Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

Julie, jak napisałem wyżej - nie jest tak, że działa na wszystkie egzemplarze owadów, ale po zastosowaniu "Deltixu" jest znacznie lepiej. Nie jest idealnie, ale da się spokojnie jeździć. A takiej plagi robactwa nie było od lat.
Na opryski w stajni szczerze polecam środek "Agita" na bazie kwasu nikotynowego. Nawet jaskółki, po oprysku, obraziły się i wyniosły ze stajni.
Dzionka, twoje wrażenia mogą być mylne. U nas np. w niedzielę i poniedziałek też spokojnie dało się jeździć: chłodniej było i był wiatr  💃 Dzisiaj już się zaczęło od nowa  🙁
Ale za to taka pojedyncza sztuka mi ugryzła konia obok popręgu i tydzień jazd z głowy. Nawet myślałam że to zapoprężenie póki strupa na sczycie tej bulwy nie znalazłam.


U mnie już druga klacz  taką bulwę piekną zaliczyła, + kilkanaście ugryzień wokół. Goi się to sto lat.
U nas jeździć się daje gdzieś do 7 rano max, potem jest dzika plaga jusznic, konie nie chcą ze stajni na pastwiska wychodzić  😵

Chyba dopiero przymrozki tę zarazę wytłuką...

A tak BTW mogliby się posłowie troszkę tym robactwem zająć - o deszcz się modlili, więc o zniszczenie palgi też by mogli  😁 😂
halo, ano racja, była zupełnie inna pogoda... Dzisiaj znów żar z nieba, ratunku!!
Dzionka mojemu też tak sie łuszczy skóra na szyi, ale poza tym bardzo pogryziony nie jest i strupków tez pod tym nie ma. Bałam się, ze to grzyb 👀. Podejrzewam też reakcję alergiczną na wszelkie "antymuchy". Jak sie pogorszy, to wzywam weta, na razie skóra się łuszczy tylko w dwóch miejscach, na małej powierzchni. Próbuję dyzenfekować.

U nas robactwa nie ma za wiele, ani w lesie ani na padokach. Może dlatego, że dość daleko od wody. W sobotę w terenie praktycznie nic do nas nie przyfruwało-ani jusznice, ani komary.
Mgławica, myślisz, że to reakcja na pryskanie? U mnie raczej nie, bo pojawiło się to jak mnie dwa dni w stajni nie było, a więc nie był pryskany niczym. Już wczoraj wyglądało to o niebo lepiej, zrobię fotkę dzisiaj dla porównania. Aaale ci zazdroszczę terenu bez robactwa!!
Mgławica, myślisz, że to reakcja na pryskanie? U mnie raczej nie, bo pojawiło się to jak mnie dwa dni w stajni nie było, a więc nie był pryskany niczym. Już wczoraj wyglądało to o niebo lepiej, zrobię fotkę dzisiaj dla porównania. Aaale ci zazdroszczę terenu bez robactwa!!

Podejrzewam reakcję alergiczną, bo w sumie wcześniej nic takiego nie miewał. A ugryzień ani strupków pod tym nie widzę, złuszcza się tylko skóra, ale dokładnie w tych miejscach, co u Dzionka i bardzo podobnie wygląda. Kombinowałam, że to alergiczne, bo pojawiło się jakieś 3 tygodnie temu, jak zmieniłam Rocale na Deet'a NAF.

Zapraszam w teren do nas 😀 Choć teren to przesadzone słowo na opisanie tych paru drzewek w okolicach Magdalenki 😉
No to ciekawe z tą łuszczącą się skórą. U Dzionka tak jak widać na zdjęciu oprócz tych płatów skóry jest mnóstwo innych rzezy na szyi. Wczoraj go wypsikałam znów porządnie po tej szyi, mam nadzieję, że jednak nie ma alergii 😀
Jak się wkurzę to wpadnę do was w ten teren, hihi 😀
To cho 😀 Sobota lub niedziela zawsze się terenujemy...i mamy konne ścieżki, nenenenenene 😅
Tralala, z szyją o niebo lepiej 🙂😉 Kaptur rządzi.
Ja muszę zdecydowanie pochwalić Fly Stop FM Italia, bardzo dobry stosunek wydajności do ceny i spokój z owadami przez całą jazdę. Z tym, że ja nie jeżdżę do lasu, więc ciężko mi powiedzieć czy tam też zdałby egzamin. Jednak co najważniejsze w końcu mogłam normalnie pracować z koniem, a mam konia-histeryka, który nawet z powodu zwykłej muchy robi wielką panikę...
armara- na szczęscie to hucuł, więc póki co znika szybko, myślę, że 2-3 dni i  śladu nie będzie.

