Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

szepcik mówiłam 😉 a co?

Mnie natomiast wkurza jeszcze jedna rzecz (prócz pobolewania podbrzusza), a mianowicie że już zaczyna mi się wyraźnie powiększać brzuch co jest mało prawdopodobne chyba w 7 tygodniu...a jednak tak jest. Może dlatego że co jak co, ale brzuch zawsze miałam płaski jak deska, a teraz.... 🙁
Muffinka moze Ci urosnac na poczaktu a potem dlugo, dlugo nic 😉 Ja zauwazylam u znajomych i u siebie, ze przewaznie to do 30 tygodnia masz jeszcze normalne zycie 😀  😁
WW trzymamy kciuki 😉 Przeskakujemy wszystkie tylko ze slubnego do dzieciowatego 😉

Zairka Twoj maly mi tak Twojego przypomina, ze nawet czasami do niego zartem Piotrus mowie, bo nawet by mu to imie pasowalo, ha ha 😉
Sto lat dla Nadii!
Galantowa nie szalej za bardzo na tych koniach 😉
Cierpienie jak ogolnie leca dni? Baby blues za nami ?
Laguna tez cos za malo opowiada o malej Zosi...

I na pocieszenie wstawiam swojego "Piotrusia", czyli Olafa  😂
No jak juz tak musi być to niech bedzie 😉 ale niech się zatrzyma i nie rośnie. Apetyt mam jak mała dzika świnia więc w sumie nie dziwne 😉
A lekarz pozwolił mi przytyć tylko 12 kg 😕 hihi
Kamkaz - jaki on już duży szok

co do baby blues to chyba mi się zaczyna, bo chce mi się płakać 10 razy dziennie. Nic tylko bym zajmowała się mała, a jak ona śpi to sprzątam.. mąż mnie irytuje nie wiem czemu, bo jest wspaniały i najgorzej jak wydaje mi się, że nie nadaję się.
majek   zwykle sobie żartuję
08 lutego 2010 20:43
Mufinka, to lekarz mówi, ile można przytyć... ?

Ja choruję, mam 38,8 stopni i ledwo żyję. Dziecię moje chce się przytulać, a ja przed nim uciekam  😕 żeby się bidak nie zaraził...
m4jek - dużo zdrówka
m4jek zdrowiej.
Mówiłam to w żartach, ale moje obie siostry miały spore problemy w ciążach i ja niewiele mogę zrobić żeby się przed tym uchronić. Jak mnie dopadnie to nic nie poradzę. Ale mogę zmniejszyć ryzyko nie tyjąc za bardzo. Stąd ten limit 😉 ale to raczej żartobliwe jest. Ja mam tendencje do tycia, moje siostry i mama tyły po 25-30 kg. Więc nie sądzę aby mi udało się mniej.
Tez dostalam od dietetyka ile powinnam przytyc, ale lekarz o dziwo nic nie mowil, nawet jak wyszlam poza limit  😁 Muffinka mi po porodzie piec dni zeszlo 13 kilo, wiec ja sobie nie wyobrazam jak mozna sie zmiescic w takim przedziale... To dziecko wtedy rosnie a my chudniemy  🤔
Podobno norma to 1,5 kg na miesiąc. I w sumie to nie jest mało.
ee a u nas srednia to jest 2 kg na miesiac... Czyli okolo 1 lb na tydzien... Hmm moze to zalezy od lekarza :P No i od nas tez moja znajoma przytyla 10 kg wiecej jeszcze niz ja i juz jest szczuplejsza.. tak samo miala z pierwsza ciaza....
Ja się przyznaje bez bicia że już mam stracha przed tym jak (o ile w ogóle) później schudnę. Bo miałam z tym kiedys problem a i teraz ważę nie tyle ile bym chciała.
No ale to problem na później 😉
Muffinka a to, że hmm... coraz bardziej jestem zniechęcona do piguł 😉
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
08 lutego 2010 21:35
kermit - wszystkiego najlepszego dla córy 😅 i jaka z niej elegantka 😀
W&W - też trzymam kciuki. Ja zrobiłam trzy testy zanim w ogóle zadzwoniłam do swojej gin  😁
Byłam w 6 tyg i na wizycie mi powiedziała, że to właściwie granica poniżej, której trudno stwierdzić ciążę, jeśli chodzi o badanie USG.
m4jek - zdrówka życzę
kamkaz - jaki przystojniak

