Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

MalinaZGryzina, na opoje pomogło obcięcie owsa, nie wysłodków. Przywróć wysłodki, zbilansuj je koniecznie otrębami pszennymi, dorzuć jakieś ogólne suplementy (np Horse Vital Plus), ew. otręby ryżowe. Na marginesie: ile koń dostaje siana?
Moja 19latka też miewa opoje po postoju w boksie. Zapobiegam im zakładając na noc ochraniacze stajenne i tyle.
Wysłodki dostaje rano i wieczorem. Siana, do oporu. No bo jak pisałam, poprawiła się, bo już zeberk nie widać i taka "pełniejsza"  👀 Ale właśnie chciałabym cos dokupić, by było lepiej..  Dzięki za podpowiedz.  :kwiatek:
MalinaZGryzina, czym bilansujesz wysłodki? Zdajesz sobie sprawę, że ich podawanie bez bilansowania równowagi wapń:fosfor może być szkodliwe? Ile wysłodków dostaje aktualnie? Ile to jest "siano do oporu" - ma dostęp do niego 24 h na dobę, czy dostaje jedynie w boksie na kolację / śniadanie?
Siana ma cały czas dokładane, czy w boksie, czy na padoku.. Ma w siatkach. Co do bilansu, nie wiem. Ja tego konia tylko dzierżawię, w całą resztę bawi się właściciel.
MalinaZGryzina, może warto właściciela uświadomić? Bo wiele osób tak na prawdę niewiele wie o zbilansowanym karmieniu koni 🙁 a potem problem, bo układ ruchu siada, zdarzają się kolki nieznanego pochodzenia itd itp...
MalinaZGryzina w tym wieku metabolizm konia może się zmienić na trochę gorszy stąd trudniejsze przybieranie na wadze lub nawet problem z jej utrzymaniem. Zrobienie zębów to podstawa. Zbilansowana dieta to podstawa. Nie zawsze dostarczenie energii, białka i sypnięcie suplementu wystarczy. Czasem dietę trzeba dokładnie przemyśleć (przeliczyć). Z wiekiem pogarsza się tolerancja na niedostatki żywieniowe (u wszystkich organizmów).
Wysłodki są ubogie w minerały. Jeśli sa mieszane z otrębami to już lepiej, ale nadal jest temu daleko do doskonałości.
Opoje mogą być i od diety i od stania i od krążenia.
Jakie dokładnie badania krwi miał koń robione?
A nie wiem jakie dokładnie. Wiem że weterynarz mówi, że kobyła ma wszystko w normie. Wiem, ze w tym wieku może sie już pozmieniać... Weterynarz mówi że najbardziej te zęby tutaj przeszkadzają i po ich zrobieniu możemy doszukiwać się jakiś popraw. Ja się po prostu martwię, bo kobyła jest takim oczkiem w mojej główce i chciałabym zeby miała jak najlepiej.  👀 Co do żywienia, taak właściciel specjalnie dokupuje otręby dla tej klacz... Nie wiem tylko ile tego dostaje, bo mnie zazwyczaj w porach karmienia nie ma.
Po prostu z racji tego, ze jestem chora i siedzę w domu. Szukam jakiś alternatyw, porad by to potem przegadać z właścicielem, co zapewne zrobię dopiero w weekend.  😵
MalinaZGryzina, a nie możesz zwyczajnie zapytać właściciela jak wygląda obecnie dieta klaczy?
A mogę, tylko nie wiem na ten moment.  🤔 Właścicielka... nie jest zwolennikiem komunikacji internetowej, zapewne dopadnę ją w sobotę i będę mogła wypytać o wszystko. 

Tak w ogóle, to dziękuje k2arola, która poświęciła mi trochę czasu.  👀 Już wiem w co uderzyć.

