Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

darolga   L'amore è cieco
12 kwietnia 2009 12:11
🚫 gracja - wyładniała Ci kobyłka!  🙂 i bosko jej w jeżu!
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
12 kwietnia 2009 12:13
dobby gdzie napisalam ze 2 litry oleju?  🤔

gracja polecam !!!!!!!!!
Margaritka ups moja wina, źle przeczytałam 😡 Myślałam, ze koleżanki dawały po miarce oleju, a nie kukurydzy
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
12 kwietnia 2009 12:22
🚫 gracja - wyładniała Ci kobyłka!  🙂 i bosko jej w jeżu!



Dziękujemy ale przyznasz , że nie jest jeszcze taka jak powinna być?

margaritka gdzie kupujesz tą mieszankę, prowadzą sprzedaż wysyłkową?
darolga   L'amore è cieco
12 kwietnia 2009 12:38
Jeszcze trochę  przed Wami, muszą jej się żebra przykryć, wyrobić mięśnie grzbietu i szyjka. Ale jesteście na dobrej drodze, wg mnie 🙂
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
12 kwietnia 2009 12:44
ja kupuje u siebie w bialymstoku w centrowecie ale mozesz napisac do nich na stronie jest kontakt i sie zapytac, kolezanka po stanie przedochwatowym ( musiala jezdzic bez owsa) bardzo ladnie doprowadzila do kraglego konia z ktorego potem wszystko na miesnie poszlo 🙂
Proti   małymi kroczkami...
12 kwietnia 2009 17:33
mój oprócz owsa, musli relax i witamin, wcina śrutę kukurydzianą. Stosuje to razem z koleżanką od dłuższego czasu i efekty są bardzo zadowalające. Chyba pierwszy raz od kiedy mam konia jego wygląd mnie zadawala 😉

( margaritka, musisz przy okazji wpaść i zobaczyć jak Hegoniasty teraz wygląda 🙂 , myślę, ze zobaczysz dużą różnicę od czasu, kiedy go ostatnio widziałaś 😉 )
potwierdzam, hegona w takiej zaj...ekhem 😉 kondycji jeszcze nie widziałam, ma najbardziej lśniącą sierść ze wszystkich naszych sierściuchów, zabudował się niesamowicie i coraz większy gentelmen się z niego robi 🙂 a jak jeszcze wróci do pełnego intensywnego treningu... 😜
Pursat   Абсолют чистой крови
13 kwietnia 2009 08:44
Chciałabym podtuczyć Posmana. Jakoś nie bardzo wierzę osobom, które mówią, że taka jego uroda, że jest już stary itp.



Przydałoby się schować te dołki, przykryć mocniej żebra... Koń ma 15 lat, chodzi pod siodłem 3-4 razy w tygodniu, są to lekkie jazdy bez skoków, nie wymagam od niego cudów, ale też nie wożę na nim tyłka, staram się coś sensownego porobić. Wychodzi na trawiasty padok (obecnie, gdzieś do początku maja - na piaskową ujeżdżalnię), co drugi dzień na około godzinę.

Je trzy razy dziennie - na śniadanie miarka owsa i pół kostki siana, na obiad miarka owsa + miarka otrąb, na kolację miarka owsa i siano. W okresie letnim dodatkowo oprócz pastwiska, dostaje też zielonkę do boksu.

Da się coś z nim zrobić? 😉
darolga   L'amore è cieco
13 kwietnia 2009 10:04
Pursat,

proponuję wprowadzić do codziennej dawki zywieniowej olej 🙂
może do tego jakieś niskoenergetyczne musli? Z kukurydzą i dużą ilością składników?
Bardzo dobre efekty daje również lucerna.
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
13 kwietnia 2009 10:12
pursat wystarczy przeczytac chociazby ta strone...
proti trzeba z wanda gadac  😁
Pursat, mialam podobny problem z moim ogrem, nigdy nie moglam go odpowiednio podtuczyc... w koncu sie udalo  🙂 wg mnie najwazniejsze- siano do woli (moj nie jest typem ze zje wszystko co ma pod soba, po prostu zjada tyle ile mu potrzeba, kiedys wazylam zeby ocenic ile to mniej wiecej jest, wychodzilo od 6 do nawet 10kg dziennie zaleznie od dnia i apetytu  😉 dostaje w worek lub drabinke zawsze wiecej i czesc zostaje)
jesli chodzi o pasze tresciwa to obecnie je 2 razy dziennie, owies, niskoenergetyczne musli i wyslodki buraczane (b dobre na podtuczenie) na wieczor, rano owies, otreby przenne, kubeczek niskoenergetycznego granulatu i lucerne. nie liczac wyslodkow (wiadomo waza sporo bo wiekszosc to woda) wychodzi tego ok 3- 3,5kg. do tego marchewki i w sezonie trawa. na padok wychodzi codziennie (lub prawie codziennie, na ok 8h), pod siodlem chodzi 4- 5x w tygodniu.
😀
Od siebie polecam wiórki z buraka cukrowego jako dodatek do owsa i olej.
A juz najlepiej konie tyją na ziemniakach i kukurydzy.
Chetnie oddam komus troche tluszczyku od mojego paczusia.

Aktualnie probujemy sie odchudzic..... ale marnie nam idzie. Myslalam, ze wystarczy sam powrot do treningu.... ale niestety chyba nie. Do pewnego momentu spadl z masy szybciutko, ale teraz stoi w miejscu.
Macie jakis sprawdzony sposob?? Odchodzic, ale tak zeby caly czas mial wystaczajace sily na normalna prace / przygotowania do zawodow itp. ??
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
13 kwietnia 2009 18:57
czytalas seabiscuita? mial treniingi w gumowym kombinezonie  😁
Hehe... a cos bardziej osiagalnego??