U nas nadal sytuacja opanowana- jeździąłm po 18 i było ok. Konie na wybiegu od 5-7 klacze ze źrebakami, hucuły od 7-10.
Armara zdecyzdowanie Rokale Bremsen. Miałam obydwa i to drugie - nie działa. A bremsen a i owszem.

Teraz skusiłam sie na czarna absorbine.
Moje pytanie do użytkowników Rokale Bremsen i Absorbiny czarnej - które lepsze??
lostak   raagaguję tylko na Domi
22 lipca 2010 09:30
Armara zdecyzdowanie Rokale Bremsen. Miałam obydwa i to drugie - nie działa. A bremsen a i owszem.

Teraz skusiłam sie na czarna absorbine.
Moje pytanie do użytkowników Rokale Bremsen i Absorbiny czarnej - które lepsze??


Rokale, absorbina niestety polegla w zderzeniu z gzami w lesie...
U mnie czarna Absorbina daje radę bez problemu. Trener nawet był wczoraj w terenie na kobyle i nic. Na trawkę też wychodzą i się spokojnie pasą. I wbrew temu, co na absrobinie jest napisane - że nie tworzy niewidzialnego ekranu, to podlatują jedynie tak na max 10 cm. Nie siadają, a moją jedną samo siadanie już doprowadza do szału. Ja naprawdę nie wiem, dlaczego narzekacie na Absorbinę, stosuję któryś rok z kolei i jest super. Tylko, że nie działa 17 dni, jak jest napisane, tylko trzeba psikać zawsze przed jazdą i przed wypuszczeniem. Może tu jest problem?
lostak   raagaguję tylko na Domi
22 lipca 2010 09:40
pokemon, psikalam przed terenem i to tak konkretnie.  w stajni nie ma problemu bo u nas generalnie na tereni eosrodka nie ma much komarow ani innego dziadostwa.  ale w terenie mialam wrazenie ze zlecialo sie wszystko, i naprawde ogra mi gryzlo. widocznie mamy odporne na absorbine scierwa latajace. 😉
A macie takie stwory dość duże,z seledynowymi przejrzystymi skrzydełkami i pomarańczowymi oczyskami?
To zwierzątko ma jakiś antykoagulant w ślinie -nadgryza ,krew się sączy,zlatuje się reszta rodziny i potrafią w godzinę wykonać wielkości pięciozłotówki.
U nas to nowość jakaś. Taki owad uwalił mnie przez bryczesy bez trudu i skrępowania.
I jeszcze jest COŚ -czego nie widziałam-co wygryza dziurkę taką jakby ślad po zębach żmiji i daje to odczyn z trudem mieszczący się w dłoni. Grasuje toto pod brzuchem. Obrzęk znika po polewaniu zimną wodą i okładach z Altacetu.
Bo Wy tam w Warszawie to od lat stosujecie absorbinę. Moje wiejskie gzy jeszcze się nie zmutowały pewnie, bo nie wiedzą co to  😁 U mnie jakimś dziwnym trafem nad wioską - pewnie wskutek powodzi - latał samolocik i psikał na owady i faktycznie - nie ma komarów i much, ale gzów za to jest miliard miliardów. Długo ich nie było, a jak się pojawiły, to od razu hurtem.

