lekarza sportowego i akurat nie pasował mi termin to pani doktor powiedziała, żeby ktoś z rodziny podrzucił moją książeczkę...
Calathea   Czarny Książę
07 maja 2009 08:33
Ja pamiętam jak jechałam na moje pierwsze zawody... Nie miałam jeszcze wtedy książeczki zdrowia sportowca, bo czekałam na wizytę, którą miałam zapisaną miesiąc po zawodach. Zadzwoniłam więc do organizatorów zawodów (to były regionalki) i się spytałam cóż to ja mam zrobić. Tam mi powiedzieli, że muszę sobie załatwić zezwolenie na start u mojego lekarza prowadzącego (zwanego również rodzinnym) i wsio... Załatwiłam sobie, pojechałam i tyle 😉
Bandos   Pan Migotek
07 maja 2009 10:31
NNW nie zawsze było wymagane w ZR w konkursach towarzyskich. Szczerze mówiąc to po raz pierwszy się z tym spotkałam. Absolutnie nie neguję. 🙂
Prawda ejst też taka, że dawno propozycji zawodów nei czytałam.
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
07 maja 2009 10:49
Ja wszystko załatwiam u lekarza sportowego, zazwyczaj zajmuje mi to cały dzień...

A co do lekarzy sportowych...
to w mojej książeczce sportowca widnieje takie cuś:
"waga 158 kg
wzrost 46 cm"

😁
Jak Ci nie wstyd z takim gabarytem na biedne koniki wsiadać  😂
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
07 maja 2009 11:06
Ale ja już urosłam... i schudłam  😅
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 maja 2009 15:13
zara wymyślą żeby świadectwo niekaralności przedstawiać  🤔wirek: na towarzyskich

na towarzyskich w ogóle nie powinni  sprawdzać niczego i tyle

ja jakbym takie towarzyskie organizowała to wpierw bym sie upewniła czy sędzia którego zatrudniam nie jest jakiś chorobliwie nadgorliwy i zacznie sprawdzać jakieś zaświadczenia, NNW i świadectwa niekaralności

ostatnio byłam na towarzyskich i jedyne co to wpis w paszporcie o szczepieniach był sprawdzany.

efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
07 maja 2009 15:21
zara wymyślą żeby świadectwo niekaralności przedstawiać  🤔wirek: na towarzyskich

na towarzyskich w ogóle nie powinni  sprawdzać niczego i tyle

ja jakbym takie towarzyskie organizowała to wpierw bym sie upewniła czy sędzia którego zatrudniam nie jest jakiś chorobliwie nadgorliwy i zacznie sprawdzać jakieś zaświadczenia, NNW i świadectwa niekaralności

ostatnio byłam na towarzyskich i jedyne co to wpis w paszporcie o szczepieniach był sprawdzany.




i  zgoda rodziców niepełnoletnich osób i posiadanie kart medycznych i kamizelek ochronnych na crossie...

edit: literówka
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 maja 2009 15:28
no ale ja jako pełnoletnia i niejadąca krosu byłam w obowiązku przedstawić jedynie wpis o szczepieniu
Ja jak jechałam odznakę to musiałam wyrobić zaświadczenie-zrobili mi morfologię, ekg, opukali i podpisali papierek 😀 Dobrze, że do okulisty mnie nie wysłali, to bym chyba sama podpisać musiała...  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się