W piątek byliśmy pobrać krew do kontroli żelaza. Tym razem byłam w innym punkcie i była jedna młoda babka, dała sobie radę sama, tzn. ja Adacha trzymałam na rękach - poprzednio były dwie i ledwo dawały rade. Dodatkowo okazało się, że mogła pobrać krew z palca i jej w zupełności wystarczy a wtedy mi powiedziały, że nie da rady pobrać odpowiedniej ilości.
Generalnie jestem zadowolona z "obsługi". 
No dobra, żeby nie było zbyt pięknie, to w środę idziemy jeszcze raz, bo nie dały rady wykonać morfologii, bo im krew skrzepła 🙁

Dzisiaj odebrałam wyniki - poziom żelaza mamy 55,0 mikrogram/dl a norma 70-180 L, ponieważ
po pierwsze poprzednio wyniki były podane w innych jednostkach i nie mam porównania czy i ile nam to żelazo wzrosło,
po drugie szukałam norm w necie i na większości stron norma to 50-175mikrogram/dl to mam małą zagrychę

Może mi to ktoś znający się na rzeczy wyjaśnić?  🤔
To ja się pochwalę, ze w ostatnich dniach ciąży ważyłam 101 kg 🙂 mały słoń. Teraz ważę 65, najmniej po ciąży ważyłam 59,5.

Cierp1enie- musisz czekac przede wszystkim na zmianę pogody, wtedy długie spacery, spotkania z innymi mamami i baby blues mija. Moja Iga ma kolegę, z którym znają sie od urodzenia ( ja z jego mamą też wówczas sie poznałyśmy), ogólnie mamy taka większa grupę wsparcia, no ale z tą jedną trzymam najbardziej.
Ja też przytyłam więcej niż planowałam, bo z 22 kg niestety... Ciekawa jestem jak długo po porodach wracałyście do okolic dawnej figury??

W 5 dni po porodzie zgubiłam 12 kg i szło ku lepszemu dopóki nie miałam problemów z ilością pokarmu i rodzice wzięli mnie na swój garnuszek codziennie nawiedzając i faszerując jedzeniem... fakt - pokarm powrócił, ale w tej chwili ważę więcej niż po porodzie i mam znów brzuch... Chyba mogę już zacząć ćwiczyć? Z wizytą u gina muszę poczekać aż wróci z nart  🤔

Mój Rysiolek bosko się rozwija, już rozumiemy prawie każdy swój płaczyk duży i mały, uśmiechamy się pełną gębą, gadamy po swojemu i jesteśmy niezwykle kumaci jak na swój wiek  😅 😍 😍 😅 obiecuję foto w sobotę.. no i unormował sie - wie już, że noc jest od spania, przerywana tylko jedzonkiem  🏇
Ważymy już 6,20 kg i powoli przesiadamy się w ubranka r. 68  😲
witam wszystkich!
a ja właśnie jestem po diecie kopenhaskiej i mam 8kg mniej i podjadać mi się nie chce i jeść wieczorem też  😅

a tak z innej beczki - moje Dziecię nie chce jeść obiadów...  zanim posmakuje to odsuwa miseczkę. tak sobie myślę, że może babcia, która się bardzo stara, żeby niejadek zjadł obiadek, stara się za bardzo... Ona jest kochana kobietą, naprawdę i obie martwimy się tym stanem. Agasia lubi te słoiczkowe obiadki, ale teraz chcę już ją przestawić tylko na domowe, do niedawna jeszcze tak 3 razy w tyg jadła gotowe, nie z mojego lenistwa, ale z powodu tego, że Aga bardzo je lubi, a domowe mniej, ale ile tak można ciągnąć i postanowiłam nie kupować już...
Jak myślicie, czy kupić gotowy, czy po prostu jak Mała nie chce jeść to powiedzieć, że ok, nie zmuszać, a może po kilku dniach zachce sama... Trochę się boję takich eksperymentów na dziecku, ale przecież na kolacje mogę jej dać kanapeczkę z jakimś gotowanym mięskiem albo z szyneczką.
Miał ktoś z Was podobne doświadczenia?
szepcik nic się nie bój 😉 Jak się je bierze prawidłowo to raczej nie ma szans żeby coś się stało. Ja pokręciłam zdrowo więc sie stało. Nie znam nikogo kto przy prawidłowym stosowaniu tabletek "zaskoczył".
BASZNIA   mleczna i deserowa
09 lutego 2010 07:45
Galop, Aga wola jesc jak jest glodna albo cos zauwazy co lubi? Jesli tak mozna mniemac ze nie ma zaburzen laknienia, ja bym proponowala, nie to nie itd. Marta tez niejadek, ale jak glodna to powie i juz.
Zmuszanie do dzis pamietam, wymioty przez okno tez- w zerowce tylko, nie w domu na szczescie.
A obiadki gotowe sa super, ale niestety nie rozwijaja flory bakteryjnej przewodu pokarmowego w stopniu jaki jest potrzebny w normalnym zyciu starszego dziecka.
Galop ja bym się cieszyła pod niebo jakby Kazio jadł choć te słoiczkowe. One są dobrze zbilansowane, więc czym się martwisz. Nie wierz że tam jakąś chemie pakują albo co, to zwykłe warzywa z mięskiem pasteryzowane. Są te obiadki z Hippa takie dla wieku 1-3 lata - to te dajesz?

