Choroba neurologiczna-Ataksja

rox jestem pod wielkim wrażeniem twojej determinacji i efektów! Nie jedna osoba pewnie dała by sobie spokój. A koń jest tak grzeczny na tych filmach, że myślałam że jest już całkiem dorosły.. 🙂
mindgame, dziękuję :kwiatek:
Fakt, jest bardzo współpracującym koniem 🙂
rox, jestem pod wrażeniem! ogromne gratulacje 🙂
espana, tez nie rozumiem, po co sie chwalic zaglodzonym koniem.

Edit. Daje se siana, DMSO dozylnie wedlug foliarza leczy kazda jedna konska przypadlosc, a najlepiej leczy takie, ktore nigdy nie zostaly zdiagnozowane i/lub z definicji charakteryzuja sie okresowymi remisjami.

Mimo przeprowadzonych badan zadne nie udowonilo dzialania DMSO, no ale to byly zle, naukowe badania bigpharmy z podwojnie slepa proba, a nie tluczenie DMSO w konie wlascicieli juz przekonanych o zajebistosci tego panaceum i klepanie potem dowodow anegdotycznych na forum. 

Jak ja jestem folizrzem to Ty jesteś ignorantem medycznym.  😉
Zobacz jak foliarze z Uniwersytetu przyrodniczego we Wrocławiu leczą. http://eurovet.up.wroc.pl/index.php/raporty-program-2013-14/weterynaria/244-ataksja
Koleżanka rox też jest foliarzem bo też podawała dmso.  🤣

Wracając do konia tak koń chudy, dlaczego jest taki, to pytanie raczej do wetów i właścicielki. Koń schorowany 26 lat, weci nie mieli pomysłu na leczenie a jedzenia mu nie brakuje. Ledwo chodził, przewracał się, już tego nie robi, uzyskaliśmy bardzo znaczna poprawę ruchu w dość krótkim czasie. Jak by nie było poprawy to według wetów trzeba by rozważać eutanazja, bo przewracając się zagraża sobie i innym, raz już przewrócił się na osobę, dobrze że była w kasku zakończyło się tylko niegroźnymi otarciami głowy.
Kilku wetów oglądało konia nie przypominam sobie żebyś to była Ty.  😀
Żebyś nie myślała że tylko dmso jest na wszystko, tu było 5 różnych rzeczy.
Hej, podbijam temat, dzisiaj bylam w klinice, zostala stwierdzona ataksja (w lekkim stopniu) zmiana w szyji. Interesuja mnie wasze doswiadczenia co robic by pomoc, kto z fizjoterapeutow albo z jakim lekarzem warto jeszcze to skonsultowac, jakies cwiczenia, ksiazki cokolwiek?
Natka, musiałabyś napisać coś więcej, co w tej szyi siedzi.
Odkopuję wątek - Rox!!!! Jesteś moim absolutnym natchnieniem w tej chwili! Niesamowitych rzeczy dokonałaś, jak się teraz czuje Twoja kobyłka?
U nas była wczoraj dr Magda Szklarz i niestety potwierdziły się moje najgorsze obawy... Nasz roczniak, Fajtek, ma objawy ataksji 3/5 i na rtg wyszły zwężone przestrzenie międzykręgowe, praktycznie na całej szyi.
Rokowania na ten moment nie są najlepsze ale jest jeszcze mlody i jest jakas nikła nadzieja, ze z tego wyrośnie, chociaz w niewielkim stopniu. Wedlug mnie było gorzej jak miał 4 -6 miesięcy, unikał ruchu jak tylko mógł, od tamtego czasu radzi sobie jakby po tyćku, tyćku lepiej. Ma z reszta kumpla, ktory kocha biegać i sie bawic wiec Fajtek ma w nim trenera personalnego 🙂
No ale badany byl teraz i konkluzja, że jest kiepsko i raczej czeka go życie kosiarki. Jest to dla mnie oczywiście lepsza wiadomość, niż miałby w ogóle nie żyć. Jednak dwie kosiarki już mam i bardzo liczyłam na jakąś odmianę.... No ale widać, taka karma, że jeździectwo mi nie jest pisane.
Podejrzenie padło na zaburzenie rozwojowe, tzn ze rdzeń nie dorasta do kręgów.
Pecha ma to stworzenie jak nie wiem, nie dość, że się urodził z niedojrzałościa urodzeniową jako maleńki, pokurczony kangurek, 5 dni nie wstawal, walczylismy o jego zycie w klinice, ma krzywy zgryz to jeszcze teraz ta ataksja... A taki fajny konio!
Mamy zalecone suple, ćwiczenia i ...czekanie.
Przyjmę jednak chętnie każda Waszą sugestie, pomysł. Wróciłam na forum po nadzieję...�
P.S. chyba nie robię niczego złego udostępniając opinie, prawda?
Screenshot_20230322-182248_Adobe Acrobat.jpg Screenshot_20230322-182248_Adobe Acrobat.jpg
rox   ogony trzy
23 marca 2023 20:59
milenka_falbana, po pierwsze, przykro mi z powodu diagnozy 😓 życie z koniem neurologicznym nie należy do łatwych i przyjemnych. Będziecie robić mielografię?
Jest młody, więc myślę, że sporo możecie wypracować, jeśli tylko będzie na to pozwalał brak bólu.
Przy takim zwierzu trzeba zmienić całe dotychczasowe pojęcie "pracy z koniem". To jest koń, któremu trzeba cały czas wpajać jak najbardziej poprawny wzorzec ruchu. Koń przy ćwiczeniach musi myśleć nad każdym swoim ruchem. Każdy ruch rozkładać na czynniki pierwsze, każdą nogę traktować osobno i dać przestrzeń do myślenia i poczucia ciała. Uważam, że ćwiczenia ruchowe (pooowolne, dokładne i w stępie) są kluczowe. Różne podłoża pod kopytami, wszelakie bodźce sensoryczne- jak u ludzi.
Fizjoterapia tylko z głową i kimś bardzo doświadczonym i ogarniętym. Dużo prądów, kinesiotaping, t-touch, praca na podkładach we wszystkich kombinacjach świata, akupunktura.
Ogólnie trzeba się wykazać bardzo dużą kreatywnością 😅 i skarbonką bez dna.

