Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
deksterowa trzymam kciuki by było dobrze 🙂
tajnaa fajny dzióbasek robi na 2giej fotce 🙂
Od wczoraj próbuje zamówić te pieluszki z nappy pl i niestety nie aktywne mam okienko dodaj do koszyka, zarejestrować też się nie da. Siostrzenica próbowała z 2giego kompa, z innej sieci, i też się nie dało. Napisałam do nich z prośbą o pomoc. Może odpiszą.
Zaczęłam 35 tydzień 😀 W czwartek zaczynam szkołę rodzenia. Ciekawe czy dochodzę. Mam nadzieję.
leosky, a dlaczego tak późno zaczynasz szkołę rodzenia? Hihi może zaczniesz poród w trakcie zajęć 😉
Wesolo jest... W szpitalu dwa lozka porodowe a na chwile obecna 4 dziewczyny rodza, lekarz beznadziejny, zly ze wszystkie na raz, cham totalny. Wspolczuje im wszystkim... Dobrze,ze polozne sa mile i ludzkie. Przeraza mnie podejscie tego lekarza i zastanawiaja te 2 lozka na 4 dziewczyny w podobnej fazie...az dzicko mi sie rozbrykalo !!
Mój gin pracuje w naszym największym szpitalu. Jak usłyszał, że chcę rodzić gdzie indziej, powiedział tylko: "dobry wybór. U nas to jest bałagan. W ostatni weekend mieliśmy 7 rodzących na 4 łóżka..."
dzwoniłam już miesiąc temu do szkoły ale nowa grupa zaczyna sie dopiero od 14sierpnia. Pytałam Pani czy to nie z późno i stwierdziła że nie 🙂 trwa 5tyg (2razy w tyg) więc na te początkowe zajęcia może się uda 🙂 W sumie jakbym zaczęła rodzić w tych ostatnich tyg w szkole to obok jest szpital który wybrałam 🙂 🤣 było by blisko 🤣
Jutro mam usg, po nim bedzie wiadomo. Ale czuje sie ok i mam nadzieje, ze w czwartek.
Edit: skinpnęłam kilka postów, powyższa odpowiedz była na pyt Kurczak 🙂 bo tak zabrzmiało ni z gruchy ni z pietruchy.
Diakonka, trzymam mocno kciuki!!!!!
Diakonka, Deksterowa trzymam moocno kciuki by było dobrze i żebyście wyszły do domków.
leosky szkoła rodzenia, no tak, oprócz tych wszystkich wyprawek jeszcze szkoła 😉 szczerze mówiąc to zapomniałam o tym. Teraz i tak nie mam czasu, zacznę się rozglądać gdzieś w zimie.
Przerażające, że może zabraknąć łóżek na poród ;/ jak łóżek to i lekarz się nie sklonuje, sam musi ogarnąć i 1 rodzącą, ale i w ekstremalnych sytuacjach 7 czy więcej. Nie chcę nawet myśleć co by było przy komplikacjach u np. 3 kobiet ;/
Włączył mi się marudnik 🙁 głowa boli mnie okropnie, gardło też, noc totalnie zarwana i przekaszlana + przekichana/smarkana, alergia rośnie w siłę. Jutro alergolog, mam nadzieję, że coś pomoże bo boję się, że szkodzę maluszkowi tym ciągłym kaszlaniem i duszeniem się. 🙁
Ciężarówki robię porządek w linkach i znalazłam takie coś
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,5809626,Sposoby_na_przeziebienie_w_ciazy___czym_sie_leczyc_.html - według mnie bardzo fajnie zebrane informacje. Proponuję żeby może
Zen wkleiła do pierwszego postu. Ja kilka razy z tego artykułu korzystałam 🙂
leosky, a dlaczego tak późno zaczynasz szkołę rodzenia? Hihi może zaczniesz poród w trakcie zajęć 😉
ja nie chodziłam wcale, więc chyba nie ma obowiązku - strata kasy wg. mnie
Według mnie też. Położne robią całą szkołę w 3 dni 😉
dziewczyny oczywiście że nie ma przymusu. Ale ja chcę bardzo bo zawsze można się czegoś dowiedzieć i wymienić doświadczeniami. Koszt tej mojej to 300zł od pary za 10zajęć. Więc nie ma tragedii
Dodofon, ale ja nie twierdzę, że jest taki obowiązek, tylko zdziwiłam się, że leosky w 35 tygodniu ciąży zdecydowała się na rozpoczęcie szkoły rodzenia. Z reguły dziewczyny, które z tego korzystają zaczynają zajęcia dużo wcześniej, a tutaj ciężarówka, która lada chwila się rozsypie 😉
Sama też nie chodzę do szkoły rodzenia, ale u mnie to nie kwestia wyboru (bo bardzo chciałabym chodzić), a miejsca zamieszkania i dostępności takich atrakcji w okolicy.
P.S.
Wiele jest darmowych szkół rodzenia przy szpitalach.
My mieliśmy darmowa i uważam, że warto.
też miałam obawy że za późno ale dość sporo osób decyduje się na końcówce. Będzie co ma być. I tak jak mówię czekałam na zebranie grupy a zapisywałam się już miesiąc temu.