My jutro rano do szpitala na badania - morfologia, hormony tarczycowe i przeciwciała tarczycowe i jak będzie ok to robimy kolejne podejście do rezonansu - terminy na kwiecień  😤

Basznia flora się rozwinie tak czy owak, no chyba żeby same te obiadki jadła 😉


Zmuszać to pewnie ze nie, ale ja już nie wiem z Kaziutem - on zawsze mówi nie, a jak go troszkę "namówię" (to znaczy usadzę w miejscu i nakarmię sama)  to potrafi nagle zjeść 2 jogurty i zagryźć bułką. Może ja powinnam jednak bardziej się postawić jemu z tymi obiadami? Choć w żłobku też nie je.. chyba że jest mięsko, które jest bez sosu, najlepiej w panierce. Zup nie tyka.

Galop, a jak widzi, że Wy jecie to też nie ma ochoty? Ja bym nie wmuszała, ale metoda gwash jest bardzo fajna. Tycjan jak ma jeść obiad 'sam'- w sensie, że siedzi sobie sam przy stole, to też mu kiepsko to idzie. Ale jak siadamy razem, to zjada o niebo lepiej.

Do jakiego wieku powinno się karmić dziecko piersią? Spotkałam ostatnio 'na kulkach' taką panią, która była z prawie 5 letnią dziewczynką i ona jeszcze jej dawała pierś 😲 Prawie oddałam na plecy jak usłyszałam tę dziewczynke 'mamaaaa, daj cyca!' i babka poszła z nią w kącik i normalnie zaczęła 'karmić' 😲 😲 😲 😲 😲 Od razu mi się mojej kawy odechciało. Nie wiem, czy to ja mam jakieś wypaczenie, że dla mnie karmienie takich dużych dzieci to po prostu okropne jest..?

Muffinka, ja Cię pocieszać nie będę- Twoje ciało się zmieni i już 😉 I nigdy po porodzie nie będzie takie samo jak przed nim. Nie twierdzę, że gorsze, bo wielu kobietom podoba się to, że zostały im np. większe piersi- ja wolałam jednak swoje przed ciążą. Szczerze mówiąc widziałam tylko jedną kobietę- matkę, która naprawdę po ciąży wyglądała super zajebiście, z ciałem bez ani jednej zbędnej fałdki. Mi się też podobno udało zachować ciało po ciąży w fajnym stanie, ale jednak widząc siebie nago, nie jest to do końca tak, jak było wcześniej. Ale jeśli spojrzeć na to całościowo, że dało się życie, że naprawdę życie bez dziecka to jakiś absurd jest, to ta zmiana jest niczym ważnym. Ale jeśli spojrzeć czysto obiektywnie na samo ciało- to jest zmiana, według mnie lekko in minus. Zresztą zaraz Ci wyślę fotki na PW moje po ciąży, może się jednak pocieszysz 😉

gwash, daj znać jak po badaniach! Trzymam kciuki!

Cierpienie, bardzo pozytywnie się twoje posty czyta :kwiatek: Cieszę się, że sobie super radzisz!

Laguna, jak tam? Kolki minęły? Wszystko ok?

Horciakowa, ja nie pomogę, nie znam się 🙁 Ale chyba już teraz u Was lepiej?

marysia- jak tego dokonałaś? Kurczę, niezła waga!

endurka, widzisz jak czas szybko leci? 😍

m4jek, i jak u Was? Choroby są paskudne..My też jakoś nienajlepiej się czujemy, jedziemy dzisiaj się osłuchać do lekarza, bo ja już niestety podejrzewam alergię 🙁

kamkaz, a jak jest u Was ze szczepieniami?

szepcik, nic się nie martw na zapas 😉

w&w, powodzenia zatem, dołączaj szybciutko do nas 👍
Ja się zbytnio nie martwię, bo nawet wpadka to by było szczęście w nieszczęściu - ale wolałabym jeszcze, żeby tatuś się nie wypiął 😉 chociaż w tej chwili to tylko teoretyczne gadanie 😉
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
09 lutego 2010 10:11
zena ja sie do końca z Tobą nie zgodzę...bo moja wfistka z gim po ciąży pół roku jak wróciła do pracy (to taka zakręcona babka koło 28lat) pokazała mi i kumpelą brzuch po ciąży i nie było widać żadnej różnicy(wcześniej tez nam pokazywała przed ciąża)tyle że przed ciążą miała jeszcze widoczne mięśnie brzucha,a po ciąży nie.I poprawiła jej się znacznie cera,więc jak widac można wrócic to wyglądu sprzed.Po niej w ogóle nie widac,że była w ciąży.