Edytuj posty!
Koń młp 3-letni szczupły , ok 170.  Caly dzień padokowany z dostępem do siana wieczorem dostaje 1,5 kg owsa gniecionego i 1,5 nuba equi grow 2 . Chce wprowadzic wysłodki niemelasowane i otręby ryżowe . Zrezygnowac wowczas z granulatu , czy podawac mniej ?
Konstrukcyjny a ten kon dostaje jeden posilek tresciwy dziennie?
Odstawienie paszy na rzecz wyslodkow czy otrebow spowoduje ze nie bedziesz mial zbilansowanej diety pod wzgledem mikro makro elementow.
Moze napisz do producenta paszy-moze cos doradzi...
Narazie jeden , wieczorem. Przy zmianie moglabym wprowadzic jeszcze rano. Nie dostaje pelnej dawki granulatu, witaminy ma osobno. Koń jest dość leniwy , nie rusza sie zbyt dużo sam pd siebie , nie chce przedobrzyć
Abstrahując od tego co dodasz do diety - jeżeli masz możliwość to rozbij mu to jedzenie na więcej posiłków. 3kg paszy na raz to dużo i niezdrowo
Ogólnie pewnie nie wychodzi 3 kg , bo posługuje sie miarka do musli ( owies gnieciony jest dużo lżejszy). Nie wazyłam dokładnie, dziele pół na pół wychodzi cała miarka. Rozważałam np.                                                                                                    - rano : pół miarki owsa + ortęby 400/300 g                                                 -wieczór: pół miarki owsa + wysłodki + otręby
Konstrukcyjny  co z zebami? Mial badania krwi robione? Jak bardzo chudy? Moze masz fotkę? Jesli nie wiesz dokladnie ile je kg to nie dobrze.
Karmienie raz dziennie 3kg to zle rozwiazanie. Dorzucanie witamin do pasz juz witaminizowanych to tez zle rozwiazanie. Wg mnie rezygnacja z paszy na rzecz swoich niezbilansowanych mieszanek to tez zle rozwiazanie. Ale ja jestem zwolenniczką stosowania pasz.
Konstrukcyjny a nie lepiej zamiast musli wziąć balancer? Skoro i tak podajesz owies to balancer jest dobrą opcją, albo musli pełnoporcjowo bym dała, powinien nabrać ciałka, to duży i młody koń, musi mieć z czego się rozwijać, a dopiero potem tyć 😉
Mój koń też był leniwy, dopóki nie dostał odpowiedniej dawki dobrej paszy i nagle energia się znalazła.
Mam takie pytanie, bo futruję mojego wałaszka od dłuższego czasu i jakoś niebardzo są efekty. Dostaje siana do oporu, owsa, wyslodków, paszy i nic. Czy na brak efektów może wpływać to, że wałach na pastwisku non stop kryje kobyły? Dosłownie non stop :/ zdarza się, że w ciągu godziny wskakuje po kilka, kilkanaście razy 🙁 Miał ktoś takiego typka niewyżytego? Ktoś by mógł mi coś poradzić w tej kwestii??
Mam takie pytanie, bo futruję mojego wałaszka od dłuższego czasu i jakoś niebardzo są efekty. Dostaje siana do oporu, owsa, wyslodków, paszy i nic. Czy na brak efektów może wpływać to, że wałach na pastwisku non stop kryje kobyły? Dosłownie non stop :/ zdarza się, że w ciągu godziny wskakuje po kilka, kilkanaście razy 🙁 Miał ktoś takiego typka niewyżytego? Ktoś by mógł mi coś poradzić w tej kwestii??


Tak, to najprawdopodobniej ma wpływ. Szczególnie, jeśli, tak jak opisujesz, robi to bardzo często. Nie bez powodu ogiery w sezonie kryć dostają o wiele więcej żarcia, nawet niepracujące. Koń Ci się po prostu spala.
Jedyną radą jest odseparowanie go od klaczy niestety... Też miałam ten problem, przychodziłam po konia na pastwisko, a z konia się pot leje, bo właśnie krył...
Tak na wszelki wypadek można sprawdzić czy nie jest wnętrem.
Przepraszam za OFF.
Czy z takim kryjącym delikwentem da się zrobić coś oprócz odseparowania? Są może jakieś suple wyciszające?
Mam kobyłę i nie bardzo mi odpowiada że wałach ją kryje - poobijane plecy.
Iskra de Baleron, nie ma suplementów wyciszających popęd. Jedyna opcja to separacja, chociaż w przypadku konia Carmen23, również sprawdziłabym czy to na pewno wałach...
Pewnie mnie tu zjecie, ale zaryzykuje kolejny raz  🤣 Podpowie mi ktoś, jak dobrać dietę wałachom śl z mega dużą nadwagą? Konie pracują tylko w weekend i to powoli stopniowo, bo od września wgl nie chodziły ani pod siodłem ani w zaprzęgu. Dla wyobraźni powiem, że na koia ze wzrostem 160cm, nie dopnę popręgu 145cm  😲 koni jakoś super energia nie rozpiera... chore nie są - wet regularnie je odwiedza, odrobaczenia i szczepienia zawsze na czas... owsa dostają po 2 kubki 0.5l, kostka siana w proporcji 1:3.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
26 lutego 2017 17:59
amanda666, jak konie mają taką nadwagę o jakiej piszesz, to za przeproszeniem, na cholerę im w ogóle owies? Chyba jedyna rada to obciąć treściwe do ZERA, zostawić tylko na sianie do woli. Nie wiem co oznacza proporcja 1:3 - dajesz jedną kostkę siana na trzy konie? Jeżeli dobrze zrozumiałam, to w ten sposób oprócz odchudzania zapewnisz też koniom pewne wrzody, a chyba nie tędy droga?
Siano zapakować w siatki z bardzo małymi oczkami (u nas nawet ziemniak radzi sobie z oczkami 2x2cm całkiem sprawnie) i niech mają siano non stop, ale niech skubią powoli.