W zasadzie wcześniej, w 2gim trymestrze też tam pisałam dwa razy na maila w celu uzyskania info. Ale mi nie odpisali. Więc jakoś tak się mój telefon odwlekał.
Zobaczymy.
dobra wracam do prasowania 🙁
Ja pewnie jakbym miała czas, to bym poszła do szkoły. Ale się nie udało i bez szkoły też sobie radzimy nienajgorzej 🙂
Diakonka, zupełnie z innej beczki, jestem ogromnie ciekawa, jak po urodzeniu maluchów zmieni się Twój podpis pod awatarem 😉 Bo rozumiem, że chlastu-chlastu to pies/
Diakonka, deksterowa trzymam za Was kciuki :kwiatek:
My dziś idziemy na pierwsze zajęcia do szkoły rodzenia. A w zasadzie spotkanie organizacyjne.
W szpitalu, 10 zajęć, koszt 400 zł od pary.
Mam nadzieję, że wiadomości tam przekazane okażą się przydatne 🙂
Maleństwo, fajnie że chowacie córę na porządnej muzie 😀
Rammstein uwielbiam, byliśmy na ich 2 koncertach rok i 2 lata temu, wymiatają 🏇
Agnieszka, ja też na dwóch - w Ergo Arenie w 2011 i w Warszawie w zeszłym roku. I jeszcze na pewno na jakiś pójdę, mega moc. Ale to już off topic jest 😉
To byłyśmy na tych samych koncertach, bo lata mi sie pomyliły 😀 Ergo w 3 mieście w listopadzie, W-wa Impact Fest w czerwcu 🙂
Wracając do tematów ciążowych...
Odkryłam u siebie rozstępy 😵 Są nisko, pod brzuchem, nie widziałam ich, dopiero oglądając się w lustrze zauważyłam 🙁
Może choc cycki zostawią mi w spokoju, bo urosły o 0,5-1 rozmiar a brzuch mam konkretny.
Smaruję się codziennie, widać to za mało.
No to ładnie z tymi koncertami 🙂
Taa, rozstępy... U mnie też najpierw pod brzuchem, a doszły aż do pępka 🙁 Trzymam kciuki, aby u Ciebie szybciej wyhamowały. Ja smarowałam kilka razy dziennie od początku ciąży, a i tak pupa :/ Teraz do akcji wkroczył BioOil i zobaczymy.
maleństwo, tak, chlastu chlastu to pies, mowię tak na niego czasem, bo w domu nie da sie kucnąć/ schylic bez bycia przez niego oblizanym i to sa takie głośne i mocne chlaśnięcia jęzorem😉
Wczoraj K przyjechał z nim do szpitala, zeby mnie zobaczył. Na parkingu oczywiście. No myślałam, ze wyjdzie z siebie, albo mnie/ siebie przewróci, on ogolnie nie skacze, ale wczoraj sam juz nie wiedział jak dać ujście tej radości.
Agnieszka dzieki za kciuki🙂 jak tam Twoja cukrzyca? Juz wiem, jak okiełznać poranny cukier - zjeść w nocy cos małego.
Dzięki Diakonka ale kicha trochę jest 🙁
Najlepsze wyniki są jak niewiele jem... i chodze wkurzona bo głodna albo muszę odmawiać jak ktoś mnie czyms częstuje.
Spróbuje coś przekąsić w nocy, bo na 2 tyg pomiarów tylko 2 razy na czczo miałam cukier w normie.
Dzięki :kwiatek:
Mogę Was dobić rozstępowo? Przez całą ciążę się smarowałam i nie miałam, a jak mi obrzęki po zatruciu ciążowym po porodzie zeszły to rozstępy pojawiły się na piersiach, brzuchu i przysrodkowej stronie ud 😀iabeł: Także nie cieszcie się zawczasu...
niestety rozstępy to rzecz osobnicza - albo się ma albo nie, nie zależą od przyrostu wagi, od smarowania, czy innych fiku miku = zależą od genetyki i predyspozycji "do"
Rozstępy... mnie brzuch regularnie swędzi od kilku chyba tygodni, i na razie nic. Skończył mi się BioOil (super pachnie), od dziś kuracja olejkiem arganowym 🙂
Jestem w domu🙂 😅w sumie dzięki temu tak naprawdę, że zgłosiło się dziś sporo kobiet do szpitala i zabrakło łóżek na salach raczej, ale jak dla mnie bomba, leżeć mogę też w domu (i taki mam przykaz.. oszczędzać, oszczędzać i jeszcze raz oszczędzać, spacerować niewiele i bez zadyszki, fajnie, tylko że u mnie spacer nie powoduje zadyszki a tylko wejście na 4 piętro, szkoda że nie uda się wprowadzić przed porodem...).