Poza rehabilitacją niestety trzeba koniowi stworzyć w miarę możliwości bezpieczne warunki. Nie zostawiać w kantarze, żeby kolega nie szarpał za łeb, nie dawać szaleć jak podłoże śliskie, bo niestety każde niekontrolowane szarnięcie szyją czy upadek może się skończyć tragicznie. W boksie maty najlepiej z trotami.
Neverending story😩
Dziękuję Rox! Mielografię mamy zaleconą ew. za rok, jak młody skończy 2 lata. Ma jeszcze zostać ogierkiem bo już jest wysoki, kościsty i słabo umięśniony i istnieje ryzyko, że gdyby był teraz kastrowany to wystrzeli za wysoko i jeszcze spadnie z mięśni. Z drugiej strony kastracja spowolni proces kostnienia, więc też powinna być pomocna.

Z podkładkami z deca pracowałam z nim już przed diagnozą, dodam do tego ćwiczenia na drążkach jak zaleciła dr Magda. Gorzej u nas z górkami niestety, są ale to dłuższa wyprawa w las, przez ulicę ruchliwą - muszę mieć czas na ogarnięcie go i on musi trochę zmądrzeć żebyśmy mogli bezpiecznie się wybrać na taką wycieczkę . Czy taka równoważnia jaką widziałam u Ciebie na filmie mogłaby zastąpić górki? Twój film jest dla mnie olbrzymią inspiracją!