Tania siebie też można absorbiną psikać  😁 i super działa, lepiej niz offy. I nie plami ubrań.
lostak, Burza, toltek

Dziękuję  :kwiatek:
Czekam na Bremsena, mam nadzieję, że będzie na dniach. Nasza stajnai leży 800 m od Pilicy, przy łąkach które częściowo były zalane więc o wyjeździe do lasu nawet nie mam co marzyć  😵

Tania
Podejrzewam, że to drugie coś użarło dwie moje - miały w miejscu popręgu ugryzienie i piękną gulę, zeszła po schłodzeniu
Ja też skreśliłam tereny na długo, nie wiem kiedy uda mi się wyjechać ze stajni 🙁 może spróbuje na Rokale teraz.
Znalazłam stronę:
http://www.insects.pl/index.php?vmode=5&f1=Diptera
po czym na niej zginęłam jak przysłowiowa ciotka w Czechach.
Zdecydowanie łatwiej znać się na ptakach.
Ten seledynowy to taki chyba Tabanus ale w innych kolorkach i ma szersze skrzydła:
Nie załamujcie mnie że Rokale lepsze bo własnie po latach zdecydowałam sie wyprubować absorbinę......
To był błąd??
Błąd nie, ale w tym roku prawie wszystko zawodzi.
Wczoraj przyszło moje Rokale - a zamówiłam we wtorek, więc szbyciutko.
Wypsikałam i pojechalismy przetestować. Jusznice jak to jusznice cały rojem latały za Nami próbowały siadać, ale od razu odlatywały. Czyli działa  😅
Po ok godzinie pojedyncze sztuki zaczęly siadać, ale to może ze 2-3 w drodze powrotnej. Ogólnie to na plus  🙂
mi całkiem nieźle działa polecany przez Likier specyfik z octu, goździków, czosnku i olejku waniliowego. Miałam wcześniej tri-teca i to chyba nawet lepiej działa, a w sumie dość punktowo smaruję tym konia. Da się w każdym razie koło godz. 19 odbyć spokojny trening - z przechodzeniem do stępa i stój 🤣, na sucho to jest w ogóle nie możliwe - jest tylko tryb szybki kłus i galop 😉
Wczoraj przyszło moje Rokale - a zamówiłam we wtorek, więc szbyciutko.
Wypsikałam i pojechalismy przetestować. Jusznice jak to jusznice cały rojem latały za Nami próbowały siadać, ale od razu odlatywały. Czyli działa  😅
Po ok godzinie pojedyncze sztuki zaczęly siadać, ale to może ze 2-3 w drodze powrotnej. Ogólnie to na plus  🙂


W którym sklepie zamawiałaś, że tak szybko przyszło?
Yasmine

Dzięki za test dobra kobieto  🙇
Yasmine -ja cię zamorduję! Przedstawiłaś mi ślepaka z nazwiska-Jusznica. I już mi ręka drgnie jak go zechcę rozplaskać.
Owady są fascynujące.Wessało mnie na dobre.Lecę po jakieś atlasy.
Jak można pacnąć takiego pana?
Tania, klapkiem 😁
[quote author=Yasmine link=topic=713.msg657188#msg657188 date=1279789779]
Wczoraj przyszło moje Rokale - a zamówiłam we wtorek, więc szbyciutko.
Wypsikałam i pojechalismy przetestować. Jusznice jak to jusznice cały rojem latały za Nami próbowały siadać, ale od razu odlatywały. Czyli działa  😅
Po ok godzinie pojedyncze sztuki zaczęly siadać, ale to może ze 2-3 w drodze powrotnej. Ogólnie to na plus  🙂


W którym sklepie zamawiałaś, że tak szybko przyszło?
[/quote]

mksklep. Chciałam w animalii ale napisane bylo 5-7 dni czekania. A tyle czasu to nie miałam.

Dodam jeszcze,że Rokale bardzo śmierdzi, ale to chyba zalicza się do plusów.  🤣

Specyfik domowej roboty tez używamy: woda, ocet, czosnek, gozdziki, aromat waniliowy, bazylia. Przecieram nim konia z rana. Ładnie działało na pierwsze wiosenne owady. Teraz przecieram z przyzwyczajenia, ale działać to nie działa. No może na komary.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się