I oczywiście stopniowo wdrożyć do pracy.
Jeden z tych koni, bardzo "puchnie" od siana, tzn, okropne wzdęcia ma? Nie wiem jak to dokładnie nazwać. Lepsze byłoby dla niego moczone siano? To niestety nie moje konie i już bardzo długo mówię właścicielowi o nie podawaniu owsa, ale przecież są ludzie, którzy dla niego lepiej znaja temat :/ ale tak od razu przestać dawać owies, czy małymi porcjami zmniejszać? Za czasu mojej pracy w tamtej stajni nie dostawały wgl, ale nie pracuje tam od 2 lat, więc wszystko wróciło do "normy"...
amanda666 Moczone siano na dłuższą metę dla konia który nie ma np. RAO, syndromu metabolicznego albo innego powodu dla którego MUSI jeść moczone siano, nie jest fajne. Dlatego, że oprócz kurzu, wypłukuje się też niektóre dobre rzeczy z siana, minerały głównie, a potem są niedobory (oczywiście przyjmując, że mówimy o takich pierwiastkach, które są w glebie, na której rośnie trawa z której robi się siano ). Puchnie, ale na brzuchu, dobrze rozumiem? Bo akurat przy założeniu, że koń praktycznie niepracujący/pracujący weekendowo, nie ma dobrze wyćwiczonych mięśni "brzucha" to jak się nażre, to co te bebechy + treść pokarmową ma trzymać? Będzie wisieć. Nie ma bata. 🙂 Ja bym owies od razu obcięła, albo, jeśli konie niezbyt ochoczo podejdą do tego, że nic nie dostają, a latami dostawały, zamieniła na np. marchewkę do żłoba. Jedną, dwie maksymalnie, dla komfortu psychicznego koni i właściciela, bo może łatwiej będzie go przekonać, że zamiast obciąć owies, zmieni się zapodawany pokarm na inny, niż miałby nie dostać nic, a marchewki to też witaminy i w porównaniu z owsem, mniej energii trafiającej do konia dopaszczowo.
  Siatka drobno-oczkowa (oczka nie większe niż 3,5 na 3,5 cm, 3x3 i 2x2 ewentualnie byłyby optymalne) do zapodawania siana, objętościowe (siano) do woli, ale z siatki, nie luzem - w ten sposób koń je "cały czas" (wydłuża się czas pobierania pokarmu), do tego z siatką się musi lekko namęczyć, żeby coś wyciągnąć i zjeść (przy okazji ma zajęcie + jakby porównać - cały czas żarcie z ziemi w jednym miejscu versus wyszarpywanie siana z siatki, która się może obrócić, rusza się - to co więcej energii spali? Niby mało spali, ale jednak, zawsze coś), a pozwoli to zapobiec wrzodom, które są naprawdę niczym dobrym ani fajnym.

Oczywiście stopniowo wdrażać do pracy, jak już napisała Latent Pony (tak wiem, o siatkach też się powtórzyłyśmy 🙂 ). Co jeszcze jest ważne, siedzę w temacie i gadałam z fizjoterapeutką końską, na temat odchudzania, jak to zrobić, żeby nie zaszkodzić aparatowi ruchu i nie wyhodować sobie problemu z lędźwiami u konia (miałam mega obawy, co do wiszącego brzuchala i wyższych niż stęp chodów, bo to się przecież buja/skacze przy ruchu, lędźwie dostają po ... tyłku, jakkolwiek to brzmi  🤣 ), i podpowiedziała mi, żebym lonżowała (akurat koń do odchudzania nie zajeżdżony, dłuższa historia), ale odpowiednio dłużej aktywnym stępem, i potem galop, znowu do stępa, aż do zwolnienia oddechu i tętna do normalnego, i znowu galop. Słowem - interwały.