Młody w ogóle jest strasznie ciekawski i lubi się wspinać, jak był młodszy to w panice ściągałam go ze schodów na strych nad stajnią... A ostatnio już był w połowie drogi na szczyt sterty obornika...
Jak miał kilka dni i uczył się wstawać w klinice to go obserwowałam jak myśli nad strategią. Siadał najpierw, rozglądał się, próbował raz jedną nogą, raz drugą. Od samego początku był zmuszony do myślenia nad własnym ciałem :/

Natomiast na padoku sobie fajnie radzi, bawi się, zaczepia kumpla, potrafi się też wspiąć ale nie za wysoko bo jak raz zimą spróbował (akurat widziałam) to poszedł w górę za wysoko i przekroczył pion - no i się wywalił oczywiście. Czego nie widziałam - tego nie wiem...

Mam wrażenie, że ten kumpel rówieśnik to jednak dla niego wspaniała sprawa i gdyby nie byli razem od maleńkości to Fajtek byłby w tej chwili w jeszcze gorszym stanie bo po prostu unikałby ruchu. Ale zabawa z rówieśnikiem to na pewno nie jest myślenie nad każdym ruchem tylko spontan. Także może połączenie tych dwóch elementów (powolne ćwiczenia ze mną i zabawy z kumplem) dadzą jakiś efekt. Nie mam wrażenia, że kumpel stanowi dla Fajtka zagrożenie, oni się zbyt dobrze znają i rozumieją, są na siebie czuli. W boksie razem śpią przytuleni. To jest w ogóle zadziwiające jak konie potrzebują bliskości, podglądam ich czasem na kamerze w nocy i rozwalają mnie na łopatki 😊

Od poniedziałku zaczynam suplementację E+selen i B complex, znalazłam takie preparaty TROUVIT dla koni i bydła, 10 razy tańsze od końskich a z lepszym składem… Zobaczymy co się będzie działo..

Na foto Fajtek to ten z lewej, z 4 skarpetami.
336620479_750401029823808_6322859490095849615_n.jpg 336620479_750401029823808_6322859490095849615_n.jpg
milenka_falbana, znasz grupę na FB o ECVM?
Ciekawe czy te zwężenie u niego nie podchodzi pod malformacje związane z ECVM.
Może skontaktuj się z dr Ros z tamtej grupy?
rox   ogony trzy
27 marca 2023 15:01
milenka_falbana, równoważnia górek nie zastąpi, ale jest super, chociaż trudna dla neuro koni 🙂 Można na niej robić fajne ćwiczenia, cofać, zmuszać konia do przerzucania ciężaru przód/tył, zatrzymywać itp.
Do podkładek też dorzucaj ćwiczenia - oprócz samego stania (w różniej kombinacji ) można robić wszelakie podążanie za marchewką, są też ćwiczenia z delikatym pociągnięciem za ogon, żeby trochę zad miotało, a koń musi łapać równowagę na podkładce. Na allegro są takie fajne owalne, dużo lepsze niż te standardowe kostki.

Dawałaś witaminy też domięśniowo czy tylko suple?
Jeśli chodzi o dopaszczowe rzeczy, to najlepsza z możliwych wit.b niestety nie jest już dostępna, ale też aktualnie mam trouvit 🙂
Wit.E - podobno jedyny sprawdzony badaniami i najlepszy preparat to Nano-E kentucky equine. Za granicami wobblery to dostają i faktycznie weci z którymi rozmawiałam, polecają tylko tego supla. Jeśli chciałabyś go ściągać, to ja z chęcią się dorzucę do zamówienia😉
rox, nie wiem czy to trop ale u ludzi z neuro degeneracjami ostatnio czytałam o suplementacji vit ale B1 konkretnie.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 marca 2023 09:37
Może warto się wybrać? https://www.facebook.com/events/6779144635434962/
Prowadząca była u mnie u koni i z wizyty byłam bardzo zadowolona, bardzo sensowna osoba.
rox   ogony trzy
29 marca 2023 10:28
Jeśli chodzi o mnie, to rozmawiałam z Martą Kulikowską jak kiedyś ogłaszała, że z chęcią przygarnie konie neurologiczne do współpracy.
Ale powiedziała mi szczerze, że nie będzie miała mi nic więcej do zaoferowania niż wszystko to, co sama robię z koniem 🙈
Za to nagrała mi filmiki z dwoma ćwiczeniami, których nie robiłam, więc jeśli ktoś jest w temacie kompletnie zielony i nie wie jak ugryźć temat, to myślę, że szkolenie może być przydatne 🙂
Dzięki Rox! Podkładki mam takie z decathlonu niebieskie, chyba dobre bo fizjo ich też używają 🙂 No i to już rutyna od co najmniej 2 miesięcy, że wieczorem jak młody je na korytarzu, to ja jak ten magik żongler mu te podkładki pod zadnie Nóżki podkładam. Na razie skupiłam się na tym żeby stał po prostu i to polubił. Teraz już mogę raz jedna, raz druga Nóżkę podnieść, pobujać. Najpierw stał chętniej na lewej a prawą odciążał a teraz jest na odwrót więc ja też na odwrót staram się pracować i podnosić mu na trochę prawą.
Myślę, że mogę już mu te ćwiczenia zacząć urozmaicać, tak jak napisałaś 😉
Dr Magda zaleciła suple więc kupiłam suple, nie dostał nic domięśniowo.