Moj kon jest tlusty jak kluska. Sporo udalo sie juz zrzucic. Nie jest brylka, ma slabizny, prawie da sie wyczuc zebra, ale jeszcze sporo brakuje do normalnej sylwetki.
darolga   L'amore è cieco
14 kwietnia 2009 08:52
Nie wiem, gdzie pytać, więc zapytam tu...
Dziś porównałam zdjęcia i w ogóle. Jak człowiek widzi konia codziennie, to trochę wolniej wszystko zauważa.
W przeciągu ostatnich 3 tygodni strasznie mi kobyła spadła z mięśnia, spadła jej szyja, zad, grzbiet. Żeber nie widać, sierść błyszcząca, tu tam ładna, okrągła, ale mięśnie w okolicy kręgosłupa zniknęły w tajemniczych okolicznościach, uwydatnił się kłąb, zad zrobił się spadzisty.
I pytanie z mojej strony następujące: czy może mieć to związek z ostrzykiwaniem, które niedawno kobyła przechodziła?... jeśli tak, to czy to normalne?
darolga, ale ostrzykiwaniem czego? z jakiego powodu i czym?
deborah   koń by się uśmiał...
14 kwietnia 2009 10:10
Klami, folia strecz zamiast kombinezonu 😉
heh... 😉
A cos poza tym??  😉
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
14 kwietnia 2009 15:24
Nie wiem, gdzie pytać, więc zapytam tu...
Dziś porównałam zdjęcia i w ogóle. Jak człowiek widzi konia codziennie, to trochę wolniej wszystko zauważa.
W przeciągu ostatnich 3 tygodni strasznie mi kobyła spadła z mięśnia, spadła jej szyja, zad, grzbiet. Żeber nie widać, sierść błyszcząca, tu tam ładna, okrągła, ale mięśnie w okolicy kręgosłupa zniknęły w tajemniczych okolicznościach, uwydatnił się kłąb, zad zrobił się spadzisty.
I pytanie z mojej strony następujące: czy może mieć to związek z ostrzykiwaniem, które niedawno kobyła przechodziła?... jeśli tak, to czy to normalne?



Hej ja coś takiego miałam zawsze na wiosnę u swojej kobyły... potrzebowała chwili by przejść przesilenie wiosenne i nabrać znowu ciała, Twoja jak była ostrzykiwana to pewnie trochę postała? Moja dostawała kurację witaminową i baaaardzo dobrze jeść (często mesz, oleje itd)  + trening i wracała do normalności. Zawsze tak miała wiosną - taki spadek..
darolga   L'amore è cieco
14 kwietnia 2009 16:37
Rewir
Ostrzykiwane były plecy, z powodu bolesności mięśni grzbietu, kręgosłupa (było podejrzenie stykania się wyrostków), od kłębu aż do lędźwi. Miała wstrzykiwany steryd podskórnie, taką igłą rozgałęzioną na pięć (?).

efka - może faktycznie ma to też związek z tym przesileniem.. Tylko dlaczego brzuszek nadal okrągły, a kłąb i kręgosłup dumnie się prężą?... 🙁
darolga, no to raczej z samym faktem ostrzykiwania nie ma wiele wspólnego. Od sterydów by Ci nie spadła 😉 pewnie jest tak jak efka pisze 😉



gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
14 kwietnia 2009 21:47
Ja tak daję swojej kukurydzę ale jaka jest dopuszczalna dzienna dawka , żeby nie przebiałkować , oczywiście w przypadku konia na przytyciu.
I  do otrąb, kukurydzy siemienia, słonecznika i oleju  jęczmień mogę dodać i w jakiej ilości żeby nie przesadzić z tym wszystkim?
darolga   L'amore è cieco
14 kwietnia 2009 21:50
rewirku - możliwe... ale kurczę, tylko z mięśnia spadła, tylko z mięśnia... Jutro zadzwonię do dr Henklewskiego i dowiem się, czy to mogło mieć jakiś związek... bo już zgłupiałam, no...
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
15 kwietnia 2009 07:21
znalazłam taką stronę
http://www.konie.miscior.pl/zywienie/index.htm
potwierdźcie mi tylko, że nie ma tam bzdur wypisanych i mogę się oprzeć w żywieniu na tym co tam wyczytam, chodzi głównie i podawane ilości .
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
15 kwietnia 2009 08:16
rewirku - możliwe... ale kurczę, tylko z mięśnia spadła, tylko z mięśnia... Jutro zadzwonię do dr Henklewskiego i dowiem się, czy to mogło mieć jakiś związek... bo już zgłupiałam, no...


Może zabrakło jej czegoś co wspomaga masę mięśniową?

u mnie to wyglądało tak (różnica miesiąca czasu):


maj:

nie wiem czy widać o czym mówię, ale chodzi mi o wypełnienie górnej linii ciała konia, nie mam lepszej foty z kwietnia :/
Brzuch ma taki sam 😉
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
15 kwietnia 2009 10:07
Babeczki kupiłam właśnie śrutę kukurydzianą i jęczmień  😀 ale bedzie wyżerka.
Jak podaje się śrutę? Na sucho, czy namoczoną? Zmieszaną z owsem czy oddzielnie? Pytam, bo mojemu koniowi też przydałoby się małe "przytycie".
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
15 kwietnia 2009 11:35
ja śrutę kukurydzianą  mieszam z otrębami i słonecznikiem ,teraz dodam jęczmień trochę oleju i wody i taką papke daję zwierzowi . Więc wszystko na mokro. Mam nadzieję że tak można, koń wymiata to  tylko mu sie uszy trzęsą.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się