Muffinkazażywałaś tabletki anty i zaszłaś w ciąże 🤔-czy coś źle zrozumiałam? 🙂

Cierpieniewstaw jeszcze jakieś fotki małej 😉
więcej dziewczyn pisało tutaj, że zaszły przy tabletkach 😉
Zairka bo zażywała Smectę 😉
czuję się fatalnie 🙁
boli mnie brzuch jestem podirytowana na maksa.
Jest mi strasznie goroąco.
masakra
marysia550 - no właśnie wiem, czekam tylko na wiosnę i spacerki z malutką 🙂
z dziewczynami z porodówki się umówiłyśmy na spacerki z naszymi pociechami 🙂


gratuluję wagi ! 😅 👍


ja pewnie też schudnę, jem dietetyczne jedzenie,by mała nie miała kolek, a wcześniej same słodycze i jedzenie śmietnikowe więc pewnie szybko poleci mi waga, do tego karmię piersią ( dziś już 5 razy przystawiałam hehe )

zen - dziękuję bardzo 🙂 no staram się być dobrą mamą i żonką 🙂 czasami mnie łapie właśnie dół jakiś nie wiem czemu i łzy lecą, ale ogólnie nie jest źle.
Najbardziej lubię kiedy mała je 🙂 jesteśmy tylko takie dwie dla siebie  💘


laguna - co tam u was?


incognito - no wstawię fotkę z pierwszej kąpieli malutkiej kiedy pomagała mi mama 🙂 mały golasek 4 dniowy 🙂

Cierpienie już na spacerki się wybieraj! Dobrze to zrobi i małej i tobie, zawsze to trochę wyjdziesz na świat, nabierzesz kondycji i mózg się przewietrzy 🙂
Kazio był grudniowy, a po tygodniu już był zabierany na spacer, spędzał na zewnątrz min. 2 h dziennie (śpiąc smacznie oczywiście 🙂 ) ja wychodziłam w południe na min. 1,5 h robiąc trasy krajoznawcze szybkim marszem, a potem wieczorem koło 18-19 mąż zabierał go jeszcze na krótki spacerek, a ja w tym czasie mogłam na chwilę zająć się tylko sobą 😉.

Natomiast tej zimy nie wychodzimy prawie wcale - Kazio jest w żłobku, po południu ciemno, zimno, nam się nie chcę, Kaziowi też, w wózku już nie siedzi i tak w sumie nie ma co robić. Muszę to zmienić..

Fajna Jula, lubi być w wodzie? 🙂
incognito no niby tak, ale jak pisałam wcześniej w ostatnim miesiącu porąbałam branie ich tak, że wcale mnie to nie dziwi. I wiedziałam co ryzykuje 😉
Więc do statystycznego 1% zaliczyć mnie nie można 😉

zen dziękuje troszkę mnie pocieszyłaś 😉 to że zmieni sie nie tylko całe moje życie ale i ciało to wiem. Mam tylko nadzieję że uda mi sie wrócić do tego sprzed ciązy chociaż, mimo że zachwycające nie jest.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
09 lutego 2010 11:16
Muffinkawpadki chodza po ludziach 😉 zycze Ci tego żebyś wróciła to figury sprzed ciąży tak jak sobie tego życzysz 🙂
Cierpienieładne ta Twoja Julcia 😀
gwash - no ja właśnie myślę kiedy tu zacząć werandować mała. Niby mówią, by czekać te 2 najważniejsze tygodnie i wtedy, a koleżanka na 2 dzień po przyjściu do domu zaczęła mimo zimy więc nie wiem.

Co do kąpieli to jak jest najedzona to lubi, wczoraj na głodnego poszła to troszku marudziła zwłaszcza, że mamcia kąpała 1 raz i jeszcze nie szło tak sprawnie hihi

ps. uwielbiam Twój Avatar 🙂



a powiedzcie mi kiedy mogę wziąć kąpiel w wannie? na razie biorę same prysznice, ale chętnie bym sobie usiadła na chwilę w wannie
incognito, źle mnie zrozumiałaś 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się