Cieszę się, że też masz Trouvit! Bardzo chętnie się z Tobą umowie na wspólny zakup wit E tylko muszę się trochę odkuć finansowo... A tu jeszcze ten link do szkolenia! Muszę więcej zarabiać ...😜 dzięki zembria!
Odezwę się na priv do Ciebie, mam koleżankę w Stanach, która jeździ do Polski w miarę regularnie, może udałoby się przez nią zamówić i zaoszczędzić na (zapewne drogiej) wysyłce. Na Amazonie brak niestety. Jeszcze nie znalazłam gdzie to w ogóle można kupić żeby doleciało do Polandu.

Przy okazji - dr Magda powiedziała, że wit E (z selenem jest zawsze niestety stety..) I b complex można podawać bezpiecznie przez długi czas. Z tym stwierdzeniem kategorycznie nie zgodziła się inna Specjalistka (nie wypada mi wymieniać z nazwiska), twierdząc, że takie mono suple zaburzają cała równowagę minerałów w organizmie. Tak się zastanawiam czy oprócz badania krwi, są jakieś sposoby żeby to jednak kontrolować? Badałaś regularnie swoją kobyłke? Myślę sobie, że selen warto sprawdzać co jakiś czas, żeby nie przegiąć, fajnie, że Trouwit ma go mimo wszystko mniej od innych, droższych preparatów.

O Marcie Kulikowskiej właśnie przedwczoraj wspomniała mi przyjaciółka fizjo ,także na pewno się skontaktuje na dniach. Rox, Ty chyba zrobiłaś z tym koniem WSZYSTKO CO BYLO MOZLIWE! Aż mi się nie chce wierzyć, że jeszcze jakieś dwa ćwiczenia zostały🙂😉) Szacun, szacun i jeszcze raz szacun!

Iskra de Baleron - nie wiedziałam o czym piszesz i co to jest ECVM ale już wygooglałam... Będę miała z tyłu głowy przy następnej wizycie czy konsultacji i zapytam. Dziękuję.
Hej dziewczyny piszcie jak najwięcej bo to skarbnica wiedzy.
Mnie natchnęłyście na pracę z kobyłą na podkładkach. Nie ma ataksji ale jest bardzo duża i przede wszystkim dłuuuga i po nawet krótkiej przerwie od intensywnej pracy zaczyna nie ogarniać zadów.Po prostu zaczyna się po nich deptać jak nogi stawia,chody boczne są dla niej wtedy dużym wyzwaniem tak jakby przełączenie "zwrotnicy w bok" było mega wysiłkiem umysłowym.
milenka_falbana, podrzucisz link do podkładek?
milenka_falbana, ach przepraszam.

ECVM to w olbrzymim skrócie wada budowy/zniekształcenie kręgów szyjnych, głównie c6 i c7 oraz brak prawidłowo wykształconych pierwszych żeber.
Kręgi mogą mieć zwężony kanał, mogą nie mieć wszystkich wyrostków kolczystych itp.
Objawy u koni są od bardzo subtelnych po poważną ataksję.