Według wskazań matematycznych z usg jestem w 34 (a my w lesie!!) tygodniu, chłopak waży około 2600, i zapowiada się, że będzie duży, około 4 kg na wylocie w 40 tygodniu (według lekarza). Szyjka trochę skrócona i stąd dużo leżenia.
w nocy w końcu urodziły tylko 2 dziewczyny... jedna się chyba zestresowała tym lekarzem i przestała mieć skurcze, a druga miała całą noc skurcze, nic nie spała. W ogóle w sobotę rano odeszły jej wody, i sączyły się przez cały dzień, pod wieczór przestały. Pan lekarz- co mi tu pani mówi, że pani wody odeszły, za wcześnie bo to 35 tydzień, i wróciła do sali. Rano na dyżur przyszedł ordynator, zbadał dziewczynę i od razu cesarka, bo nie ma śladu wód płodowych. Nieźle..
cieszę się, że jestem w domu. Mogę pozamawiać to, czego nie mamy 🙂 i wycieczki do Ikei po łóżeczko nie będzie... nie dam rady raczej.
Dziękuję Wam za kciuki i wsparcie. Na początku płakałam, że szpital, ale potem przetłumaczyłam sobie, że to dobrze bo jak coś ma się znów zadziać, to będę w dobrym chyba miejscu. Diakonka to do szybkiego wypisu!
deksterowa, no weź, pomyłka o 2 tygodnie??? Skąd taka różnica?
Faktycznie Johnny wielki!
Oj dziewczynki kciuki cały czas trzymam ! Diakonka a w którym jesteś szpitalu ? Dobrze Cię karmią przy cukrzycy ?
Deksterowa weź sobie słowo odpoczynek do serca :kwiatek: I uważaj na siebie abyś dotrwała do terminu ( a właśnie masz już termin ustalony ) ? Rozumiem, że zostaje salve ? Moja koleżanka też będzie tam rodzic 🙂 ale przynajmniej ma blisko bo jest z Lodzi 😉 ... A te historie szpitalne przyprawiają mnie o ciarki a po łóżeczko wyślij męża 🙂
Agnieszka a Tobie kciukam za unormowanie cukrzycy :kwiatek:
I halo laski naprawdę lubicie Rammstein 🤣 Wow ! Mój mąż uwielbia a mnie włosy dęba stają jak ich słyszę hehe no ale wiadomo to kwestia gustu - mnie chyba najbardziej drażni język w jakim śpiewają 😉 może dlatego, że zawsze miałam 3 z niemieckiego 🤣
Co do rozstępów to mi pokazały się na 1 cycku 🤔wirek:
Co do młodego to daje mi ostatnio ostro popalić i muszę przyznać że płuca ma wyjątkowo zdrowe 😉 dzisiaj mieliśmy usg bioderek i czeka nas kontrola za 6 tygodni. Kurde na ostatnim usg brzuszka mieliśmy powiększona lewą miedniczkę nerkową a teraz to 🙄 No nic staram się nie schizowac no ale ciężko tym bardziej, że w środę mamy kontrolę słuchu...
Co do szczepień to zdecydowalam zaszczepić ale odłożę to w czasie . Bolek i tak urodzony miesiąc przed terminem więc i to juz mu zostało tak jakby zabrane i boję się Szczepic jednak takiego brzdąca.
deksterowa, super, ze juz wyszlas, oszczedzaj sie, ale serio! No to skoro ciaza starsza to pewnie jednak urodzisz przede mną, czego sobie życzę.
zduśka, dieta cukrzycowa w szpitalu to jakis żart, a do tego wegetariańska- to juz w ogole, za duzy poziom skomplikowania. Dostaje np zupę z marchwią i ziemniakami, albo marchew gotowana, kotlety sojowe panierowane w bułce, ale dzis hicior-kasza jeczmienna z kotletami z ... kaszy jęczmiennej 😀 Wszystko to co wymieniłam ma wysoki indeks glikemiczny, czyli zakazane sa w cukrzycy. Na szczęście codziennie Mama lub teściowa, względnie mąż cos mi robią i przywożą. A jedzenie szpitalne dostaje mąż😉
Tak o jedzeniu szpitalnym mowa, a ja trochę z innej beczki bo dostałam fajną książkę wczoraj "The healthy baby meal planner" bardzo dużo wyjaśnione na tamat dlaczego warto karmić piersią, różnice w mleku modyfikowanym, dużo o witaminach i tym jak karmić malucha, a dodatkowo wiele fajnych przepisów na łatwe, szybkie i zdrowe posiłki z wyjaśnieniem co dostarczą organizmowi etc. Już nie mogę się doczekać przygotowywania niektórych posiłków bo nawet dla mnie wydają sie pyszne🙂
Diakonka haha tak właśnie myślałam,że z Twoją dietą w szpitalu będzie różnie 😎 Ze mną na pato leżały 3 dziewczyny z cukrzycą i narzekały na żarcie i wcale się nie dziwie bo to co dostawały to nawet w małym % nie nadawało się dla cukrzyka 🤔wirek: Jedna z nich " testowała" i nie mogła ogarnąć cukru przez cały pobyt w szpitalu ... A Ty jeszcze bezmięsną to już w ogóle dla szpitala hardcore 🤣 Dobrze, że masz mamę na miejscu ! I weź tu choruj w polskich szpitalach 🤔wirek: