Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

A ja wstawiam piątkowe zdjęcia z Demonem jak jeszce byłam na chodzie

abre dzięki podpytam.
demon slicznie wyglądasz.
Seksta   brumby drover !
27 maja 2010 13:08
Muffinka  najlepiej wybierz sie do dermatologa po recepte na davercin w zelu. Powinno pomoc.

"Nie stwierdzono jakiegokolwiek ujemnego wpływu preparatu na płód.
Davercyna przenika do mleka matki, lecz jej oddziaływanie na karmione dziecko jest mało prawdopodobne. Należy jednak poradzić się lekarza przed zastosowaniem leku w okresie karmienia piersią."
Seksta radziłam się lekarza. Powiedział że teraz to tylko spirytus salicylowy. Ale on przeciwny jest braniu jakichkolwiek leków w ciąży. I dobrze. Bo ja też. Ja nie szukam leku  na to. Ani sie nie skarżę 😉 Po prostu zastanawiałam się czy mogę to wystawić na słońce. I tyle.
Seksta   brumby drover !
27 maja 2010 13:38
tak tylko pisze. Davercin jest na bazie alkoholu/spirytusu wiec pewnie zadziala.
Powodzenia. 😉
Dzięki, w razie co będę próbować.
Cierpienie - to Ci sie udało, ze przebarwien nie dostałaś.
Niestety ciąża rozwala równiez opalanie i możesz zostac potem w ciapy - wszystko jedno czy po solarium czy po zwykłym słońcu


no właśnie wiem, na szczęście to był 1 trymestr ciąży to może dlatego nie dostałam. Koleżanka właśnie do tej pory jest w ciapki. Na twarzy też - strasznie to wygląda.


demon - cudownie wyglądasz 🙂
Muffinka ja używam samoopalacza do twarzy z Oriflame - smaruję nim nogi, kolor jest naturalny, i nie robi żadnych smug, plam, zacieków - nigdy w życiu nie byłam zadowolona z samoopalacza i wciąż nie wiem, dlaczego akurat ten tak świetnie na mnie działa 😉
Ooo dzięki 😉 to może wypróbuję.
ciekawostka

http://www.humana.pl/publikacje/ciekawostki/genialne_dzieci_____ciekawostki_z_polski_i_ze_swiata

źródło wikipedia -   
Sho Yano (ur. 22 października 1990 w Portland, USA) − Amerykanin pochodzenia japońskiego i koreańskiego, genialne dziecko o ilorazie inteligencji wynoszącym 200 IQ.

W wieku 3 lat grał już utwory Chopina. Gdy miał 8 lat zdobył 1500 na 1600 punktów w amerykańskim egzaminie SAT i w wieku 9 lat wstąpił na Loyola University Chicago i rozpoczął studia lekarskie. Po uzyskaniu dyplomu, w wieku lat 12 rozpoczął studia medyczne jako najmłodszy student w historii.
Dziewczyny (i chlopaku), czy ktoras z Was miala jakies doswiadczenia z wozkami Quinny?
Warszawskie Mateczki! Na Facebooku organizuje się akcja pomocy zalanej gminie Wilków (nazwa grupy: POMOC dla zalanej gminy Wilków!). Ludzie, którzy mają tam letni dom robią akcję oddolną zbierania rzeczy dla powodzian. W sobotę będą wieźli, co zbiorą. Piszą, że bardzo potrzebują ubrań dla dzieci (i nie tylko ubrań, pampersy, kaszki itd. też są potrzebne). Gdybyście miałby coś niepotrzebnego (ubranka nie muszą być nowe), to zbieranie odbywa się na Dolnym Mokotowie (dziś i jutro wieczorem, więcej na Facebooku).
ja już do Caritasu zawiozłam jedno całe opakowanie pampers 1, dwa całe opakowania pampers 3 i troszku ciuszków - wszystko oczywiście dla powodzian.
Muffinka a jak ze szkołą rodzenia? Chodzisz już?
Aneta jeszcze nie, zapisałam się na koniec lipca (ma trwać miesiąc) . Chciałam chodzić na samej końcówce. I tak też się zapisałam.
A Ty? Chodzisz? Jak jest? 😉

edit: a co w końcu postanowiłaś ze szpitalem? Gdzie rodzisz? Bo ja już sie pogubiłam która z nas gdzie 😉

Kurczę, czytałam właśnie wątek o imionach - może by mi coś do głowy wpadło ale jakieś zaćmienie mam ostatnio. Póki co podoba mi się Filip. 
Chodzę.
Tu:  http://szkola-rodzenia.dzs.pl/
Narazie jestem zadowolona, jako, że zdecydowałam się na poród na Inflanckiej to tam też zapisałam się do szkoły i jak się okazało szkoła też jest bezpłatna. Zajęcia prowadzą położne, które pracują w szpitalu, opowiadają ciekawie i nie pozostawiają pytań bez odpowiedzi, fajne jest to, że zapoznają Cię trochę ze szpitalem i zasadami.  Trochę mnie przeraża to, że im więcej wiem tym bardziej się obawiam tego co nas czeka...  🙂

Imię dla chłopaczka wybierałam ja i na tapecie był Hubert, Mateusz albo Dawid i padło na Dawida...
hop hop co tak tu cicho 🙂

wstawię wam małego cyklistę, wczoraj spędził na laufradzie 2 godziny, mykajac po podwórku, różnych podjazdach, zjazdach itp. Co nie pomogło w zasypianiu wieczornym - znowu o 22.10 zasnął 👿 Jakieś rady?

Świetny wynalazek ten laufrad, naprawdę polecam, Kazio zaczyna już dawać nogi do góry i hajda 🙂 Ciało zachowuje się jak na zwykłym rowerze, uczy równowagi, balansu, panowania nad kierownicą 🙂

Tu akurat fotki sprzed tygodnia ze starych żukowic 🙂









kermit   Horses horses everywhere ..
28 maja 2010 12:43
gwash - fajna sesja, widać ze to jest to co lubi  😉

Podasz jeszcze raz linki skąd masz to cudo ? A i kask też ?

Nie pomogę nic jeśli chodzi o zasypianie. U nas nie ma reguły ale też zdarza się, że młoda zasypia po 22  🤔
Czasami dlatego, że spała 2 godziny w dzień a czasem nawet jeśli ma bardzo szybką drzemkę 10 minutową w samochodzie, potrafi wtedy nawet stanąć na nogi jakby był poranek  😎

Mój dzikus zaczął w końcu przestać się bać biegających i wrzeszczących dzieci na placu zabaw. Normalnie przez dłuższy czas było tak, że wchodziła na zjeżdżalnie ale jak ktoś się zbliżał to się wycofywała i mówiła, że poczeka na swoją kolej (czyli aż dzieci nie będzie widać na horyzoncie). Teraz już w końcu przełamała sie i śmiało z innym dziećmi potrafi być na zjeżdżalni !! SUKCES !!
Cudo od cioci z Niemcolandii, w Polsce możesz zamówić tu
http://www.aktywnysmyk.pl/

Ale jest pełno też na allegro, ceny od chyba 150 zł
mówię Ci fajna rzecz 🙂
kask stary jeszcze rok temu kupiony w normalnym rowerowym.

On codziennie zasypia o tej porze, jeszcze z awanturą w dodatku :/ jak położę o 21 to godzinka wymyślania jest.
gwash ale wypasiony rowerek. Super zdjęcia 😉

Aneta W
ja właśnie musze się czasowo zameldować w Warszawie żeby szkołę mieć bezpłatną 😉 I ciagle o tym zapominam. Może zrobię to jakoś na początku czerwca.
Ja póki co przerażona nie jestem, może jeszcze nie wiem do końca co mnie czeka 😉 ale zaczęłam się poważnie nad położną zastanawiać. Z jednej strony bym chciała, z drugiej (tej finansowej strony) nie... Te kobiety które rodziły z prywatną położna są zadowolone, ale czy na serio bez takiej położnej jest dużo gorzej... A jaką Ty podjęłaś decyzję?
Seksta   brumby drover !
28 maja 2010 13:38
Ja dzisiaj byłam pobierać krew po raz drugi do badania na trisomie wszelakie. Po tych wynikach, które będą za tydzień mam prawie 100% pewności, że urodzę w miarę normalne dziecko.
Męża na wszelki wypadek już tresuję i kulturalnie biega ze mną nawet na pobieranie krwi  😎 a co!

A taka położna droga jest? I czy ja się już o to nie pytałam  😁 no nie pamiętam autentycznie.
Cena zależy od szpitala. Popatrz sobie na stronie internetowej szpitala w którym zamierzasz rodzić.
Proszę się zapoznać:
klik
zuza   mój nałóg
28 maja 2010 14:52

Zuza, Basznia chyba strasznie fajnie dostać takie zamierzone prezenty ?  😍 ale słodko 🙂


Niespodzianka,rzeczywiście była bo to tak pierwszy raz bez podpowiadania

Kazio świetnie sobie radzi.I śliczne zdjęcia

Jeśli chodzi o zasypianie to nie pomogę.Moje dziewczyny jak tylko przestały spać w dzień to usypiają ok.20tej.Teraz jak dzień długi to próbuje je trochę przetrzymać 😉

demon ślicznie wyglądasz

pokemon tak trzymać  😉 jeśli chodzi o męża
Fajnie,że wiesz,że maleństwo zdrowe.Zawsze trochę mniej zmartwień

A to wiosenne dziewczyny-przed nami urodziny i zaczynamy się na niedz. szykować  🥂



Witam po nieobecności  🙂

demon - przepiękne zdjęcia!!!  😍
pokemon - położna na Solcu kosztuje 600 albo 800, w Zofii 1500 (umowa) + 100 (za spotkanie i podpisanie umowy) + 800 (obowiązkowa opłata za salę jednoosobową). A "gwiazda" (fajne określenie jak na położną, co?) - Jeanette Kalyta kosztuje 3000 + pozostałe opłaty. W każdym razie DUŻO  🙁
Muffinka - jeśli Twoje plecy mają szansę dojść do siebie po ustaniu huśtawki hormonalnej, to zastanów się dwa razy, zanim się tam czymś posmarujesz. Jeśli przesuszysz skórę to później zacznie Ci się wydzielać sebum, które unormować jest cholernie ciężko. Może dermatolog by pomógł, jeśli te plecy są nieznośne?