Dużo jest informacji na ten temat w języku angielskim, na FB jest prężna niemiecka grupa „ECVM/HWS Instabilitaten
Można tam skontaktować się z dr Ros - ona ocenia zdjęcia rtg i pomaga dobrać sposób pracy z koniem.

Prowadzone są badania w kierunku ustalenia genu odpowiedzialnego za te zmiany.
rox   ogony trzy
30 marca 2023 10:33
milenka_falbana, mam dwa neurologiczne koty i kury 🤡 jak sytuacja wymagała, to lałam wit b + e bez opamiętania w ilościach znacznie przekraczających normy i zdecydowanie to pomagało. Żyją do dziś. Wobblery za granicą często dostają na stałe wit.E - chociaż widziałam w internetach, że są i takie, które źle reagują i wit.są odstawiane. Na pewno trzeba kontrolować. Ja koniowi dawałam mega stężoną wit.B complex, to była taka tygodniowa kuracja po parę ml co jakiś czas. Nie podawałam ciągle i raczej bym nie chciała podawać.
Ale trochę się dziwię, że nie zostały te witaminy podane w zadek, bo to chociaż mało przyjemne, to działa, w przeciwieństwie do większości supli.
Ps. Nano E jest bez selenu o ile nic nie zmieniło się w składzie, ale wątpię, bo to ciągle topowy suplement 🙂

kotbury, super ćwiczeniem z ziemi (z siodła zapewne też, ale z wiadomych względów nie uskuteczniam 😀 ) jest labirynt. Wygląda banalnie, dopóki nie próbuje się poprawnie przeprowadzić przez niego konia. Ja musiałam trochę poćwiczyć na moich zdrowych koniach, zanim wprowadzałam Melissę 🤐 Trzeba go przechodzić powoli, z przystankami i dokładnie zaplanować prowadzenie, żeby koń nie szedł na hura, a myślał o swoich krokach. Ja bardzo widziałam poprawę na tym ćwiczeniu.


Będę się musiała zabrać za jakiś filmik z tą moją rudą, ale muszę złapać natchnienie, żeby coś nakręcić 😅 Chociaż po zimie to zawsze gorsza forma 😖
No ja muszę głównie z siodła ćwiczyć. Chodzi o to, że muszę mieć zewnętrzną wodzę i zewnętrzne pomoce aby kobyła się nie krzywiła i nie kompensowała.
Z tego też względu mało lonżuję bo nawet lonża na dwóch lonżach to nadal brakuje łydki ograniczającej i dosiadu.
Ale tak, robiąc podobne rzeczy z siodła widzę ogromny postęp. Jazda po kwadracie Ackermana itd.dużo daje.
Chciałam właśnie jej dołożyć coś do "ćwiczenia" ścięgien dla poprawy czucia-świadomości głębokiej i te podkładki chyba idealne będą....o ile "Jej wysokość" nie dostanie ekspresji emocji, że na nierównym musi stać.

A jak wasze konie reagują na nachrapniki/kantary?
U mnie prawidłowo zapięty nachrapnik (paluch pod kością jarzmową) powoduje sztywność pleców i wywalanie jęzora na jedną stronę.
Muszę jeździć w takim dość nisko zapiętym.
Kiedyś jeździłam w ogóle bez i chyba wrócę teraz na jakiś czas do tego.