      A dlaczego tak, a nie inaczej? Przecież książkowo najpierw jest stęp, potem kłus i galop na końcu, potem kłus i stęp, pytałam i nie dowierzałam, że to może być dobre dla reszty aparatu ruchu. W ten sposób dowiedziałam się, że kłus właśnie przez to, że jest dwutaktowy, powoduje największe "bujanie się" wiszącego brzucha, czyli jest najbardziej wymagające dla odcinka lędźwiowego takiego "brzuchatego", niewytrenowanego konia. Stąd też mowa o odpowiednio długim, aktywnym (nie nóżka za nóżką/człapu człapu) stępie, tylko marszu, wydłużonym względem normalnej "rozgrzewki" - koń też się rozgrzeje, a jako rozwiązanie tymczasowe, do czasu "zebrania" brzucha do kupy (żeby nie dyndał, czyli do momentu rozwinięcia "pasów" mięśniowych brzucha), pozwoli to uniknąć późniejszych problemów z kręgosłupem konia,
    Do takiego lonżowania też proponowała mi lonżowanie konia tymi interwałami, ale na lekko pochylonym terenie, np. na łagodnej górce (do 10 stopni nachylenia mi mówiła chyba z tego co pamiętam) - wtedy konisko nawet w stępie wykonuje większą pracę, bo pracuje pod górkę, a to z kolei jednak sugeruje mu lepsze przebieranie nogami, żeby się jednak pod tą górkę doturlać, przy okazji potem procentuje rozwojem mięśni "brzucha" i grzbietu = konisko będzie lepiej przygotowane do przyjęcia jeźdźca później.
Ja jestem tam tylko w weekend jak już mówiłam... więc właścicielowi nie będzie się chciało wkładać siana do siatki :/ to typ człowieka biznesowego- nie jakiś tam chłopek ze wsi, nikt tam nie pracuje. Pogadam z nim w sobote. A czy teraz to dobry czas na odcięcie owsa? Chodzi mi o zmianę sierści, mój trener zawsze mówił, że podaje pół miarki więcej niż standardowo, bo Konie tracą bardzo dużo energii na wymianę futra. Nie wiem ile w tym prawdy, ale pamiętając co mówił, wolę spytać 🙂 Dzięki za wszystkie podpowiedzi  😅
LatentPony   Pretty Little Pony :)
27 lutego 2017 07:07
Każdy czas jest dobry na obcięcie owsa, jeżeli ten owies jest totalnie zbędny. Niestety ale bez zmiany diety i warunków (siano w siatce, więcej pracy a nie tylko w weekendy), nic nie zmienisz i to będzie bezsensowna walka z wiatrakami.
Dzięki  :kwiatek:
Amanda666 Skoro facet jest typem biznesowca, to użyj argumentów trafiających do niego. Poszukaj w necie (jest tego masa) chorób wynikających z otyłości u koni (lub zaogniających już istniejące problemy) i zrób "z górką" zestawienie kosztów leczenia, wraz z adnotacjami, że takiego konia nikt nie odkupi, jakby mu przyszło na myśl, że jak się koń popsuje to sprzeda i kupi nowego. Do ludzi, którzy myślą hajsem, też się da przemówić dość skutecznie, jak się im wyliczy, ile będzie kosztowała ich prawidłowa opieka nad koniem, a ile będzie kosztowała opieka niedostateczna + niemożność w razie "w" sprzedania konia po cenie, którą jest wart przeciętny koń danej rasy, wieku itd. który jest zdrowy. Profilaktyka jest po prostu bardziej opłacalna od leczenia i tego się trzymaj przy rozmowie. 🙂 Fajnie, że masz dobre chęci i pytasz, jak to zrobić, żeby szkody nie narobić odchudzaniem, ale niestety, weekendowo ich nie odchudzisz.

Posłużę się analogią. Mamy dziecko. Dziecko jest grube. W weekendy je zdrowo, rusza się, oczywiście w granicach rozsądku. W tygodniu stołuje się 3 posiłkami dziennie w McDonaldzie i siedzi przed komputerem + w szkole, na WF nie chodzi. Czy to dziecko schudnie? Skoro nie zmienia na stałe nawyków żywieniowych i spędzania wolnego czasu na aktywny, nie ma bata, żeby schudło. Tak samo jest z koniem. 🙂
Rozumiem o co chodzi  🤣 nie mogę być częściej ze względu na czas i odległość. Sama nic nie zdzialam, ale może znajdzie się jakaś dobra duszyczka, która będzie chciała ruszyć grubaski 😀 mam tylko obawę przed jazda na jednym z tych koni. Jest bardzo gruby, dźwiga już swoją wielką masę więc zastanawiam się czy moje 60- pare kilo dodatkowo mu nie zaszkodzi...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się