A teraz ja: mam problem i potrzebuję porady.
Byłam wczoraj u lekarza prowadzącego. Nie robił wczoraj żadnych badań - poza palpacyjnym - oglądał tylko wyniki USG (robione co tydzień), krwi, siku. Powiedział, że wszystko OK i że dziecku "tam w środku jest na pewno dobrze, nie ma zagrożenia, nie wywołujemy porodu bo dziecko w brzuchu uzyskuje naturalną odporność, więc dajmy mu spokój - a nóż poród sam się zacznie". Badał mnie na fotelu - brak oznak/symptomów startu, szyjka 2cm, idealnie zamknięta.

Dziś byłam na badaniach (robię co 3 dni, m.in. KTG). Później jest konsultacja. Lekarka powiedziała "wynik KTG jest bardzo dobry. Ale ponieważ ma pani cukrzycę ciążową - pomimo, że wyniki w zasadzie w normie - kładziemy na patologię 2 czerwca".

Dzwoniłam do lekarza prowadzącego. Nie widział tego KTG, ale stwierdził, że skoro lekarka tak powiedziała, mam się zameldować na tej patologii. Nie ważne, ze wyniki w normie - nikt nie weźmie odpowiedzialności, jeśli będziemy zbyt długo czekać.
A wczoraj mówił, że im dłużej w brzuchu, tym lepiej.

O co chodzi? Skoro wyniki w normie, a KTG podobno "bardzo ładne"? Czy jest tak, że jak coś się dzieje, to mogli mi nie powiedzieć?


Co mam zrobić...??? Które z nich ma rację?
ushia   It's a kind o'magic
28 maja 2010 21:09
Magdalena - gdyby coś się działo juz byś leżała
Chcą Cię mieć na oku, na bieżąco, co wcale nie przeczy temu, że każdy dzień dłużej to dla dziecka lepiej.
No chyba, ze ja nie zrozumiałam i na wywołanie idziesz tego 2 czerwca?
Poniekąd "pogoniona" przez Texas z końskiego zadaję tutaj pytanie: czego uczy "szkoła rodzenia"? Bo wg mnie przedmiot rozważań na "szkole" nie podlega nauce.
Jeśli chodzi o informacje - to przecież źródła mogą być różniaste, w tym własna matka, siostry, przyjaciółki, internet  😁...  Co informacje mogą pomóc? Oprócz wrażenia lepszego samopoczucia przed?
OK - coś może być przydatne (co?) - ale - do "nauki" i "szkoły" to jeszcze ho, ho, ho  🤔
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
28 maja 2010 23:58
ciekawostka

http://www.humana.pl/publikacje/ciekawostki/genialne_dzieci_____ciekawostki_z_polski_i_ze_swiata

źródło wikipedia -   
Sho Yano (ur. 22 października 1990 w Portland, USA) − Amerykanin pochodzenia japońskiego i koreańskiego, genialne dziecko o ilorazie inteligencji wynoszącym 200 IQ.

W wieku 3 lat grał już utwory Chopina. Gdy miał 8 lat zdobył 1500 na 1600 punktów w amerykańskim egzaminie SAT i w wieku 9 lat wstąpił na Loyola University Chicago i rozpoczął studia lekarskie. Po uzyskaniu dyplomu, w wieku lat 12 rozpoczął studia medyczne jako najmłodszy student w historii.

To co powiem moze byc zabawne, ale zostalo udowodnione naukowo ze noworodki gdy by tylko potrafily mowic, osiagnely by najwieksze sukcesy swiata. Maja pootwierane komorki i sa chlonne wszystkiego. Niestety z czasem ta umiejetnosc zanika, wszystkiego trzeba uczyc sie od nowa. Ale jak wiadomo im mlodszy tym szybciej chlonie wiedze...  :kwiatek:
No dobra Halo, tak jak długo jestem na forum, nie wiem czy masz dzieci? czy rodziłaś? Miałas wsparcie w rodzinie, w mamie,babci itd. Ja np.-nie. Ale nie na tym koniec, miałas problemy z noworodkiem, który miał sraczkę przez pare dni? Może nie jestem z tego świata, wychowywałam dziecko w Niemczech, gdzie opieka po-porodowa była b. dobra.Ale mozna pisac i pisać.Szkoła porodowa daje np.... Ale, ale masz zamiar skorzystać z owej pomocy? Pytania proszę.Ponieważ mogę się produkować, a ty już to wszystko przeszłas? Dla mnie wazne było, że mój mąż uczestniczył w owym kursie, zrozumiał dużo i mógł być przy porodzie.Pytania proszę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się