Fokusowa, Kotbury - tak to dokładnie te podkładki 🙂
Iskra de Baleron - dziękuję!
Rox - dobrze, masz rację, to co kwartał zrobię młodemu badania. Dopytam jeszcze co z b complex, czy tak mogę sobie jechać ile wlezie czy rzeczywiście ta kuracja powinna być krótsza.... mhmm. Masuje mu też plecy, tak jak umiem, odcinek krzyżowo lędźwiowy mu się szybko spina, po fizjo jest mega poprawa. Nawet w tym teście ciągnięcia za ogon! Poproszę fizjo żeby mnie nauczyła jak mu pomagać na co dzień utrzymać ten efekt, bo normalnie , po kilku dniach wraca do punktu wyjścia.
Spróbuję ogarnąć jakoś ta wit E 😉
Serio miałaś tyle przypadków neurologicznych?? Kurcze, ja mam tylko sunie ze schroniska, która nagle, po tygodniu od adopcji przestała chodzić na tył i wyleczona w kierunku zapalenia krążka międzykręgowego, też miała taka rehabilitacje : stymulacja czucia w łapach, różne podłoża, bujanie zadkiem na poduszce sensorycznej i przechodzenie przez gałęzie (bo my to na spacerach musiałyśmy w większości ogarniać, typ lękliwy, musiala sie czuc w miare swobodnie, inaczej po prostu kładla sie na ziemi i koniec 🙂 )
Zastanawiam sie czy przyda mi sie do czegos taki ochraniacz wibrujący waldhausena. On ma funkcje grzania, chlodzenia i wibracji ale konkretnie wibracje - czy ma sens na staw skokowy cos takiego zakladac?
I jeszcze mysle o obciaznikach na zadnie pęciny. Można kupić takie lekkie, ludzkie, na rzepy. Próbowałaś czegoś takiego? To świeża myśl, jeszcze z nikim tego nie konsultowałam.
A, odkryłam, że co prawda nie mam pod nosem górki ale za to około metrowe wzniesienie z niżej położonego pola na drogę. Na początek musi wystarczyć, przynajmniej jakakolwiek nierówność 🙂
Będę szukać takich miejsc niepozornych.
Ciężko się z roczniakiem pracuje bo on się mega szybko nudzi. Ustać też nie ustoi, tylko podczas żarcia. Ciekawy czas przed nami...
To i ja się przyłączę, też mam konia za ataksją pewnie wrodzoną nie wiem, bo jest u mnie od roku. Czy ktoś się orientowal z Was w możliwości operacji, jak się wygoogla jakieś stare informacje to raczej powodzenie jest umiarkowane tego zabiegu, nawet w kwestii przeżywalność. Jakoś zbieram się żeby skontaktować się z klinika, ale trochę osłabiło to mój entuzjazm. Niemcy albo Holandia z tego co mi wiadomo wchodziłyby w grę
rox   ogony trzy
31 marca 2023 19:38
milenka_falbana, obciążniki stosowałam jak rehabilitowałam prawy przód z niedowładem. Zakłada się je na króciutko.
A co do nudy, to jak tylko masz możliwość, to ćwicz z koniem nawet 3x dziennie, ale po 5 minut. To przynosi dużo lepszy efekt, masz wtedy chętnego konia, który jest w stanie się przykładać do ćwiczeń 🙂
I co jest tuuurbo ważne w pracy z neuro końmi - nie ma, że koń coś źle wykonuje. Po prostu nie ma. Cieszymy się i chwalimy dosłownie wszystko - potknął się wszystkimi możliwym nogami o drążek- super, było zarąbiście, ale może być jeszcze lepiej, damy radę. I tu nasza rola, żeby rozłożyć wszystko koniowi na czynniki pierwsze i pomóc mu tak, żeby chociaż ta jedna noga była w stanie przejść ten drążek.

Miszka, w tamtym roku rozmawiałam z moją wet jak tam sytuacja z operowanymi wobblerami za naszą granicą i podobno bardzo słabo z rokowaniami i przeżywalnością.
Rox jako wierna fanką kobył, stwierdzam, ze ogierki to jest jakiś inny gatunek konia 😅 Dzisiaj mi gnojek wyrwał kępkę włosów z cebulkami (!)bo mi spod czapki wystawały! Nosz kurna... Nawet nie wiedziałam kiedy! On był bardzo zadowolony, no przecież z kumplem tak się bawią i jest fajnie. Jego matka też się u mnie urodziła i takich akcji zdecydowanie nie było. Także mam nadzieje, że przeżyję w jednym kawałku ta rehabilitację 😜 Na pewno dzień jajek obcięcia uczczę szampanem 😎 tymczasem odkurzę kask 👍
Z drugiej strony jego zadziorność świadczy, że dobrze się czuje, co mnie cieszy. Nie ma nic smutniejszego niz młodziak, który nie ma ochoty albo siły się bawić.
Co do obciążników to się zainteresuje bo może by to było dobre dla gnojka. On trochę ciągnie tę zady za sobą ale ma na tyle siły żeby nimi majtnąć - zwłaszcza wtedy kiedy nie jest to wskazane, np jak cwiczymy na podkładkach... Muszę film na yt załadować żebyście mogly same zobaczyć w jakim jest stanie. Jest niezborny i ciapowaty, taki "slow motion" ale jakoś sobie radzi i z tym żyje, nie wie raczej ,że jest niepełnosprawny. No i dobrze.

Apropos chwalenia to chwalę, chwalę 😀 Tylko smaczków nie mogę dawać tak jak matce. Już po ćwiczeniach marchewkowych widzę, że to droga na skraj przepaści 😀

Co do operacji - z tego co dr Magda mówiła, to ceny są kosmiczne a ryzyko faktycznie bardzo duże. No i bezruch przez 3 miesiące, o ile przeżyje wybudzanie. To też cierpienie. Moja kobyla, matka gnojka, złamała wyrostek łokciowy jak miała 2 lata i też w klinice spędziła kawał czasu. Jak już wrocila to chodziłyśmy na spacery na wstecznym bo do przodu się nie dało, miałam latawiec z silnikiem odrzutowym a nie konia. No i cud, że się nie połamała przy wybudzaniu jak Eter Tyskakonik... Chociaż strach, ze sie uszkodzi w końcu jakos, na glupim spacerze czy mikro padoczku, ciagle byl. Konie słabo współpracują w takich sytuacjach i trudno im się dziwić 🙁 Ciężki temat i mega trudne to są decyzje.
milenka_falbana, rox, nie rozwazalyscie nigdy uspienia takich koni? Mnie by chyba meczylo sumienie, o ile wybitnie nie jest tak, ze "chca zyc" a to nie jest cos co da sie ocenic przez internet, stad pytanie bez spiny i podtekstow - calkiem serio, przerabiane z roznymi gatunkami i egzemplarzami z roznym skutkiem ale tfu tfu bez wyrzutow sumienia w jedna albo druga strone
Post został usunięty przez autora
Co do operacji to podobno na tego typu zabiegi kliniki mają granty jeżeli chodzi o choroby neurologiczne, ale wiadomo nawet przy dobrej cenie to i tak niebagatelny wydatek plus wiezienie konia taki kawał no i potem powrót do sprawności 😔 Tym niemniej po Świętach zrobię rozeznanie jak to wygląda.
Jak koń młody to bilans ryzyka do korzyści przeważa na nie, ale z wiekiem nie będzie chyba lepiej tylko gorzej. Mój koń ma 4 lata i dobrze sobie radzi, zdarza mu się poszaleć, ale też potrafi się opanować znając swoje ograniczenia. Tyle, że operacje najlepiej zrobić zanim cały szkielet skostnieje,więc nie ma chyba co liczyć na jakiś zajebisty postęp medycyny w szybkim czasie.
milenka_falbana, pokazuj filmik 👀
a on jest niezborny tylko na tył czy przód też niedomaga? nie boisz się sedować do kastracji? 🙈 ja to się sram sedacji strasznie 🤡

Miszka, ja bym się na operacje w Europie nie zdecydowała 😖 statystyki nie są optymistyczne. Zerknij sobie na wobblerową zagraniczną grupę na fb - dużo przypadków, dużo filmów, sporo koni po operacjach.
Nie wiem jakie koszty operacji są teraz na zachodzie, ja się zatrzymałam z informacją 10tys euro.

karolina_, mój koń nie jest na dzień dzisiejszy bólowy, szyja nie boli i ma ruchomość, kulawizna na tył wynika z deficytów neurologicznych po uszkodzeniu nerwów z całej prawej strony, nie ma wobblera, także zdecydowanie nie mam takich myśli. Ale taki koń zawsze jest tykającą bombą niestety.
Wrzuciłam padokowe bryki 🙃
rox mogłabyś wstawić linka do tej grupy?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się